2008.05.08 Wisła Kraków ME - Zagłębie Sosnowiec ME 4:0

Z Historia Wisły

2008.05.08, Młoda Ekstraklasa, 30. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 11:00
Wisła Kraków ME 4:0 (1:0) Zagłębie Sosnowiec ME
widzów:
sędzia: Tomasz Musiał z Krakowa
Bramki
Dawid Kubowicz (k) 31'
Bartosz Rosłoń 55'
Grzegorz Kmiecik 59'
Grzegorz Kmiecik 65'
1:0
2:0
3:0
4:0
Wisła Kraków ME
Ilie Cebanu
Daniel Krasnodębski
Bartosz Rosłoń
Przemysław Rygielski grafika: Zmiana.PNG (46' Rafał Darda)
Mateusz Kowalski grafika: Zmiana.PNG (61' Radosław Pindiur)
Łukasz Burliga
Dawid Kubowicz grafika: Zmiana.PNG (75' Maciej Batko)
Tomasz Jarosz
Mateusz Bik grafika: Zmiana.PNG (46' Grzegorz Kmiecik)
Paweł Smółka grafika: Zmiana.PNG (65' Dawid Nabiałek)
Tomasz Dawidowski

trener: Tomasz Kulawik
Zagłębie Sosnowiec ME
Marcin Jaszczyk
Miłosz Bujak
Paweł Gunerka
Michał Materla
Tomasz Mazur
Konrad Tomsia
Marcin Smarzyński Grafika:Zk.jpg grafika: Zmiana.PNG (75' Rafał Pietrzak)
Wojciech Szwed
Dariusz Kohut grafika: Zmiana.PNG (65' Marcel Bijak)
Piotr Wolny
Daniel Niedzielski

trener: Artur Mosna

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

MESA: Pewna wygrana Wisły

Data publikacji: 08-05-2008 14:36


Młoda Wisła Kraków wygrała z Zagłębiem Sosnowiec 4:0 po bramkach Dawida Kubowicza, Bartosza Rosłonia i Grzegorza Kmiecika, którzy zdobył dwie bramki. Ta wygrana sprawiła, że walka o mistrzostwo w Młodej Ekstraklasie toczyć się będzie do ostatniego spotkania.

Od początku do ataku ruszyli Wiślacy, którzy jako pierwsi przeprowadzili składną akcję w 14. minucie meczu. Tomasz Dawidowski przejął futbolówkę w polu karnym, ale jego strzał zablokował bramkarz Zagłębia. Niespełna trzy minuty później znów akcja Dawidowskiego, jednak tym razem uderzył nad bramką.

W 31. minucie ręką w polu karnym zagrał jeden z zawodników Zagłębia i sędzia podyktował rzut karny. Jaszczyka pewnym strzałem pokonał Dawid Kubowicz i Wiślacy prowadzili 1:0. Na pięć minut przed końcem pierwszej części spotkania po raz kolejny rozgrywał Dawidowski, który z końcowej linii zagrało stojącego w polu karnym Burligi, który jednak nie zrozumiał zamiarów kolegi z drużyny.

Druga część spotkania to zdecydowane ataki Wiślaków. Dwie minuty po zmianie stron na strzał z dystansu zdecydował się Dawid Kubowicz, ale jego strzał z trudem obronił Jaszczyk. To był jednak znak, że nie skończy się na jednym golu w tym spotkaniu. Przewidywania spełniły się w 55. minucie, kiedy to znakomitym podaniem z rzutu wolnego popisał się Łukasz Burliga, a stojący na szóstym metrze Bartosz Rosłoń pewnie skierował piłkę do siatki. Wiślacy prowadzili już 2:0. Po trzech minutach na listę strzelców wpisał się wprowadzony w drugiej połowie Grzegorz Kmiecik, a po dziesięciu minutach strzelił kolejnego gola i na dwadzieścia minut przed końcem meczu Wisła prowadziła już 4:0.

W drugiej połowie sosnowiczanie tylko raz poważnie zagrozili bramce Cebanu. W 51. minucie na strzał zdecydował się Konrad Tomsia, jednak jego uderzenie o centymetry wyszło ponad poprzeczką.

Mecz zakończył się wygraną Wisły, na którą podopieczni Tomasza Kulawika w pełni zasłużyli.

Wisła Kraków - Zagłębie Sosnowiec 4:0 (1:0)

31` Kubowicz (1:0)

55` Rosłoń (2:0)

59` Kmiecik (3:0)

65` Kmiecik (4:0)

Wisła Kraków: Cebanu – Krasnodębski, Rosłoń, Rygielski (46` Darda), Kowalski (61` Pindiur) – Burliga, Kubowicz (75` Batko), Jarosz, Bik (46` Kmiecik) – Smółka (65` Nabiałek), Dawidowski

Zagłębie Sosnowiec: Jaszczyk – Materla, Mazur, Tomsia, Bujak - Gunerka, Kohut (65` Bijak), Smarzyński (75` Pietrzak), Wolny – Szwed, Niedzielski

Biuro Prasowe Wisły Kraków

Kubowicz: Mecz do pierwszej bramki

Data publikacji: 08-05-2008 15:20


Dawid Kubowicz dał prowadzenie Wiśle po golu zdobytym z rzutu karnego w spotkaniu przeciwko Zagłębiu Sosnowiec. Jak sam powiedział, mecz był wyrównany do pierwszej bramki.

Jak oceniłbyś dzisiejszy mecz?

Mecz był wyrównany do pierwszej bramki. Ogólnie bardzo dobre spotkanie.

Jesteś wyznaczony przez trenera do strzelenia karnych?

Jestem pierwszy do strzelania karnych. Jak tylko mam okazję, to staram się ją wykorzystać.

Po pierwszej połowie nie było widać, że po przerwie zobaczymy tyle goli.

Z drużynami słabszymi, tymi z końca tabeli, gra się do pierwszej bramki. Jak my zdobędziemy pierwszą bramkę to potem już idzie. Zagłębie się broniło. I to było widać w tym meczu. Strzeliliśmy pierwszego gola, oni się otworzyli, a potem poszły kolejne trzy bramki.

ŁKS i Zagłębie to zespoły z dołu tabeli. Czy po zwycięstwie w Łodzi 1:0, nie obawialiście się, że może być ciężko?

Na pewno obawialiśmy się tego, że będzie ciężko. Wiadomo wszystkie drużyny przyjeżdżają walczyć, ale nie możemy obawiać się takich zespołów. My walczymy o mistrzostwo. Przed meczem mieliśmy założone, że ten mecz musimy wygrać. Mieliśmy problem z sytuacjami, bo zawsze stwarzamy ich dużo, a ciężko było z ich wykończeniem, a teraz poszło, bo większość sytuacji, które mieliśmy, udało się wykorzystać i stąd to 4:0.

Zostały wam dwa mecze z Groclinem i Koroną. Będzie ciężko.

Korona ma przewagę, zakładaliśmy dwa mecze wcześniej, że musimy wygrać wszystko przy wygranych meczach Korony.

Dawid Kubowicz swoją bramkę chciał zadedykować swojemu koledze z drużyny, Rafałowi Dardzie, z okazji jutrzejszych urodzin.

Z powodu żółtych kartek Dawid Kubowicz będzie musiał pauzować w meczu przeciwko Groclinowi.

Marta Strączek

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


Źródło: wisla.krakow.pl