2007.05.29 Wisła Kraków - Lech Poznań 3:2

Z Historia Wisły

2007.05.29, Puchar Ekstraklasy 2006/2007. 1/4 finału - rewanż, Stadion Wisły, 20:00
Wisła Kraków 3:2 (1:2) Lech Poznań Grafika:Lech Poznań herb7.gif
widzów: 3.000
sędzia: Marek Mikołajewski (Ciechanów)
Bramki


Paweł Brożek 45’
Jean Paulista 47’
Paweł Brożek 64’
0:1
0:2
1:2
2:2
3:2
Ilijan Micanski 11’
Bartosz Bosacki 44’



Wisła Kraków
Mariusz Pawełek
Przemysław Rygielski
grafika: Zmiana.PNG 80’ Dawid Kubowicz
Maciej Stolarczyk
Cléber
Marek Zieńczuk
Konrad Gołoś
grafika: Zmiana.PNG 46’ Tomasz Dawidowski
Mauro Cantoro
Marek Penksa
Piotr Brożek
Paweł Brożek
grafika: Zmiana.PNG 89’ Paweł Smółka
Patryk Małecki
grafika: Zmiana.PNG 46’ Jean Paulista


trener: Adam Nawałka
Lech Poznań
Krzysztof Kotorowski
Marcin Kikut
Dawid Kucharski
Marcin Drzymont
Kristijan Dobrew
Ilijan Micanski Grafika:Zk.jpg
grafika: Zmiana.PNG 76’ Zlatko Tanevski
Bartosz Bosacki
Maciej Scherfchen
Henry Edson Quinteros Sánchez
grafika: Zmiana.PNG 65’ Jakub Wilk
Przemysław Pitry
Jacek Dembiński

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


== Źródło: Wisła Portal

==

Spis treści

Gramy dalej. Wisła Kraków - Lech Poznań 3-2

Po dobrym, zaciętym i emocjonującym spotkaniu krakowska Wisła pokonała Lecha Poznań 3-2 (1-2) i awansowała do 1/2 finału Pucharu Ekstraklasy. Choć wiślacy nieźle zaczęli to spotkanie to w 11. i 44. minucie to goście cieszyli się z bramek. Micanski i Bosacki pokonali Mariusza Pawełka i wydawało się, że sprawa awansu jest przesądzona. W 45. minucie to wiślacy zadali jednak jako ostatni cios rywalowi w I połowie. Bramkę "do szatni" strzelił Paweł Brożek. W II połowie to Wisła grała o wiele lepiej. Kuriozalne trafienie Jeana Paulisty w 47. min. i bardzo ładne Pawła Brożka w 64. min. i "Biała Gwiazda" gra dalej. W półfinale zagramy z lepszą drużyną pary Bełchatów - Korona.

Wisła Kraków - Lech Poznań 3-2 (1-2)

0-1 Ilijan Micanski (11.)

0-2 Bartosz Bosacki (44.)

1-2 Paweł Brożek (45.)

2-2 Jean Paulista (47.)

3-2 Paweł Brożek (64.)

Wisła: Pawełek - Rygielski (80. Kubowicz), Stolarczyk, Cléber, Zieńczuk - Gołoś (46. Paulista), Cantoro, Penksa, Piotr Brożek - Paweł Brożek (89. Smółka), Małecki (46. Dawidowski).

Lech: Kotorowski - Kikut, Kucharski, Drzymont, Dobrew - Micanski (76. Tanevski), Bosacki, Scherfchen, Quinteros (66. Wilk), Pitry - Dembiński.

Żółta kartka: Micanski (Lech).

Sędziował: Marek Mikołajewski (Ciechanów).

Widzów: 3000.

Najważniejsze wydarzenia meczu:

1. min. Zieńczuk z dystansu, Kotorowski broni.

5. min. Ładnie z narożnika pola karnego strzela Rygielski, kończy się to pierwszym rzutem rożnym dla Wisły.

7. min. Z wolnego uderzył Pitry, prosto w Mariusza Pawełka.

8. min. Błąd obrony Wisły, Pitry przejął pikę, ale uderzenie lechity pewnie broni Pawełek.

11. min. Micanski uderzył zza pola karnego, nie zdążył Maciej Stolarczyk i jest 0-1... Nic nie zapowiadało tego gola, bo to Wisła miała przewagę.

17. min. Cléber spróbował z dystansu, ale piłka poszybowała nad bramką.

19. min. Kolejna ładna akcja gości, Scherfchen zakończył ją technicznym uderzeniem, Pawełek z trudem na rzut rożny.

20. min. Paweł Brożek dostał dobre podanie, ale błyskawicznie stracił piłkę w polu karnym gości.

21. min. Paweł Brożek... nie wiedzieć czemu... przelobował bramkę Lecha. Uderzył zza pola karnego, ale... tak naprawdę nie miał kogo lobować, Kotorowski stał bowiem w bramce...

27. min. Piotr Brożek wyszedł niemal z połowy boiska sam przed Kotorowskiego, dogonił go jednak obrońca i akcja przepadła.

29. min. Patryk Małecki z Pawłem Brożkiem wyszli sam na sam z Kotorowskim, Patryk podał jednak za plecy Pawła i stuprocentowa okazja przepadła!

32. min. Gołoś poszedł w swoim stylu na przebój, uderzył, ale Kotorowski złapał bez problemów.

41. min. Pitry ograł Rygielskiego, ale jego podanie do Dembińskiego przejęli wiślaccy obrońcy.

44. min. Tym razem Rygielskiego ograł Bosacki, uderzył od dwóch słupków do bramki Wisły... 0-2.

45. min. Błąd obrony Lecha, Po rzucie wolnym Marka Zieńczuka Paweł Brożek ośmieszył Kucharskiego, wyszedł sam na sam z Kotorowskim i jest 1-2.

46. min. Dwie zmiany w Wiśle. Za Małeckiego i Gołosia wchodzą Dawidowski i Paulista.

46. min. Dawidowski próbował zaskoczyć Kotorowskiego, ale bramkarz Lecha wybił piłkę na rzut rożny.

47. min. Paulista dołożył nogę przy wybiciu piłki przez Drzymonta... piłka długo leci w stronę bramki Lecha, wpada "za kołnierz" Kotorowskiego i jest 2-2.

51. min. Paweł Brożek ładnie wyszedł na pozycję, uderzył, ale strzał zablokował obrońca i Wisła ma tylko rzut rożny.

53. min. Cléber potężnie huknął z dystansu... Kotorowski broni z trudem... bardzo mocny strzał Brazylijczyka.

63. min. Ładnie dośrodkowanie Dobreva wyłapał Pawełek.

64. min. 3-2 dla Wisły!!! Paweł Brożek dostał kolejne długie podanie od Marka Zieńczuka, znów błąd Kucharskiego, który pozwolił przyjąć wiślakowi piłkę na klatkę i uderzyć pod poprzeczkę!

70. min. Pitry uderzył z 12. metra, Pawełek świetnie na rzut rożny.

72. min. Paulista zza pola karnego, Kotorowski pewnie obronił.

77. min. "Setka" Lecha! Pawełek bohaterem Wisły parując na róg uderzenie Wilka!

80. min. Za Rygielskiego wchodzi Kubowicz.

82. min. Znów dobra interwencja Pawełka, który wyłapał dośrodkowanie Kikuta.

89. min. Ostatnia zmiana w Wiśle. Smółka za Pawła Brożka.

90. min. Niezdecydowanie Wilka zaprzepaściło okazję Wilka. Po chwili Pawełek spokojnie wyłapał uderzenie głową Kikuta.

Koniec meczu. Zasłużony awans Wisły. • Dodał: Piotr (2007-05-29 19:40:15) == Źródło: The White Star Division

==

Kazimierz Moskal: Każde zwycięstwo cieszy

- Okazuje się, że przegrywając 0:2 można wygrać mecz, więc warto grać do końca - powiedział na pomeczowej konferencji trener Wisły Kazimierz Moskal.

Cleber w akcji.
Cleber w akcji.

Marek Bajor: - Uważam, że zespół Lecha nie zagrał dobrego spotkania, ale gdy się prowadzi na wyjeździe 0:2, to trzeba uszanować taki wynik, utrzymać go a nawet poprawić. Nie udało się, jesteśmy tym przygnębieni. Mówi się trudno, trzeba iść dalej, gratuluję trenerowi i trzymam kciuki.

Kazimierz Moskal: - Ranga Pucharu nie jest zbyt wysoka, może w przyszłym roku będzie wyższa, ale każde zwycięstwo cieszy. Wychodzi się po to, żeby wygrać. To był dwumecz, ważny był dla nas awans. Okazuje się, że przegrywając 0:2 można wygrać mecz, więc warto grać do końca. Gratuluję zawodnikom, że potrafili się podnieść. Głosy o tym jak to wszyscy najchętniej pojechaliby na urlop nie potwierdziły się. Gramy dalej.

- Jak mobilizowałem przed tym meczem? To co się mówi w szatni tam pozostaje, to sprawa moja i drużyny. Zawsze szuka się czułych punktów i tak było w dniu dzisiejszym.

- Mauro Cantoro miał momenty lepsze i gorsze. Wiadomo, że potrafi grać w piłkę. Przy tym składzie personalnym, gdzie byli wszyscy zawodnicy (Dudka, Burns i Sobolewski) nie miescil sie w osiemnastce. Rozmawialem wcześniej z Mauro i mówiłem mu o jego sytuacji, jak ja to widzę. Wiadomo, że nie pracował w tym sezonie od początku okresu przygotowawczego, nie wszedł dobrze w sezon. Jego karta dalej jest otwarta, zobaczymy kto tutaj będzie i jak wyglądać będzie sytuacja.

Marek Zieńczuk: Nie chcieliśmy znów zawieść kibiców

- Kibiców było dziś mało, ale cieszymy się, że daliśmy im zwycięstwo - powiedział tuż po końcowym gwizdku meczu z Lechem Marek Zieńczuk. - Cieszymy się z awansu do półfinału i będziemy walczyc o główne trofeum.

Małecki asekurowany przez Pawła Brożka.
Małecki asekurowany przez Pawła Brożka.

- Wyniki wskazują na to, że Lech nie był łatwym przeciwnikiem - ocenił rywalizację z "Kolejorzem" lewoskrzydłowy Wisły. - W Poznaniu zremisowaliśmy, dziś wygraliśmy jedną bramką. Nie układało nam się, przegrywaliśmy, ale nie chcieliśmy po raz kolejny zawieść naszych kibiców. Na pewno kibice pomogli nam w dzisiejszym zwycięstwie. Bardzo dziękujemy im za doping w meczach, w których nam nie szło. Zachowali się super. Są to kibice, którzy zasługują na mistrzostwo Polski.

- Całym zespołem gramy coraz lepiej, dzisiaj zanotowałem dwie asysty i chciałbym aby tak było w każdym meczu - zakończył Marek Zieńczuk.

Piotr Brożek: Powalczymy o puchar

- Myślę, że w półfinale nie odpuścimy, będziemy chcieli grać w finale i wygrać ten finał - mówił po meczu Piotr Brożek, który w tej rundzie jest najczęstszym lewoskrzydłowym Wisły.

Piotr Brożek w powietrznej walce.
Piotr Brożek w powietrznej walce.

Coraz lepiej prezentujesz się na lewej stronie

- Nie będę oceniał swojej gry, to zadanie trenera. Ale na pewno dobrze rozumiem się z Markiem Zieńczukiem, dobrze się nam współpracuje na lewej stronie. Oby tak zostało w tym sezonie i w następnym.

Czy we współpracy pomaga Wam to, że Marek grał na lewej pomocy?

Cantoro faulowany przez Quinterosa.
Cantoro faulowany przez Quinterosa.

- Na pewno w ofensywie mam wsparcie Marka i wiem, że w każdej chwili mogę zagrać mu piłkę. Wisła musi grać ofensywnie, bokami, obrońcy też muszą być usposobieni ofensywnie.

Pomaga Ci to, że jesteś teraz pewniakiem na lewym skrzydle?

- Nie wiem czy jestem pewniakiem, w każdym meczu chcę udowadniać, że zasługuję na pierwszą jedenastkę.

Piłkarskie święto na trybunach

Trzy tysiące widzów na stadionie i zaledwie jedna flaga (Armia Białej Gwiazdy) na płocie prognozowały, że atmosfera na stadionie będzie tak słaba jak ranga dzisiejszego meczu. Nic bardziej mylnego - przyszło mało kibiców, ale za to najwierniejszych, najbardziej fanatycznych i umiejących wspaniale się bawić nawet gdy sezon spisany na straty.

Rygielski w ataku - przygląda się Mauro Cantoro.
Rygielski w ataku - przygląda się Mauro Cantoro.

Na uznanie zasługuje zwłaszcza żywiołowy i zadziwiająco głośny doping przez całe spotkanie, także gdy Wisła przegrywała w pierwszej połowie. Dynamiczne przyśpiewki z sektora C zagrzewały do boju piłkarzy, którzy w drugiej połowie stworzyli emocjonujące widowisko, a po meczu dziękowali kibicom, przybijając piątki fanom rozlokowanym wzdłuż płotu na sektorze C i E.

Ogólnostadionową radość sprawiła inicjatywa kibiców z C podjęta w przerwie - zebranie wszystkich fanów na dole sektora i wbiegnięcie na jego koronę wraz z rozpoczęciem drugiej połowy, i wtórujące temu radosne okrzyki. Nieźle wyszło także "Kto dziś wygra? - Wisła!", sprowokowanie kibiców gości i szybkie ich skontrowanie. Brawa dla gniazdowego, który mobilizował kibiców i dążył do równego wykonywania piosenek.

Podsumowując, czasem lepiej mniej, ale w lepszej jakości, niż więcej, a byle jak. Chwała wszystkim kibicom, którzy dziś stawili się przy Reymonta i pokazali, że z Wisłą są na dobre i na złe, niezależnie od tego, które miejsce w tabeli zajmuje. - W dzisiejszym zwycięstwie pomogli nam kibice. Bardzo dziękujemy im za doping w meczach, w których nam nie szło. Zachowali się super. Są to kibice, którzy zasługują na mistrzostwo Polski - powiedział po meczu Marek Zieńczuk.

Bosacki fauluje Pawła Brożka.
Bosacki fauluje Pawła Brożka.

wislakrakow.com (nikol)