1989.03.29 Legia Warszawa - Wisła Kraków 4:0
Z Historia Wisły
(Nowa strona: sklad i gole legi:<br> Motyka(50 - samobójcza)<br> Ryszard Robakiewicz(64)<br> Ryszard Robakiewicz(78 - karny)<br> Jan Karaś(88)<br><br> żk - Marek Jóźwiak<br><br> 1.Zbigniew R...) |
|||
(Nie pokazano 17 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
- | + | {{Mecz | |
- | + | | data = 1989.03.29 | |
- | Ryszard Robakiewicz | + | | nazwa rozgrywek = I Liga, 19. kolejka |
- | Ryszard Robakiewicz(78 | + | | stadion(miasto) = Warszaw, Stadion Wojska Polskiego |
- | Jan Karaś | + | | godzina = 17:30, środa |
- | + | | herb gospodarzy = Legia Warszawa_herb6.jpg | |
- | + | | herb gości = Wisła Kraków herb10.jpg | |
- | + | | gospodarze = [[Legia Warszawa]] | |
- | + | | wynik = 4:0 (0:0) | |
- | + | | goście = Wisła Kraków | |
- | + | | ilość widzów = 12.011-15.000 | |
- | + | | sędzia = W. Rudy z Katowic | |
- | + | | strzelcy bramek gospodarze = [[Marek Motyka]] (sam.) 50'<br>Ryszard Robakiewicz 64'<br>Ryszard Robakiewicz (k) 78'<br>Jan Karaś 89' | |
- | + | | wyniki po kolei = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>4:0 | |
- | + | | strzelcy bramek goście = | |
- | + | | skład gospodarzy = 3-4-3<Br>Zbigniew Robakiewicz<br>Tomasz Arceusz<br>Zbigniew Kaczmarek<br>[[Grafika:Zk.jpg]] Marek Jóźwiak<br>[[Dariusz Wdowczyk]]<br>Juliusz Kruszankin<br>Jan Karaś<br>Krzysztof Iwanicki<br>Jacek Bąk<br>Ryszard Robakiewicz<br>Stanisław Terlecki[[grafika: Zmiana.PNG]] (40' Andrzej Łatka)<br><br>trener: Andrzej Strejlau | |
- | + | | skład gości = 5-3-2<br>[[Robert Gaszyński]]<br>[[Marek Motyka]]<br>[[Zenon Małek]]<br>[[Tomasz Wygonik]]<br>[[Jarosław Giszka]]<br>[[Marcin Jałocha]][[grafika: Zmiana.PNG]] (85’ [[Artur Maciejasz]])<br>[[Leszek Lipka]] [[Grafika:Zk.jpg]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (81’ [[Zbigniew Klaja]])<br>[[Artur Bożek]]<br>[[Kazimierz Moskal]]<br>[[Marek Świerczewski]]<br>[[Dariusz Wójtowicz]]<br><br>trener: [[Aleksander Brożyniak]] | |
- | + | | statystyki = Kapitan: [[Marek Motyka]] | |
- | + | }} | |
- | <br> | + | „Dziennik Polski” nr 74 anons, 75, 76 relacja. |
- | 40 min.( | + | „Dziennik Polski” nr 77 prima aprilis o powtórzeniu meczu. |
+ | [[Grafika:Tempo 1989-03-30.JPG|150 px]] | ||
+ | [[Grafika:Echo 1989-03-30.jpg|thumb|200px|right]] | ||
+ | [[Grafika:PS 1989.03. .jpg|thumb|200px|right]] | ||
+ | {{Biblioteka | ||
+ | | okładka = 1989.03.29 Legia Warszawa - Wisła Kraków - program meczowy.jpg | ||
+ | | tytuł = 1989.03.29 Legia Warszawa - Wisła Kraków | ||
+ | | opis = Program meczowy Legia Warszawa - Wisła Kraków<br>'''Źródło:''' [http://vintage-football.blogspot.com/search/label/Wis%C5%82a%20Krak%C3%B3w '''vintage-football.blogspot.com'''] | ||
+ | | link do pdf = http://historiawisly.pl/wiki/index.php?title=Grafika:1989.03.29_Legia_Warszawa_-_Wis%C5%82a_Krak%C3%B3w_-_program_meczowy.pdf | ||
+ | | rozmiar = 4,70 | ||
+ | }} | ||
+ | ==Relacje prasowe== | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1989, nr 62 (29 III) nr 12871=== | ||
+ | |||
+ | Minus jeden Wisły PIŁKARSKA ekstraklasa przyspieszyła tempo z uwagi na towarzyski mecz międzypaństwowy naszej reprezentacji. z Rumunią (12 kwietnia w Warszawie). 19. kolejka spotkań okazała się pechowa dla Wisły, która straciła dodatkowy punkt w wyjazdowej potyczce ze stołeczną Legią. | ||
+ | |||
+ | LEGIA — WISŁA 4:0 (0:0). | ||
+ | |||
+ | Bramki zdobyli: R. Robakiewicz 2 (63 i 78 min., z karnego), Motyka (49 min., ze strzału samobójczego) i Karaś (88 min). Sędziował Wojciech Rudy z Sosnowca. Żółte kartki — Jóźwiak (L) i Lipka JW). | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gaszyński — Motyka, Wygonik. Małek, Giszka — Lipka (80 min. Klaja), Bożek, Wojtowicz, Jałocha (84 min. Maciejasz) — Moskal, Świerczewski. | ||
+ | |||
+ | — To czy była pierwsza bramka, pozostawiam sumieniu sędziego- powiedział trener wiślaków, Aleksander Brożyniak — moi zawodnicy chcieli natychmiast odrobić stratę, co wykorzystała Legia To powinno być lekcją dla naszych piłkarzy. Wysoka przegrana jest prezentem na jubileusz szkoleniowca gospodarzy, Andrzeja Strejlaua (obchodził wczoraj 25-lecie pracy — przyp. red.). | ||
+ | |||
+ | Zdaniem obserwatorów wczorajszego meczu o pierwszoligowe punkty, kuriozalny gol, w 49 min., zmienił całkowicie przebieg gry. | ||
+ | |||
+ | Po rożnym dla Legii, Marek Motyka z kilkunastu metrów posłał piłkę w kierunku własnej bramki. Piłka trafiła w poprzeczkę i spadła na murawę. Mimo gorących protestów wiślaków, sędzia główny po konsultacji z liniowym wskazał na środek boiska. Nie miał wątpliwości, że piłka przeszła przez linię bramkową. | ||
+ | |||
+ | Do tego czasu krakowianie prowadzili rozsądną grę, byli dobrze zorganizowani w obronie, nękali rywali kontrami. Kilka sytuacji strzeleckich miał Kazimierz Moskal. | ||
+ | |||
+ | Nikt nie spodziewał się, że legioniści wzbogacą się o 3 punkty, a wiślacy wydatnie uszczuplą swoje konto, (gospodarze wystąpili przecież w mocno osłabionym składzie, bez K. Budki, D. Dziekanowskiego, R. Koseckiego, D. | ||
+ | |||
+ | Kubickiego i L. Pisza, w dodatku w 39 min. kontuzji doznał S. Terlecki. W Wiśle zabrakło natomiast poturbowanego w Jastrzębiu M. Jelonka. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1989, nr 74 (29 III) nr 12479=== | ||
+ | |||
+ | Dziś odbędzie się 19 kolejka ekstraklasy piłkarskiej. Uwaga kibiców będzie skierowana na mecz lidera Górnika Zabrze z wiceliderem tabeli GKS Katowice. Obie drużyny w „świątecznej” kolejce wygrały swoje spotkania, ale nie zebrały pochlebnych o-pinii. Wysoka stawka winna zmobilizować obie drużyny i na stadionie zabrskim kibice nie powinni narzekać na poziom meczu. | ||
+ | |||
+ | Krakowskich kibiców najbardziej interesuje występ Wisły w stolicy. Mimo „kartkowej” absencji Krzysztofa Budki i Dariusza Dziekanowskiego w meczu Legii z Wisłą faworytami są gospodarze. | ||
+ | |||
+ | Piłkarze Wisły wyjechali własnym autokarem do Warszawy. Niestety bez kontuzjowanego w meczu w Jastrzębiu Mateusza Jelonka. Jest to znaczne osłabienie, tym bardziej. że Wiśle brakuje pełnowartościowych napastników. | ||
+ | |||
+ | W rundzie jesiennej „Biała Gwiazda” uzyskała z Legią 1—1 i ten wynik w Warszawie z zadowoleniem przyjęliby krakowianie | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Gazeta Krakowska. 1989, nr 75 (30 III) nr 12480=== | ||
+ | [[Grafika:Gazeta Krakowska 1989-03-30.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Nareszcie — ciekawie | ||
+ | |||
+ | To była nareszcie ciekawa kolejka w ekstraklasie. Zanotowaliśmy kilka sensacji, a przede wszystkim, duże emocje przeżyli kibice w Zabrzu, gdzie w meczu na „szczycie” Górnik nie tylko pokonał najgroźniejszego rywala GKS Katowice, ale zdobył dodatkową premię za zwycięstwo 3:0. Świetny mecz rozegrał Urban. To powinno cieszyć trenera Łazarka. Goście mogą mieć> pretensje do... siebie, przy stanie 0:0 Walczak nie wykorzystał karnego, a to miało na pewno istotny wpływ na przebieg meczu. | ||
+ | |||
+ | Ta porażka kosztowała GKS spadek aż na 4 miejsce, katowiczan wyprzedziły drużyny Ruchu i Legii. Ta ostatnia, choć, grała w bardzo mocno osłabionym składzie udzieliła surowej lekcji Wiśle, aplikując krakowianom w drugiej połowie aż 4 bramki. W ten sposób krakowianie przegrali za minusowy punkt i praktycznie zostali doścignięci przez drużyny z grupy spadkowej. | ||
+ | |||
+ | Sensacje w Mielcu i Poznaniu! Mielczanie mimo ogromnej przewagi przegrali z GKS Jastrzębie, a w Poznaniu Olimpia uległa Szombierkom. Tylko Górnik Wałbrzych przegrywa, mecz za meczem. Jego pozycja w ekstraklasie staje się coraz bardziej tragiczna. | ||
+ | |||
+ | Feralne 45 minut | ||
+ | |||
+ | (OBSŁUGA WŁASNA)1 W Warszawie piłkarze Legii pokonali Wisłę aż 4:0 (0:0). co oznacza dla gospodarzy zwycięstwo za 3 punkty, a dla krakowian jest to porażka za minusowy punkt. | ||
+ | |||
+ | Oba zespoły przystąpiły do meczu w. osłabionych składach, w Legii zabrakło kontuzjowanego Koseckiego (ponadto w 40 min. boisko opuścił Terlecki); zawieszonych za czerwone kartki Budki i Dziekanowskiego. Wisła grała bez Jelonka. z nieco przemeblowana obrona (Wygonik zamiast Mrożą, w bramce Gaszyński). | ||
+ | |||
+ | Przez długie minuty nic nie zapowiadało tragedii Wisły. | ||
+ | |||
+ | Krakowianie prowadzili rozsądną grę, mieli dobrze zorganizowana obronę, często groźnie atakowali z kontry. w czym prym wiedli Moskal i Świerczewski. Ten pierwszy miał 2-krotnie bardzo dogodne sytuacje podbramkowe, ale nie potrafił ich wykorzystać. | ||
+ | |||
+ | I oto nadeszła 50 minuta meczu — po rzucie rożnym dla Legii. Motyka uderzył piłkę tak nieszczęśliwie, iż ta trafiła w poprzeczkę i spadla na murawę. Sędziowie orzekli, iż piłka całym obwodem przekroczyła linie bramkowa i. mimo protestów Wisły gola uznali. Chmury nad Wisła zebrały się w 64 min., kiedy to po celnym zagraniu Arceusza. R. Robakiewicz podwyższył na 2:0. | ||
+ | |||
+ | Wisła próbowała odrobić straty. miała znów kilka okazji, a gola zdobyli gospodarze. W 79 min. Lipka sfaulował w polu karnym Arceusza i R. Robakiewicz z jedenastki pokonał Gaszyńskiego. „Dobił” wiślaków, ekskrakowianin Karaś, który w 89 min. dalekim strzałem zaskoczył trochę źle ustawionego Gaszyńskiego. | ||
+ | |||
+ | W ten sposób Wisła przegrała w Warszawie za minusowy punkt, choć momentami nie grała źle. Kilka prostych błędów, brak koncentracji (podobnie Jak w Jastrzębiu) srodze się jednak zemściły. | ||
+ | |||
+ | WISŁA: Gaszyński — Motyka. Małek. Wygonik. Giszka — Lipka (81 Klaja), Bożek. Jałocha (85 Maciejasz), Wojtowicz — Moskal. Świerczewski. | ||
+ | |||
+ | LEGIA: Zb. Robakiewicz — Arceusz. Kaczmarek. Jóźwiak, Wdowczyk — Kruszankin. Karaś, K. Iwanicki. Terlecki (10 Łatka) — R. Robakiewicz, Bak. | ||
+ | |||
+ | Sędziował Rudy z Katowic. | ||
+ | |||
+ | Żółte kartki: Jóźwiak i Lipka. | ||
+ | |||
+ | Widzów ok. 10 tys. (Id | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | [[Kategoria:I Liga 1988/1989 (piłka nożna)]] | ||
+ | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1988/1989 (piłka nożna)]] | ||
+ | [[Kategoria:Legia Warszawa]] |
Aktualna wersja
Legia Warszawa | 4:0 (0:0) | Wisła Kraków | ||||||||
widzów: 12.011-15.000 | ||||||||||
sędzia: W. Rudy z Katowic | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Kapitan: Marek Motyka |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
„Dziennik Polski” nr 74 anons, 75, 76 relacja. „Dziennik Polski” nr 77 prima aprilis o powtórzeniu meczu.
1989.03.29 Legia Warszawa - Wisła Kraków
| |||
Opis:
| |||
|
Spis treści |
Relacje prasowe
Echo Krakowa. 1989, nr 62 (29 III) nr 12871
Minus jeden Wisły PIŁKARSKA ekstraklasa przyspieszyła tempo z uwagi na towarzyski mecz międzypaństwowy naszej reprezentacji. z Rumunią (12 kwietnia w Warszawie). 19. kolejka spotkań okazała się pechowa dla Wisły, która straciła dodatkowy punkt w wyjazdowej potyczce ze stołeczną Legią.
LEGIA — WISŁA 4:0 (0:0).
Bramki zdobyli: R. Robakiewicz 2 (63 i 78 min., z karnego), Motyka (49 min., ze strzału samobójczego) i Karaś (88 min). Sędziował Wojciech Rudy z Sosnowca. Żółte kartki — Jóźwiak (L) i Lipka JW).
WISŁA: Gaszyński — Motyka, Wygonik. Małek, Giszka — Lipka (80 min. Klaja), Bożek, Wojtowicz, Jałocha (84 min. Maciejasz) — Moskal, Świerczewski.
— To czy była pierwsza bramka, pozostawiam sumieniu sędziego- powiedział trener wiślaków, Aleksander Brożyniak — moi zawodnicy chcieli natychmiast odrobić stratę, co wykorzystała Legia To powinno być lekcją dla naszych piłkarzy. Wysoka przegrana jest prezentem na jubileusz szkoleniowca gospodarzy, Andrzeja Strejlaua (obchodził wczoraj 25-lecie pracy — przyp. red.).
Zdaniem obserwatorów wczorajszego meczu o pierwszoligowe punkty, kuriozalny gol, w 49 min., zmienił całkowicie przebieg gry.
Po rożnym dla Legii, Marek Motyka z kilkunastu metrów posłał piłkę w kierunku własnej bramki. Piłka trafiła w poprzeczkę i spadła na murawę. Mimo gorących protestów wiślaków, sędzia główny po konsultacji z liniowym wskazał na środek boiska. Nie miał wątpliwości, że piłka przeszła przez linię bramkową.
Do tego czasu krakowianie prowadzili rozsądną grę, byli dobrze zorganizowani w obronie, nękali rywali kontrami. Kilka sytuacji strzeleckich miał Kazimierz Moskal.
Nikt nie spodziewał się, że legioniści wzbogacą się o 3 punkty, a wiślacy wydatnie uszczuplą swoje konto, (gospodarze wystąpili przecież w mocno osłabionym składzie, bez K. Budki, D. Dziekanowskiego, R. Koseckiego, D.
Kubickiego i L. Pisza, w dodatku w 39 min. kontuzji doznał S. Terlecki. W Wiśle zabrakło natomiast poturbowanego w Jastrzębiu M. Jelonka.
Gazeta Krakowska. 1989, nr 74 (29 III) nr 12479
Dziś odbędzie się 19 kolejka ekstraklasy piłkarskiej. Uwaga kibiców będzie skierowana na mecz lidera Górnika Zabrze z wiceliderem tabeli GKS Katowice. Obie drużyny w „świątecznej” kolejce wygrały swoje spotkania, ale nie zebrały pochlebnych o-pinii. Wysoka stawka winna zmobilizować obie drużyny i na stadionie zabrskim kibice nie powinni narzekać na poziom meczu.
Krakowskich kibiców najbardziej interesuje występ Wisły w stolicy. Mimo „kartkowej” absencji Krzysztofa Budki i Dariusza Dziekanowskiego w meczu Legii z Wisłą faworytami są gospodarze.
Piłkarze Wisły wyjechali własnym autokarem do Warszawy. Niestety bez kontuzjowanego w meczu w Jastrzębiu Mateusza Jelonka. Jest to znaczne osłabienie, tym bardziej. że Wiśle brakuje pełnowartościowych napastników.
W rundzie jesiennej „Biała Gwiazda” uzyskała z Legią 1—1 i ten wynik w Warszawie z zadowoleniem przyjęliby krakowianie
Gazeta Krakowska. 1989, nr 75 (30 III) nr 12480
Nareszcie — ciekawie
To była nareszcie ciekawa kolejka w ekstraklasie. Zanotowaliśmy kilka sensacji, a przede wszystkim, duże emocje przeżyli kibice w Zabrzu, gdzie w meczu na „szczycie” Górnik nie tylko pokonał najgroźniejszego rywala GKS Katowice, ale zdobył dodatkową premię za zwycięstwo 3:0. Świetny mecz rozegrał Urban. To powinno cieszyć trenera Łazarka. Goście mogą mieć> pretensje do... siebie, przy stanie 0:0 Walczak nie wykorzystał karnego, a to miało na pewno istotny wpływ na przebieg meczu.
Ta porażka kosztowała GKS spadek aż na 4 miejsce, katowiczan wyprzedziły drużyny Ruchu i Legii. Ta ostatnia, choć, grała w bardzo mocno osłabionym składzie udzieliła surowej lekcji Wiśle, aplikując krakowianom w drugiej połowie aż 4 bramki. W ten sposób krakowianie przegrali za minusowy punkt i praktycznie zostali doścignięci przez drużyny z grupy spadkowej.
Sensacje w Mielcu i Poznaniu! Mielczanie mimo ogromnej przewagi przegrali z GKS Jastrzębie, a w Poznaniu Olimpia uległa Szombierkom. Tylko Górnik Wałbrzych przegrywa, mecz za meczem. Jego pozycja w ekstraklasie staje się coraz bardziej tragiczna.
Feralne 45 minut
(OBSŁUGA WŁASNA)1 W Warszawie piłkarze Legii pokonali Wisłę aż 4:0 (0:0). co oznacza dla gospodarzy zwycięstwo za 3 punkty, a dla krakowian jest to porażka za minusowy punkt.
Oba zespoły przystąpiły do meczu w. osłabionych składach, w Legii zabrakło kontuzjowanego Koseckiego (ponadto w 40 min. boisko opuścił Terlecki); zawieszonych za czerwone kartki Budki i Dziekanowskiego. Wisła grała bez Jelonka. z nieco przemeblowana obrona (Wygonik zamiast Mrożą, w bramce Gaszyński).
Przez długie minuty nic nie zapowiadało tragedii Wisły.
Krakowianie prowadzili rozsądną grę, mieli dobrze zorganizowana obronę, często groźnie atakowali z kontry. w czym prym wiedli Moskal i Świerczewski. Ten pierwszy miał 2-krotnie bardzo dogodne sytuacje podbramkowe, ale nie potrafił ich wykorzystać.
I oto nadeszła 50 minuta meczu — po rzucie rożnym dla Legii. Motyka uderzył piłkę tak nieszczęśliwie, iż ta trafiła w poprzeczkę i spadla na murawę. Sędziowie orzekli, iż piłka całym obwodem przekroczyła linie bramkowa i. mimo protestów Wisły gola uznali. Chmury nad Wisła zebrały się w 64 min., kiedy to po celnym zagraniu Arceusza. R. Robakiewicz podwyższył na 2:0.
Wisła próbowała odrobić straty. miała znów kilka okazji, a gola zdobyli gospodarze. W 79 min. Lipka sfaulował w polu karnym Arceusza i R. Robakiewicz z jedenastki pokonał Gaszyńskiego. „Dobił” wiślaków, ekskrakowianin Karaś, który w 89 min. dalekim strzałem zaskoczył trochę źle ustawionego Gaszyńskiego.
W ten sposób Wisła przegrała w Warszawie za minusowy punkt, choć momentami nie grała źle. Kilka prostych błędów, brak koncentracji (podobnie Jak w Jastrzębiu) srodze się jednak zemściły.
WISŁA: Gaszyński — Motyka. Małek. Wygonik. Giszka — Lipka (81 Klaja), Bożek. Jałocha (85 Maciejasz), Wojtowicz — Moskal. Świerczewski.
LEGIA: Zb. Robakiewicz — Arceusz. Kaczmarek. Jóźwiak, Wdowczyk — Kruszankin. Karaś, K. Iwanicki. Terlecki (10 Łatka) — R. Robakiewicz, Bak.
Sędziował Rudy z Katowic.
Żółte kartki: Jóźwiak i Lipka.
Widzów ok. 10 tys. (Id