2000.03.04 Wisła Kraków - Odra Wodzisław 3:1
Z Historia Wisły
Linia 19: | Linia 19: | ||
}} | }} | ||
[[Grafika:2000-03-04 Wisła-Odra Wodzisław bilet.jpg|300px|right|thumb|Bilet meczowy]] | [[Grafika:2000-03-04 Wisła-Odra Wodzisław bilet.jpg|300px|right|thumb|Bilet meczowy]] | ||
+ | |||
+ | WOJCIECH ŁAZAREK (Wisła): - Wbrew temu, co anonsowano, iż Wisła jest zdecydowanym faworytem, obawiałem się tego meczu. Miałem powód. Zespół ma kilku nie wyleczonych graczy. Na szczęście odpowiedzialność za obronę tytułu mistrzowskiego opiera się u nas nie tylko na 11 graczach. Pragnęliśmy tego sukcesu na starcie ligi. Odra zaprezentowała to, czego oczekiwaliśmy: skomasowane przedmurze i dobre wyjścia do kontr. Jej postawa pozwoliła na większe emocje w meczu. Nam zaś to spotkanie daje okazję do zastanowienia się nad swoją wytrzymałością szybkościową. | ||
+ | |||
+ | JERZY WYROBEK (Odra): - Gratuluję zwycięzcom. Myślę, że Odra pokazała się z dobrej strony. Spotkanie też mogło zadowolić, jego poziom był dobry, nie brakowało sytuacji podbramkowych po obu stronach.... | ||
+ | |||
+ | Tomasz Frankowski: W pierwszej połowie było trochę lepiej z Maćkiem, potem trochę lepiej z Brasilią, który wniósł sporo ożywienia do gry w ataku. Brazylijczyk umiał się utrzymać przy piłce i rzucić dwa, trzy podania, inna sprawa, że bez efektu bramkowego | ||
+ | |||
+ | Łukasz Sosin: Szkoda, że nie udało się nam zdobyć choć jednego punktu, bo uważam, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie i przy stanie 2-1 dla Wisły kilka razy byliśmy bardzo bliscy doprowadzenia do remisu. Udało mi się strzelić bramkę, ale pomógł mi w tym Arkadiusz Głowacki, który jako ostatni dotknął piłki, zanim wpadła ona do siatki. Trudno mi konkretnie powiedzieć, ale myślę, że inaczej Artur Sarnat złapałby tę piłkę. | ||
+ | |||
+ | Grzegorz Lekki: Momentami było bardzo ciężko, na co wpływ miał zły stan boiska oraz fakt, że piłkarze Odry zagrali bardzo dobrze. Włożyłem w ten mecz, jak zresztą wszyscy z drużyny, wiele sił, ale jestem bardzo zadowolony, że debiutując w nowych barwach udało się odnieść zwycięstwo. | ||
+ | |||
+ | Maciej Żurawski: Bardzo się cieszę, że się przełamałem i po kilku meczach w barwach Wisły udało mi się nareszcie strzelić bramkę. Dobrze się stało, że udało mi się to w pierwszym meczu tej rundy, bo to dobrze rokuje na następne spotkania. Coraz lepiej współpracuje mi się w przedniej formacji z Tomaszem Frankowskim, po którego dokładnym podaniu znalazłem się sam na sam z bramkarzem i zdobyłem bramkę. Mam nadzieję, że razem strzelimy jeszcze wiele bramek dla Wisły. | ||
+ | |||
+ | Dziennik Polski z 6 marca. | ||
[[Kategoria:I Liga 1999/2000 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:I Liga 1999/2000 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1999/2000 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1999/2000 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Odra Wodzisław]] | [[Kategoria:Odra Wodzisław]] |
Wersja z dnia 07:25, 9 wrz 2011
Wisła Kraków | 3:1 (2:1) | Odra Wodzisław | ||||||||
widzów: 6.000 | ||||||||||
sędzia: Ryszard Wójcik z Opola | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
WOJCIECH ŁAZAREK (Wisła): - Wbrew temu, co anonsowano, iż Wisła jest zdecydowanym faworytem, obawiałem się tego meczu. Miałem powód. Zespół ma kilku nie wyleczonych graczy. Na szczęście odpowiedzialność za obronę tytułu mistrzowskiego opiera się u nas nie tylko na 11 graczach. Pragnęliśmy tego sukcesu na starcie ligi. Odra zaprezentowała to, czego oczekiwaliśmy: skomasowane przedmurze i dobre wyjścia do kontr. Jej postawa pozwoliła na większe emocje w meczu. Nam zaś to spotkanie daje okazję do zastanowienia się nad swoją wytrzymałością szybkościową.
JERZY WYROBEK (Odra): - Gratuluję zwycięzcom. Myślę, że Odra pokazała się z dobrej strony. Spotkanie też mogło zadowolić, jego poziom był dobry, nie brakowało sytuacji podbramkowych po obu stronach....
Tomasz Frankowski: W pierwszej połowie było trochę lepiej z Maćkiem, potem trochę lepiej z Brasilią, który wniósł sporo ożywienia do gry w ataku. Brazylijczyk umiał się utrzymać przy piłce i rzucić dwa, trzy podania, inna sprawa, że bez efektu bramkowego
Łukasz Sosin: Szkoda, że nie udało się nam zdobyć choć jednego punktu, bo uważam, że rozegraliśmy bardzo dobre spotkanie i przy stanie 2-1 dla Wisły kilka razy byliśmy bardzo bliscy doprowadzenia do remisu. Udało mi się strzelić bramkę, ale pomógł mi w tym Arkadiusz Głowacki, który jako ostatni dotknął piłki, zanim wpadła ona do siatki. Trudno mi konkretnie powiedzieć, ale myślę, że inaczej Artur Sarnat złapałby tę piłkę.
Grzegorz Lekki: Momentami było bardzo ciężko, na co wpływ miał zły stan boiska oraz fakt, że piłkarze Odry zagrali bardzo dobrze. Włożyłem w ten mecz, jak zresztą wszyscy z drużyny, wiele sił, ale jestem bardzo zadowolony, że debiutując w nowych barwach udało się odnieść zwycięstwo.
Maciej Żurawski: Bardzo się cieszę, że się przełamałem i po kilku meczach w barwach Wisły udało mi się nareszcie strzelić bramkę. Dobrze się stało, że udało mi się to w pierwszym meczu tej rundy, bo to dobrze rokuje na następne spotkania. Coraz lepiej współpracuje mi się w przedniej formacji z Tomaszem Frankowskim, po którego dokładnym podaniu znalazłem się sam na sam z bramkarzem i zdobyłem bramkę. Mam nadzieję, że razem strzelimy jeszcze wiele bramek dla Wisły.
Dziennik Polski z 6 marca.