2005.11.16 Wisła Kraków I - Wisła Kraków II 2:1

Z Historia Wisły

2005.11.16, mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
Wisła Kraków 2:1 (1:0) Wisła Kraków II
widzów:
sędzia:
Bramki
Marcin Kuźba

Tomasz Dawidowski
1:0
1:1
2:1

Patryk Małecki

Wisła Kraków
4-4-2
Marcin Juszczyk grafika: Zmiana.PNG (36' Radosław Majdan)
Marcin Baszczyński grafika: Zmiana.PNG (36' Jean Paulista
Tomasz Kłos grafika: Zmiana.PNG (36' Jacek Paszulewicz)
Adam Kokoszka
Maciej Stolarczyk grafika: Zmiana.PNG (36' Konrad Gołoś)
Jakub Błaszczykowski
Radosław Sobolewski grafika: Zmiana.PNG (36' Andre Barreto)
Mauro Cantoro
Marek Zieńczuk grafika: Zmiana.PNG (36' Piotr Brożek)
Marcin Kuźba grafika: Zmiana.PNG (36' Marek Penksa)
Paweł Kryszałowicz grafika: Zmiana.PNG (36' Tomasz Dawidowski)

trener: Tomasz Kulawik
Wisła Kraków II
4-4-2
Radosław Majdan grafika: Zmiana.PNG (36' Marcin Juszczyk)
Damian Szymonik grafika: Zmiana.PNG (36' Przemysław Szabat)
Konrad Tyrpuła
Jacek Paszulewicz grafika: Zmiana.PNG (36' Bartosz Rosłoń)
Marcin Grochowski grafika: Zmiana.PNG (36' Maciej Bielecki
Tomasz Dawidowski grafika: Zmiana.PNG (36' Wojciech Wojcieszyński)
Marcin Borowczyk grafika: Zmiana.PNG (36' Mateusz Kaźmierczak)
Andre Barreto grafika: Zmiana.PNG (36' Mateusz Gajek)
Piotr Brożek grafika: Zmiana.PNG (36' Marcin Szałęga)
Marek Penksa grafika: Zmiana.PNG (36' Patryk Małecki)
Jean Paulista (36' Wojciech Ernest)

trener: Ryszard Kruk
Grano 2 x 35 minut.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Pierwsza drużyna pokonała drugą

W wewnętrznym meczu kontrolnym pierwsza drużyna pokonała rezerwy, ale nie miała łatwego zadania.

W pierwszej połowie Tomasz Kulawik posłał do boju wszystkich najlepszych zawodników. Drużynę rezerwową wzmocnili m.in. Tomasz Dawidowski, Marek Penksa, czy Jean Paulista. Dzięki temu mecz miał dość wyrównany charakter. Grę prowadzili zawodnicy z "jedynki", jednak druga drużyna wyprowadzała szybkie i groźne kontrataki. Niestety obie ekipy raziły brakiem skuteczności. Po meczu Kulawik zwracał uwagę, że po ostatnich ciężkich treningach zawodnicy mogli czuć zmęczenie. - Widać było, że nie biegali tak szybko jak chcieli. Po pięciu dniach dłuższych treningów są nieco podmęczeni.

Nawet tak dogodnej okazji jak wewnętrzny sparing, Paweł Kryszałowicz nie wykorzystał, by wreszcie zdobyć bramkę dla Wisły. W szóstej minucie spartaczył składną akcję Marka Zieńczyka z Jakubem Błaszczykowskim. W sytuacji sam na sam z Radosławem Majdanem, już położył go na murawie, by dobitkę posłać tak, by bramkarz Wisły nie miał problemu z zablokowaniem piłki. Podobnie słabo zachował się kwadrans później, gdy po dynamicznej akcji Błaszczykowskiego zbyt długo przyjmował futbolówkę i wreszcie został zablokowany przez obrońcę. Jeszcze przed przerwą "Kryszał" doznał urazu ścięna Achillesa i w przerwie został zmieniony.

W pierwszej części gry bardzo aktywny w drugiej drużynie był Dawidowski. Wreszcie nie było widać po nim wielomiesięcznej przerwy, kilka razy "depnął" w swoim stylu. W 10 minucie gry efektownie uciekł Tomaszowi Kłosowi, popędził na bramkę, lecz odegrał za późno i akcja została przerwana. Skutecznością popisał się natomiast Marcin Kuźba. Kilka minut przed końcem pierwszej połowy otrzymał świetne, czterdziestometrowe podanie od Mauro Cantoro, uciekł obrońcom, położył Majdana i spokojnym technicznym strzałem ulokował piłkę w siatce.

W przerwie obie drużyny zostały mocno przebudowane, więc gra nie była już tak składna i efektowna. Zgodnie z założeniem z boiska zeszli m.in. zawodnicy, którzy w niedzielę grali w meczu z Ekwadorem. Na samym początku drugiej połowy o mały włos samobójczego gola nie zdobył jeden z obrońców rezerw, który po akcji Piotra Brożka wybijał piłkę sprzed linii bramkowej tak, że ta odbiła się od poprzeczki bramki Marcina Juszczyka. Kilka minut później rezerwiści doprowadzili do wyrównania. 21-letni Wojciech Ernest, który przyjechał do Krakowa na testy aż spod Torunia, wyłożył piłkę 17-letniemu Patrykowi Małeckiemu (rocznik 1988!), który nie miał problemów z pokonaniem Majdana. Po meczu Kulawik wyróżniał strzelca bramki. - Wpadł mi w oko. Widać, że ma smykałkę do strzelania bramek.

Dwaj napastnicy drugiej drużyny pokazali się jeszcze raz, gdy zamienili się rolami. Tym razem podawał Małecki, w sytuacji sam na sam znalazł się Ernest, jednak nie zdołał pokonać Majdana. W końcówce meczu przycisnęli zawodnicy z pierwszej drużyny, którzy koniecznie chcieli wygrać. I dopięli swego. W 61 minucie piłkę wyprowadził Konrad Gołoś, rzucił ją na lewo do Brożka, ten wyłożył Dawidowskiemu, który z kilku metrów wpakował ją do siatki. "Dawid" miał kolejną okazję minutę później, jednak zamykając składną akcję, nie zdołał z ostrego kąta trafić do bramki Juszczyka.

Grano dwa razy 35 minut.

I drużyna:

1. połowa: Juszczyk - Baszczyński, Kłos, Kokoszka, Stolarczyk - Błaszczykowski, Sobolewski, Cantoro, Zieńczuk - Kuźba, Kryszałowicz 2. połowa: Majdan - Błaszczykowski, Kokoszka, Paszulewicz, Barreto - Paulista, Gołoś, Cantoro, Piotr Brożek - Dawidowski Penksa

II drużyna:

1. połowa: Majdan - Szymonik, Tyrpuła, Paszulewicz, Grochowski - Dawidowski, Borowczyk, Barreto, Piotr Brożek - Penksa, Paulista 2. połowa: Juszczyk - Szabat, Tyrpuła, Rosłoń, Bielecki - Wojcieszyński, Kaźmierczak, Gajek, Szałęga - Małecki, Ernest

(mat19)

Źródło: wislakrakow.com