1988.02.11 Wisła Kraków – Gwardia Wrocław 3:1
Z Historia Wisły
| Wisła Kraków | 3:1 | Gwardia Wrocław | 
| |||||||||
| () | |||||||||||||
| ilość widzów: | |||||||||||||
| |||||||||||||
| |||||||||||||
| (l) – libero | |||||||||||||
„Dziennik Polski” nr 33 anons, 35 relacja.
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1988, nr 30 12/13/14 II) nr 12585
KRAKOWSCY kibice siatkówki mają powody do zadowolenia. Hutnik został znów liderem ekstraklasy mężczyzn, kolejny sukces w rozgrywkach I ligi zanotowały zawodniczki Wisły.
WISŁA — GWARDIA Wrocław 3:1 (15:8. 15:2. 3:15. 15=10).
Sędziowali: Jerzy Gawroński i Andrzej Wojtal z Częstochowy.
W drużynie gospodyń wystąpiły: Holocher, Palczewska, Dulińska-Zawartka, Wrona, Kasperzec, Kosek oraz Szryniawska, Skibicka, Gawryluk 5 Lewandowska.
Trener krakowianek. Lesław Kędryna dokonał jednej, istotnej zmiany w porównaniu ze środowym meczem. Rolę rozgrywającej powierzył Ewie Dulińskiej-Zawartce.
Nie miało to jednak większego wpływu na poziom gry. Podobnie jak dzień wcześniej w poczynaniach „Białej gwiazdy” wiele było niedokładności. nieudanych akcji. Ale wydawało się że mimo tych mankamentów, wiślaczki odniosą tym razem gładkie zwycięstwo. Procentowała bowiem precyzyjna. mierzona zagrywka, od czasu do czasu udało się także Wiesławie Holocher i jej koleżankom zablokować zbicia Elżbiety Skowrońskiej.
Niestety, do dwóch łatwo wygranych partiach, siatkarki Wisły zupełnie stanęły, ukazało się ich drugie oblicze — absolutny brak koncentracji. Nerwy poniosły Ewę Dulińska. która nie potrafiła poprawnie odbić piłki.
Taki stan trwał jeszcze na początku IV seta, wzrastał niepokój o końcowy wynik. Lecz do niespodzianki nie doszło, bo w pewnym momencie gospodynie odzyskały równowagę, a Ewę Dulińska zastąpiła Magdalena Szryniawska.
Gazeta Krakowska. 1988, nr 35 (12 II) nr 12134
Myślami były już w Bielsku
W meczu rewanżowym I ligi siatkarek krakowska Wisła pokonała we własnej hali Gwardię Wrocław 3:1 (15:8, 15:2, 3:15, 15:10). Tym razem krakowianki rozpoczęły mecz w dobrym stylu, grały szybko, dokładnie i rywalki były bezradne. W podstawowym składzie wiślaczek jako rozgrywająca wystąpiła Dulińska. bo Szryniawska odczuwała jeszcze skutki. kontuzji ręki i znalazła się na rezerwie. Ta zmiana nie wyszła drużynie na dobre. Dulińska nie jest jeszcze w pełni zgrana z koleżankami, często niedokładnie rozgrywała piłkę, widać było w jej poczynaniach duża nerwowość.
Po łatwym wygraniu dwóch pierwszych setów w trzecim wiślaczki oddały inicjatywę rywalkom, stanęły w miejscu i przyglądały się tylko, jak wrocławianki zdobywały punkty. Krakowianki były zbyt pewne zwycięstwa i- myślami przeniosły się do... Bielska- -Białej, gdzie w niedzielę i poniedziałek grać będą bardzo ważne mecze z miejscową Stalą.
Mecz był nieco lepszy od środowego. Wiślaczki wystąpiły znów bez chorej Krawczyk, ale jest nadzieja, że do niedzieli będzie już zdrowa i wystąpi w Bielsku-Białej. Najlepiej w drużynie Wisły zagrały Holocher i Kosek.
WISŁA: Holocher, Kosek, Kasperzec, Palczewska. Wrona. Dulińska oraz Szryniawska, Gawryluk, Lewandowska i Skibicka
