2011.01.08 Bolesław Rzeszów – Wisła AGH Kraków 3:2

Z Historia Wisły

2011.01.08, II liga, Rzeszów,
[[Grafika:|150px]] Bolesław Rzeszów 3:2 Wisła AGH Kraków
(25:23, 25:21, 21:25, 17:25, 18:16)

ilość widzów:


I sędzia: II sędzia: Komisarz:
Bolesław Rzeszów
Wisła AGH Kraków
'
Trenerzy: Lesław Kędryna
' Składy: Adrianna Szady
Natalia Środa
Paulina Stojek
Klaudia Janota
Sabina Rusinek
Alicja Warchoł
Karolina Tokarczyk (l)
Ewelina Warzecha
Agnieszka Warzecha
(l) - libero

Relacje prasowe

Falstart 2011

Przykrą niespodziankę sprawiły w pierwszym meczu nowego roku siatkarki Wisły AGH. Walczące o udział w play-off wiślaczki przegrały w sobotę z niżej notowanym Bolesławem Rzeszów 2:3. W tie-breaku zmarnowały trzy piłki meczowe...

Na temat poziomu sobotniego meczu lepiej nie rozpisywać się zbyt mocno. Podobnie jak w pierwszej potyczce tych drużyn w Krakowie, było to bardzo liche widowisko, a ilość prostych błędów, jakie popełniły obydwa zespoły, mogła przyprawić o ból głowy. W pierwszych dwóch setach nieco mniej pomyłek popełniły gospodynie i to one sensacyjnie prowadziły 2:0. W partii trzeciej i czwartej wydawało się, że - pomimo nadal nie najlepszej postawy - wiślaczki opanowały na tyle sytuację, aby rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść. Wygrały je bowiem dosyć wysoko i o wszystkim miał rozstrzygnąć tie-break.

W piątym secie Wisła nadawała ton grze i wszystko zmierzało do szczęśliwego końca. Niestety, było tak tylko do stanu 14:11. Mając wygraną prawie w kieszeni, wiślaczki nie potrafiły „dobić” rywalek, zmarnowały trzy piłki meczowe i ostatecznie przegrały seta do szesnastu.

Dzisiejsza porażka może być bardzo brzemienna w skutki. Po pierwsze, Wisła straciła już praktycznie szanse na zajęcie drugiego miejsca przed fazą play-off, a co za tym idzie, nie będzie mieć handicapu własnego boiska w ewentualnym decydującym meczu o awans do finału swojej grupy. Po drugie zaś, nie wiadomo, czy Biała Gwiazda do fazy pucharowej w ogóle zdoła się zakwalifikować. Po dwunastu kolejkach wiślaczki spadły bowiem na piąte miejsce w tabeli i jeśli wydatnie nie poprawią swojej dyspozycji, przesunięcie się choćby o jedną pozycję wyżej może być bardzo trudne. Liczymy wszelako, że nasze zawodniczki wezmą się w garść, i za tydzień, na trudnym terenie w Krośnie, pokażą lwi pazur.

Bolesław Rzeszów - Wisła AGH Kraków 3:2 (25:23, 25:21, 21:25, 17:25, 18:16)

Źródło: wislakrakow.com / siatkowka.tswisla.pl