2016.08.14 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 1:2

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 28: Linia 28:
}}
}}
==Przed meczem==
==Przed meczem==
 +
===Powrót na Reymonta. Wisła gra z Ruchem===
 +
 +
Po piątkowych i sobotnich meczach piątej kolejki sezonu 2016/2017 i przez aż trzy ligowe porażki z rzędu - Wisła Kraków jest niestety "czerwoną latarnią" rozgrywek. Paradoksalnie to jednak nie pozycja w tabeli powinna być na dziś największym zmartwieniem fanów "Białej Gwiazdy". Tą bowiem całkiem szybko można zmienić, a o wiele większym problemem jest mocno niepewna przyszłość samego klubu, do czego doszło po niedawnej zmianie właściciela...
 +
 +
Przed czekającym nas dziś meczem z Ruchem to również główny problem naszych piłkarzy oraz ich trenera, bo nie ma się co oszukiwać - wiślacy wychodząc na murawę będą musieli wyrzucić ze swoich głów to co organizacyjnie dzieje się wokół naszej piłkarskiej spółki, a łatwe to nie będzie.
 +
 +
Jedyny pozytyw jest taki, że po niemal miesięcznej wyjazdowej serii, na którą składały się aż trzy gry ligowe oraz jedna pucharowa - wracamy na Reymonta, gdzie o punkty powinno być teoretycznie łatwiej. Ten lekki optymizm opierać można też na tym, że nasz przeciwnik - chorzowski Ruch - poza własnym stadionem spisuje się w bieżących rozgrywkach po prostu źle. "Niebiescy" zagrali w ligowej delegacji dwukrotnie i zakończyli te spotkania pogromem 1-4 w Białymstoku oraz równie niemiłym 0-3 w Gdyni. Teraz zespół ten liczy bez wątpienia na poprawienie sobie nastrojów po odwiedzinach w Krakowie, choć swoją wyjazdową niemoc "Niebieskim" już udało się nieznacznie przełamać. W czwartek ekipa Waldemara Fornalika, dzięki lepiej wykonywanej serii "jedenastek", pokonała w meczu Pucharu Polski I-ligowy Stomil Olsztyn. Ale to oznacza też, że "Niebiescy" mają w nogach solidne i całkiem niedawne 120 minut gry. I choć identycznie długo - tyle, że bez karnych - trwał także pucharowy mecz wiślaków w Sosnowcu, to odbył się on jednak we wtorek, co daje wiślakom dwa dni odpoczynku więcej. Nie mówiąc już o odległości, jaką chorzowianie musieli do Olsztyna pokonać.
 +
 +
Czy ten lekki handicap będzie miał znaczenie? Ciężko wyrokować, bo jak to w naszej lidze bywa, nie czeka nas bynajmniej "spacerek". Swoje trzeba będzie bowiem wywalczyć, bo zespół Ruchu ma w swoich szeregach kilku naprawdę niezłych piłkarzy, jak choćby byłego wiślaka - Mariusza Stępińskiego, o którego mocno zabiega francuskie Nantes. Mają też jednak chorzowianie niewątpliwie problem w defensywie, a także w obsadzie swojej bramki, gdzie po odejściu Matúša Putnocký'ego nie dzieje się najlepiej. Dość powiedzieć, ale to właśnie Ruch po czterech kolejkach jako jedyny zalicza łącznie dwucyfrową stratę bramek.
 +
 +
Niestety w tej materii dobrym wynikiem nie może się też pochwalić "Biała Gwiazda", ale też nie pozostaje nam chyba nic innego, jak liczyć na to, że pomimo potężnych zawirowań wokół naszego klubu - wiślakom uda się stanąć na wysokości zadania i w czekającym nas meczu wykażą się futbolowym profesjonalizmem.
 +
 +
Do zobaczenia na Reymonta!
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl//''' wislaportal.pl''']
 +
 +
 +
===Wracamy do gry!===
 +
 +
Początku rozgrywek piłkarze Białej Gwiazdy nie mogą zaliczyć do udanych. Dziś jednak nie będzie to miało żadnego znaczenia, gdyż po miesięcznej przerwie kibice Wisły będą mogli zobaczyć swoich ulubieńców na stadionie przy ulicy Reymonta! Już za kilka godzin, w meczu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy podopieczni trenera Wdowczyka zmierzą się z Ruchem Chorzów. To nie jest tylko powrót do domu. To również najwyższy czas, by zacząć wygrywać! Zapraszamy na mecz, zapraszamy na R22!
 +
 +
Nasz dzisiejszy przeciwnik to jeden z tych zespołów, z którymi Wiślacy spotykali się najczęściej w całej swojej 110-letniej historii. Dla obydwu zespołów będzie to już 174 pojedynek. Najwięcej meczów z tej puli Wisła i Ruch rozegrały oczywiście na poziomie Ekstraklasy. W najwyższej polskiej lidze oba zespoły grały ze sobą 142 razy. W 52 meczach lepsza była Wisła, 54 wygrali chorzowianie, a pozostałe 36 spotkań zakończyło się remisem.
 +
 +
Przerwać złą passę
 +
 +
Niebiescy to dla Białej Gwiazdy bardzo wymagający rywal, z którym nigdy nie było łatwo. W Ekstraklasie Wisła podejmowała Ruch 70 razy i 36 z tych pojedynków wygrała. Nasi dzisiejsi goście wywieźli z Krakowa pełną pulę zaledwie 13 razy, a w 21 meczach obie drużyny podzieliły się punktami. Mimo tak korzystnego bilansu, Wiślacy po raz ostatni w lidze pokonali Ruch przy Reymonta 25 września 2011 roku. Po bardzo emocjonującym meczu nasi piłkarze zwyciężyli 3:2.
 +
 +
Dużo lepiej szło naszym piłkarzom na wyjeździe i potwierdzą to chociażby ubiegłoroczne rozgrywki. W ostatnim spotkaniu tych zespołów w Chorzowie, 3 kwietnia 2016 roku, Biała Gwiazda pokonała Niebieskich 3:2. Bramki dla Wisły zdobyli Arkadiusz Głowacki, Zdenek Ondrasek i Rafał Wolski. Dla gospodarzy strzelali Mariusz Stępiński oraz Michał Koj. Dodatkowo w doliczonym czasie gry Michał Miśkiewicz obronił rzut karny wykonywany przez Patryka Lipskiego i uratował trzy punkty dla Białej Gwiazdy.
 +
 +
Najlepszy Gracz
 +
 +
Bilans bramkowy ekstraklasowych spotkań jest korzystniejszy dla Wisły. Krakowianie trafili do bramki Niebieskich 211 razy, tracąc przy tym 195 bramek. Najskuteczniejszym Wiślakiem w meczach z Ruchem do dziś pozostaje Mieczysław Gracz, który ma na koncie 13 goli, wyprzedzając między innymi Henryka Reymana i Kazimierza Kmiecika. W obecnej kadrze najwięcej bramek ma Paweł Brożek, który do siatki chorzowian trafił 8 razy.
 +
 +
W minionym sezonie oba kluby spotkały się dwukrotnie. Jesienią przy Reymonta padł bezbramkowy remis. Na wiosnę, jak wspominaliśmy wyżej, było 3:2. Oprócz tego, ekipy te rywalizowały w czerwcu towarzysko. W bazie treningowej Wisły w Myślenicach mieliśmy remis 1:1.
 +
 +
W poprzedniej kolejce Ruch zremisował z Wisłą Płock 2:2. Biała Gwiazda natomiast przegrała w derbach Krakowa 1:2.
 +
 +
Mecz Wisła Kraków - Ruch Chorzów rozpocznie się o godzinie 18:00.
 +
 +
Wspieraj Białą Gwiazdę przy R22! Pokaż, że jesteś Wiślakiem!
 +
 +
MH
 +
<br>Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 +
<br>'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl/''' wisla.krakow.pl''']
 +
 +
 +
===Powrót na Reymonta. Wisła kontra Ruch===
 +
 +
Przed nami starcie z Chorzowskim Ruchem, drużyną której w obecnych rozgrywkach wiedzie się bardzo podobnie co Wiśle. Oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie 1 punkt.
 +
 +
 +
Chorzowianie zgromadzili na swoim punkcie 4 oczka, Krakowianie natomiast 1 mniej. Dzisiejsze spotkanie to powrót po miesięcznej przerwie na R22. Nie trzeba nikomu przypominać jak potoczyły się 3 ligowe, wyjazdowe potyczki Wiślaków. Nastroje w drużynie, na szczęście, uległy sporej poprawie po wtorkowym zwycięstwie w Pucharze Polski.
 +
 +
W tym sezonie Ruch prawie jak Wisła
 +
 +
Niebiescy podobnie jak Wisła wygrali jedynie w pierwszej kolejce, z Górnikiem Łęczna 2:1. 2 dotychczasowe starcia wyjazdowe, w Gdyni i Białymstoku, nasi rywale przegrali. Natomiast w ubiegłym tygodniu udało im się zremisować 2:2 z beniaminkiem z Płocka. Goście dzisiejszego meczu tak samo jak BG w tygodniu rozegrali spotkanie w PP. Podobnie jak Wiślacy, na boisku spędzili 120 min, a zwycięstwo nad Stomilem 1:0 zapewnił im konkurs jedenastek.
 +
 +
'''Kilka znaków zapytania w składzie'''
 +
 +
Kontuzja jakiej doznał w derbach Paweł Brożek wyeliminuje go raczej z dzisiejszego starcia. Dalej nie doszedł do pełni sprawności Boban Jovic, który otrzymał w tygodniu powołanie do reprezentacji Słowenii, na wrześniowy mecz eliminacji Mistrzostw Świata. Wątpliwy wydaje się występ Ryśka Guzmicsa. Do kadry wraca za to Zdenek Ondraszek, nie wiadomo jednak czy Czecha zobaczymy w wyjściowym składzie, gdyż dobry mecz w Sosnowcu zagrali jego dwaj konkurenci Mateusz Zachara i Krzysztof Drzazga. Nie mamy pewności kogo zdecyduje się wystawić trener Wdowczyk na prawej stronie defensywy. Po dobrym meczu derbowym, Tomasz Cywka zaliczył fatalne zawody z Zagłębiem, nieźle zaprezentował się za to jego zmiennik Jakub Bartosz. Trener Fornalik raczej nie będzie mógł skorzystać jedynie z Miłosza Przybeckiego. W kadrze Niebieskich możemy znaleźć 2 byłych Wiślaków Piotra Ćwieląga i Mariusza Stępińskiego, najlepszego strzelca drużyny, a także uczestnika Euro 2016. Chorzowski klub dokonał ostatniociekawego wzmocnienia defensywy. Do Polski, po wielu latach spędzonych w lidze rosyjskiej wrócił były reprezentant Marcin Kowalczyk.
 +
 +
'''Przełamać fatalną passę'''
 +
 +
Wisła i Ruch to dwa z trzech najbardziej utytułowanych klubów w Ekstraklasie. Łącznie na swoim koncie mają 27 tytułów mistrzowskich. W lidze oba zespoły mierzyły się do tej pory aż 142 razy. Minimalnie lepsza do tej pory jest drużyna z Górnego Śląska, która triumfowała 54 razy, Wiślacy natomiast 51, a 37 starć zakończyło się podziałem punktów. W poprzednim sezonie w meczu przy R22 nie zobaczyliśmy bramek, natomiast z Chorzowa wywieźliśmy komplet oczek, po zaciętym meczu i wygranej 3:2. Niepokojąco długo nie potrafimy niestety wygrać z Ruchem u siebie. Ostatni mecz ligowy w Krakowie, zakończony zwycięstwem Wisły miał miejsce w 2011 roku, wtedy również padł rezultat 3:2.
 +
 +
'''Sędzia z najwyższej półki'''
 +
 +
Arbitrem niedzielnego meczu będzie międzynarodowy sędzia Szymon Marciniak. Rozjemca z Płocka do tej pory gwizdał Wiślakom aż 33 razy, 14 takich meczów Wiślacy wygrali, 9 zremisowali, a 10 przegrali. Chorzowianie spotkali się z Marciniakiem 26 –krotnie. 9 zwycięstw Niebieskich, tyle samo porażek, a także 8 remisów. W poprzednim sezonie wziął udział w 2 meczach BG. Wygranym przez Wiślaków 2:0 z Lechem oraz zremisowanym 1:1 z Piastem, w którym podjął sporo kontrowersyjnych decyzji. W obecnych rozgrywkach poprowadził zaledwie jeden mecz, w pierwszej kolejce między Legią, a Jagiellonią. Na przełomie czerwca i lipca wziął także udział w Mistrzostwach Europy. Od 2012 roku sędziuje mecze w Lidze Europy, natomiast od 2014 również w Lidze Mistrzów.
 +
 +
'''Odbić się od dna'''
 +
 +
Czeka nas arcyważne spotkanie. Po piątkowych i sobotnich meczach spadliśmy na ostatnie miejsce w tabeli! Wygrana z Ruchem wydaje się absolutnym obowiązkiem. Spotkanie w Sosnowcu pokazało, że potrafimy grać skutecznie. Do dobrej postawy w ofensywie, zdecydowanie należy poprawić grę obronną. W 5 meczach tego sezonu straciliśmy aż 12 bramek! Do Krakowa udaje się spora grupa kibiców z Chorzowa. Klub z Górnego Śląska wykupił już ponad 2 tyś. wejściówek, a ta liczba może jeszcze sporo wzrosnąć. Szykuje się zatem ciekawe widowisko, zarówno na boisku, jak i na trybunach. Ci którzy nie pojawią się przy R22, mogą zobaczyć ten mecz w Canal +. Start o 18.
 +
 +
NORF
 +
<br>'''Źródło:''' [http://www.wislalive.pl/''' wislalive.pl''']
 +
 +
 +
==Przedmeczowe wypowiedzi==
 +
===Dariusz Wdowczyk: - Wierzę w to, że sprostamy zadaniu i wygramy ten mecz===
 +
 +
- Wracamy po kilku tygodniach na własne boisko. Po czterech wyjazdach mamy pierwszy mecz u siebie i wiążemy z nim spore nadzieje na trzy punkty. Jesteśmy po trzech ligowych porażkach i wygranej w Sosnowcu i myślę, że jest to dobry moment na to, żeby wrócić na odpowiednie tory. Nadal mamy swoje problemy kadrowe, czy też wynikające z tego, że tracimy w meczach sporo bramek. Zbyt dużo jak na Wisłę Kraków i zbyt dużo jak na jakość zawodników, których posiadamy - powiedział przed spotkaniem z Ruchem Chorzów trener Wisły Kraków, Dariusz Wdowczyk.
 +
 +
- Przed nami trudny przeciwnik, jak każdy w lidze, ale jesteśmy na własnym boisku, przed własną publicznością i wierzę w to, że sprostamy zadaniu i wygramy ten mecz - dodał opiekun zespołu "Białej Gwiazdy".
 +
 +
- Ruch miał wczoraj swoje spotkanie w Pucharze Polski. Większość zespołów w rywalizacji ekstraklasowo-pierwszoligowej grało z dogrywkami, więc okazuje się, że slogan o tym, że puchar rządzi się swoimi prawami nadal działa. Kilka zespołów poodpadało, a ja cieszę się, że gramy dalej, a także, że wytrzymaliśmy 120 minut fizycznie, bo właściwie tylko Krzysiek Mączyński miał problemy, żeby mecz dokończyć. Przeprowadziliśmy sporo dobrych akcji, ale też - jak już mówiłem na konferencji - zawodnicy usłyszeli trochę słów krytyki odnośnie ich gry i zachowania w pewnych momentach, które nie powinny nam się przytrafiać. Wraca Patryk Małecki, dziś będzie trenował. Wraca Arek Głowacki, który też będzie trenował, wraca także Zdeněk Ondrášek. Nie wydaje mi się natomiast, żeby na niedzielny mecz zdolny do gry był Paweł Brożek. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, ale na dziś nie wygląda to za dobrze i nie wydaje mi się żeby mógł w tym meczu wystąpić. Czekamy na Bobana Jovicia, który chciałby już bardzo wejść do treningu, do składu, zacząć grać, ale w przypadku takiego urazu, jaki on miał, czyli mięśniowego - lepiej jeden dzień poczekać, niż jeden dzień za wcześnie wypuścić go na boisko. Niech się uzbroi w cierpliwość i spokojnie przepracuje z nami cały mikrocykl, żebyśmy byli pewni tego, że nic się nie wydarzy - mówił ponadto Wdowczyk.
 +
 +
Wszystko wskazuje też na to, że do meczowej osiemnastki wrócić może nieobecny w poprzednich meczach - Richárd Guzmics. Węgier jest można powiedzieć największym... pechowcem ostatnich wydarzeń w klubie, bo choć był bliski przenosin do włoskiej Pescary Calcio, to może się okazać, że z transferu niewiele wyjdzie.
 +
 +
⁃ Rysiek normalnie z nami trenuje. Nie wiem na jakim etapie jest jego sprawa odnośnie ewentualnego transferu, nie zajmuję się tym. Wczoraj z nami trenował. Nikt nie będzie mi narzucał czy mam skorzystać z danego zawodnika, czy też nie, nie ma takiej możliwości. Ostatnio Rysiek był myślami przy transferze, aczkolwiek miał też pewną dolegliwość, drobny uraz. Z tego względu nie był brany pod uwagę, przy ustaleniu "osiemnastki". Jak będzie teraz? Zobaczymy. Mamy jeszcze dzisiaj trening i jutro zajęcia więc kadra zostanie ogłoszona po treningu - powiedział trener.
 +
 +
Tradycyjnie opiekun naszego zespołu został też zapytany o rywala, z którym przyjdzie nam się teraz zmierzyć.
 +
 +
⁃ Jeżeli chodzi o Ruch Chorzów, to przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na zawodników ofensywnych. Na Mazka, Przybeckiego, Ćwielonga, Stępińskiego - uważa Wdowczyk. - Analizowaliśmy bramkę z tego ostatniego meczu Ruchu z Wisłą Płock, kiedy chwilę przed jej zdobyciem Stępiński rozgrywał akcję przed polem karnym, a za chwilę tę samą akcję wykończył po dośrodkowaniu. Piłka szuka tego zawodnika w polu karnym i nie jesteśmy zdecydowanym faworytem, jeżeli nie zaangażujemy się w to spotkanie w 100%. Mogą wtedy pojawić się problemy. Ruch gra dobrze z kontry, mają szybkich zawodników do tego, aby tę kontrę wyprowadzać. Stępiński będzie chciał się pokazać, był tutaj w klubie, będzie chciał pokazać wszystkie swoje możliwości. Nie jest to zawodnik, który grając przeciwko jakiemukolwiek obrońcy, kolokwialnie mówiąc będzie "pękał". To jest młody chłopak, silny, zdrowy, szukający dla siebie szansy w polu karnym i często ta piłka w polu karnym go znajduje, a on potrafi te sytuacje wykorzystywać. Pewnie będziemy mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale musimy być cierpliwi i konsekwentni i "klinicznie skuteczni", żeby te sytuacje, które się pojawią - wykorzystywać. Mamy sporo okazji w każdym spotkaniu i zawsze stwarzamy sobie szanse do tego, żeby strzelać bramki, ale brakuje nam takiego wyrachowania, pazerności żeby wykańczać akcje, które sobie stwarzamy - zakończył trener Wisły Kraków.
 +
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl//''' wislaportal.pl''']
 +
 +
 +
===Krzysztof Drzazga - Pracuję, żeby wszystko szło w dobrym kierunku===
 +
 +
⁃ Cieszę się, że udało mi się strzelić bramkę, wcześniej strzelałem tylko w sparingach - mówił obecny na dzisiejszej konferencji prasowej młody napastnik "Białej Gwiazdy", Krzysztof Drzazga, który we wtorek cieszyć mógł się ze swojego pierwszego trafienia w Wiśle. - Konkurencja w drużynie jest duża, bo mamy naprawdę dobrych zawodników, jeżeli chodzi o linię ataku. Cały zespół jest bardzo mocny. Konkurencja jest na każdym treningu oraz w każdym meczu, a my staramy się pokazywać trenerowi, że jesteśmy gotowi do tego, aby pomóc zespołowi - dodał.
 +
 +
Bramkę w meczu z Zagłębiem Sosnowiec młody wiślak okupił podpuchniętym okiem, co było efektem uderzenia piłką z bardzo bliskiej odległości.
 +
 +
⁃ Po meczu moje oko wyglądało dużo gorzej, ale nasi fizjoterapeuci robią wszystko żebyśmy dochodzili do zdrowia najszybciej jak to możliwe. Kolory, które nabieram teraz, to wynik tego, że dostałem piłką, gdy wybijał ją obrońca. Gra w piłkę nożną polega na tym, że nie można się bać. Trener dawał mi szansę w meczach ligowych i nie wyglądało to najlepiej. Zawsze jednak może być lepiej, ale ten mecz z Sosnowcu był jednym z moich lepszych, odkąd jestem w Wiśle. Cieszę się, że udaje mi się strzelać bramki. Zawsze w tych sytuacjach się znajduję, czasem niestety brakuje skuteczności, ale na każdym treningu pracuję, żeby to wszystko szło w dobrym kierunku - zapewnił Drzazga.
 +
 +
⁃ Na pewno jestem zadowolony z tego okresu, od stycznia tego roku, który spędziłem w Wiśle Kraków. Będąc w takim klubie mam szansę do rozwoju, trenując z takimi zawodnikami, jakich mamy w szatni i pod okiem takiego trenera, jakiego tutaj mamy. To na pewno cieszy. Jest trochę sportowej złości, kiedy się nie gra. Nie mogę się cieszyć kiedy nie wejdę na boisko, albo kiedy nie jestem w "osiemnastce". Każdy jednak dzień tutaj jest dla mnie możliwością do nauki. Nadal jestem młodym zawodnikiem i staram się dawać z siebie wszystko - przyznał młody napastnik Wisły.
 +
 +
O Krzysztofie Drzazdze wypowiedział się szerzej również trener, Dariusz Wdowczyk.
 +
 +
- Miałbym prośbę do Krzyśka, żeby jego gra, gdy zaczyna mecz od pierwszej minuty, wyglądała tak, jak od 60., kiedy wchodzi i kiedy sprawdza się na boisku. Mam w pamięci te mecze, w których wchodził i prezentował się bardzo dobrze. Nie za bardzo wychodzą mu natomiast mecze, kiedy jest w pierwszej jedenastce. Ma nad czym pracować i o czym myśleć. Przestawić coś w głowie, że nie gra tylko 25, 30, czy 45 minut. Trzeba od początku dawać z siebie wszystko i nie kalkulować. Bardzo się natomiast cieszę, że Krzysiek z wyrachowaniem i z zimną krwią wykorzystał tę sytuację, którą miał w Sosnowcu. Nie szukał uderzenia na siłę, popatrzył gdzie stoi bramkarz i pięknym passem z rotacją strzelił bramkę. Cieszę się i mam nadzieję... to znaczy, nie - jestem przekonany, że nie będzie to jego ostatnia bramka - uważa opiekun naszego zespołu.
 +
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislaportal.pl//''' wislaportal.pl''']
 +
 +
 +
==O rywalu==
 +
===Tak grają Niebiescy===
 +
 +
Już w niedzielę pora na drugi w tym sezonie mecz Białej Gwiazdy u siebie. Po maratonie spotkań wyjazdowych, Wiślacy przy Reymonta podejmą chorzowski Ruch, który w czwartek potrzebował dogrywki i rzutów karnych, by pokonać w 1/16 Pucharu Polski Stomil Olsztyn. Podopieczni byłego selekcjonera kadry narodowej Waldemara Fornalika mają więc aż dwa dni mniej na odpoczynek niż Wisła, która również musiała rozegrać dogrywkę z Zagłębiem Sosnowiec.
 +
 +
Podobnie jak w przypadku Białej Gwiazdy, opiekun Niebieskich na pucharowy pojedynek nieco zmienił skład i dał odpocząć kilku swoim podstawowym graczom. Na boisku nie pojawili się m.in. weteran polskich boisk Łukasz Surma oraz Patryk Lipski. Jednak kadra Ruchu jest na razie na tyle wąska, że nie sposób było wymienić całej jedenastki. Stąd też wielu piłkarzy, którzy najprawdopodobniej wystąpią w niedzielę, będzie odczuwało jeszcze trudy pojedynku w PP.
 +
 +
 +
Z kim przyjdzie się zmierzyć Wiśle?
 +
 +
'''Bramkarz: Kamil Lech'''
 +
 +
21-latek w końcu doczekał się debiutu w Ekstraklasie. Niewątpliwie przyczynił się do tego podstawowy jak dotąd golkiper Niebieskich - Wojciech Skaba, który zaliczył kilka mizernych występów. Premierowe spotkanie syna byłego bramkarza m.in. Ruchu, Jagiellonii czy GKS-u Bełchatów nie mogło jednak zostać zaliczone do najlepszych. Lech zawinił przy dwóch golach strzelonych przez Wisłę Płock. Jednak w Pucharze Polski opiekun chorzowian znowu postawił na niego, a ten odpłacił się w najlepszym możliwym stylu, zapewniając swoimi paradami w serii rzutów karnych awans do 1/8 rozgrywek. Wiele wskazuje więc na to, że to właśnie Kamil Lech od pierwszej minuty zagra przy Reymonta.
 +
 +
 +
 +
'''Obrońcy: Michał Koj, Rafał Grodzicki, Marcin Kowalczyk, Martin Konczkowski'''
 +
 +
Ruch dotychczas dysponuje najsłabszą defensywą w lidze. Chorzowianie w czterech meczach stracili aż dziesięć goli, a więc o jednego więcej niż Wisła. W ostatnich dniach klub z ulicy Cichej został solidnie wzmocniony pozyskaniem ośmiokrotnego reprezentanta Polski - Marcina Kowalczyka, który po przygodzie w lidze rosyjskiej postanowił wrócić do kraju. Bardzo prawdopodobnym jest, że gracz ten już od meczu z Białą Gwiazdą partnerować będzie na środku defensywy kapitanowi Niebieskich - Rafałowi Grodzickiemu. Wychowanek Zwierzynieckiego był autorem wyrównującej bramki w 90. minucie potyczki z płocczanami, kiedy to z jedenastu metrów pokonał Seweryna Kiełpina. Jednak na Grodzickiego warto zwrócić uwagę również przy rzutach rożnych i wolnych, gdyż potrafi on znaleźć się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Na bokach obrony wystąpi chorzowska młodzież: Michał Koj oraz Martin Konczkowski. Urodzeni w 1993 roku zawodnicy charakteryzują się dobrymi warunkami fizycznymi oraz częstym podłączaniem się do akcji ofensywnych Ruchu.
 +
 +
 +
'''Pomocnicy: [[Łukasz Surma]], Maciej Urbańczyk, [[Piotr Ćwielong]], Patryk Lipski, Kamil Mazek'''
 +
 +
Połączenie rutyny i młodości - takie sformułowanie jako pierwsze przychodzi na myśl, gdy obserwujemy drugą linię zespołu Waldemara Fornalika. Najlepszym tego przykładem są dwaj defensywni pomocnicy: absolutny rekordzista, jeśli chodzi o występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce - 39-letni Łukasz Surma i prawie dwa razy od niego młodszy Maciej Urbańczyk, który po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się na murawie w spotkaniu z Wisłą Płock i spisał się całkiem nieźle. Przed tą dwójką zamelduje się gracz, który stanowi o sile ofensywy chorzowian - Patryk Lipski. Gracz, którego rzut karny w poprzednim sezonie obronił Michał Miśkiewicz. To typowa „dziesiątka”, która cechuje się dobrym przeglądem pola, skutecznymi prostopadłymi podaniami, a także zaskakującymi uderzeniami z dystansu. Na skrzydłach natomiast zaprezentują się najprawdopodobniej znany z występów przy Reymonta Piotr Ćwielong oraz Kamil Mazek, który wskoczy w miejsce kontuzjowanego w pucharowym meczu Miłosza Przybeckiego.
 +
 +
 +
'''Napastnik: [[Mariusz Stępiński]]'''
 +
 +
Snajpera Ruchu nie trzeba przedstawiać kibicom Białej Gwiazdy. 21-latek, który mimo miejsca w kadrze na Euro 2016 nie zagrał na turnieju ani minuty, w sezonie 2014/2015 reprezentował barwy Wisły Kraków. Pod Wawelem Stępiński nie błyszczał jednak taką skutecznością, jak w zespole trenera Fornalika. Nic więc dziwnego, że coraz głośniej mówi się o zagranicznym transferze Polaka. Wydaje się, że dla 21-latka mecz z Wisłą może być pożegnaniem z Ekstraklasą - coraz konkretniejszy jest temat jego przejścia do francuskiego FC Nantes.
 +
 +
Czy Biała Gwiazda przełamie serię trzech porażek w Ekstraklasie? Psychicznie podbudowani po zwycięstwie z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski piłkarze zapowiadają walkę o trzy punkty. Zespół Dariusza Wdowczyka miał aż dwa dni więcej czasu na regenerację niż chorzowianie. Czy atut ten zostanie wykorzystany? Przekonamy się o tym już w niedzielę o godzinie 18.00. Arbitrem spotkania będzie Szymon Marciniak.
 +
 +
Jakub Pobożniak
 +
<br>Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 +
<br>'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl/''' wisla.krakow.pl''']
 +
 +
 +
===Pod Lupą - Piotr Ćwielong===
 +
 +
W sobotę jednym z rywali w chorzowskiej ekipie, na których warto zwrócić uwage będzie 30-letni Piotr Ćwielong. Piłkarz grający w formacjach ofensywnych był niegdyś nadzieją polskiej piłki nożnej. Po nieudanych sezonach w niemieckim zespole wraca do swojego macierzystego klubu i zagra przeciwko Białej Gwieździe, z którą zdobył dwa mistrzostwa Polski.
 +
 +
 +
Piotr Ćwielong urodził się 23 kwietnia 1986 roku w Chorzowie. Treningi piłkarskie rozpoczął mając siedem lat w swoim obecnym klubie - Ruchu. Następnie przeniósł się do Szkółki Piłkarskiej Stadionu Śląskiego Chorzów. W wieku osiemnastu lat ponownie wrócił do macierzystego klubu, gdzie dzień po swoich urodzinach w meczu przeciwko Pogoni Szczecin zdobył pierwszą bramkę w seniorskiej karierze.
 +
 +
Po czterech sezonach spędzonych w Ruchu zasilił szeregi Białej Gwiazdy. Pod wodzą Macieja Skorży w rozgrywkach 2007/2008 zdobył mistrzostwo Polski. W Wiśle Kraków rozegrał sześć meczów, a następnie na rok został wypożyczony do byłego klubu z Chorzowa. Wystąpił w 25 spotkaniach i zdobył 4 bramki. Sezon 2008/09 spędził w drużynie Białej Gwiazdy, z którą sięgnął po kolejny triumf w lidze. Swojego pierwszego gola dla ekipy z Reymonta strzelił 22 marca 2009 roku w derbach Krakowa.
 +
 +
 +
'''Ze Śląska do Niemiec'''
 +
 +
Pierwszą bramkę w europejskich pucharach zdobył 15 lipca 2009 roku po podaniu Pawła Brożka. Krakowski zespół walczył wtedy w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Levadią Tallinn. W trakcie dwóch sezonów w Wiśle Kraków zagrał w 30 meczach i zdobył 4 gole. W 2010 roku piłkarz podpisał 3,5-letni kontrakt z Śląskiem Wrocław.
 +
 +
W ekipie z województwa dolnośląskiego rozegrał 82 spotkania i zanotował 12 bramek. W sezonie 2011/2012 sięgnął po wicemistrzostwo Polski, a w następnym roku po swoje trzecie mistrzostwo kraju. Po występach w ojczyźnie zdecydował się na wyjazd do Niemiec, gdzie 8 czerwca 2013 roku podpisał czteroletni kontrakt z VFL Bohum. W pierwszym meczu Pucharu Niemiec strzelił 2 gole. W kolejnym meczu ligowym ujrzał czerwoną kartkę. Podczas całego pobytu poza granicami kraju zagrał w 39 meczach ligowych i zaliczył zaledwie 1 trafienie na bramkę rywala. W 2016 roku Ćwielong rozwiązał umowę z niemiecką drużyną i wrócił do Polski, by ponownie reprezentować barwy Niebieskich.
 +
 +
 +
'''Reprezentant i nadzieja'''
 +
 +
Zawodnik Ruchu był wielokrotnym reprezentantem kraju. Występował zarówno w reprezentacji juniorskiej rocznika 1986, jak i młodzieżowej U-21 prowadzonej przez Andrzeja Zamilskiego. W tej pierwszej zagrał w 9 meczach i zdobył 2 bramki, natomiast na starszym etapie rozgrywek wystąpił 11 razy i strzelił taką samą liczbę goli. 8 września 2009 roku zadebiutował w nowo powstałej kadrze Polski U-23 w spotkaniu z Walią. Natomiast do dorosłej reprezentacji wszedł 19 listopada 2013 roku, kiedy to został powołany przez Adama Nawałkę. Debiut z orzełkiem na piersi w seniorskiej drużynie narodowej miał w meczu przeciwko reprezentacji Irlandii.
 +
 +
Piotr Ćwielong jeszcze kilka lat temu był nadzieją polskiej piłki nożnej. „Pepe” cechowała szybkość i precyzja. Jego największym atutem była boiskowa inteligencja. Myśląc o tym napastniku, przypominamy sobie chociażby mecz ze Śląskiem Wrocław, kiedy to Ćwielong biegnący z piłką upadł za sprawą obrońcy, a następnie w błyskawicznym tempie wstał i zdobył bramkę. Jeszcze kilka lat temu wiele osób widziało w nim wielki potencjał. Czy piłkarz podniesie się po trudnych sezonach w drugoligowym zespole z Niemiec?
 +
 +
Agnieszka Żaczyk
 +
<br>Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 +
<br>'''Źródło:''' [http://www.wisla.krakow.pl/''' wisla.krakow.pl''']
 +
==Relacje==
==Relacje==

Wersja z dnia 18:26, 15 sie 2016

2016.08.14, Ekstraklasa, 5. kolejka, Kraków, Stadion miejski im. Henryka Reymana, 18:00, niedziela, 23°C
Wisła Kraków 1:2 Ruch Chorzów
widzów: 12.703
sędzia: Szymon Marciniak z Płocka.
Bramki
Mateusz Zachara 5' 1:0
1:1
1:2

25' Mariusz Stępiński
55' Paweł Oleksy
Wisła Kraków
4-5-1
Michał Miśkiewicz
Jakub Bartosz
Arkadiusz Głowacki
grafika:zk.jpg 34' Maciej Sadlok
Rafał Pietrzak
Rafał Boguski
Denis Popovič grafika:zmiana.PNG (66' Petar Brlek)
grafika:zk.jpg 76' Krzysztof Mączyński
Krzysztof Drzazga grafika:zmiana.PNG (46' Zdeněk Ondrášek)
Patryk Małecki grafika:zmiana.PNG (58' grafika:zk.jpg 70' Adam Mójta)
Mateusz Zachara

Trener: Dariusz Wdowczyk
Ruch Chorzów
4-5-1
Kamil Lech
Martin Konczkowski
Rafał Grodzicki grafika:zk.jpg 80'
Michał Koj
Paweł Oleksy
Kamil Mazek grafika:zmiana.PNG (69' Łukasz Moneta)
Łukasz Surma
Maciej Urbańczyk
Patryk Lipski
Piotr Ćwielong
Mariusz Stępiński grafika:zmiana.PNG (90'+3 Jakub Arak)

Trener: Waldemar Fornalik
Bramki: 1-2 (1-1)


Posiadanie (w %): 51-49 (56-54)
Strzały: 15-13 (9-5)
Strzały celne: 6-6 (5-1)
Strzały niecelne: 8-6 (3-4)
Strzały zablokowane: 1-1 (1-0)
Rzuty rożne 4-6 (3-0)
Faule: 22-13 (11-5)
Żółte kartki: 3-1 (1-0)
Czerwone kartki: 0-0

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Przed meczem

Powrót na Reymonta. Wisła gra z Ruchem

Po piątkowych i sobotnich meczach piątej kolejki sezonu 2016/2017 i przez aż trzy ligowe porażki z rzędu - Wisła Kraków jest niestety "czerwoną latarnią" rozgrywek. Paradoksalnie to jednak nie pozycja w tabeli powinna być na dziś największym zmartwieniem fanów "Białej Gwiazdy". Tą bowiem całkiem szybko można zmienić, a o wiele większym problemem jest mocno niepewna przyszłość samego klubu, do czego doszło po niedawnej zmianie właściciela...

Przed czekającym nas dziś meczem z Ruchem to również główny problem naszych piłkarzy oraz ich trenera, bo nie ma się co oszukiwać - wiślacy wychodząc na murawę będą musieli wyrzucić ze swoich głów to co organizacyjnie dzieje się wokół naszej piłkarskiej spółki, a łatwe to nie będzie.

Jedyny pozytyw jest taki, że po niemal miesięcznej wyjazdowej serii, na którą składały się aż trzy gry ligowe oraz jedna pucharowa - wracamy na Reymonta, gdzie o punkty powinno być teoretycznie łatwiej. Ten lekki optymizm opierać można też na tym, że nasz przeciwnik - chorzowski Ruch - poza własnym stadionem spisuje się w bieżących rozgrywkach po prostu źle. "Niebiescy" zagrali w ligowej delegacji dwukrotnie i zakończyli te spotkania pogromem 1-4 w Białymstoku oraz równie niemiłym 0-3 w Gdyni. Teraz zespół ten liczy bez wątpienia na poprawienie sobie nastrojów po odwiedzinach w Krakowie, choć swoją wyjazdową niemoc "Niebieskim" już udało się nieznacznie przełamać. W czwartek ekipa Waldemara Fornalika, dzięki lepiej wykonywanej serii "jedenastek", pokonała w meczu Pucharu Polski I-ligowy Stomil Olsztyn. Ale to oznacza też, że "Niebiescy" mają w nogach solidne i całkiem niedawne 120 minut gry. I choć identycznie długo - tyle, że bez karnych - trwał także pucharowy mecz wiślaków w Sosnowcu, to odbył się on jednak we wtorek, co daje wiślakom dwa dni odpoczynku więcej. Nie mówiąc już o odległości, jaką chorzowianie musieli do Olsztyna pokonać.

Czy ten lekki handicap będzie miał znaczenie? Ciężko wyrokować, bo jak to w naszej lidze bywa, nie czeka nas bynajmniej "spacerek". Swoje trzeba będzie bowiem wywalczyć, bo zespół Ruchu ma w swoich szeregach kilku naprawdę niezłych piłkarzy, jak choćby byłego wiślaka - Mariusza Stępińskiego, o którego mocno zabiega francuskie Nantes. Mają też jednak chorzowianie niewątpliwie problem w defensywie, a także w obsadzie swojej bramki, gdzie po odejściu Matúša Putnocký'ego nie dzieje się najlepiej. Dość powiedzieć, ale to właśnie Ruch po czterech kolejkach jako jedyny zalicza łącznie dwucyfrową stratę bramek.

Niestety w tej materii dobrym wynikiem nie może się też pochwalić "Biała Gwiazda", ale też nie pozostaje nam chyba nic innego, jak liczyć na to, że pomimo potężnych zawirowań wokół naszego klubu - wiślakom uda się stanąć na wysokości zadania i w czekającym nas meczu wykażą się futbolowym profesjonalizmem.

Do zobaczenia na Reymonta!

Źródło: wislaportal.pl


Wracamy do gry!

Początku rozgrywek piłkarze Białej Gwiazdy nie mogą zaliczyć do udanych. Dziś jednak nie będzie to miało żadnego znaczenia, gdyż po miesięcznej przerwie kibice Wisły będą mogli zobaczyć swoich ulubieńców na stadionie przy ulicy Reymonta! Już za kilka godzin, w meczu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy podopieczni trenera Wdowczyka zmierzą się z Ruchem Chorzów. To nie jest tylko powrót do domu. To również najwyższy czas, by zacząć wygrywać! Zapraszamy na mecz, zapraszamy na R22!

Nasz dzisiejszy przeciwnik to jeden z tych zespołów, z którymi Wiślacy spotykali się najczęściej w całej swojej 110-letniej historii. Dla obydwu zespołów będzie to już 174 pojedynek. Najwięcej meczów z tej puli Wisła i Ruch rozegrały oczywiście na poziomie Ekstraklasy. W najwyższej polskiej lidze oba zespoły grały ze sobą 142 razy. W 52 meczach lepsza była Wisła, 54 wygrali chorzowianie, a pozostałe 36 spotkań zakończyło się remisem.

Przerwać złą passę

Niebiescy to dla Białej Gwiazdy bardzo wymagający rywal, z którym nigdy nie było łatwo. W Ekstraklasie Wisła podejmowała Ruch 70 razy i 36 z tych pojedynków wygrała. Nasi dzisiejsi goście wywieźli z Krakowa pełną pulę zaledwie 13 razy, a w 21 meczach obie drużyny podzieliły się punktami. Mimo tak korzystnego bilansu, Wiślacy po raz ostatni w lidze pokonali Ruch przy Reymonta 25 września 2011 roku. Po bardzo emocjonującym meczu nasi piłkarze zwyciężyli 3:2.

Dużo lepiej szło naszym piłkarzom na wyjeździe i potwierdzą to chociażby ubiegłoroczne rozgrywki. W ostatnim spotkaniu tych zespołów w Chorzowie, 3 kwietnia 2016 roku, Biała Gwiazda pokonała Niebieskich 3:2. Bramki dla Wisły zdobyli Arkadiusz Głowacki, Zdenek Ondrasek i Rafał Wolski. Dla gospodarzy strzelali Mariusz Stępiński oraz Michał Koj. Dodatkowo w doliczonym czasie gry Michał Miśkiewicz obronił rzut karny wykonywany przez Patryka Lipskiego i uratował trzy punkty dla Białej Gwiazdy.

Najlepszy Gracz

Bilans bramkowy ekstraklasowych spotkań jest korzystniejszy dla Wisły. Krakowianie trafili do bramki Niebieskich 211 razy, tracąc przy tym 195 bramek. Najskuteczniejszym Wiślakiem w meczach z Ruchem do dziś pozostaje Mieczysław Gracz, który ma na koncie 13 goli, wyprzedzając między innymi Henryka Reymana i Kazimierza Kmiecika. W obecnej kadrze najwięcej bramek ma Paweł Brożek, który do siatki chorzowian trafił 8 razy.

W minionym sezonie oba kluby spotkały się dwukrotnie. Jesienią przy Reymonta padł bezbramkowy remis. Na wiosnę, jak wspominaliśmy wyżej, było 3:2. Oprócz tego, ekipy te rywalizowały w czerwcu towarzysko. W bazie treningowej Wisły w Myślenicach mieliśmy remis 1:1.

W poprzedniej kolejce Ruch zremisował z Wisłą Płock 2:2. Biała Gwiazda natomiast przegrała w derbach Krakowa 1:2.

Mecz Wisła Kraków - Ruch Chorzów rozpocznie się o godzinie 18:00.

Wspieraj Białą Gwiazdę przy R22! Pokaż, że jesteś Wiślakiem!

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Powrót na Reymonta. Wisła kontra Ruch

Przed nami starcie z Chorzowskim Ruchem, drużyną której w obecnych rozgrywkach wiedzie się bardzo podobnie co Wiśle. Oba zespoły dzieli w tabeli zaledwie 1 punkt.


Chorzowianie zgromadzili na swoim punkcie 4 oczka, Krakowianie natomiast 1 mniej. Dzisiejsze spotkanie to powrót po miesięcznej przerwie na R22. Nie trzeba nikomu przypominać jak potoczyły się 3 ligowe, wyjazdowe potyczki Wiślaków. Nastroje w drużynie, na szczęście, uległy sporej poprawie po wtorkowym zwycięstwie w Pucharze Polski.

W tym sezonie Ruch prawie jak Wisła

Niebiescy podobnie jak Wisła wygrali jedynie w pierwszej kolejce, z Górnikiem Łęczna 2:1. 2 dotychczasowe starcia wyjazdowe, w Gdyni i Białymstoku, nasi rywale przegrali. Natomiast w ubiegłym tygodniu udało im się zremisować 2:2 z beniaminkiem z Płocka. Goście dzisiejszego meczu tak samo jak BG w tygodniu rozegrali spotkanie w PP. Podobnie jak Wiślacy, na boisku spędzili 120 min, a zwycięstwo nad Stomilem 1:0 zapewnił im konkurs jedenastek.

Kilka znaków zapytania w składzie

Kontuzja jakiej doznał w derbach Paweł Brożek wyeliminuje go raczej z dzisiejszego starcia. Dalej nie doszedł do pełni sprawności Boban Jovic, który otrzymał w tygodniu powołanie do reprezentacji Słowenii, na wrześniowy mecz eliminacji Mistrzostw Świata. Wątpliwy wydaje się występ Ryśka Guzmicsa. Do kadry wraca za to Zdenek Ondraszek, nie wiadomo jednak czy Czecha zobaczymy w wyjściowym składzie, gdyż dobry mecz w Sosnowcu zagrali jego dwaj konkurenci Mateusz Zachara i Krzysztof Drzazga. Nie mamy pewności kogo zdecyduje się wystawić trener Wdowczyk na prawej stronie defensywy. Po dobrym meczu derbowym, Tomasz Cywka zaliczył fatalne zawody z Zagłębiem, nieźle zaprezentował się za to jego zmiennik Jakub Bartosz. Trener Fornalik raczej nie będzie mógł skorzystać jedynie z Miłosza Przybeckiego. W kadrze Niebieskich możemy znaleźć 2 byłych Wiślaków Piotra Ćwieląga i Mariusza Stępińskiego, najlepszego strzelca drużyny, a także uczestnika Euro 2016. Chorzowski klub dokonał ostatniociekawego wzmocnienia defensywy. Do Polski, po wielu latach spędzonych w lidze rosyjskiej wrócił były reprezentant Marcin Kowalczyk.

Przełamać fatalną passę

Wisła i Ruch to dwa z trzech najbardziej utytułowanych klubów w Ekstraklasie. Łącznie na swoim koncie mają 27 tytułów mistrzowskich. W lidze oba zespoły mierzyły się do tej pory aż 142 razy. Minimalnie lepsza do tej pory jest drużyna z Górnego Śląska, która triumfowała 54 razy, Wiślacy natomiast 51, a 37 starć zakończyło się podziałem punktów. W poprzednim sezonie w meczu przy R22 nie zobaczyliśmy bramek, natomiast z Chorzowa wywieźliśmy komplet oczek, po zaciętym meczu i wygranej 3:2. Niepokojąco długo nie potrafimy niestety wygrać z Ruchem u siebie. Ostatni mecz ligowy w Krakowie, zakończony zwycięstwem Wisły miał miejsce w 2011 roku, wtedy również padł rezultat 3:2.

Sędzia z najwyższej półki

Arbitrem niedzielnego meczu będzie międzynarodowy sędzia Szymon Marciniak. Rozjemca z Płocka do tej pory gwizdał Wiślakom aż 33 razy, 14 takich meczów Wiślacy wygrali, 9 zremisowali, a 10 przegrali. Chorzowianie spotkali się z Marciniakiem 26 –krotnie. 9 zwycięstw Niebieskich, tyle samo porażek, a także 8 remisów. W poprzednim sezonie wziął udział w 2 meczach BG. Wygranym przez Wiślaków 2:0 z Lechem oraz zremisowanym 1:1 z Piastem, w którym podjął sporo kontrowersyjnych decyzji. W obecnych rozgrywkach poprowadził zaledwie jeden mecz, w pierwszej kolejce między Legią, a Jagiellonią. Na przełomie czerwca i lipca wziął także udział w Mistrzostwach Europy. Od 2012 roku sędziuje mecze w Lidze Europy, natomiast od 2014 również w Lidze Mistrzów.

Odbić się od dna

Czeka nas arcyważne spotkanie. Po piątkowych i sobotnich meczach spadliśmy na ostatnie miejsce w tabeli! Wygrana z Ruchem wydaje się absolutnym obowiązkiem. Spotkanie w Sosnowcu pokazało, że potrafimy grać skutecznie. Do dobrej postawy w ofensywie, zdecydowanie należy poprawić grę obronną. W 5 meczach tego sezonu straciliśmy aż 12 bramek! Do Krakowa udaje się spora grupa kibiców z Chorzowa. Klub z Górnego Śląska wykupił już ponad 2 tyś. wejściówek, a ta liczba może jeszcze sporo wzrosnąć. Szykuje się zatem ciekawe widowisko, zarówno na boisku, jak i na trybunach. Ci którzy nie pojawią się przy R22, mogą zobaczyć ten mecz w Canal +. Start o 18.

NORF
Źródło: wislalive.pl


Przedmeczowe wypowiedzi

Dariusz Wdowczyk: - Wierzę w to, że sprostamy zadaniu i wygramy ten mecz

- Wracamy po kilku tygodniach na własne boisko. Po czterech wyjazdach mamy pierwszy mecz u siebie i wiążemy z nim spore nadzieje na trzy punkty. Jesteśmy po trzech ligowych porażkach i wygranej w Sosnowcu i myślę, że jest to dobry moment na to, żeby wrócić na odpowiednie tory. Nadal mamy swoje problemy kadrowe, czy też wynikające z tego, że tracimy w meczach sporo bramek. Zbyt dużo jak na Wisłę Kraków i zbyt dużo jak na jakość zawodników, których posiadamy - powiedział przed spotkaniem z Ruchem Chorzów trener Wisły Kraków, Dariusz Wdowczyk.

- Przed nami trudny przeciwnik, jak każdy w lidze, ale jesteśmy na własnym boisku, przed własną publicznością i wierzę w to, że sprostamy zadaniu i wygramy ten mecz - dodał opiekun zespołu "Białej Gwiazdy".

- Ruch miał wczoraj swoje spotkanie w Pucharze Polski. Większość zespołów w rywalizacji ekstraklasowo-pierwszoligowej grało z dogrywkami, więc okazuje się, że slogan o tym, że puchar rządzi się swoimi prawami nadal działa. Kilka zespołów poodpadało, a ja cieszę się, że gramy dalej, a także, że wytrzymaliśmy 120 minut fizycznie, bo właściwie tylko Krzysiek Mączyński miał problemy, żeby mecz dokończyć. Przeprowadziliśmy sporo dobrych akcji, ale też - jak już mówiłem na konferencji - zawodnicy usłyszeli trochę słów krytyki odnośnie ich gry i zachowania w pewnych momentach, które nie powinny nam się przytrafiać. Wraca Patryk Małecki, dziś będzie trenował. Wraca Arek Głowacki, który też będzie trenował, wraca także Zdeněk Ondrášek. Nie wydaje mi się natomiast, żeby na niedzielny mecz zdolny do gry był Paweł Brożek. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, ale na dziś nie wygląda to za dobrze i nie wydaje mi się żeby mógł w tym meczu wystąpić. Czekamy na Bobana Jovicia, który chciałby już bardzo wejść do treningu, do składu, zacząć grać, ale w przypadku takiego urazu, jaki on miał, czyli mięśniowego - lepiej jeden dzień poczekać, niż jeden dzień za wcześnie wypuścić go na boisko. Niech się uzbroi w cierpliwość i spokojnie przepracuje z nami cały mikrocykl, żebyśmy byli pewni tego, że nic się nie wydarzy - mówił ponadto Wdowczyk.

Wszystko wskazuje też na to, że do meczowej osiemnastki wrócić może nieobecny w poprzednich meczach - Richárd Guzmics. Węgier jest można powiedzieć największym... pechowcem ostatnich wydarzeń w klubie, bo choć był bliski przenosin do włoskiej Pescary Calcio, to może się okazać, że z transferu niewiele wyjdzie.

⁃ Rysiek normalnie z nami trenuje. Nie wiem na jakim etapie jest jego sprawa odnośnie ewentualnego transferu, nie zajmuję się tym. Wczoraj z nami trenował. Nikt nie będzie mi narzucał czy mam skorzystać z danego zawodnika, czy też nie, nie ma takiej możliwości. Ostatnio Rysiek był myślami przy transferze, aczkolwiek miał też pewną dolegliwość, drobny uraz. Z tego względu nie był brany pod uwagę, przy ustaleniu "osiemnastki". Jak będzie teraz? Zobaczymy. Mamy jeszcze dzisiaj trening i jutro zajęcia więc kadra zostanie ogłoszona po treningu - powiedział trener.

Tradycyjnie opiekun naszego zespołu został też zapytany o rywala, z którym przyjdzie nam się teraz zmierzyć.

⁃ Jeżeli chodzi o Ruch Chorzów, to przede wszystkim musimy zwrócić uwagę na zawodników ofensywnych. Na Mazka, Przybeckiego, Ćwielonga, Stępińskiego - uważa Wdowczyk. - Analizowaliśmy bramkę z tego ostatniego meczu Ruchu z Wisłą Płock, kiedy chwilę przed jej zdobyciem Stępiński rozgrywał akcję przed polem karnym, a za chwilę tę samą akcję wykończył po dośrodkowaniu. Piłka szuka tego zawodnika w polu karnym i nie jesteśmy zdecydowanym faworytem, jeżeli nie zaangażujemy się w to spotkanie w 100%. Mogą wtedy pojawić się problemy. Ruch gra dobrze z kontry, mają szybkich zawodników do tego, aby tę kontrę wyprowadzać. Stępiński będzie chciał się pokazać, był tutaj w klubie, będzie chciał pokazać wszystkie swoje możliwości. Nie jest to zawodnik, który grając przeciwko jakiemukolwiek obrońcy, kolokwialnie mówiąc będzie "pękał". To jest młody chłopak, silny, zdrowy, szukający dla siebie szansy w polu karnym i często ta piłka w polu karnym go znajduje, a on potrafi te sytuacje wykorzystywać. Pewnie będziemy mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale musimy być cierpliwi i konsekwentni i "klinicznie skuteczni", żeby te sytuacje, które się pojawią - wykorzystywać. Mamy sporo okazji w każdym spotkaniu i zawsze stwarzamy sobie szanse do tego, żeby strzelać bramki, ale brakuje nam takiego wyrachowania, pazerności żeby wykańczać akcje, które sobie stwarzamy - zakończył trener Wisły Kraków.


Źródło: wislaportal.pl


Krzysztof Drzazga - Pracuję, żeby wszystko szło w dobrym kierunku

⁃ Cieszę się, że udało mi się strzelić bramkę, wcześniej strzelałem tylko w sparingach - mówił obecny na dzisiejszej konferencji prasowej młody napastnik "Białej Gwiazdy", Krzysztof Drzazga, który we wtorek cieszyć mógł się ze swojego pierwszego trafienia w Wiśle. - Konkurencja w drużynie jest duża, bo mamy naprawdę dobrych zawodników, jeżeli chodzi o linię ataku. Cały zespół jest bardzo mocny. Konkurencja jest na każdym treningu oraz w każdym meczu, a my staramy się pokazywać trenerowi, że jesteśmy gotowi do tego, aby pomóc zespołowi - dodał.

Bramkę w meczu z Zagłębiem Sosnowiec młody wiślak okupił podpuchniętym okiem, co było efektem uderzenia piłką z bardzo bliskiej odległości.

⁃ Po meczu moje oko wyglądało dużo gorzej, ale nasi fizjoterapeuci robią wszystko żebyśmy dochodzili do zdrowia najszybciej jak to możliwe. Kolory, które nabieram teraz, to wynik tego, że dostałem piłką, gdy wybijał ją obrońca. Gra w piłkę nożną polega na tym, że nie można się bać. Trener dawał mi szansę w meczach ligowych i nie wyglądało to najlepiej. Zawsze jednak może być lepiej, ale ten mecz z Sosnowcu był jednym z moich lepszych, odkąd jestem w Wiśle. Cieszę się, że udaje mi się strzelać bramki. Zawsze w tych sytuacjach się znajduję, czasem niestety brakuje skuteczności, ale na każdym treningu pracuję, żeby to wszystko szło w dobrym kierunku - zapewnił Drzazga.

⁃ Na pewno jestem zadowolony z tego okresu, od stycznia tego roku, który spędziłem w Wiśle Kraków. Będąc w takim klubie mam szansę do rozwoju, trenując z takimi zawodnikami, jakich mamy w szatni i pod okiem takiego trenera, jakiego tutaj mamy. To na pewno cieszy. Jest trochę sportowej złości, kiedy się nie gra. Nie mogę się cieszyć kiedy nie wejdę na boisko, albo kiedy nie jestem w "osiemnastce". Każdy jednak dzień tutaj jest dla mnie możliwością do nauki. Nadal jestem młodym zawodnikiem i staram się dawać z siebie wszystko - przyznał młody napastnik Wisły.

O Krzysztofie Drzazdze wypowiedział się szerzej również trener, Dariusz Wdowczyk.

- Miałbym prośbę do Krzyśka, żeby jego gra, gdy zaczyna mecz od pierwszej minuty, wyglądała tak, jak od 60., kiedy wchodzi i kiedy sprawdza się na boisku. Mam w pamięci te mecze, w których wchodził i prezentował się bardzo dobrze. Nie za bardzo wychodzą mu natomiast mecze, kiedy jest w pierwszej jedenastce. Ma nad czym pracować i o czym myśleć. Przestawić coś w głowie, że nie gra tylko 25, 30, czy 45 minut. Trzeba od początku dawać z siebie wszystko i nie kalkulować. Bardzo się natomiast cieszę, że Krzysiek z wyrachowaniem i z zimną krwią wykorzystał tę sytuację, którą miał w Sosnowcu. Nie szukał uderzenia na siłę, popatrzył gdzie stoi bramkarz i pięknym passem z rotacją strzelił bramkę. Cieszę się i mam nadzieję... to znaczy, nie - jestem przekonany, że nie będzie to jego ostatnia bramka - uważa opiekun naszego zespołu.

Źródło: wislaportal.pl


O rywalu

Tak grają Niebiescy

Już w niedzielę pora na drugi w tym sezonie mecz Białej Gwiazdy u siebie. Po maratonie spotkań wyjazdowych, Wiślacy przy Reymonta podejmą chorzowski Ruch, który w czwartek potrzebował dogrywki i rzutów karnych, by pokonać w 1/16 Pucharu Polski Stomil Olsztyn. Podopieczni byłego selekcjonera kadry narodowej Waldemara Fornalika mają więc aż dwa dni mniej na odpoczynek niż Wisła, która również musiała rozegrać dogrywkę z Zagłębiem Sosnowiec.

Podobnie jak w przypadku Białej Gwiazdy, opiekun Niebieskich na pucharowy pojedynek nieco zmienił skład i dał odpocząć kilku swoim podstawowym graczom. Na boisku nie pojawili się m.in. weteran polskich boisk Łukasz Surma oraz Patryk Lipski. Jednak kadra Ruchu jest na razie na tyle wąska, że nie sposób było wymienić całej jedenastki. Stąd też wielu piłkarzy, którzy najprawdopodobniej wystąpią w niedzielę, będzie odczuwało jeszcze trudy pojedynku w PP.


Z kim przyjdzie się zmierzyć Wiśle?

Bramkarz: Kamil Lech

21-latek w końcu doczekał się debiutu w Ekstraklasie. Niewątpliwie przyczynił się do tego podstawowy jak dotąd golkiper Niebieskich - Wojciech Skaba, który zaliczył kilka mizernych występów. Premierowe spotkanie syna byłego bramkarza m.in. Ruchu, Jagiellonii czy GKS-u Bełchatów nie mogło jednak zostać zaliczone do najlepszych. Lech zawinił przy dwóch golach strzelonych przez Wisłę Płock. Jednak w Pucharze Polski opiekun chorzowian znowu postawił na niego, a ten odpłacił się w najlepszym możliwym stylu, zapewniając swoimi paradami w serii rzutów karnych awans do 1/8 rozgrywek. Wiele wskazuje więc na to, że to właśnie Kamil Lech od pierwszej minuty zagra przy Reymonta.


Obrońcy: Michał Koj, Rafał Grodzicki, Marcin Kowalczyk, Martin Konczkowski

Ruch dotychczas dysponuje najsłabszą defensywą w lidze. Chorzowianie w czterech meczach stracili aż dziesięć goli, a więc o jednego więcej niż Wisła. W ostatnich dniach klub z ulicy Cichej został solidnie wzmocniony pozyskaniem ośmiokrotnego reprezentanta Polski - Marcina Kowalczyka, który po przygodzie w lidze rosyjskiej postanowił wrócić do kraju. Bardzo prawdopodobnym jest, że gracz ten już od meczu z Białą Gwiazdą partnerować będzie na środku defensywy kapitanowi Niebieskich - Rafałowi Grodzickiemu. Wychowanek Zwierzynieckiego był autorem wyrównującej bramki w 90. minucie potyczki z płocczanami, kiedy to z jedenastu metrów pokonał Seweryna Kiełpina. Jednak na Grodzickiego warto zwrócić uwagę również przy rzutach rożnych i wolnych, gdyż potrafi on znaleźć się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Na bokach obrony wystąpi chorzowska młodzież: Michał Koj oraz Martin Konczkowski. Urodzeni w 1993 roku zawodnicy charakteryzują się dobrymi warunkami fizycznymi oraz częstym podłączaniem się do akcji ofensywnych Ruchu.


Pomocnicy: Łukasz Surma, Maciej Urbańczyk, Piotr Ćwielong, Patryk Lipski, Kamil Mazek

Połączenie rutyny i młodości - takie sformułowanie jako pierwsze przychodzi na myśl, gdy obserwujemy drugą linię zespołu Waldemara Fornalika. Najlepszym tego przykładem są dwaj defensywni pomocnicy: absolutny rekordzista, jeśli chodzi o występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce - 39-letni Łukasz Surma i prawie dwa razy od niego młodszy Maciej Urbańczyk, który po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się na murawie w spotkaniu z Wisłą Płock i spisał się całkiem nieźle. Przed tą dwójką zamelduje się gracz, który stanowi o sile ofensywy chorzowian - Patryk Lipski. Gracz, którego rzut karny w poprzednim sezonie obronił Michał Miśkiewicz. To typowa „dziesiątka”, która cechuje się dobrym przeglądem pola, skutecznymi prostopadłymi podaniami, a także zaskakującymi uderzeniami z dystansu. Na skrzydłach natomiast zaprezentują się najprawdopodobniej znany z występów przy Reymonta Piotr Ćwielong oraz Kamil Mazek, który wskoczy w miejsce kontuzjowanego w pucharowym meczu Miłosza Przybeckiego.


Napastnik: Mariusz Stępiński

Snajpera Ruchu nie trzeba przedstawiać kibicom Białej Gwiazdy. 21-latek, który mimo miejsca w kadrze na Euro 2016 nie zagrał na turnieju ani minuty, w sezonie 2014/2015 reprezentował barwy Wisły Kraków. Pod Wawelem Stępiński nie błyszczał jednak taką skutecznością, jak w zespole trenera Fornalika. Nic więc dziwnego, że coraz głośniej mówi się o zagranicznym transferze Polaka. Wydaje się, że dla 21-latka mecz z Wisłą może być pożegnaniem z Ekstraklasą - coraz konkretniejszy jest temat jego przejścia do francuskiego FC Nantes.

Czy Biała Gwiazda przełamie serię trzech porażek w Ekstraklasie? Psychicznie podbudowani po zwycięstwie z Zagłębiem Sosnowiec w Pucharze Polski piłkarze zapowiadają walkę o trzy punkty. Zespół Dariusza Wdowczyka miał aż dwa dni więcej czasu na regenerację niż chorzowianie. Czy atut ten zostanie wykorzystany? Przekonamy się o tym już w niedzielę o godzinie 18.00. Arbitrem spotkania będzie Szymon Marciniak.

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Pod Lupą - Piotr Ćwielong

W sobotę jednym z rywali w chorzowskiej ekipie, na których warto zwrócić uwage będzie 30-letni Piotr Ćwielong. Piłkarz grający w formacjach ofensywnych był niegdyś nadzieją polskiej piłki nożnej. Po nieudanych sezonach w niemieckim zespole wraca do swojego macierzystego klubu i zagra przeciwko Białej Gwieździe, z którą zdobył dwa mistrzostwa Polski.


Piotr Ćwielong urodził się 23 kwietnia 1986 roku w Chorzowie. Treningi piłkarskie rozpoczął mając siedem lat w swoim obecnym klubie - Ruchu. Następnie przeniósł się do Szkółki Piłkarskiej Stadionu Śląskiego Chorzów. W wieku osiemnastu lat ponownie wrócił do macierzystego klubu, gdzie dzień po swoich urodzinach w meczu przeciwko Pogoni Szczecin zdobył pierwszą bramkę w seniorskiej karierze.

Po czterech sezonach spędzonych w Ruchu zasilił szeregi Białej Gwiazdy. Pod wodzą Macieja Skorży w rozgrywkach 2007/2008 zdobył mistrzostwo Polski. W Wiśle Kraków rozegrał sześć meczów, a następnie na rok został wypożyczony do byłego klubu z Chorzowa. Wystąpił w 25 spotkaniach i zdobył 4 bramki. Sezon 2008/09 spędził w drużynie Białej Gwiazdy, z którą sięgnął po kolejny triumf w lidze. Swojego pierwszego gola dla ekipy z Reymonta strzelił 22 marca 2009 roku w derbach Krakowa.


Ze Śląska do Niemiec

Pierwszą bramkę w europejskich pucharach zdobył 15 lipca 2009 roku po podaniu Pawła Brożka. Krakowski zespół walczył wtedy w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z Levadią Tallinn. W trakcie dwóch sezonów w Wiśle Kraków zagrał w 30 meczach i zdobył 4 gole. W 2010 roku piłkarz podpisał 3,5-letni kontrakt z Śląskiem Wrocław.

W ekipie z województwa dolnośląskiego rozegrał 82 spotkania i zanotował 12 bramek. W sezonie 2011/2012 sięgnął po wicemistrzostwo Polski, a w następnym roku po swoje trzecie mistrzostwo kraju. Po występach w ojczyźnie zdecydował się na wyjazd do Niemiec, gdzie 8 czerwca 2013 roku podpisał czteroletni kontrakt z VFL Bohum. W pierwszym meczu Pucharu Niemiec strzelił 2 gole. W kolejnym meczu ligowym ujrzał czerwoną kartkę. Podczas całego pobytu poza granicami kraju zagrał w 39 meczach ligowych i zaliczył zaledwie 1 trafienie na bramkę rywala. W 2016 roku Ćwielong rozwiązał umowę z niemiecką drużyną i wrócił do Polski, by ponownie reprezentować barwy Niebieskich.


Reprezentant i nadzieja

Zawodnik Ruchu był wielokrotnym reprezentantem kraju. Występował zarówno w reprezentacji juniorskiej rocznika 1986, jak i młodzieżowej U-21 prowadzonej przez Andrzeja Zamilskiego. W tej pierwszej zagrał w 9 meczach i zdobył 2 bramki, natomiast na starszym etapie rozgrywek wystąpił 11 razy i strzelił taką samą liczbę goli. 8 września 2009 roku zadebiutował w nowo powstałej kadrze Polski U-23 w spotkaniu z Walią. Natomiast do dorosłej reprezentacji wszedł 19 listopada 2013 roku, kiedy to został powołany przez Adama Nawałkę. Debiut z orzełkiem na piersi w seniorskiej drużynie narodowej miał w meczu przeciwko reprezentacji Irlandii.

Piotr Ćwielong jeszcze kilka lat temu był nadzieją polskiej piłki nożnej. „Pepe” cechowała szybkość i precyzja. Jego największym atutem była boiskowa inteligencja. Myśląc o tym napastniku, przypominamy sobie chociażby mecz ze Śląskiem Wrocław, kiedy to Ćwielong biegnący z piłką upadł za sprawą obrońcy, a następnie w błyskawicznym tempie wstał i zdobył bramkę. Jeszcze kilka lat temu wiele osób widziało w nim wielki potencjał. Czy piłkarz podniesie się po trudnych sezonach w drugoligowym zespole z Niemiec?

Agnieszka Żaczyk
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje

Minuta po minucie

Koniec meczu.
90+3' Zmiana w Ruchu. Za Stępińskiego wchodzi Arak.
90' Sędzia doliczył trzy minuty.
84' Bardzo niecelne uderzenie Pietrzaka z rzutu wolnego.
81' Żółta kartka dla Grodzickiego.
79' Piłka trafiła przed polem karnym do Arka Głowackiego, ale uderzenie naszego kapitana niecelne.
76' Żółta kartka dla Mączyńskiego.
70' Żółta kartka dla Mójty.
69' Zmiana w zespole Ruchu. Moneta wchodzi za Mazka.
68' Słupek ratuje Wisłę. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Grodzicki zgrywał piłkę głową, a Konczkowski uderzył w słupek.
66' Ostatnia zmiana w Wiśle. Brlek za Popovicia.
58' Zmiana w Wiśle. Mójta za Małeckiego.
55' Gol dla Ruchu. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego ogromne zamieszanie pod bramką Wisły. Chorzowianie kilka razy uderzali na bramkę Wisły, ostatecznie z najbliższej odległości do siatki wpakował ją Oleksy. Gol nie powinien zostać jednak uznany! Był spalony!
54' Ładna akcje Wisły, ale bez efektu bramkowego. W decydującym momencie nad bramką główkował Ondrasek, któremu piłkę dogrywał Popović.
53' Celny strzał Popovicia z rzutu wolnego. Dobrze ustawione Lech łapie piłkę.
48' Ondrasek zdecydował się na uderzenie z dystansu. Strzał bardzo niecelny.
46' Pierwsza akcja Ruchu. Po dośrodkowaniu Stępińskiego piłka trafiła do Ćwielonga, który celnie główkował, ale dobrze ustawiony Miśkiewicz spokojnie złapał piłkę.
46' Jedna zmiana w zespole Wisły. W miejsce Drzazgi wchodzi Ondrasek.
46' Druga połowa rozpoczęta.


Koniec pierwszej połowy.
42' Słupek ratuje Ruch przed stratą gola. Po dobrym dośrodkowaniu Bartosza spod linii końcowej bliski zdobycia bramki był Drzazga.
39' Dośrodkowanie Pietrzaka z rzutu rożnego i niecelny strzał głową Popovicia.
38' Ładne uderzenie Drzazgi z ponad 20 metrów, Lech paruje strzał na rzut rożny.
35' Szansa dla Wisły! Boguski wyłożył piłkę Mączyńskiemu, który uderzył mocno sprzed pola karnego. Lech odbija piłkę!
34' Żółta kartka dla Sadloka.
31' Teraz bardzo groźne uderzenie Ćwielonga sprzed pola karnego. Piłka przechodzi tuż obok bramki Wisły.
30' Odpowiedź Ruchu. Dobre dośrodkowanie Mazka z prawego skrzydła, najwyżej do piłki wyskoczył Stępiński, ale główkował obok bramki.
29' Świetna okazja dla Wisły. Po dośrodkowaniu Pietrzaka do piłki dopadł wbiegający w pole karne Bartosz, ale prawy obrońca naszego zespołu uderzył tuż obok dalszego słupka.
27' Świetnie zapowiadają się akcja Wisły, ale Zachara na spalonym.
25' Niestety 1:1. Ostatnie minuty należały do Ruchu i zakończyły się zdobyciem bramki. Miśkiewicza strzałem ze środka pola karnego pokonał Stępiński, który wykorzystał świetne podanie od jednego z kolegów.
17' Pietrzak wstrzelił piłkę w pole karne z lewej strony boiska, ale żaden z wiślaków nie zdążył przed bramką.
16' Ruch bliski doprowadzenia do wyrównania. Z rzutu wolnego świetnie uderzył Lipski, piłka trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Miśkiewicza.
15' Pierwszy kwadrans spotkania zdecydowanie dla Wisły.
10' Kolejna okazja dla Wisły. Dobre dośrodkowanie Pietrzaka z rzutu wolnego, ale piłka mija bramkę Ruchu.
9' Mogło być 2:0. Po płaskim dośrodkowaniu Bartosza z prawego skrzydła jeden z wiślaków został w ostatniej chwili uprzedzony. Piłka trafiła jeszcze pod nogi Małeckiego, ale ten nie zdołał oddać strzału.
5' Gooool! Mateusz Zachara! Boguski świetnie prostopadle zagrał do Zachary, a ten uderzeniem z prawej strony w długi róg pokonał Lecha.
3' Pierwsza akcja Wisły. Ładna wymiana piłki i Mączyński zdecydował się na uderzenie z dystansu. Lech pewnie interweniuje. Niewykluczone, że lepszym rozwiązaniem byłoby podanie do Zachary.
1' Spotkanie rozpoczęte przez gości.

Na ławce rezerwowych zasiądą: Zając - Żemło, Uryga, Mójta, Cywka, Brlek, Ondrasek.
Poznaliśmy już wyjściowy skład Wisły na dzisiejsze spotkanie. Od pierwszej minuty zagrają między innymi Miśkiewicz, Bartosz, Drzazga i Zachara.
Zapraszamy na relację "minuta po minucie" z meczu 5. kolejki Lotto Ekstraklasy, w którym Wisła zmierzy się u siebie z Ruchem Chorzów.

Źródło: wislakrakow.com