1987.12.09 Wisła Kraków - Start Lublin 68:64

Z Historia Wisły

1987.12.09, I Liga Koszykówki Kobiet, runda zasadnicza, 18. kolejka, Kraków, 18:00
Wisła Kraków 68:64 Start Lublin
I:
II: 32:35
III:
IV:
Sędziowie: W. Woźniewski z Łodzi i K. Zalewski z Wrocławia Komisarz: Widzów:
Wisła Kraków:
Anna Jaskurzyńska-Jelonek 29, Tamara Czelakowska 11, Elżbieta Cała 8

Start Lublin:
Poźniak 22, Godula 21, Pchrik 6


„Dziennik Polski” nr 287 anons, 288 relacja.

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowa. 1987, nr 239 (8 XII) nr 12539

KOSZYKARKI ekstraklasy grają coraz częściej, plan ligi zakłada bowiem zakończenie drugiej rundy jeszcze przed świętami. Z uwagi na to, już jutro kolejna seria ligowych spotkań, tym razem tzw. „derbowa kolejka”, po jednym meczu zespołów które tworzą rozgrywkowe pary. W Krakowie zobaczymy jednego z. beniaminków — lubelski Start. Zespół prowadzony przez wytrawnego szkoleniowca — Zdzisława Niedzielę gra bardzo bojowo, ambitnie, uzyskał kilka sensacyjnych zwycięstw nad dużo wyżej notowanymi rywalami. Stąd myślę, że warto obejrzeć jutrzejsze zawody, choć faworytkami ich będą krakowianki. Wisła gra skutecznie, w czym główna zasługa kwartetu — Jelonek, Starowicz, Cała, Seweryn. Nabiera ochoty do zdobywania koszy Tamara Czelakowska (ze Stalą rzuciła już 12 pkt.), warto odnotować także powrót na parkiet Izabeli Maj, która po kontuzji nogi i długim okresie rehabilitacji, wróciła do pierwszej drużyny. Początek jutrzejszych zawodów o godz. 18.


Echo Krakowa. 1987, nr 241 (10 XII) nr 12541

WISŁA — START Lublin 68:64 (32:35), Najwięcej punktów: dla Wisły — Jelonek 29, Czelakowska 11, dla Startu — Późniak 22, Godula 21. Sędziowali pp. W. Woźniewski z Łodzi i K. Zalewski z Wrocławia.

Nikt nie spodziewał się, że koszykarki lubelskiego Startu, ligowy beniaminek. stoczą z rutynowanym zespołem Wisły, wyrównaną walkę i że mecz będzie emocjonujący. Najmniej takiego obrotu sprawy spodziewały się wiślaczki. wyszły więc na boisko zdekoncentrowane, pewne siebie, uważając, że „jedną ręką”, pokonają rywalki Okazało się to przekonaniem złudnym. Lublinianki walczyły bardzo dzielnie, z wielką ambicją i cały czas dotrzymywały kroku rywalkom, długimi okresami "miały punktową przewagę, a przegrały różnicą zaledwie 4 punktów.

Ten rezultat był z jednej strony wynikiem dobrej postawy podopiecznych trenera Zdzisława Niedzieli, 2 drugiej kompromitującej wręcz gry wiślaczek Tak słabo, tak źle poczynającej sobie drożyny krakowskiej dawno nie widziałem. Pasywna gra w obronie, równie niemrawe akcie ofensywne fatalna skuteczność strzelecka. W pierwszej połowie krakowianki oddały na kosz rywalek 38 rzutów 23 z nich były niecelne (w tym wiele spod samego kosza). Pudłowały wszystkie i Jelonek f Starowicz i Cała i Seweryn. Ta ostatnia oddała sześć rzutów — ani jednego trafnego. Niewiele lepiej było w drugiej połowie Grażyna Seweryn uzyskała w meczu 2 pkt Marta Starowicz — 5. Zwykle zdobywają po kilkadziesiąt, w gorszych dniach po kilkanaście punktów! Dobrze, że Anna Jelonek zdołała" poprawić skuteczność, bo inaczej moglibyśmy doczekać się sensacji w postaci przegranej krakowianek. Na szczęście dla Wisły do tego nie doszło. Lecz zespół, który uważa się za klasowy, tak grać nie powinien, Bo to wstyd! (lang)


Gazeta Krakowska. 1987, nr 288 (9 XII) nr 12082

Dziś koszykarki ekstraklasy rozegrają kolejne mecze. Spotkają się zespoły tworzące ligowe pary. Krakowska Wisła podejmuje beniaminka Start Lublin, który w rozgrywkach spisuje się zupełnie nieźle. Początek meczu o godz. 18 w hali Wisły.



Gazeta Krakowska. 1987, nr 289 (10 XII) nr 12083

Tak nie grają liderki

Był to bezwzględnie najsłabszy mecz koszykarek Wisły w tym sezonie w krakowskiej hali. Wiślaczki grały nie jak liderki i z najwyższym trudem pokonały beniaminka Start Lublin 68:64 (32:35).

Krakowianki wyszły na parkiet w przekonaniu, iż wygrają wysoko. To lekceważenie rywalek srodze zemściło się, ambitna drużyna z Lublina, choć nie rozegrała jakiejś rewelacyjnej partii (ich trener Niedziela twierdził, że zagrały także słabo) przez- cały mecz toczyła wyrównaną walkę. Od 16 do 26 min. Start prowadził, ale potem przez 7 min. nie zdobył punktu i Wisła osiągnęła przewagę 11 pkt” ale z kolei krakowianki przez 2 min. stanęły w miejscu i rywalki doszły na odległość 2 pkt. Cały zespół Wisły zagrał beznadziejnie słabo, nieporadnie w obronie, równie kiepsko w ataku, dość powiedzieć, że reprezentacyjny duet rozgrywających Seweryn — Starowicz rzucił zaledwie T pkt Punkty dla Wisły zdobyły: Jelonek 29, Czelakowska 11, Cała 8, Patycka 6, Starowicz 5, Perucka 4, Więsław 3, Seweryn 2