2010.10.21-24, Mistrzostwa Świata Juniorów w Judo, Agadir

Z Historia Wisły

Skład reprezentacji Polski kobiet

  • Karolina Pieńkowska – odpadła w eliminacjach (48 kg)
  • Joanna Stankiewicz – odpadła w eliminacjach (48 kg)
  • Zuzanna Pawlikowska – odpadła w eliminacjach (52 kg)
  • Arleta Podolak – odpadła w eliminacjach (52 kg)
  • Izabela Mirus – odpadła w eliminacjach (57 kg)
  • Anna Brysz – odpadła w eliminacjach (63 kg)
  • Halima Mohamed-Seghir – odpadła w eliminacjach (63 kg)
  • Karolina Talach – odpadła w eliminacjach (70 kg)
  • Kamila Wasek – odpadła w eliminacjach (+78 kg)

Dzielna postawa w cieniu marokańskich palm

2 listopada 2010

W marokańskim Agadirze odbyły się mistrzostwa świata juniorów w judo. Startująca w kategorii do 57 kg zawodniczka Wisły Izabela Mirus, pomimo, że przegrała swoją pierwszą walkę, pokazała się z dobrej strony.

Przeciwniczką Izabeli była reprezentantka Rosji Peri Surakatowa. Walka od początku była bardzo wyrównana i zacięta. Po 2,5 minutach Iza zaatakowała. Obie zawodniczki upadły na matę. Sędziowie stwierdzili, że wynikło to z kontry Rosjanki. W tych nieco kontrowersyjnych okolicznościach Surakatowa zaliczyła na swym koncie yuko. Od tego momentu rozpoczęła się frontalna ofensywa Izy. Rosjanka broniła się nie przebierając w środkach, nawet nie próbując wyprowadzić jakiejkolwiek kontry. Arbitrzy dostrzegli dosyć szybko jej pasywność, wymierzając karę shido. Niestety, w dalszej części walki sędziom zabrakło nieco konsekwencji. Obraz pojedynku bowiem nie zmienił się, lecz kolejnego upomnienia dla zawodniczki z Rosji nie doczekaliśmy się. Trochę szkoda, bo z przebiegu walki Izie należała się szansa w dogrywce. Tym bardziej, że od roku wszystkie zawody judo odbywają się według formuły "przegrywający odpada";. Gdyby było "po staremu";, czyli, jeśli zawodnicy, którzy wejdą do strefy medalowej, "ciągnęliby"; za sobą pokonanych przez siebie we wcześniejszych walkach, Iza miałaby szansę udziału w repasażach. A tak, musiała pożegnać się z turniejem już po pierwszej walce.

Trener naszej zawodniczki Piotr Weiss powiedział, że mimo zakończeniu udziału w mistrzostwach w tak wczesnej ich fazie, występ Izy uważa za udany. Młodsza z sióstr Mirus nawiązała bowiem bardzo wyrównaną walkę z zawodniczką starszą od siebie o dwa lata (notabene Surakatowa zajęła w zawodach wysokie piąte miejsce), co powinno procentować w przyszłości. Wiślaczka w kategorii juniorów startuje dopiero pierwszy rok, a może to czynić jeszcze przez dwa lata. Aby jednak nasza niezwykle uzdolniona judoczka mogła w dalszym ciągu czynić postępy, konieczna jest poprawa kondycji finansowej Polskiego Związku Judo. Warto bowiem zauważyć, że wyjazd naszego trenera i zawodniczki do Maroka był finansowany całkowicie przez TS Wisła, a Związek nie zapewnił nawet reprezentacyjnych dresów, koszulek, o judogach nie wspominając. Dopóki sytuacja ta nie ulegnie zmianie, odbudowa potęgi polskiego judo będzie bardzo trudna.

Źródło: tswisla.pl