2017.10.14 TS Wisła Kraków - Pogoń Ruda Śląska 56:54
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 56:54 | Pogoń Ruda Śląska | ||||||||||||||||||||||||||||||
I: 18:19 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
II: 17:14 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
III: 7:13 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
IV: 14:8 | ||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Spis treści |
Galeria
Relacje prasowe
Zwycięstwo Smoków!
Data publikacji: 15 października 2017
Koszykarze wygrali wczoraj z Pogonią Ruda Śląska.
Wawelskie Smoki odniosły wczoraj drugie zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Piotra Piecucha pokonali na własnej hali Pogoń Ruda Śląska 56-54.
Spotkanie było bardzo wyrównane, a o zwycięstwie przesądziła czwarta kwarta, którą Wisła wygrała sześcioma punktami. Najwięcej punktów dla zespołu krakowskich koszykarzy zdobył Kamil Czajkowski, który może pochwalić się czternastoma oczkami.
Po wczorajszym zwycięstwie Wisła znajduje się na szóstym miejscu w tabeli.
Wisła Kraków-Pogoń Ruda Śląska 56-54(18-19, 17-14, 7-13, 14-8)
Źródło: http://www.tswisla.pl
Młody!!! - Ale to było dobre!!!
16 października 2017
Czasem gra się takie mecze kiedy idzie jak po przysłowiowej "grudzie" a jednak udaje się wygrać w zupełnie niezwykłych i niespodziewanych przez nikogo okolicznościach.
Taki właśnie mecz miał miejsce w sobotni (14.10) wczesnym wieczorem w hali Wisły w ramach czwartej kolejki II ligi seniorów. Gospodarze podejmowali ekipę z Rudy Śląskiej, która choć do tej pory =nie odniosła zwycięstwa to wszystkie mecze grała na styku i z drużynami zaliczanymi do faworytów ligi a porażki były minimalne.
Od początku było widać, że ekipa gości była skoncentrowana i nastawiona na zwycięstwo. Pierwsza połowa była wyrównana i prowadzenie zmieniało się często, ale to gospodarze schodzili na przerwę z prowadzeniem 35:32. Po zmianie stron gra Wisły się zacięła, szwankowała przede wszystkim skuteczność pomimo tego, ze Wiślacy potrafili sobie wypracować dobre pozycje strzeleckie, jednak tego dnia czy to z bliska czy z daleka wpadało raz na jakiś czas, na tyle rzadki, że goście szybko objęli prowadzenie i kiedy różnica wynosiła już dziesięć punktów wydawało się, że mecz niestety zakończy się porażką.
Gospodarze jednak po raz kolejny pokazali, że są w tym sezonie ekipą z charakterem, wzmocnili obronę i punkt po punkcie zaczęli mozolnie odrabiać straty. Na niecałą minutę przed końcem wyszli na dwupunktowe prowadzenie, na pięć sekund przed końcem goście wyrównali. Czas dla trenera Piecucha i głośna modlitwa z trybun wypowiedziana przez wiernego kibica i rodzica, sympatyczną i kochaną Panią Magdę:
"Boże proszę tylko nie znowu dogrywka bo za chwilę zaczynam dyżur w szpitalu"
No i prośba została wysłuchana. Faul po czasie gości bo mogli jeszcze raz to zrobić, kolejny czas dla gospodarzy, akcja po której miał dostać piłkę ktoś inny, ale dostał młody i niedoświadczony junior 17-letni Dominik Krakowiak, nie zastanawia się, robi kozioł w prawo, balans ciałem, kozioł w lewo, wychodzi w górę i pomimo, że skacze do niego dwóch obrońców gości trafia pewnie równo z syreną.
Szał radości chłopaków i trenerów z Wisły, rozpacz i niedowierzanie w ekipie gości. Na tym polega piękno koszykówki. Każdy mecz to inna historia i czasami wydarzenia których nie byłby w stanie wymyślić żaden z największych reżyserów.
- To dziś dzień Dominika i chwała mu za to, że podjął odważną i dobrą decyzję. Jednak nie zostałby bohaterem gdyby nie postawa przez pełne 40 minut zawodów całego zespołu. Dziś widziałem w każdej minucie trwania tych zawodów, że chłopcy chcą ten mecz za wszelką cenę wygrać i w każdej minucie trwania pojedynku robili co mogli żeby tak się stało. Nie siedział dziś rzut pomimo dobrych i wypracowanych czystych pozycji, czasem tak bywa. Jednak defensywa w której wciąż mamy dużo do zrobienia oraz upór i konsekwencja doprowadziły do szczęśliwego zakończenia tego meczu z czego jestem bardzo uradowany" - podsumowuje radosny dla Wiślaków wieczór trener Piecuch
TS Wisła Kraków - KS Pogoń Ruda Śląska 56:54 (18:19, 17:14, 7:13, 14:8)
Źródło: http://www.wawelskiesmoki.pl