1987.01.25 Czarni Szczecin - Wisła Kraków 53:97

Z Historia Wisły

1987.01.25, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 16. kolejka, Szczecin,
Czarni Szczecin 53:97 Wisła Kraków
I:
II: 31:54
III:
IV:
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Czarni Szczecin:
Jaworska 11

Wisła Kraków:
Elżbieta Cała 32, Grażyna Jaworska-Seweryn 22, Izabela Maj 15



„Dziennik Polski” nr 21 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 16 (23/24/25 I) nr 12316

W daleką drogę wyruszyły koszykarki Wisły. Trener Z. Kassyk narzekał, iż terminarz jest tak ułożony, że tydzień po tygodniu muszą jechać najpierw do Szczecina a potem do Gdańska. Gdy zapytałem czy nie lepiej byłoby w takiej sytuacji prosto ze Szczecina pojechać do Gdańska i tam spędzić parę dni na treningach, czy to nie byłby tańszy i mniej męczący sposób, odpowiedział, iż nie wyszłoby to klubowi taniej, a ponadto nie byłoby gdzie trenować. Krakowianki już wczoraj pojechały do Szczecina i w sobotę po meczu z Czarnymi wsiadają w pociąg, wracają do domów by w następny czwartek udać się w drogę też nad morze, tyle że do gdańskiej Spójni.

W pojedynku z Czarnymi faworytkami będą krakowianki. Ale na swoim terenie drużyna szczecińska walczy z ogromnym zacięciem, zyskuje wiele na wartości. czeka więc wiślaczki dość trudna przeprawa. Liczymy jednak na ich zwycięstwo. Porażka byłaby sensacją wielkiego kalibru



Echo Krakowa. 1987, nr 17 (26 I) nr 12317

NIESPODZIANKĄ sobotniej serii ligi koszykarek była bez wątpienia wygrana poznańskiego AZS-u z wrocławską Ślęzą, dzięki czemu m. in. krakowska Wisła została samodzielnym liderem rozgrywek, gromiąc w Szczecinie Czarnych różnicą 44 pkt.

CZARNI — WISŁA 53:97 (31:54). Najwięcej punktów dla Wisły — Cała 32, Seweryn 22 i Maj 15.

Był to mecz, tak na dobrą sprawę, do jednego kosza. Krakowianki udzieliły swym rywalkom bardzo surowej lekcji, wykorzystując bezlitośnie wszystkie błędy popełniane przez koszykarki szczecińskie. Doskonała gra wiślaczek w defensywie sprawiła, że zespół Czarnych nie mógł wypracować sobie dogodnych do rzutu pozycji, a przechwytywane piłki czy też zbierane z tablicy (po niecelnych rzutach) stawały się okazją do inicjowania szybkich kontrataków. Świetny mecz rozegrała Grażyna Seweryn — motor wszystkich poczynań zespołu Zdzisława Kassyka.


Gazeta Krakowska. 1987, nr 21 (26 I) nr 11815

Niespodziankę sprawiły koszykarki AZS Poznań, które w sobotniej kolejce spotkań I ligi zwyciężyły wicelidera rozgrywek drużynę Ślęzy Wrocław. Porażka ta nie pozbawiła wrocławianek drugiego miejsca w tabeli, ale lider — Wisła Kraków zwyciężając w Szczecinie z Czarnymi uzyskał nad nimi 1 pkt przewagi.

Koszykarki krakowskiej Wisły pokonały w Szczecinie zespół Czarnych 97:53 (54:31).

Najwięcej punktów dla wiślaczek zdobyły: Cała 32, Seweryn 22, Maj 15, Starowicz 11, Czelakowska 8; dla szczecinianek: Jaworska 11.

O meczu mówi trener Wisły Z. Kassyk; „W Szczecinie graliśmy bez chorej Jelonek oraz kontuzjowanej Kalinowskiej, a mimo to wygraliśmy nadspodziewanie łatwo. Rozpoczęliśmy mecz efektownie, w pierwszych minutach Seweryn trzy razy rzuciła za 3 pkt. i objęliśmy prowadzenie 9:1.

Później nasza przewaga rosła z minuty na minutę. Moje podopieczne grały agresywnie w obronie i skutecznie w ataku. Mogliśmy zdobyć nawet sto punktów, ale pod koniec meczu wprowadziłem zawodniczki rezerwowe. Warto też dodać, że w całym spotkaniu wiślaczki 11 razy rzuciły po trzy punkty. W czwartek wyruszamy znów w daleką podróż na kolejny mecz ligowy, tym razem do Gdańska”. (T)