2003.01.26 RBC Roosendaal - Wisła Kraków 3:3
Z Historia Wisły
[[Grafika:|150px]] | RBC Roosendaal | 3:3 (1:2) | Wisła Kraków | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Pomeczowe wywiady
Henryk Kasperczak, trener Wisły
Szukamy nowych rozwiązań Po meczu z Roosendaal trener Wisły Henryk Kasperczak był zadowolony. Była przecież okazja do zagrania z dość wymagającym rywalem, chociaż nie ma co ukrywać, że w normalnej, stuprocentowej dyspozycji, Wisła nie powinna mieć najmniejszych problemów z ograniem holenderskiego zespołu.
— Na pewno teren do gry ze względu na padający deszcz nie był najłatwiejszy — mówi trener Henryk Kasperczak. — Biorąc jednak pod uwagę pogodę, to i tak przyszło nam grać na lepszej płycie niż np. w Polsce. Próbowaliśmy w tym meczu nieco innego ustawienia. Trzeba to jednak robić, po to są przecież gry kontrolne. Szukamy różnych możliwości, tak jak np. z Paszulewiczem na stoperze. Myślę, że ten eksperyment się w pełni powiódł i mamy dzięki temu większe pole manewru. W środku pomocy trochę pograł Kału Uchę. Próbujemy, próbujemy, a wszystko po to, żeby poprawić jakość gry całego zespołu.
Trener Kasperczak odniósł się również do gry Ukoha. Wygląda na to, że szanse Nigeryjczyka na pozostanie w Wiśle nieco zmalały. — Zobaczymy co z nim zrobimy. Mamy jeszcze parę dni na zastanowienie się. Na razie swoją grą nikogo na kolana nie rzuca. Dzisiaj zbyt dobrego wrażenia nie pozostawił po sobie.
Na koniec swojej wypowiedzi trener Henryk Kasperczak podsumował krótko całe zgrupowanie w Holandii - Chodziło nam tutaj o to, żeby pracować w dobrych warunkach. Takie też zastaliśmy. Popracowaliśmy trochę fizycznie, były też zajęcia techniczno-taktyczne. Można więc powiedzieć, że te przygotowania idą trzytorowo. Tak samo będzie podczas kolejnych obozów. Ważnym elementem tego typu obozów jest również konsolidacja grupy. Można było sobie porozmawiać, powyjaśniać pewne sprawy. Z tego punktu widzenia, holenderski obóz też muszę uznać za udany. (BK)