2022.07.06 Wisła Kraków - Hapoel Beer Szewa 1:0

Z Historia Wisły

2022.07.06, mecz towarzyski, Myślenice, baza treningowa Wisły, 17:00, środa, 19°C
Wisła Kraków 1:0 (0:0) Hapoel Beer Szewa
widzów:
sędzia: Sebastian Krasny z Krakowa.
Bramki
Bartosz Jaroch 15' 1:0
Wisła Kraków
I połowa
Kamil Broda
Bartosz Jaroch
Igor Łasicki
Adi Mehremić
Krystian Wachowiak
Michaël Pereira
grafika:zk.jpg Ivan Jelić Balta
Wiktor Szywacz
Kacper Duda
Piotr Starzyński
grafika:zk.jpg Luis Fernández

II połowa
Mikołaj Biegański
Dawid Szot
grafika:zk.jpg Kacper Skrobański
Daniel Hoyo-Kowalski
Jakub Niewiadomski
Dor Hugi
Ivan Jelić Balta grafika:zmiana.PNG (60' Vullnet Basha)
Patryk Plewka
Enis Fazlagić grafika:zmiana.PNG (86' Bartosz Talar)
Mateusz Młyński
Marcin Bartoń

Trener: Jerzy Brzęczek
Hapoel Beer Szewa
I połowa
Ariel Harush
Joan Stojanow
David Keltjens
Ido Cohen
Hélder Lopes
Mariano Bareiro
Moatasem Issawi
Daniel Tzadik
Eugene Ansah
Rom Alyagon
Nati Askias

II połowa
Omri Glazer
Or Dadia
Eitan Tibi
Hatem Abd Elhamed
Aviv Solomon
Shay Elias
Tomer Yosefi
Ramzi Safouri
Rotem Hatuel
Sagiv Yehezkel
Dor Micha

Trener: Roni Lewi
Kapitan: Igor Łasicki grafika:zmiana.PNG Patryk Plewka


Asystentem trenera Hapoelu był Maor Melikson

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Informacja na temat sparingu z Hapoelem Beer Sheva

Czwarty mecz kontrolny przyniesie Wiślakom starcie z zagranicznym rywalem. Podopieczni trenera Jerzego Brzęczka w środę 6 lipca o godzinie 17.00 zmierzą swoje siły z izraelskim Hapoelem Beer Sheva.


04.07.2022r.

Redakcja

Spotkanie rozegrane zostanie na terenie ORLEN OIL Centrum Treningowego w Myślenicach. Kluby przeprowadzą transmisje z tego wydarzenia.


Źródło: wisla.krakow.pl

Czas na potyczkę z wicemistrzem Izraela

Na półtora tygodnia przed pierwszym meczem ligowym Biała Gwiazda rozegra czwarty sparing w ramach okresu przygotowawczego. W środę miejscem piłkarskich emocji będzie ORLEN OIL Centrum Treningowe w Myślenicach, a 13-krotni mistrzowie Polski zmierzą się z izraelskim Hapoelem Beer Szewa.


06.07.2022r.

V. Zhuzhelskyi


Wiślacy po trzech pewnych zwycięstwach z Garbarnią, Stalą i GKS-em Jastrzębie podejmą dość trudne wyzwanie, rywalizując z Hapoelem Beer Szewa, który nierzadko bierze udział w europejskich pucharach. Początki zespołu z południa Izraelu sięgają 1949 roku. W ciągu 73 lat od dnia założenia drużyna z Beer Szewa pięć razy zdobywała mistrzostwo kraju. W ubiegłym sezonie podopieczni Elyaniva Bardy wygrali Puchar Izraelu, a w rozgrywkach ligowych zdobyli 70 punktów w 36 spotkaniach i zameldowali się na 2. pozycji, straciwszy 8 punktów od mistrza Maccabi Hajfa.

Warto zaznaczyć, że do Małopolski po 9 latach zawita były pomocnik ekipy z R22 Maor Melikson, który koszulkę z białą gwiazdą przywdziewał przez dwadzieścia cztery miesiące, zyskując sympatię fanów.

Dla kibiców Białej Gwiazdy dostępna będzie transmisja live na klubowym YouTube. Pierwszy gwizdek sędziego rozbrzmi punktualnie o 17:00.


Źródło: wisla.krakow.pl


Relacje z meczu

Wisła ogrywa wicemistrza Izraela

Środa, 6 lipca 2022 r.


Piłkarze krakowskiej Wisły kontynuują swoją sparingową passę zwycięstw. Dziś wygrali po raz czwarty, okazując się lepszym zespołem od aktualnych wicemistrzów Izraela - drużyny Hapoelu Beer Szewa. Po bramce Bartosza Jarocha "Biała Gwiazda" wygrywa 1-0.

Jedyny gol zawodów padł po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wiktora Szywacza. Po nim w poprzeczkę trafił Piotr Starzyński, a całość skutecznie dobił wspomniany Jaroch.

Swój nieoficjalny debiut w wiślackich barwach zaliczył w tym meczu Michaël Pereira, a po raz pierwszy od powrotu do krakowskiej Wisły znów zagrał dla nas Vullnet Basha.

Źródło: wislaportal.pl

Minimalne zwycięstwo z wicemistrzem Izraela: Wisła - Hapoel 1:0

W czwartym sparingu przed startem rozgrywek ligowych krakowska Wisła mierzyła się z drużyną przygotowującą się do pucharów - izraelskim Hapoelem Beer Sheva. Piłkarze Jerzego Brzęczka pokonali mocnego przeciwnika po bramce Bartosza Jarocha, który trafił do siatki rywala w 15. minucie.


06.07.2022r.

V. Zhuzhelskyi


Środowe spotkanie w Myślenicach zaczęło się od ataków Białej Gwiazdy. Podopieczni Jerzego Brzęczka przejęli inicjatywę i już w pierwszej fazie gry zagrozili przeciwnikowi. Najpierw w 15. minucie Piotr Starzyński uderzył w poprzeczkę, a późniejsza dobitka Bartosza Jarocha wylądowała w bramce. Krakowianie nie marnowali czasu i chwilę później stanęli przed szansą na podwyższenie prowadzenia, kiedy to Luis Fernández stanął oko w oko z bramkarzem przeciwnika. Ariel Harush nie pozwolił jednak napastnikowi Wisły na celne sfinalizowanie akcji.

Wicemistrzowie Izraela nie zamierzali odpuszczać i szukali sposobu na zaskoczenie Kamila Brody. Jedna z okazji nadeszła w 22. minucie, kiedy to Elyagor posłał niebezpieczny strzał, ale bramkarz Wisły bez problemów poradził sobie z futbolówką. Pod koniec pierwszej połowy krakowianie mogli dorzucić kolejne gole, lecz najpierw Luis Fernández uderzył nad bramką, a później dał się zatrzymać przez defensora Hapoelu.

Bez bramek po przerwie

Druga część meczu rozpoczęła się od ataków gości, którzy pragnęli zniwelować przewagę Wisły. Swoje umiejętności musiał zaprezentować Mikołaj Biegański, który odpierał ataki zespołu z Izraela. Czerwono-Biali bliscy byli szczęścia chociażby w 75. minucie gry, kiedy to Ramzi Safuri musnął poprzeczkę bramki Białej Gwiazdy. Kolejne próby zespołu z Beer Sheevy w postaci strzału z dystansu i i groźnego uderzenia głową również nie znalazły drogi do bramki.

Wisła wygrała bardzo trudny mecz z wicemistrzem Izraela i zaliczyła czwarte zwycięstwo w czwartym sparingu. W sobotę Biała Gwiazda rozegra ostatni mecz przed rozpoczęciem ligowych rozgrywek. Rywalem podopiecznych Jerzego Brzęczka będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała.

Wisła Kraków - Hapoel Beer Sheva 1:0 (1:0)

  • 1:0 Jaroch 15’

Wisła Kraków: Broda - Jaroch, Łasicki, Mehremić, Wachowiak - Jelić-Balta, Duda - Pereira, Szywacz, Starzyński - Fernandez

Grali również: Biegański, Hugi, Młyński, Hoyo-Kowalski, Bartoń, Niewiadomski, Fazlagić, Talar, Basha, Skrobański, Szot, Plewka

Hapoel Beer Sheva: Harusz - Stojanow, Keltjens, Cohen, Lopez - Bariero - Eskias, Motasem, Cadzik, Ansah - Elyagon

Grali też: Glazer, Dadia, Tibi, Elhameed, Solomon, Elias, Josefi, Safuri, Hatuel, Jeziekiel, Micha.

Żółte kartki: Jelić-Balta, Fernandez, Skrobański Sędziował: Sebastian Krasny (Kraków)


Źródło: wisla.krakow.pl


Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Brzęczek: Pewien etap naszej pracy dobiega końca

Czwarty mecz kontrolny podczas letniego okresu przygotowawczego przyniósł Wiślakom starcie z Hapoelem Beer Sheva. Potyczka z wicemistrzem Izraela zakończyła się skromnym zwycięstwem Białej Gwiazdy, która po trafieniu Bartosza Jarocha pokonała rywala 1:0. Swoimi spostrzeżeniami po meczu podzielił się trener Jerzy Brzęczek.


06.07.2022r.

Redakcja

„Mierzyliśmy się z wicemistrzem Izraela, czyli z bardzo silną drużyną i rozegraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej odsłonie pokazaliśmy sporo jakości, mieliśmy swoje sytuacje, po których mogliśmy prowadzić większą różnicą bramek. Po przerwie z kolei dokonaliśmy kilku zmian, a intensywność gry nieco się różniła i mecz wyglądał już inaczej. Był to ważny test dla wielu młodych zawodników, bo mogli sprawdzić się na tle mocnego rywala i dostrzec, ile pracy jeszcze ich czeka. Na słowa uznania zasługuje więc cała drużyna, bo nie straciliśmy bramki, co z pewnością jest zasługą bardzo dobrej dyspozycji Mikołaja Biegańskiego. W sobotę czeka nas ostatni sparing, więc dobiega końca pewien etap naszej pracy. Musimy złapać jeszcze świeżość, by optymalnie przygotować się do startu sezonu” - rozpoczął Brzęczek.

Opiekun Wiślaków odniósł się również do aktualnej sytuacji kadrowej 13-krotnego mistrza Polski i ewentualnych wzmocnień przed startem ligowych zmagań. „Jestem zadowolony z sytuacji kadrowej, ale mam do obsadzenia jeszcze dwie pozycje, dlatego chcemy zostawić sobie jeszcze furtkę, żeby móc poczynić pewne ruchy przed zamknięciem okna transferowego. Jeśli chodzi o przygotowanie, to za nami bardzo trudny czas, bo zespół pracował solidnie i ciężko. Kolejne dni przeznaczymy na dojście do optymalnego stanu. Druga połowa meczu z Hapoelem zweryfikowała poszczególnych zawodników, ale ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z młodych piłkarzy, którzy przygotowują się do gry w koszulce z białą gwiazdą” - kontynuował szkoleniowiec.

Wiślackie testy

W meczu z Hapoelem Beer Sheva szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzymał 20-letni Bartosz Talar, który trenuje pod czujnym okiem sztabu szkoleniowego Białej Gwiazdy. „Bartosz Talar to bardzo interesujący zawodnik, który doskonalił piłkarskie walory we Francji, a teraz wraca do kraju. Warto przyglądnąć się temu piłkarzowi, tym bardziej, że jest Polakiem i ma na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach. Sprawdzenie go nie jest dla nas ryzykiem, a wprost przeciwnie - nie miałbym nic przeciwko, by dołączył do naszej drużyny” - zakończył trener Jerzy Brzęczek.


Źródło: wisla.krakow.pl

Jerzy Brzęczek po meczu sparingowym z Hapoelem

Środa, 6 lipca 2022 r.


Po meczu sparingowym z Hapoelem Beer Szewa trener Jerzy Brzęczek podzielił się już tradycyjnie informacjami o zespole "Białej Gwiazdy".

- Graliśmy dziś z bardzo dobrą drużyną, z wicemistrzem i ze zdobywcą Pucharu Izraela, która przygotowuje się do gry w europejskich pucharach. Były to dwie różne połowy w naszym wykonaniu. W pierwszej było dużo jakości oraz takich sytuacji, po których mogliśmy ten wynik podwyższyć. Odbieraliśmy piłkę, wychodziliśmy z kontratakami, więc stworzyliśmy parę sytuacji. W drugiej połowie i po zmianach, gdy zabrakło doświadczenia oraz jakości, to ten mecz wyglądał już inaczej. Dla wielu młodych zawodników to bardzo ważny sprawdzian, bo zobaczyli jaka jest różnica i jak to wygląda na takim poziomie. Jeśli chodzi o przyjęcie piłki, o odejście, cwaniactwo oraz technikę. Chwała jednak drużynie, że w drugiej połowie nie straciliśmy bramki. Super interwencja Mikołaja, więc zamykamy pewien okres, bo w sobotę mamy ostatni sparing i musimy złapać trochę odpoczynku, trochę świeżości i od następnego tygodnia przygotowujemy się już do startu sezonu - mówił Brzęczek.

Pierwsze z pytań dotyczyło nieobecnych na tym sparingu Michała Żyro oraz Konrada Gruszkowskiego.



- Michał Żyro już dziś trenował, tak samo Konrad Gruszkowski. Jeśli nic się nie wydarzy, to będą do naszej dyspozycji - powiedział.

Oczywiście nie mogło też zabraknąć pytania o transfer napastnika.



- Wygląda to lepiej, niż po poprzednim meczu. Jesteśmy w tych rozmowach dalej, co mnie cieszy. Niewykluczone, że na koniec dnia będę miał dziś więcej informacji. Chcemy ściągnąć tego napastnika, na którego tak długo już czekamy. I mam nadzieję, że do końca tego tygodnia uda nam się tego dokonać. Musimy też patrzeć na to jak długi jest sezon. Przy dobrej jakości zawodnika kwestia zgrania i aklimatyzacji przebiega szybciej - przyznał trener.

- Jeśli chodzi o naszą kadrę, to w większości jestem z niej zadowolony. Jeszcze mamy na tę chwilę dwie pozycje, gdzie prowadzimy rozmowy. Chcemy sobie zachować możliwość na reakcję krótko przed zakończeniem okienka transferowego. Jeśli chodzi o przygotowania, to jestem pełen podziwu dla zawodników. W szczególności tych młodych, którzy przepracowali niesamowicie ten ciężki okres. Widać, że nie jesteśmy jeszcze w pełnej świeżości i wypoczęci, ale te następne dni to już będzie dojście do takiego stanu, bo z większym odpoczynkiem i z większą regeneracją. Mając też na uwadze, że choć nie byliśmy na obozie, to tych jednostek treningowych, które przeprowadziliśmy, to ani razu nie było sytuacji, żeby były dwa dni wolne. A to rzadko się zdarza. Cieszę się z tej pracy, choć dziś w drugiej połowie kilku zawodników zostało zweryfikowanych i muszą sobie zadać pytanie odnośnie ich oczekiwań, ale podsumowując te cztery spotkania oraz kwestię rozwoju tych młodych zawodników, którzy wrócili z wypożyczeń oraz dołączyli z zespołu CLJ, to jestem z ich zachowania zadowolony. Zdają sobie sprawę, że nie wszyscy będą grać, ale na pewno będą otrzymywać szansę. To jest taki moment, który ma na celu, aby tych młodych zawodników przygotowywać do tego, aby byli gotowi do gry w Wiśle. Mamy wielu zawodników, którzy mają po 18 i 20 lat, a nieźle sobie radzili. Szywacz, Duda oraz Piotrek Starzyński, który w swoim treningu jest niezbyt długo po kontuzji, ale takie mecze dla nich i na tym poziomie i z takimi przeciwnikami, bo z bardzo dużą jakością zawodników to musi procentować. Druga połowa pokazała, że gdy popełnialiśmy proste błędy i nie mogliśmy utrzymać się przy piłce, to musieliśmy zdecydowanie więcej biegać, co przeciwko takiej drużynie nie było łatwą sytuacją, ale było to bardzo dobre doświadczenie dla tych młodych piłkarzy - mówił.



Brzęczek został także zapytany o innych dziś nieobecnych.

- Jeśli chodzi o Colleya, to oczywiście, że na niego liczymy. Ma z nami ważny kontrakt. W jego przypadku, to on powinien robić wszystko, by jak najszybciej wrócić i grać, bo to jest potrzebne i dla jego dobrego samopoczucia, jak i dla nas. Momo Cissé zaczął z nami trenować, choć są jeszcze kwestie formalne, które trzeba dopiąć ze Stuttgartem. Mam nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie, w którym każda ze stron będzie zadowolona - przyznał szkoleniowiec.



Kolejne z pytań dotyczyło tych poważniej kontuzjowanych piłkarzy, czyli o Jakuba Błaszczykowskiego, Alana Urygę i Zdenka Ondráška.

- Nie chcę mówić o prognozach, ale kontuzjowani bardzo ciężko pracują, a mnie cieszą ich postępy, ale nie będzie tutaj presji. Wejdą w trening gdy będzie akceptacja lekarza. Oni też muszą psychicznie czuć się na takim poziomie, aby nie mieli żadnych obaw, że coś się może wydarzyć. Każdy z nich musi mieć komfort, a nie dyskomfort - mówił.



Na zakończenie Brzęczka zapytano jeszcze o testowanego pomocnika - Bartosza Talara.

- Grał w reprezentacji i jest to interesujący zawodnik. Wraca do Polski, to 20-latek i jesteśmy nim zainteresowani, tym bardziej, że nie będzie kosztował. Jest Polakiem, gra w reprezentacji, był szkolony przez trzy lata we Francji i przyglądając mu się przez te dwa-trzy dni - coś w sobie ma. Nie jest to dla nas duże ryzyko, a wszyscy nauczeni doświadczeniem parunastu ostatnich miesięcy to wolę takiego zawodnika z perspektywą, Polaka, którego można rozwijać. Na razie się nie określiliśmy, ale jest to ciekawy chłopak - zakończył trener.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Melikson: W jednym momencie wróciły wszystkie wspomnienia

W środowe popołudnie Wiślacy odnieśli skromne zwycięstwo, pokonując w towarzyskiej potyczce Hapoel Beer Sheva 1:0. Wraz z zespołem wicemistrza Izraela do ORLEN OIL Centrum Treningowego w Myślenicach zawitał były zawodnik Białej Gwiazdy - Maor Melikson - który w krótkim wywiadzie wrócił pamięcią do czasów swojej gry przy Reymonta.


07.07.2022r.

J. Sumera

Towarzyska potyczka z Hapoelem Beer Sheva była okazją do spotkania z Maorem Meliksonem. Były piłkarz Białej Gwiazdy, który wrócił pod Wawel jako członek sztabu szkoleniowego zespołu wicemistrza Izraela, z sentymentem wspomina momenty gry w wiślackiej koszulce. „Jest to dla mnie bardzo sentymentalna wizyta, bo w jednym momencie wszystkie moje wspomnienia wróciły. Przeżyłem tutaj wiele pięknych chwil i rozegrałem wiele niezapomnianych spotkań, które zawsze pozostaną w mojej pamięci. Wisła natomiast na zawsze będzie bliska mojemu sercu. Szczególnie ucieszyłem się na spotkanie z osobami, z którymi miałem okazję współpracować i tworzyć jedną drużynę. Chciałbym też bardzo podziękować za ciepłe przyjęcie i za pamiątkową koszulkę, którą otrzymałem po meczu. To naprawdę wiele dla mnie znaczy. Sporo jednak się zmieniło od czasu, kiedy tutaj grałem. Mam na myśli chociażby bazę treningową, w której jestem po raz pierwszy i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba” - rozpoczął były Wiślak.

Szczególne momenty, szczególne mecze

Izraelczyk w zespole z R22 rozegrał wiele pamiętnych spotkań, jednak zdradził, że są pośród nich te, które wspomina w sposób szczególny. „Obecnie stacjonujemy w Cracovia Training Center w Rącznej, a ja bardzo dobrze pamiętam derbowe pojedynki z Cracovią i emocje im towarzyszące. Z radością wspominam szczególnie te spotkania, w których zdobywałem bramki, a drużyna mogła cieszyć się z prestiżowych zwycięstw. Jedno z nich zapewniło nam mistrzostwo Polski, a radości po końcowym gwizdku i wspólnego świętowania z kibicami nigdy nie zapomnę” - Melikson.

Myślami z Wisłą

Maor Melikson przyznał również, że jest na bieżąco z obecną sytuacją Wisły i głęboko wierzy w jej szybki powrót do piłkarskiej elity. „Cały czas z uwagą śledzę to, co dzieje się w Wiśle, bo bardzo wiele jej zawdzięczam. Nie będę ukrywał, że spadek z Ekstraklasy zabolał mnie szczególnie, ale tłumaczę sobie, że to też jest część futbolu. Nie zmienia to jednak faktu, że Wisła to wielki klub, dlatego wiem i jestem pewien tego, że szybko wróci do najwyższej klasy rozgrywkowej i zacznie walczyć o to, o co graliśmy przed laty” - kontynuował.

W nowej roli

37-latek obecnie spogląda na futbol z perspektywy ławki trenerskiej. Jak odnajduje się w nowej roli? „Bardzo dobrze czuję się na ławce trenerskiej, ale nie ukrywam, że czasami ciągnie mnie na boisko. W zeszłym roku zostałem Dyrektorem Akademii Hapoelu Beer Sheva, ale rola trenera też bardzo mi się podoba. Obecnie rozpoczynam kurs UEFA PRO, bo chcę rozwijać się w tej dziedzinie i czerpać radość z bycia częścią drużyny, częścią szatni” - zakończył Maor Melikson.



Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa