1988.06.04 Wisła Kraków - Igloopol Dębica 2:0
Z Historia Wisły
Linia 23: | Linia 23: | ||
[[Grafika:Tempo 1988-06-06.JPG|150 px]] | [[Grafika:Tempo 1988-06-06.JPG|150 px]] | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1988, nr 108 (3/4/5 VI) nr 12663=== | ||
+ | |||
+ | Piłkarze Wisły konsekwentnie zmierzają do zajęcia drugiego miejsca w tabeli, premiowanego grą w barażach o powrót do ekstraklasy. Mamy nadzieję, że w najbliższym meczu z Igloopolem Dębica zrobią kolejny krok na drodze do wytyczonego celu. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1988, nr 109 (6 VI) nr 12664=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1988-06-06.jpg|thumb|right|200px]] | ||
+ | |||
+ | WISŁA — IGLOOPOL Dębica 2:0 (0:0) Bramki zdobyli: Moskal (46 min.), Zub (52 min., samobójcza). Sędziował: Marek Dardas z Wrocławia, Żółta kartka: J. Zieliński (I). | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gaszyński — Bożek, Motyka, Wojtowicz, Giszka — Moskal, Markowski (od 80 min. Bujak), Jałocha (od 70 min. Karbowniczek), Lipka Świerczewski. | ||
+ | |||
+ | — Strojek, Leszek Lipka po zakończeniu obecnego sezonu wybiera się za granicę klub wyraził już zgodę na jego wyjazd. — o tym wiadomo od dość dawna. Nie wszyscy wiedzą natomiast, że pozyskaniem pomocnika Wisły jest zainteresowany III-ligowy, zachodnioniemiecki klub z Bayreuth, miasta słynącego z festiwali muzyki wagnerowskiej. Obserwatorzy z Bawarii zjawili się w sobotę na stadionie przy ul. Reymonta, by przyjrzeć się grze krakowianina w meczu z dębickim Igloopolem. | ||
+ | |||
+ | I nie ma co ukrywać, byli dość mocno rozczarowani. Zarówno poziomem spotkania jak i postawą rozgrywającego „Białej gwiazdy”. Leszek Lipka należący zwykle do pierwszoplanowych postaci, był bowiem tym razem w cieniu kolegów. Co prawda w 28 min. popisał się znakomitym strzałem z rzutu wolnego, intuicyjnie obronionym przez golkipera Igloopolu — T. Zielińskiego, w 84 min. przeprowadził indywidualną akcję, trafiając w słupek, ale jak na 90 minut gry to jednak zdecydowanie za mało. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w II połowie. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry. | ||
+ | |||
+ | Moskal wykorzystał niefrasobliwą postawę obrońców i skierował piłkę do siatki Igloopolu, a 6 minut później po zagraniu tego samego zawodnika, obrońca gości Zub sprokurował. na spółkę z Ossowskim, drugiego gola. | ||
+ | |||
+ | Zwycięstwo Wisły mogło być jeszcze efektowniejsze. Gospodarze stworzyli bowiem wiele dogodnych sytuacji, szwankowała jednak skuteczność, a poza tym w bramce Igloopolu bardzo dobrze spisywał się Tadeusz Zieliński. M. in. w 65 min. W znakomitym stylu obronił „główkę” Moskala, miał poza tym sporo szczęścia jak choćby w 32 min., kiedy po strzale Świerczewskiego piłka trafiła w poprzeczkę. (tek) | ||
+ | |||
[[Kategoria:II Liga 1987/1988 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:II Liga 1987/1988 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1987/1988 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1987/1988 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Igloopol Dębica]] | [[Kategoria:Igloopol Dębica]] |
Wersja z dnia 13:16, 24 lis 2019
Wisła Kraków | 2:0 (0:0) | Igloopol Dębica | ||||||||
widzów: 6.000 | ||||||||||
sędzia: M. Dardas z Wrocławia | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 130 anons, 131 relacja.
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1988, nr 108 (3/4/5 VI) nr 12663
Piłkarze Wisły konsekwentnie zmierzają do zajęcia drugiego miejsca w tabeli, premiowanego grą w barażach o powrót do ekstraklasy. Mamy nadzieję, że w najbliższym meczu z Igloopolem Dębica zrobią kolejny krok na drodze do wytyczonego celu.
Echo Krakowa. 1988, nr 109 (6 VI) nr 12664
WISŁA — IGLOOPOL Dębica 2:0 (0:0) Bramki zdobyli: Moskal (46 min.), Zub (52 min., samobójcza). Sędziował: Marek Dardas z Wrocławia, Żółta kartka: J. Zieliński (I).
WISŁA: Gaszyński — Bożek, Motyka, Wojtowicz, Giszka — Moskal, Markowski (od 80 min. Bujak), Jałocha (od 70 min. Karbowniczek), Lipka Świerczewski.
— Strojek, Leszek Lipka po zakończeniu obecnego sezonu wybiera się za granicę klub wyraził już zgodę na jego wyjazd. — o tym wiadomo od dość dawna. Nie wszyscy wiedzą natomiast, że pozyskaniem pomocnika Wisły jest zainteresowany III-ligowy, zachodnioniemiecki klub z Bayreuth, miasta słynącego z festiwali muzyki wagnerowskiej. Obserwatorzy z Bawarii zjawili się w sobotę na stadionie przy ul. Reymonta, by przyjrzeć się grze krakowianina w meczu z dębickim Igloopolem.
I nie ma co ukrywać, byli dość mocno rozczarowani. Zarówno poziomem spotkania jak i postawą rozgrywającego „Białej gwiazdy”. Leszek Lipka należący zwykle do pierwszoplanowych postaci, był bowiem tym razem w cieniu kolegów. Co prawda w 28 min. popisał się znakomitym strzałem z rzutu wolnego, intuicyjnie obronionym przez golkipera Igloopolu — T. Zielińskiego, w 84 min. przeprowadził indywidualną akcję, trafiając w słupek, ale jak na 90 minut gry to jednak zdecydowanie za mało. Losy meczu rozstrzygnęły się dopiero w II połowie. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry.
Moskal wykorzystał niefrasobliwą postawę obrońców i skierował piłkę do siatki Igloopolu, a 6 minut później po zagraniu tego samego zawodnika, obrońca gości Zub sprokurował. na spółkę z Ossowskim, drugiego gola.
Zwycięstwo Wisły mogło być jeszcze efektowniejsze. Gospodarze stworzyli bowiem wiele dogodnych sytuacji, szwankowała jednak skuteczność, a poza tym w bramce Igloopolu bardzo dobrze spisywał się Tadeusz Zieliński. M. in. w 65 min. W znakomitym stylu obronił „główkę” Moskala, miał poza tym sporo szczęścia jak choćby w 32 min., kiedy po strzale Świerczewskiego piłka trafiła w poprzeczkę. (tek)