2010.07.23 Wisła Kraków - KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 3:1 (1:0) | KSZO Ostrowiec Świętokrzyski | ||||||||
widzów: 50 | ||||||||||
sędzia: Tomasz Musiał z Krakowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Opis meczu
W rozgrywanym na stadionie Hutnika meczu sparingowym Wisła pokonała pierwszoligowe KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:1. Bramki dla naszego zespołu zdobyli testowany Christian Tiboni, Andraz Kirm i Michał Nalepa z Młodej Ekstraklasy.
W wyjściowym składzie Wisły wystąpiło tylko czterech zawodników, którzy wcześniej mieli okazję grać w barwach naszego zespołu. Pierwszą jedenastkę uzupełnili świeżo zakontraktowani Wilk, Paljić i Rios oraz czwórka testowanych - w obronie Elsner, Esposito i Mendy oraz Tiboni w linii ataku.
Całe spotkanie stało na niskim poziomie, nie brakowało błędów i niedokładności w grze. Pierwszą godną uwagi akcją ofensywną Wisły efektowną przewrotką próbował wykończyć Argentyńczyk Rios i choć do piłki złożył się bardzo sprawnie, nie trafił w nią czysto. Kluczowa dla pierwszej odsłony okazała się 31. minuta. Tomas Jirsak wypatrzył wybiegającego Christiana Tiboniego, posłał mu prostopadłą piłkę, a Włoch w sytuacji "sam na sam" soczystym uderzeniem pokonał bramkarza.
Pierwsza połowa spotkania pozwoliła dokładnie ocenić przede wszystkim mierne umiejętności testowanego Senegalczyka - Mendy'ego, który wyraźnie odstawał od reszty zespołu. Bez względu na to czy grał na środku, czy prawej stronie defensywnego bloku. Znacznie lepiej oglądało się poczynania błyskotliwego, szybkiego i szukającego gry Riosa. Także poprawnego w destrukcji Elsnera czy Tiboniego, który długo nie wyróżniał się niczym szczególnym, ale w sytuacji bramkowej zachował się bez zarzutu.
W drugiej odsłonie gra na poważnie zaczęła się dopiero około 70.minuty. Wtedy to właśnie Mariusza Pawełka mocnym strzałem w krótki róg pokonał Marcin Dziewulski, wykorzystując bierność Petera Singlara. Wspomniany "Mario", choć w przekroju całego spotkania nie miał wiele pracy, zaliczył kilka niepewnych interwencji przy dośrodkowaniach czy wyprowadzaniu piłki nogą.
Ostatnie słowo należało jednak do Wisły, która w końcówce zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W 83. minucie w pole karne z prawej strony wbiegł Andraż Kirm i uderzeniem w kierunku długiego słupka nie dał szans bramkarzowi, zaś w ostatniej akcji meczu wynik spotkania ustalił najmłodszy na boisku Michał Nalepa.
Do końcowego gwizdka na boisku dotrwali trzej testowani - Tiboni, Elsner i Mendy. Dwaj pierwsi zaliczyli przyzwoity występ, który nie powinien całkowicie przekreślić ich starań o angaż w Wiśle. W przeciwieństwie do Mendy'ego. Ten ostatni już dziś powinien pakować swoje rzeczy.
Źródło: The White Star Division
Wideo
Skrót meczu: