2006.02.26 Lotos Gdynia - TS Wisła Can Pack Kraków 54:71

Z Historia Wisły

2006.02.26, Ekstraklasa koszykówki kobiet, Gdynia,
Lotos Gdynia 54:71 Wisła Can Pack Kraków
I: 14:19
II: 18:20
III: 18:18
IV: 4:14
Sędziowie: Komisarz: Widzów:
Lotos Gdynia:
Sarenac 14, Johnson 8, Ewelina Kobryn 6, Kovacevic 4, Bibrzycka 4 - Newton 8, Paulina Pawlak 4, Magdalena Leciejewska 4, Ryukhina 2

Wisła Kraków:
Jelena Skerović 22, Anna DeForge 21, Iva Perovanović 10, Tiffani Johnson 4, Monika Krawiec 0 - Marina Kress 6, Ewelina Gunewa 4, Natalia Trafimava 2, Magdalena Skorek 2, Magdalena Radwan 0, Dorota Gburczyk 0, Edyta Błaszczak




Wisła gromi w Gdyni

26 lutego 2006

17-punktowym zwycięstwem Wisły Can-Pack zakończył się mecz w Gdyni z Lotosem. Gdynianki wyraźnie nie miały swojego dnia - nie trafiły ani jednego rzutu za trzy (na 12 prób), zaledwie cztery punkty zdobyła gwiazda Lotosu Agnieszka Bibrzycka. Nie umniejsza to jednak sukcesu Wiślaczek, które dwukrotnie pokonały Lotos w sezonie regularnym.

Oba zespoły rozpoczęły nerwowo, ale pierwsze dwie akcje skutecznie zakończył Lotos. Szybkie odpowiedzi Perovanović, DeForge (za trzy) i Skerović wyprowadziły jednak nasz zespół na prowadzenie, którego Wisła nie oddała już do końca spotkania. Ta kwarta zakończyła się 5-punktowym zwycięstwem "Białej Gwiazdy", głównie za sprawą Anny DeForge (11 punktów). Dla Lotosu sześć punktów rzuciła wysoka Rankica Serenac, z którą niezbyt radziła sobie Tiffani Johnson.

W drugiej odsłonie Wisła zwiększyła przewagę do siedmiu punktów, ale to Lotos rozpoczął lepiej. Po akcjach Serenac, Pawlak i Kobryn gospodynie zbliżyły się na jeden punkt (24:25). Szybkie kosze Johnson i Gunevej dały oddech Wiśle, a po punktach Chelsea Newton trzypunktowy rzut w swoim stylu wykonała Marina Kress. W końcówce pierwszej połowy Wisła zmieniła obronę strefową na agresywne krycie na całym parkiecie. Po rzutach osobistych Kress było 39:32 dla "Białej Gwiazdy".

Do przerwy bezapelacyjną liderką naszej drużyny była Anna DeForge, zdobywczyni 17 punktów. Całkowicie zawodziła natomiast Agnieszka Bibrzycka (2 "oczka"). Obie te zawodniczki wystąpią wkrótce w meczu gwiazd Euroligi.

Wydawało się, że mecz znów będzie wyrównany, bo po koszach Johnson i Serenac Lotos znów miał tylko jednopunktową stratę do Wisły. Wtedy ciężar zdobywania punktów wzięła na siebie Jelena Skerović. Na jej siedem punktów jednym celnym rzutem osobistym odpowiedziała Magdalena Leciejewska. Skero grała jak w transie: podawała, trafiała za trzy a w końcówce tej kwarty przeprowadziła akcję przez cały parkiet wyprowadzając nasz zespół na 55:48. Wynik ustaliła Anna DeForge, która przechwyciła podanie Pauliny Pawlak. Rozgrywająca Lotosu chwilę wcześniej nieszczęśliwie nadepnęła na staw skokowy Magdaleny Radwan, która już nie pojawiła się na parkiecie.

Wisła spodziewała się ostrego naporu ze strony Lotosu w ostatnich 10 minutach meczu. Tymczasem gdynianki nie wykorzystały przeciętnej skuteczności Wisły i przez ponad pięć i pół minuty nie zdołały rzucić ani jednego kosza. Na 6 punktów Skerović, oraz po 2 "oczka" Perovanović i Gunewej odpowiedziała dopiero Chelsea Newton. Wisła Can-Pack mogła kończyć mecz z Magdą Skorek, Dorotą Gburczyk i Edytą Błaszczak w składzie, ostatecznie zwyciężając siedemnastoma punktami.

- Wojna dopiero się zacznie - zapowiedział po przegranej bitwie z Wisłą trener Lotosu Krzysztof Koziorowicz. Jej przedsmak powinniśmy zobaczyć za tydzień w turnieju finałowym o Puchar Polski, który odbędzie się w Gdyni.

Lotos Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 54:71 (14:19, 18:20, 18:18, 4:14)

Lotos: Sarenac 14, Johnson 8, Kobryn 6, Kovacevic 4, Bibrzycka 4 - Newton 8, Pawlak 4, Leciejewska 4, Ryukhina 2

Wisła Can-Pack: Skerovic 22, De Forge 21, Perovanovic 10, Johnson 4, Krawiec 0 - Kress 6, Guneva 4, Trafimava 2, Skorek 2, Radwan 0, Gburczyk 0, Błaszczak 0.

http://tswisla.pl