2013.11.04 Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków 0:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 16: Linia 16:
| skład gospodarzy = 4-5-1<br>Richard Zajac<br>Tomasz Górkiewicz<br>Dariusz Pietrasiak<br>Bartłomiej Konieczny<br>Błażej Telichowski<br>Marek Sokołowski<br>[[Grafika:Zk.jpg]] [[Dariusz Łatka]]<br>Anton Sloboda<br>Fabian Pawela [[Grafika:Zmiana.PNG]] (78' Marcin Wodecki)<br>Piotr Malinowski [[Grafika:Zmiana.PNG]] (68' Frank Adu Kwame)<br>Krzysztof Chrapek [[Grafika:Zmiana.PNG]] (46' Adam Deja)<br><br>trener: Leszek Ojrzyński
| skład gospodarzy = 4-5-1<br>Richard Zajac<br>Tomasz Górkiewicz<br>Dariusz Pietrasiak<br>Bartłomiej Konieczny<br>Błażej Telichowski<br>Marek Sokołowski<br>[[Grafika:Zk.jpg]] [[Dariusz Łatka]]<br>Anton Sloboda<br>Fabian Pawela [[Grafika:Zmiana.PNG]] (78' Marcin Wodecki)<br>Piotr Malinowski [[Grafika:Zmiana.PNG]] (68' Frank Adu Kwame)<br>Krzysztof Chrapek [[Grafika:Zmiana.PNG]] (46' Adam Deja)<br><br>trener: Leszek Ojrzyński
| skład gości = 4-5-1<br>[[Michał Miśkiewicz]]<br>[[Łukasz Burliga]]<br>[[Arkadiusz Głowacki]]<br>[[Marko Jovanović]]<br>[[Piotr Brożek]]<br>[[Rafał Boguski]]<br>[[Michał Chrapek]] [[Grafika:Zk.jpg]] [[Grafika:Zmiana.PNG]] (66' [[Patryk Małecki]])<br>[[Ostoja Stjepanović]]<br>[[Łukasz Garguła]]<br>[[Wilde-Donald Guerrier]]<br>[[Paweł Brożek]] [[Grafika:kontuzja.png]] [[Grafika:Zmiana.PNG]] (74' [[Emmanuel Sarki]])<br><br>trener: [[Franciszek Smuda]]
| skład gości = 4-5-1<br>[[Michał Miśkiewicz]]<br>[[Łukasz Burliga]]<br>[[Arkadiusz Głowacki]]<br>[[Marko Jovanović]]<br>[[Piotr Brożek]]<br>[[Rafał Boguski]]<br>[[Michał Chrapek]] [[Grafika:Zk.jpg]] [[Grafika:Zmiana.PNG]] (66' [[Patryk Małecki]])<br>[[Ostoja Stjepanović]]<br>[[Łukasz Garguła]]<br>[[Wilde-Donald Guerrier]]<br>[[Paweł Brożek]] [[Grafika:kontuzja.png]] [[Grafika:Zmiana.PNG]] (74' [[Emmanuel Sarki]])<br><br>trener: [[Franciszek Smuda]]
-
| statystyki =
+
| statystyki = Strzały: 25-8 (15-3)<br>Strzały celne: 10-3 (8-0)<br>Strzały niecelne: 9-2 (5-2)<br>Strzały zablokowane: 5-3 (2-1)<br>Słupki/poprzeczki: 1-0 (0-0)<br>Posiadanie piłki (w %): 45-55 (50-50)<br>Spalone: 1-6 (1-3)<br>Rzuty rożne: 7-2 (6-0) <br>Dośrodkowania: 20-8 (12-2)<br>Faule: 13-16 (5-5)<br>Żółte kartki: 1-1 (0-1)
}}
}}
==Przed pierwszym gwizdkiem==
==Przed pierwszym gwizdkiem==

Wersja z dnia 08:14, 6 lis 2013

2013.11.04, Ekstraklasa, 15. kolejka, Bielsko-Biała, stadion Podbeskidzia, 20:30, poniedziałek, 11°C
Podbeskidzie Bielsko-Biała 0:0 Wisła Kraków
widzów: 3.200
sędzia: Krzysztof Jakubik z Siedlec
Bramki
Podbeskidzie Bielsko-Biała
4-5-1
Richard Zajac
Tomasz Górkiewicz
Dariusz Pietrasiak
Bartłomiej Konieczny
Błażej Telichowski
Marek Sokołowski
Grafika:Zk.jpg Dariusz Łatka
Anton Sloboda
Fabian Pawela Grafika:Zmiana.PNG (78' Marcin Wodecki)
Piotr Malinowski Grafika:Zmiana.PNG (68' Frank Adu Kwame)
Krzysztof Chrapek Grafika:Zmiana.PNG (46' Adam Deja)

trener: Leszek Ojrzyński
Wisła Kraków
4-5-1
Michał Miśkiewicz
Łukasz Burliga
Arkadiusz Głowacki
Marko Jovanović
Piotr Brożek
Rafał Boguski
Michał Chrapek Grafika:Zk.jpg Grafika:Zmiana.PNG (66' Patryk Małecki)
Ostoja Stjepanović
Łukasz Garguła
Wilde-Donald Guerrier
Paweł Brożek Grafika:kontuzja.png Grafika:Zmiana.PNG (74' Emmanuel Sarki)

trener: Franciszek Smuda
Strzały: 25-8 (15-3)
Strzały celne: 10-3 (8-0)
Strzały niecelne: 9-2 (5-2)
Strzały zablokowane: 5-3 (2-1)
Słupki/poprzeczki: 1-0 (0-0)
Posiadanie piłki (w %): 45-55 (50-50)
Spalone: 1-6 (1-3)
Rzuty rożne: 7-2 (6-0)
Dośrodkowania: 20-8 (12-2)
Faule: 13-16 (5-5)
Żółte kartki: 1-1 (0-1)

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Najbliższy rywal: Podbeskidzie Bielsko-Biała

Wpisany przez Patrycja

niedziela, 03 listopada 2013 21:36


Na zakończenie pierwszej części sezonu zasadniczego, Biała Gwiazda uda się do Bielska-Białej na mecz z autsajderem Ekstraklasy.

Podbeskidzie jesienią rozgrywa fatalne zawody, co jest powtórką z ubiegłego roku. W tym sezonie doszło już do zmiany na stanowisku trenera drużyny z Bielska. Czesława Michniewicza zastąpił Leszek Ojrzyński, lecz i jemu na razie nie udaje się sprowadzić Górali na właściwe tory. Jedyne zwycięstwo, jakie odnieśli bielszczanie, to wygrana 1:0 u siebie z Koroną Kielce w 6. kolejce. Nasi najbliżsi rywale trzy punkty zawdzięczają jednak samobójczemu trafieniu Piotra Malarczyka, a nie własnej skuteczności. W pozostałych spotkaniach TSP sześć razy remisowało i siedmiokrotnie przegrywało. Nieco lepszy bilans Podbeskidzie ma na własnym boisku, niż na wyjazdach. Ostatnie dwa mecze z Bielsku zakończyły się bezbramkowymi remisami. Były to pojedynki z Lechem Poznań i Ruchem Chorzów. Natomiast w ostatniej kolejce bielszczanie zostali we Wrocławiu rozbici przez Śląsk aż 4:0, a wszystkie bramki padły w drugiej części gry. Po odejściu z zespołu Roberta Demjana, włodarze Podbeskidzia ponownie sprowadzili do Bielska Marcina Wodeckiego. Ruch ten nie był strzałem w dziesiątkę, gdyż nasi rywale mają aktualnie najmniej strzelonych goli spośród drużyn z Ekstraklasy – jest ich zaledwie 10, o 13 bramek więcej Podbeskidzie straciło. Wodecki co prawda jest wciąż najlepszym strzelcem w swoim zespole, ex aequo z Rudolfem Urbanem, ale mają oni na kontach zaledwie po 2 trafienia.

Mecz z TSP ponownie będzie dla Wisły stał pod znakiem problemów z defensywą. Gordan Bunoza nabawił się kontuzji i jest wykluczony z gry w poniedziałkowym spotkaniu, z kolei Marko Jovanović ma problemy zdrowotne i jego występ jest niepewny. Pod znakiem zapytania stoi też los Arkadiusza Głowackiego, jest jednak szansa na to, aby kapitan zagrał przeciwko Podbeskidziu. W pełni sił jest już Osman Chavez mogący zastąpić któregoś ze stoperów, a spokój na lewej obronie zapewni Piotr Brożek, sytuacja kadrowa Wisły nie jest zatem tragiczna.

Podopieczni Franciszka Smudy będą przystępować do meczu znając wyniki spotkań swoich bezpośrednich rywali o czołowe lokaty. Wiemy już, że Wisła zakończy rundę jesienną na podium, kwestią do rozstrzygnięcia jest tylko czy będzie to miejsce trzecie, czy drugie i ile punktów straty do lidera będzie miała Biała Gwiazda. Z kolei TSP ma już zapewnioną ostatnią lokatę w Ekstraklasie na półmetku pierwszej części sezonu. Mimo, że Wisła jest drużyną zdecydowanie lepszą, to właśnie z „czerwonymi latarniami” krakowianom gra się najciężej, szczególnie widoczne jest to na przykładzie właśnie Podbeskidzia, z którym Wiślacy od momentu awansu bielszczan wygrali tylko raz, przy takiej samej liczbie zwycięstw TSP i dwóch remisach. W najbliższym spotkaniu każdy wynik inny niż wygrana Białej Gwiazdy będzie dla Wisły porażką.

Mecz pomiędzy Podbeskidziem Bielsko-Biała a Wisłą rozpocznie się w poniedziałek o godzinie 20:30. Transmisję przeprowadzi stacja Canal+ Sport HD.


Źródło: skwk.pl

Franciszek Smuda przed meczem z Podbeskidziem

- Podbeskidzie to nie jest chłopiec do bicia, bo choćby Lech tylko tam zremisował. My wciąż stąpamy po ziemi i nie chciałbym żeby ktokolwiek mówił mi tak jak dziś, gdy wracałem z kościoła. Kibice powiedzieli mi bowiem “idziemy na mistrza”, a ja mówię - “ale niedawno mówiliście - co zrobić, żeby nie spaść”. Tak się zmieniają te kibicowskie smaki. Ja też zawsze mam smak wygrania meczu, ale w takich spotkaniach, jak z Podbeskidziem, czy ostatnio z Widzewem i Lubinem, gdzie zespoły tkwią w dolnej części tabeli, jest bardzo trudno - mówił na konferencji przed meczem w Bielsku trener Franciszek Smuda.

Jak już informowaliśmy - w naszej drużynie może dojść w tym meczu do kolejnych roszad w formacji defensywnej. Wciąż bowiem nie wiadomo którzy piłkarze będą do dyspozycji naszego trenera.

- Niby wszyscy są zdrowi, ale pewne decyzje będziemy musieli podjąć. Marko Jovanović ma problem z żołądkiem. Głowacki też jeszcze nie jest do końca zdrowy, ale mam nadzieję, że będzie mógł rozegrać to spotkanie. Z kolei Gordan Bunoza ma od dłuższego czasu kłopot z przywodzicielem, który go “ciągnie” i wczoraj po treningu powiedział, że chciałby to dokładnie wyleczyć i tutaj nie ma problemu, bo niektórzy się palą do gry na tę pozycję - mówił “Franz”.

Na pewno kibice woleliby, aby Wisła grała mecz z Podbeskidziem w… Krakowie, bo w tym sezonie u siebie jesteśmy całkiem innym zespołem, niż na wyjeździe. Tak jednak się nie da, stąd oczywiście nie mogło zabraknąć pytań o problemy piłkarzy Smudy, poza Reymonta.

- Jeśli chodzi o te spotkanie wyjazdowe, to naturalnie, że chcielibyśmy wygrywać i na wyjeździe i u siebie. Jeśli natomiast wszystko wygrywa się u siebie, a na wyjeździe przywozi się jednak ten co najmniej punkt, to samopoczucie jest lepsze i wierzy się w to, w co się gra, bo się nie przegrywa. Najbardziej wiarę i chęci odbierają porażki, a my na dziś przegraliśmy tylko jeden mecz - skwitował “Franz”.

- Podbeskidzie to jest zespół który walczy od pierwszej do ostatniej minuty i przede wszystkim dobrze wygląda taktycznie. Oglądałem ich mecz we Wrocławiu i mimo przegranej ze Śląskiem byli nieźle poukładani. Tak było do straty bramki, do kiedy byli równorzędnym rywalem dla Śląska i mieli nawet swoje okazje. Worek otworzył się dopiero po pierwszym straconym golu. Wiadomo, że jak się jest na końcu tabeli, to gdy straci się bramkę to zespół jest podłamany i dopóki nie przegrywają są bardzo groźnym przeciwnikiem. Wynika z tego, że nie potrafią tego udźwignąć, tylko musimy im strzelić - zakończył trener Wisły.


Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Wyprawa po trzy punkty: Podbeskidzie - Wisła

3. listopada 2013,

W poniedziałkowy wieczór piłkarze Wisły udadzą się do nieodległego Bielska-Białej, by zawalczyć o drugie miejsce w tabeli na koniec rundy jesiennej, która formalnie kończy się wraz z bieżącą kolejką. Rywal niezbyt wymagający, ale – jak przyznają sami Wiślacy – z takimi zespołami gra im się gorzej, niż z tymi wyżej notowanymi.


Trener Smuda może mieć małe problemy ze zmontowaniem linii defensywy na najbliższy mecz. Nie do końca wyleczony jest Arek Głowacki, Marko Jovanović ma problemy z żołądkiem a Gordan Bunoza narzeka na mięsień przywodziciela. Wszystkie decyzje personalne wyjaśnią się jednak na kilka godzin przed meczem, więc trudno w tej chwili typować, w jakim zestawieniu wybiegnie jutro najlepsza formacja obronna w lidze.

Meczem z Podbeskidziem Wiślacy zakończą swego rodzaju mały maraton piłkarski, kiedy to grali niemalże co trzy dni. Podbeskidzie nie było nigdy łatwym rywalem dla „Białej Gwiazdy”, jednak nikt w Krakowie nie wyobraża sobie innego scenariusza jak wywiezienie spod Szyndzielni trzech oczek.

Podbeskidzie to w tej chwili obok Widzewa główny kandydat do spadku. Drużyna, której jakość piłkarska po prostu odstaje od reszty stawki, prowadzona jest od niedawna przez nowego trenera. W miejsce Czesława Michniewicza, zwolnionego chyba tylko dlatego, że nie jest Davidem Coperfieldem, przyszedł Leszek Ojrzyński, wyrzucony z Korony zaraz na początku sezonu.

Piłkarze Podbeskidzia pewnie okupują ostatnie miejsce w tabeli, premiowane planowanymi wyjazdami do Ząbek czy Świnoujścia w kolejnym sezonie. „Górale” z Bielska odnieśli tylko jedno zwycięstwo, jeszcze wtedy, gdy trwał okres wakacyjny. Ostatnio Podbeskidzie zebrało tęgie baty od Śląska Wrocław, wracają do domu z bagażem czterech bramek.

Główny problem bielszczan? Brak napastnika. Po odejściu króla strzelców poprzedniego sezonu, Roberta Demjana, pozycja „napastnik” w zespole Podbeskidzia praktycznie nie istnieje. Zespół z Bielska-Białej strzelił najmniej bramek spośród całej ligowej stawki i w zasadzie nie ma się czemu dziwić, no bo tych bramek nie ma kto strzelać.

Piłkarze Wisły mają obowiązek wygrać jutro na boisku outsidera tabeli i zakończyć „jesień” na drugim miejscu w tabeli. I choć historia starć obydwu zespołów pokazuje, że niekoniecznie Wisła musi być faworytem jutrzejszego meczu, tak zdrowy rozsądek podpowiada: w poniedziałkowy wieczór będziemy mieli powody do radości!

Spotkanie poprowadzi pan Daniel Stefański z Bydgoszczy.

Transmisja meczu w Canal+Sport. Początek spotkania o 20.30.


wislakrakow.com

(sum91)

Źródło: wislakrakow.com

Wisła zmierzy się z Podbeskidziem, czyli gramy o wicelidera!

Na zakończenie pierwszej rundy rozgrywek sezonu 2013/2014 Wisłę Kraków czeka wyjazd do Bielska-Białej i bez względu na osiągnięty tam wynik - po 15. kolejkach na pewno będziemy w pierwszej trójce naszej ligi. To osiągnięcie, w które przed startem sezonu mało kto by uwierzył, a jednak jest faktem. I tylko od wiślaków zależy, czy po wspomnianej pierwszej części sezonu do liderującej Legii tracić będziemy punktów jeden, czy cztery. A w to parę miesięcy temu już zupełnie nikt by nie uwierzył.

Franciszek Smuda - choć i w to wiele osób wątpiło, a z samego szkoleniowca szydziło - odmienił naszą drużynę. I to także osiągnięcie godne podkreślenia, tym bardziej, że kadra między poprzednim, a obecnym sezonem została uszczuplona i raczej osłabiona, niż wzmocniona. Oczywiście wiele odmienił powrót na Reymonta Pawła Brożka, ale i w niego wielu kibiców niekoniecznie wierzyło. Jak się również okazało, niesłusznie.

Teraz zaś wiślacy zakończyć mogą pierwszą część rywalizacji nawet na miejscu drugim, co byłoby niewątpliwie ogromnym sukcesem naszego zespołu. Aby tak się jednak stało - musimy wygrać z Podbeskidziem i choć z jednej strony wydaje się to... łatwe, bo "Górale" to aktualnie zdecydowany outsider ligi, ale z drugiej - tylko raz udało nam się w trwających rozgrywkach zwyciężyć poza własnym stadionem. Niestety wiślacy w Krakowie i poza nim to dwa zupełnie różne zespoły, ale wypada mieć nadzieję, że w Bielsku sobie poradzą. Wiele zależeć będzie jednak od tego, jak ułoży się to spotkanie. Nie od dziś bowiem wiadomo, że gra bielszczan "sypie się", gdy tylko zaczynają przegrywać.

Z uwagą śledzić będziemy więc poczynania wiślaków w tym meczu i mocno będziemy za nich trzymać kciuki, co i Wam życzymy uczynić!

Do boju Wisełka!

Dodał: Redakcja

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Pomeczowe wypowiedzi zawodników