2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 0:1

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 18: Linia 18:
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
[[Grafika: 2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk Brożek.jpg|300px|right|thumb| <br><small>[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]</small>]]
 +
[[Grafika: 2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk Chrapek.jpg|300px|right|thumb| <br><small>[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]</small>]]
 +
[[Grafika: 2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk Sarki.jpg|300px|right|thumb| <br><small>[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]</small>]]
 +
[[Grafika: 2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk Guerrier.jpg|300px|right|thumb| <br><small>[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]</small>]]
 +
[[Grafika: 2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk Małecki.jpg|300px|right|thumb| <br><small>[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]</small>]]
 +
[[Grafika: 2013.10.22 Wisła Kraków - Lechia Gdańsk Nalepa.jpg|300px|right|thumb| <br><small>[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]</small>]]
==Przed pierwszym gwizdkiem==
==Przed pierwszym gwizdkiem==

Wersja z dnia 09:07, 25 paź 2013

2013.10.22, Puchar Polski, 1/8 finału, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:00, wtorek, 16°C
Wisła Kraków 0:1 (0:0) Lechia Gdańsk
widzów: 5.331
sędzia: Bartosz Frankowski z Torunia
Bramki
0:1 74' Paweł Buzała
Wisła Kraków
4-5-1
Michał Miśkiewicz
Patryk Fryc
Łukasz Burliga
Marko Jovanović
Grafika:Zk.jpg Wilde-Donald Guerrier
Emmanuel Sarki
Ostoja Stjepanović Grafika:Zmiana.PNG (69' Paweł Stolarski)
Michał Nalepa
Grafika:Zk.jpg Michał Chrapek
Grafika:Zk.jpg Patryk Małecki
Paweł Brożek Grafika:Zmiana.PNG (79' Grafika:Zk.jpg Dawid Kamiński)

trener: Franciszek Smuda
Lechia Gdańsk
4-5-1
Mateusz Bąk
Christopher Oualembo
Maciej Kostrzewa
Rafał Janicki
Adam Pazio
Deleu
Wojciech Zyska Grafika:Zk.jpg
Marcin Pietrowski
Patryk Tuszyński Grafika:Zmiana.PNG (82' Daisuke Matsui)
Piotr Grzelczak Grafika:Zmiana.PNG (68' Przemysław Frankowski)
Adam Duda Grafika:Zmiana.PNG (46' Paweł Buzała)

trener: Michał Probierz

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]

[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]
[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]

[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]
[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]

[Foto: R. Bełżek/wislakrakow.com]
[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]

[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]
[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]

[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]
[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]

[Foto: S. Sroka/wislakrakow.com]

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Po awans na poprawę nastrojów. Wisła zagra w PP z Lechią

Po niespodziewanej porażce w Bydgoszczy piłkarzy krakowskiej Wisły czeka teraz prawdziwy domowy maraton. W przeciągu ośmiu dni zagramy bowiem aż trzy mecze na stadionie przy ulicy Reymonta i na jego początek czeka nas pucharowa potyczka z Lechią Gdańsk. Dla obydwu ekip to spotkanie o sporym ciężarze gatunkowy, choć niewątpliwie przewaga psychologiczna leży po naszej stronie. My mamy bowiem gorszy nastrój po sobocie, "biało-zieloni" natomiast podobny mają niemalże od dwóch miesięcy. Tyle bowiem czekają na kolejną wygraną!

24 sierpnia br. był wielkim dniem dla Lechii, bo też po ograniu Legii - ekipa Michała Probierza została liderem naszej ligi. Co bardziej rozpalone głowy zaczęły przebąkiwać o realnym włączeniu się gdańszczan do walki o mistrzostwo Polski, jednak zaraz potem przyszły trzy "letnie prysznice". Ekipa z Baltic Arena zremisowała bowiem 1-1 z Górnikiem, po czym na własne życzenie z identycznym wynikiem wróciła do domu ze Szczecina. Na zakończenie zaś tej serii, znów po remisie 1-1, podzieliła się punktami z Zawiszą. A jakby tego było mało - już całkowicie "zimny prysznic" zaliczyła w Krakowie z naszą Wisłą, po solidnym 0-3. Cień nadziei na poprawę dać miał mecz z Koroną, w którym Lechia przegrywała wprawdzie już 0-2, ale ostatecznie zremisowała, więc ten "pokaz charakteru" i wyciągnięcie punktu miał być impulsem do lepszych wyników. Okazało się całkowicie inaczej, po kompromitującym 1-4 w Łodzi z Widzewem oraz kolejnym 1-4 z Lechem, w minioną sobotę. Wszystko to sprawia, że gdańszczanie z zespołu, który marzył o najwyższych laurach, stali się ligowym średniakiem i nad zajmującym aktualnie przedostatnie miejsce Widzewem mają tylko czteropunktową przewagę.

Mają więc o czym myśleć w Gdańsku, ale nie oznacza to, że do Krakowa przyjeżdżają aby zaliczyć kolejną wpadkę. Wprost przeciwnie - trener Probierz pała niewątpliwą żądzą rewanżu za wspomniane 0-3 i chyba nic nie sprawiłoby mu większej satysfakcji, jak ogranie... Wisły. Tym bardziej, że mecze pucharowe rządzą się swoimi własnymi prawami i tutaj sytuacja w lidze nie ma się nijak do tego, co oglądać możemy na boisku.

A przy nim tym razem zabraknąć może Franciszka Smudy, który już przed naszym z kolei meczem z Legią miał wyraźne problemy zdrowotne, ale je zlekceważył i teraz wylądował w szpitalu z zapaleniem płuc! Ten nieprzyjemny fakt powinien dodać natomiast jego podopiecznym... mobilizacji, bo też porażkę w Bydgoszczy przeżył "Franz" dość mocno, więc tym bardziej przydałby mu się miły prezent od wiślaków. Oczywiście w postaci awansu do ćwierćfinału Pucharu Polski!

My z kolei zachęcamy Was do zjawienia się na stadionie przy ulicy Reymonta, nawet jeśli środek tygodnia i godzina 18:00 nie wszystkim sprzyja. Jeśli nie masz już jednak o tej porze szkoły, czy pracy - to raczej nic nie stoi na przeszkodzie, aby zjawić się na tym spotkaniu? Zapowiada się ono zresztą naprawdę ciekawie! Do zobaczenia więc przy Reymonta!


Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Pucharowi goście na R22: Lechia

Wpisany przez Grzesiek

wtorek, 22 października 2013 03:26

Dzisiaj w 1/8 finału Pucharu Polski Wisła Kraków podejmie Lechię Gdańsk. Dla Braci znad morza będzie to druga eskapada w tych rozgrywkach 2013/2014.

Celem pierwszej był Tarnobrzeg. Miejscowy sektor gości liczy jedynie 220 miejsc, co dla gdańszczan, wspieranych dodatkowo przez zgody, okazało się niewystarczające. Siarka nie robiła jednak problemów i do „klatki” oraz sektora obok zostali wpuszczeni wszyscy przyjezdni, czyli dokładnie 443 osoby (w tym 80 Wiślaków oraz 8 wrocławian). Część kiboli BKS-u na obiekt drugoligowca dotarła mocno spóźniona, bowiem ekipa samochodowa napotkała po drodze wypadek i musiała zastosować objazd. Przed rozpoczęciem drugiej połowy w sektorze zameldował się komplet. Przyjezdni wywiesili 4 płótna: CHWM, GNLS, Anty Che oraz Wykopmy polityków ze stadionów. Pomimo trudów podróży oraz mało sprzyjającej aury, Lechiści nieźle dopingowali, przekrzykując się z dobrze dysponowanymi gospodarzami. Ci zadbali także o skromną oprawę, rzucając serpentyny na boisko.

Trzeba zaznaczyć, że w drodze na mecz, gdańszczanie zatrzymali się w miejscu, gdzie w marcu zginęło dwóch wracających z wyjazdu kibiców BKS-u, aby oddać hołd ich pamięci.

Bilety na dzisiejszy mecz sprzedają się gorzej niż słabo, jednak mamy nadzieję, że sporo z Wiślaków zostawia zakup biletu na ostatnią chwilę. Ilu jednak by nas nie było na trybunach, musimy zadbać o właściwą oprawę tego meczu, a przede wszystkim: o należyte przyjęcie Braci z Gdańska.


Źródło: skwk.pl

Zagramy "na maksa"

21. October 2013,

- To jest okres, kiedy natężenie meczów jest dość duże. Są urazy wynikające z walki sportowej, ale wszyscy zawodnicy wychodzą na trening, dlatego jesteśmy pełni optymizmu - mówi asystent pierwszego trenera Wisły, Marcin Broniszewski przed wtorkowym meczem w Pucharze Polski z Lechią Gdańsk.


Ze słów Broniszewskiego wynika, że Wisła zamierza wystąpić w najmocniejszym zestawieniu i nie będzie oszczędzać najlepszych graczy: - Podchodzimy do każdego meczu w stu procentach zaangażowani i z chęcią zwyciężania. Chcemy podtrzymać ducha zwycięstwa w drużynie. Zagramy "na maksa", a co do personaliów, mamy jeszcze parę godzin na podjęcie ostatecznych decyzji - stwierdził Broniszewski.

Raczej wykluczony jest występ przeciwko gdańszczanom Osmana Chaveza, choć dziś mają jeszcze nastąpić konsultacje, które przesądzą jaka metoda dojścia do zdrowia kolana Honduranina zostanie zastosowana - a co za tym idzie jak długo będzie pauzował. Dziś treningi z drużyną wznawia kontuzjowany do niedawna Michał Czekaj.

- Mamy nadzieję, że duch zwycięstwa jest wystarczająco rozpalony w tym zespole - zapewnia asystent Smudy. - Chcemy się podnieść po porażce w Zawiszy. Taki jest sport i nie da się wszystkiego wygrywać czy przegrywać.

Do poprzedniego meczu z Lechią, w lidze, Broniszewski nie chce wracać. Wówczas Wisła wygrała 3:0, strzelając wszystkie gole grając w przewadze jednego zawodnika: - Nie mamy wpływu na przeszłość. W żadnym z wątków, sportowym czy psychologicznym nie chcemy wracać do tego meczu. To jest nowy mecz z Lechią Gdańsk, a każdy mecz jest inny. Wtedy nie było naszym zamierzeniem by zawodnik Lechii dostał czerwoną kartkę, wykorzystaliśmy tę przewagę. Często jednak zdarza się, że w zespół grający w osłabieniu wstępuje nowy duch i wygrywają mecz. Nie ma reguły. Trzeba się skupić na swoich zadaniach.


wislakrakow.com

(redakcja)

Źródło: wislakrakow.com

Relacje z meczu

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Pomeczowe wypowiedzi zawodników