1999.10.02 Wisła Kraków - ŁKS Łódź 1:0
Z Historia Wisły
(Nowa strona: {{Mecz | data = 1999.10.02 | nazwa rozgrywek = I Liga 1999/2000. 11. kolejka | stadion(miasto) = Stadion Wisły | godzina ...) |
|||
(Nie pokazano 8 wersji pośrednich.) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | {{Mecz | ||
| data = 1999.10.02 | | data = 1999.10.02 | ||
- | | nazwa rozgrywek = I Liga | + | | nazwa rozgrywek = I Liga, 11. kolejka |
- | | stadion(miasto) = Stadion Wisły | + | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] |
| godzina = 15:00 | | godzina = 15:00 | ||
- | | herb gospodarzy = | + | | herb gospodarzy = Wisła Kraków herb 14.jpg |
- | | herb gości = | + | | herb gości = ŁKS Łódź herb4.jpg |
| gospodarze = Wisła Kraków | | gospodarze = Wisła Kraków | ||
| wynik = 1:0 (1:0) | | wynik = 1:0 (1:0) | ||
- | | goście = [[ŁKS | + | | goście = [[ŁKS Ptak]] |
| ilość widzów = 5.000 | | ilość widzów = 5.000 | ||
- | | sędzia = Andrzej Szczełkun | + | | sędzia = Andrzej Szczełkun z Jeleniej Góry |
| strzelcy bramek gospodarze = [[Ryszard Czerwiec]] 43’ | | strzelcy bramek gospodarze = [[Ryszard Czerwiec]] 43’ | ||
| wyniki po kolei = 1:0 | | wyniki po kolei = 1:0 | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
- | | skład gospodarzy = [[Artur Sarnat]]<br>[[Marek Zając]] | + | | skład gospodarzy = [[Artur Sarnat]]<br>[[Marek Zając]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (72’ [[Paweł Weinar]])<br>[[Grafika:Zk.jpg]] [[Radosław Kałużny]]<br>[[Kazimierz Węgrzyn]]<br>[[Grzegorz Pater]]<br>[[Kazimierz Moskal]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (57’ [[Mariusz Jop]])<br>[[Tomasz Kulawik]]<br>[[Ryszard Czerwiec]]<br>[[Kamil Kosowski]]<br>[[Maciej Żurawski]] [[grafika: Zmiana.PNG]] (67’ [[Brasília]])<br>[[Tomasz Frankowski]]<br><br>trener: [[Jerzy Kowalik]] |
- | | skład gości = Andrzej Krzyształowicz<br>Michał Łabędzki | + | | skład gości = Andrzej Krzyształowicz<br>Michał Łabędzki [[grafika: Zmiana.PNG]] (86’ Sebastian Tomasiak)<br>Batata<br>[[Jacek Paszulewicz]]<br>Ariel Jakubowski<br>Zbigniew Wyciszkiewicz<br>Jarosław Dziedzic<br>Artur Kościuk [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Robert Górski [[Grafika:Zk.jpg]]<br>Austin Hamlet<br>T. Wieszczycki [[grafika: Zmiana.PNG]] (53’ D. Żuberek) [[grafika: Zmiana.PNG]] (87’ P. Abbott)<br><Br>trener: Ryszard Polak |
| statystyki = | | statystyki = | ||
}} | }} | ||
+ | [[Grafika:1999-10-02 Wisła-ŁKS Łódź bilet.jpg|300px|right|thumb|Bilet meczowy]] | ||
+ | |||
+ | JERZY KOWALIK (Wisła): - Dziękuję swemu zespołowi za ambicję i walkę. Mecz pewnie się podobał kibicom, bo spięć pod bramkami nie brakowało. ŁKS to solidny zespół, o czym się przekonałem, oglądając go w akcji ostatnio aż cztery razy. Nasze zwycięstwo jest bardzo cenne. Po serii niepowodzeń to dzisiejsze 1-0 wolę od innych wygranych nawet 5-0. Może teraz drużyna się przełamie i będzie znów sobą! Moskalewicz miał skręcony staw skokowy, wprawdzie rozgrzewał się do meczu, ale w ostatniej chwili musiałem zamienić go na Moskala. Zadebiutowała u nas dwójka graczy. Kosowski miał w nogach trzeci mecz w tym tygodniu, ale i tak nie można mu zarzucić utraty sił. Żurawski zakończył mecz pechowo, bo odniósł kontuzję. Przyjechał do nas w ostatniej chwili, ale zdecydowałem się go wystawić. Liczymy na niego. Powrót do zespołu Brasilii jest dla niego kolejną szansą. Zagra w Pucharze Ligi, zobaczymy, jak się sprawdzi. | ||
+ | |||
+ | RYSZARD POLAK (ŁKS-Ptak): - Znów w meczu z czołową drużyną ligi nie byliśmy gorsi, ale schodzimy pokonani. Brak nam napastnika, który z zimną krwią potrafi wykorzystywać nadarzające się sytuacje. | ||
+ | |||
+ | Radosław Kałużny: To był ciężki mecz. Nareszcie odnieśliśmy zwycięstwo, to pozwoli nam w lepszych nastrojach przystąpić do kolejnych spotkań | ||
+ | |||
+ | Olgierd Moskalewicz: Przede wszystkim bardzo się cieszę, że odnieśliśmy zwycięstwo. To jest najważniejsze. Poza tym cieszę się, że moja osoba nie jest obojętna kibicom. Jeżeli sytuacja rozwinie się tak, że będę musiał odejść, to nie będę miał innego wyjścia. Na razie jestem jednak zawodnikiem Wisły i nadal chciałbym z nią zdobywać punkty, strzelać dla niej gole | ||
+ | |||
+ | Kamil Kosowski: Cieszę się bardzo, że drużyna wreszcie się przełamała i odniosła zwycięstwo. Jeśli chodzi o mój występ, to muszę przyznać, że brakowało mi sił. To był mój czwarty mecz w tym tygodniu. Generalnie jestem zadowolony, w Wiśle grają bardzo dobrzy zawodnicy. Byłem oczywiście trochę zdenerwowany, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej. | ||
+ | |||
+ | Dziennik Polski z 4 października. | ||
+ | [[Kategoria:I Liga 1999/2000 (piłka nożna)]] | ||
+ | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1999/2000 (piłka nożna)]] | ||
+ | [[Kategoria:ŁKS Łódź]] |
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 1:0 (1:0) | ŁKS Ptak | ||||||||
widzów: 5.000 | ||||||||||
sędzia: Andrzej Szczełkun z Jeleniej Góry | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
JERZY KOWALIK (Wisła): - Dziękuję swemu zespołowi za ambicję i walkę. Mecz pewnie się podobał kibicom, bo spięć pod bramkami nie brakowało. ŁKS to solidny zespół, o czym się przekonałem, oglądając go w akcji ostatnio aż cztery razy. Nasze zwycięstwo jest bardzo cenne. Po serii niepowodzeń to dzisiejsze 1-0 wolę od innych wygranych nawet 5-0. Może teraz drużyna się przełamie i będzie znów sobą! Moskalewicz miał skręcony staw skokowy, wprawdzie rozgrzewał się do meczu, ale w ostatniej chwili musiałem zamienić go na Moskala. Zadebiutowała u nas dwójka graczy. Kosowski miał w nogach trzeci mecz w tym tygodniu, ale i tak nie można mu zarzucić utraty sił. Żurawski zakończył mecz pechowo, bo odniósł kontuzję. Przyjechał do nas w ostatniej chwili, ale zdecydowałem się go wystawić. Liczymy na niego. Powrót do zespołu Brasilii jest dla niego kolejną szansą. Zagra w Pucharze Ligi, zobaczymy, jak się sprawdzi.
RYSZARD POLAK (ŁKS-Ptak): - Znów w meczu z czołową drużyną ligi nie byliśmy gorsi, ale schodzimy pokonani. Brak nam napastnika, który z zimną krwią potrafi wykorzystywać nadarzające się sytuacje.
Radosław Kałużny: To był ciężki mecz. Nareszcie odnieśliśmy zwycięstwo, to pozwoli nam w lepszych nastrojach przystąpić do kolejnych spotkań
Olgierd Moskalewicz: Przede wszystkim bardzo się cieszę, że odnieśliśmy zwycięstwo. To jest najważniejsze. Poza tym cieszę się, że moja osoba nie jest obojętna kibicom. Jeżeli sytuacja rozwinie się tak, że będę musiał odejść, to nie będę miał innego wyjścia. Na razie jestem jednak zawodnikiem Wisły i nadal chciałbym z nią zdobywać punkty, strzelać dla niej gole
Kamil Kosowski: Cieszę się bardzo, że drużyna wreszcie się przełamała i odniosła zwycięstwo. Jeśli chodzi o mój występ, to muszę przyznać, że brakowało mi sił. To był mój czwarty mecz w tym tygodniu. Generalnie jestem zadowolony, w Wiśle grają bardzo dobrzy zawodnicy. Byłem oczywiście trochę zdenerwowany, ale myślę, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Dziennik Polski z 4 października.