2023.04.09 Puszcza Niepołomice - Wisła Kraków 2:1

Z Historia Wisły

Mecz jubileuszowy z okazji 100-lecia Puszczy.
2022.04.09, 1 liga, 26. kolejka, Niepołomice, Stadion miejski, 17:30, sobota, 7°C
Puszcza Niepołomice 2:1 (2:0) Wisła Kraków
widzów: 2.000
sędzia: Piotr Lasyk z Bytomia.
Bramki
Michał Koj 24'
Rok Kidrič (k) 45'+10
1:0
2:0
2:1


51' (g) Boris Moltenis
Puszcza Niepołomice
grafika:zk.jpg Kewin Komar
Piotr Mroziński Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (17' Émile Thiakane)
Tomasz Wojcinowicz
Roman Jakuba
Michał Koj
Marcel Pięczek grafika:zmiana.PNG (72' Dominik Frelek)
grafika:zk.jpg Wojciech Hajda
grafika:zk.jpg Jakub Serafin
Kamil Zapolnik grafika:zmiana.PNG (60' Hubert Tomalski)
Rafał Boguski grafika:zmiana.PNG (60' grafika:zk.jpg Konrad Stępień)
Rok Kidrič grafika:zmiana.PNG (72' Lucjan Klisiewicz)

Trener: Tomasz Tułacz
Wisła Kraków
Mikołaj Biegański
Bartosz Jaroch
Igor Łasicki
Boris Moltenis
David Juncà grafika:zk.jpg
Miki Villar grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (86' Zdeněk Ondrášek)
Tachi Grafika:Kontuzja.png grafika:zmiana.PNG (46' Kacper Duda)
James Igbekeme grafika:zmiana.PNG (86' Michał Żyro grafika:zk.jpg)
Luis Fernández
Álex Mula grafika:zmiana.PNG (76' Mateusz Młyński)
Ángel Rodado

Trener: Radosław Sobolewski
Ławka rezerwowych: Dorian Frątczak, Joseph Colley, Sergio Benito, Dawid Szot, Wiktor Szywacz

Kapitan: Igor Łasicki

Bramki: 2-1 (2-0)
Strzały celne: 4-4
Strzały niecelne: 3-4
Ataki: 91-126
Niebezpieczne ataki: 49-92
Posiadanie piłki (w %): 35-65
Rzuty rożne: 3-16
Żółte kartki: 4-3
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 17-13
Niebezpieczne rzuty wolne: 1-2
Spalone: 2-1
Strzały w obramowanie: 0-0
Strzały zablokowane: 1-12
Strzały na bramkę: 8-20
xG: 1.50-1.36

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Fakty o rywalu: Puszcza Niepołomice

Po siódmym ligowym zwycięstwie z rzędu drużyna Białej Gwiazdy ma zamiar przedłużyć tę serię. Piłkarze dowodzeni przez trenera Radosława Sobolewskiego udadzą się w sobotę do pobliskich Niepołomic, aby zmierzyć się z miejscową Puszczą. Z tej okazji tradycyjnie przyglądamy się najbliższemu rywalowi Wiślaków.

Byli wiślacy Hubert Tomalski i legenda Wisły Rafał Boguski.
Byli wiślacy Hubert Tomalski i legenda Wisły Rafał Boguski.
Plakat meczowy na kasie biletowej przed stadionem.
Plakat meczowy na kasie biletowej przed stadionem.
Okolice Zamku Królewskiego i rynku.
Okolice Zamku Królewskiego i rynku.
Słup ogłoszeniowy w okolicach Urząd Miasta i Gminy Niepołomice.
Słup ogłoszeniowy w okolicach Urząd Miasta i Gminy Niepołomice.
Tablica ogłoszeń w okolicach stadionu.
Tablica ogłoszeń w okolicach stadionu.


05.04.2023r.

Redakcja


Ekipa z Niepołomic w rundzie rewanżowej nie punktuje tak, jak miało to miejsce jesienią. Podopieczni trenera Tomasza Tułacza rozpoczęli tę część sezonu od dwóch porażek. Kolejne spotkania przyniosły im z kolei zaledwie jedno zwycięstwo, ale bardzo prestiżowe, bo z ŁKS-em Łódź 1:0. Z kolei przed tygodniem Puszcza podzieliła się punktami w wyjazdowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec, remisując 1:1. Aktualnie niepołomiczanie zajmują piąte miejsce w tabeli, mając w swoim dorobku 40 zdobytych punktów.

Po jednej bramce

Kibice drużyny z Niepołomic z pewnością mogą narzekać na nienajlepszą skuteczność swojej drużyny pod bramką rywala. Piłkarze Puszczy od momentu startu rundy wiosennej zdobyli zaledwie cztery bramki w sześciu spotkaniach. Ponadto w żadnych z tych pojedynków nie udało im się strzelić więcej niż jednego gola, czego efektem było wspomniane skromne zwycięstwo nad liderem, trzy remisy po 1:1 oraz dwie porażki po 0:1.

Trzecie starcie

Sobotnie spotkanie Wisły z Puszczą będzie już trzecim w obecnych rozgrywkach pomiędzy tymi ekipami. W 9. kolejce Fortuna 1. Ligi górą były Żubry, zgarniając komplet punktów po zwycięstwie przy Reymonta 3:2. Wiślacy zrewanżowali się niepołomiczanom, pokonując ich w 1/16 finału Pucharu Polski po serii rzutów karnych.

Źródło: wisla.krakow.pl

Świąteczne granie w Niepołomicach: Puszcza - Wisła

7 zwycięstw pod rząd to niesamowity wynik Wisły Kraków. Patrząc na dyspozycję, w której znajduje się Biała Gwiazda śmiało możemy powiedzieć, że mecz z Puszczą może być kolejnym krokiem, który pozwoli dostać się na miejsce dające bezpośredni awans.


08.04.2023r.

K. Rogowiec


W październiku mecz rozpoczął się fenomenalnie. W 3. minucie spotkania wynik otworzył Rodado, który pokonał bramkarza pięknym strzałem zza pola karnego. Jednak po stałym fragmencie gry goście wyrównali, a następnie podwyższyli prowadzenie - i to dwukrotnie... Na przerwę obie drużyny zeszły z wynikiem 1:3. Mimo starań o wyrównanie w końcówce, jedyną bramkę dla Białej Gwiazdy zdobył Vullnet Basha, więc zespół z Niepołomic cieszył się trzema punktami.

Najgroźniejszy snajper - jest obrońcą?

Brzmi to kuriozalnie, ale tak. Najlepszym strzelcem Puszczy w tym sezonie jest Piotr Mroziński – prawy obrońca. Już w ubiegłym spotkaniu mogliśmy zobaczyć dobrze rozgrywane stałe fragmenty gry i to za ich sprawą wiele bramek zdobywają nie ci najofensywniejsi zawodnicy, lecz najlepiej zbudowani. Za ich rozgrywanie odpowiedzialny jest środkowy pomocnik –- Jakub Serafin, który ponadto pełni funkcję kapitana.

Jak gra Puszcza?

Drużyna trenera Tomasza Tułacza gra twardą piłkę i nie brakuje jej motywacji i woli walki. Często wygląda to w ten sposób: przyjęcie i długa piłka za plecy obrońców. Proste, a skuteczne, ponieważ zespół z Niepołomic znajduje się na 5. miejscu w tabeli, do krakowian tracąc zaledwie 5 punktów. Z graczy, którzy mogą zagrozić bramce Wisły należy wymienić również rosłego lewego pomocnika - Emile Thiakane, który dysponuje dobrą techniką i często decyduje się na niekonwencjonalne rozwiązania. Czy Żubry przeszkodzą Wiśle w dostaniu się na pozycję wicelidera?

Początek spotkania już o godzinie 17.30. Wspólnie wspierajmy Białą Gwiazdę! Jazda! Jazda! Jazda!


Źródło: wisla.krakow.pl

Wskoczyć na fotel wicelidera! Dziś Wisła gra o to w Niepołomicach

Sobota, 8 kwietnia 2023 r.


Gdy rozpoczynaliśmy bieżącą rundę do rozegrania mieliśmy 16 spotkań. Po czekającym nas dziś meczu z Puszczą Niepołomice znajdziemy się w połowie tej drogi, bo potyczka z "Żubrami" jest ósmym spotkaniem ligowej wiosny. Gdzie po tym meczu znajdziemy się w tabeli? Odpowiedź na to pytanie jest prosta. Jeśli podtrzymamy naszą fantastyczną passę zwycięstw - choć na początku rundy wydawało się to mało prawdopodobne - już po półmetku rundy wskoczymy na pozycję wicelidera!

Choć brzmi to wszystko jak piękny sen, zważywszy na naszą sytuację po rundzie jesiennej, po której - co warto niezmiennie przypominać - zajmowaliśmy miejsce dziesiąte, to też wiślacy swoją ciężką pracą, determinacją oraz budowaną każdym kolejnym wygranym meczem boiskową pewnością siebie - pięli się w górę ligowej stawki. Na swoją aktualną możliwość mozolnie pracowali, ale bez względu na wynik potyczki z Puszczą - trzeba pamiętać, że w naszej walce o powrót do Ekstraklasy będziemy po dzisiejszej rywalizacji dopiero w połowie drogi.

A nasza najbliższa przeszkoda nie będzie prosta do pokonania. Puszcza to bowiem mocno specyficzna i niewygodna drużyna, która przez łącznie cztery kolejki bieżącego sezonu zajmowała pozycję lidera pierwszoligowych zmagań! Jesień sama zakończyła na pozycji wicelidera, będąc jednocześnie najdłużej niepokonanym zespołem w lidze na własnym stadionie. Ostatecznie stało się to tylko raz, gdy jak to ma w zwyczaju - rzutem na taśmę, bo w doliczonym czasie gry - ograł "Żubry" chorzowski Ruch. Poniekąd niepołomiczanie odbili sobie to niepowodzenie pokonując na początku marca i na własnym stadionie liderujący ŁKS (1-0), ale też to tylko ponownie potwierdza fakt, że Puszcza jest na pierwszoligowych boiskach wybitnie nieprzyjemnym rywalem. Ze swoim mocno specyficznym stylem gry. Ten śmiało można określić jako agresywny, przy czym jednocześnie nie jest to gra, którą można byłoby nazwać - intensywną. Zawodnicy Puszczy starają się bowiem "zabijać" swoje mecze. Podopieczni trenera Tomasza Tułacza, gdy tylko mogą, a gdy wynik jest dla nich korzystny, długo celebrują każde rozegranie piłki, starają się "kraść" każdy możliwy fragment gry, by właśnie w takich momentach... odpoczywać. I robią to w jednym celu - aby mieć znów siłę, gdy jest taka potrzeba, wykazać się niezbędną agresywnością w odbiorze piłki, w ataku na przeciwnika, któremu trzeba przeszkodzić w jego poczynaniach. Efektywny czas gry, w przypadku meczów Puszczy, zmniejsza się z każdym kwadransem pobytu tej drużyny na boisku, ale to oczywiście nie znaczy, że nie można jej pokonać. Co więcej - nie bylibyśmy kibicami, gdybyśmy nie wierzyli, że może stać się to właśnie dzisiaj.

Podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego imponują bowiem formą, a choć wielu obawiało się, czy przerwa na mecze reprezentacyjne nie wybije ich z rytmu, to zeszłotygodniowa potyczka z Chrobrym dała temu dobitną odpowiedź. I choć drużyna z Głogowa nie ma w bieżącej rundzie najlepszych wyników, to jak to bywało już nie raz - zjawiła się na Reymonta mocno zmotywowana. Jak się jednak okazało - to na Wisłę nie wystarczyło. Oczywiście jeszcze bardziej zmotywowana będzie dziś ekipa Puszczy, wszak dla niej to nie tylko "lokalne derby", ale i jak się okazuje również "mecz stulecia". Klub z Niepołomic świętuje bowiem w tym roku stulecie swojego istnienia i właśnie dzisiejszą potyczkę z "Białą Gwiazdą" określił tym mianem. Zapowiada się więc w Niepołomicach wielkie święto, ale Luis Fernández i spółka mają za zadanie trochę je jednak zepsuć. Czy tak się rzeczywiście stanie dowiemy się już dziś wieczorem i nie pozostaje nam nic innego, jak mocno za nasz zespół trzymać kciuki!

Jazda, jazda, jazda...

Sobota, 08.04.2023 r. 17:30

Puszcza Niepołomice-Wisła Kraków

  • 26. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Miejski, Niepołomice.
  • Sędziuje: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Transmisja TV: Polsat Sport Extra HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Puszczą 2 razy. Raz zremisowała oraz raz przegrała. Bilans bramek to 4-5.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 19 października 2022 r., upłynęło 171 dni.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Puszczą Niepołomice na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 0-1-1 oraz bramkowy 4-5.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 19 października 2022 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 2-2.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Puszczą Niepołomice miała miejsce 2 września 2022 roku. Przegraliśmy na własnym stadionie 2-3.
  • » Wyniki ostatnich meczów Wisły z Puszczą Niepołomice: 2-2 (d), 2-3 (d).
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Alan Uryga (kontuzja);
  • → Piotr Starzyński (kontuzja);
  • → Konrad Gruszkowski (kontuzja);
  • → Igor Sapała (kontuzja);
  • → Patryk Plewka (kontuzja);
  • → Vullnet Basha (kontuzja);
  • → Kamil Broda (kontuzja);
  • » Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
  • → Kacper Duda;
  • → Dawid Szot;
  • → Joseph Colley;
  • → Luis Fernández;
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → w zespole z Niepołomic występuje dwóch byłych piłkarzy krakowskiej Wisły. Są to Rafał Boguski (383 meczów, 65 bramek) i Jakub Bartosz (53/4).
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → zachmurzenie duże;
  • → temperatura: 7.5°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Radosław Sobolewski przed meczem z Puszczą: - Musimy zrobić swoją robotę

Czwartek, 6 kwietnia 2023 r.


W świąteczne sobotnie popołudnie piłkarzy krakowskiej Wisły czeka potyczka ligowa w pobliskich Niepołomicach, gdzie zmierzymy się z tamtejszą Puszczą. To w bieżącym sezonie bardzo dla wszystkich niewygodny rywal, grający agresywnie, a zwłaszcza na własnym stadionie nie rozdaje punktów, bo przegrał na nim dotychczas tylko raz. Oto co na tradycyjnej konferencji przedmeczowej mówił trener wiślaków - Radosław Sobolewski.

- Idziemy tą drogą, że chcemy robić swoje i trzymać się swojej filozofii oraz swoich przekonań, jeśli chodzi o futbol. W ten sposób chcemy się zaprezentować w tym meczu. Byłoby niedobrze, gdybym chciał przez tydzień czasu nauczyć zespół takiego stylu, jaki prezentuje zespół Puszczy. Będziemy robili swoje, bez względu na to jakie będzie boisko, bez względu na to jaka będzie pogoda. Musimy zrobić swoją robotę, a już udowadnialiśmy, że przy różnych okolicznościach, w różnej pogodzie, na różnym boisku, radzimy sobie dobrze w tym momencie i chcemy swoją dyspozycję potwierdzić także w tym meczu - powiedział Sobolewski.

Trenerowi zwrócono uwagę na fakt, że w Niepołomicach boisko jest węższe, co może wybić atut Wisły, jakim jest w tej rundzie gra skrzydłami.

- Szukaliśmy wymiarów boiska na oficjalnej stronie, ale nie mogliśmy znaleźć, jak szerokie jest to boisko. Pół żartem - może zlecę jednemu z trenerów, żeby przed meczem zmierzył tę szerokość, ale też bezapelacyjnie jeśli chodzi o stały fragment gry to wąskie boisko ułatwia grę, bo groźne stają się już wrzuty z autu. Uczulamy zespół, jeśli chodzi o ten aspekt i przedstawialiśmy to, jak wygląda to boisko, jakie są okolice jego wymiarów, natomiast nic innego nam nie pozostaje. Nie wierzymy w jakieś plotki o stanie tamtejszej murawy, ani w to, że były głosy, że codziennie odbywają się tam treningi. Nas to nie interesuje, nas to nie dotyczy. Skupiamy się na swojej pracy - przyznał szkoleniowiec.

Sobolewskiego poproszono także o rozwinięcie tematu z konferencji po meczu z Chrobrym, kiedy to powiedział, że tamtym meczem zamknięty został pewien etap sezonu, a teraz będzie kolejny.

- Przygotowujemy się do tego meczu standardowo, z pełnym szacunkiem do rywala, z pełnym szacunkiem do swojej pracy. Tutaj w tym aspekcie nic się nie zmieniło - stwierdził.

Kolejne z pytań dotyczyło wczorajszego spotkania prezesa Jarosława Królewskiego z kibicami, a Sobolewskiego zagadnięto o jego przyszłość jako trenera w Wiśle, bo był to jeden z poruszanych tematów.

- Plan na przyszłość mam jeden. Chciałbym wygrać z Puszczą Niepołomice - odparł krótko Sobolewski.

Trenera zapytano także o tajemniczego inwestora, z którym włodarze Wisły prowadzą zaawansowane negocjacje.

- Powiem tutaj absolutnie szczerze. Nie rozmawiamy w szatni na temat ewentualnego inwestora - uciął temat trener.

Następny z poruszonych tematów dotyczył Mikołaja Biegańskiego, który po spotkaniu przed tygodniem z Chrobrym mówił do dziennikarzy, że cieszyło go to, że miał w nim kilka interwencji, którymi mógł się wykazać.

- Ja bym wolał, żeby takich sytuacji nie było, natomiast cieszy postawa Mikołaja i że te naprawdę bardzo ważne i trudne interwencje mu wyszły. Skoro w ten sposób się wypowiada, to znaczy, że jest to tego typu zawodnik, który musi być cały czas "pod prądem", musi być cały czas skupiony i myślę, że takie interwencje mocno go motywują w czasie meczu i podtrzymują "na ogniu". To jest ważne, natomiast musi zdawać sobie sprawę, że nie zawsze będzie to skuteczna interwencja. Dlatego wolałbym żebyśmy nie dopuszczali do takich sytuacji - powiedział Sobolewski.

Trenera Wisły podpytano także o już dwie stracone wiosną bramki, bezpośrednio po rzutach wolnych.

- Każdą bramkę analizujemy, każdy aspekt naszej gry jeśli chodzi o taktykę również analizujemy i to bez różnicy, czy nam wychodzi, czy nam nie wychodzi. W tym wypadku straciliśmy dwie bramki po bezpośrednich strzałach i na pewno to przeanalizowaliśmy. Rozmawialiśmy z zawodnikami, jak to widzimy i każda bramka czy to zdobyta, czy stracona, nie przechodzi bez echa. Rozmawiamy o tym tak, żeby zrobić wszystko maksymalnie dobrze, aby następnym razem nie stracić w ten sposób bramki - odparł szkoleniowiec.

Mimo bliskiego wyjazdu trener Wisły zdradził, że zespół czeka przedmeczowe zgrupowanie.

- Zazwyczaj podczas meczów rozgrywanych u siebie nie ma zgrupowań, natomiast teraz mimo że jest mecz wyjazdowy i wiadomo, że odległość jest bliska, to żeby optymalnie się przygotować, maksymalnie jak tylko możemy, jedziemy na zgrupowanie przed meczem i będziemy się na nim przygotowywać bezpośrednio do spotkania - mówił Sobolewski.

Na zakończenie zapytano trenera Wisły o to, czy lubi klimat małomiasteczkowych meczów.

- Jeśli chodzi o moje indywidualne odczucia, to ja takie mecze uwielbiałem. Też spędziłem dwa fantastyczne lata w takim miejscu, bo w Grodzisku Wielkopolskim, gdzie przyjeżdżały takie marki jak Hertha Berlin, Manchester City, czy Bordeaux. I fantastycznie czułem się w takim miejscu. W takiej rodzinnej atmosferze, w której wszyscy się znali, a w niedzielę prawie wszyscy widzieliśmy się w kościele na mszy. Jeśli chodzi o mnie, to mam fantastyczne wspomnienia, jeśli chodzi o takie miejsca. Piłkarzy, którzy są przyzwyczajeni do licznej publiczności, staramy się uczulać i pokazywać jak to mniej więcej będzie wyglądało. Choć w tym przypadku nacisk na to był o wiele mniejszy, bo już jeden mecz mamy nie tak dawno za sobą na tym stadionie, bo graliśmy tam z Sandecją, więc większość chłopców absolutnie zdaje sobie sprawę co nas czeka - zakończył trener zespołu Wisły.

Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Lany Poniedziałek w Wielką Sobotę. Puszcza - Wisła 2-1

Sobota, 8 kwietnia 2023 r.


Po siedmiu zwycięstwach z rzędu krakowska Wisła zeszła z murawy pokonana. Po słabszym występie przegrywamy bowiem 1-2 w Niepołomicach z tamtejszą Puszczą. Niewątpliwie po serii świetnych spotkań "Białej Gwiazdy" ten wynik to zdecydowanie "zimny prysznic".

Od początku to wiślacy starali się uzyskać przewagę w tym spotkaniu i choć to im się udało, bo byli zdecydowanie częściej przy piłce, to pierwsi groźną sytuację stworzyli sobie gospodarze. W 9. minucie po daleko zagranej piłce na pozycję "sam na sam" z Mikołajem Biegańskim wyszedł Rafał Boguski, ale uderzył prosto w golkipera Wisły. "Biała Gwiazda" odpowiedziała na okazję Puszczy dwie minuty później, kiedy to dobrze rozegraliśmy rzut wolny, jednak strzał Borisa Moltenisa został zablokowany.

Czym dłużej trwał mecz, tym na niewątpliwie fatalnej murawie stadionu w Niepołomicach lepiej wyglądali gospodarze, o czym świadczyły kolejne ich akcje. W 20. minucie Biegański musiał choćby wykazać się wyłapujac groźne dogranie wzdłuż bramki w wykonaniu Jakuba Serafina, a po kolejnych trzech minutach bliski szczęścia mógł być po zamieszaniu Émile Thiakane. Gospodarze choć zdecydowanie niesłusznie domagali się po tej sytuacji podyktowania rzutu karnego, to dostali rzut rożny i to z niego wyszli na prowadzenie! Po dośrodkowaniu z narożnika boiska, piłka spadła na głowę Michała Koja, który przez nikogo nieatakowany wpakował futbolówkę przy słupku do bramki. Przegrywaliśmy więc 0-1.

I chwilę trwało, zanim Wisła choćby spróbowała odrobić tę stratę, ale też graliśmy zdecydowanie zbyt wolno, aby rozerwać skomasowaną defensywę gospodarzy. Dopiero bowiem w 36. minucie wykazać musiał się bramkarz Puszczy, który odbił na rzut rożny strzał Luisa Fernándeza. Nawet taki nie udał się w 39. minucie Álexowi Muli, bo jego próba sprzed linii pola karnego została zablokowana.

Jako że w meczu tym było całkiem sporo przerw, więc sędzia Piotr Lasyk doliczył do pierwszej połowy 5 minut. I gdy czas już upływał wyrzut z autu kończy się na starciu w naszym polu karnym Tomasza Wojcinowicza z Tachim, które po analizie wideo arbiter zakwalifikował jako przewinienie, więc już w... dziesiątej doliczonej minucie gospodarze dostali prezent w postaci "jedenastki". Tę na gola zamienił Rok Kidrič i przegrywaliśmy w Niepołomicach już 0-2! Inna sprawa, że słoweński napastnik Puszczy wyraźnie strzelał rzut karny z zatrzymaniem - na dwa tempa - ale sędzia Lasyk nie uznał tego za działanie nieprzepisowe.

Na drugą połowę trener Radosław Sobolewski w szatni zostawił pechowca Tachiego, a zastąpił go Kacper Duda. To jednak nie on, a James Igebekeme jako pierwszy uderzył po przerwie na bramkę Puszczy, jednak rykoszet sprawił, że mieliśmy tylko rzut rożny. Po chwili blisko szczęścia mógł być Ángel Rodado, ale uderzył nieznacznie obok słupka. W 50. minucie to jednak Puszcza miała swoją okazję, ale tym razem piłka po uderzeniu Koja głową znalazła się w rękawicach Biegańskiego.

Jak się natomiast okazało już w 51. minucie Wisła wlała w serca swoich kibiców nadzieję na odwrócenie losów tej potyczki, bo właśnie wtedy strzeliliśmy gola kontaktowego! Po uderzniu Muli tor lotu piłki zmienił Moltenis i było 1-2!

Od 55. minuty powinno być jednak... 1-3. Mocny strzał oddał bowiem Serafin, nogę stojąc przed Biegańskim dołożył jeszcze Boguski i piłkarze Puszczy zamiast cieszyć się z kolejnego gola, mogli tylko złapać się za głowę, bo piłka... przeleciała obok bramki! W tę w 58. minucie trafił z kolei Bartosz Jaroch, uderzając z dystansu, ale Komar nie dał się zaskoczyć.

Na kolejną okazję przyszło nam poczekać do 66. minuty, ale mocny strzał Rodado tylko trafił w Wojcinowicza. Nie minęły trzy minuty i znów groźnie uderzył Jaroch, tyle że Komar ponownie nie dał się zaskoczyć, parując futbolówkę na rzut rożny. W 71. minucie Wiśle wreszcie udało się wyjść z kontratakiem, ale źle podawał Fernández i nasza szansa przepadła. Podobnie stało się też w 79. minucie, gdy i tym razem nie wykorzystaliśmy naszego szybkiego ataku i liczebnej przewagi przed bramką gospodarzy.

W 80. minucie po błędzie Moltenisa w świetnej sytuacji do oddania celnego strzału był z kolei Hubert Tomalski, ale pomocnik Puszczy uderzył ponad naszą bramką. Gospodarze mieli też świetną okazję w 86. minucie, ale kontratak zakończył się zbyt lekkim uderzeniem Thiakane.

Wisła choć utrzymywała się przy piłce, to nie potrafiła już odczarować defensywy Puszczy, jak choćby w 88. minucie, gdy swoją okazję mógł mieć znów Rodado, ale zablokował go Wojcinowicz. Niewiele dały też ofensywne zmiany trenera Sobolewskiego, który zdecydował się na nie dopiero w końcówce, bo w niej nie stworzyliśmy sobie już dogodnych sytuacji podbramkowych, zresztą po kolejnym błędzie Moltenisa w trzeciej doliczonej minucie znów swoją okazję miał Tomalski, ale tak jak kilkanaście minut wcześniej, ją zmarnował.

Ostatecznie po "piłkarskiej bijatyce" przegrywamy w Niepołomicach 1-2 i kończymy swoją świetną passę zwycięstw. Marnujemy też okazję, aby zaliczyć kolejny awans w ligowej tabeli, bo gdyby Wiśle udało się znów wygrać - awansowałaby na fotel wicelidera. A tak - "śmigus dyngus" dostaliśmy dwa dni wcześniej, niż nakazuje tradycja.

Sobota, 08.04.2023 r. 17:30:

2 Puszcza Niepołomice-1 Wisła Kraków

  • 1-0 Michał Koj (24.)
  • 2-0 Rok Kidrič (45. k.)
  • 2-1 Boris Moltenis (51.)

Puszcza Niepołomice:

  • Kewin Komar
  • Piotr Mroziński
  • (17. Émile Thiakane)
  • Tomasz Wojcinowicz
  • Roman Jakuba
  • Michał Koj
  • Marcel Pięczek
  • (72. Dominik Frelek)
  • Wojciech Hajda
  • Jakub Serafin
  • Kamil Zapolnik
  • (60. Hubert Tomalski)
  • Rafał Boguski
  • (60. Konrad Stępień)
  • Rok Kidrič
  • (72. Lucjan Klisiewicz)

Wisła Kraków:

  • Mikołaj Biegański
  • Bartosz Jaroch
  • Igor Łasicki
  • Boris Moltenis
  • David Juncà
  • Miki Villar
  • (86. Zdeněk Ondrášek)
  • Tachi
  • (46. Kacper Duda)
  • James Igbekeme
  • (86. Michał Żyro)
  • Luis Fernández
  • Álex Mula
  • (76. Mateusz Młyński)
  • Ángel Rodado

26. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Miejski, Niepołomice.
  • Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).
  • Pogoda: 7°.


Źródło: wislaportal.pl

(Nie)Świątecznie w Niepołomicach: Puszcza - Wisła 2:1

Zwycięska seria Białej Gwiazdy zakończyła się w Wielką Sobotę w Niepołomicach, gdzie podopieczni trenera Radosława Sobolewskiego ulegli obchodzącej 100-lecia Puszczy 1:2. Honorowe trafienie dla zespołu spod Wawelu zdobył Boris Moltenis.


08.04.2023r.

Redakcja


Od pierwszych minut spotkania w Niepołomicach optyczną przewagę zyskali Wiślacy, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, operując ją na połowie rywala, jednak niewiele z tego wynikało. Gospodarze ustawili zasieki obronne na wysokości linii szesnastego metra, uprzykrzając życie piłkarzom z Krakowa, w ofiarny sposób bronią przy tym dostępu do własnej bramki. Zespół dowodzony przez trenera Tomasza Tułacza nie zamierzał jednak ograniczać się wyłącznie na defensywie, dlatego próbował równeiż swoich sił w ofensywie. Po jednym z takich wypadów piłka opiściła pole gry, a Żubry egzekwowały rzut rożny, który celnym strzałem głową na otwierające trafienie zamienił Koj.

Puszcza objęła prowadzenie i sukcesywnie realizowała nakreślony plan, który pozwolił im utrzymać czyste konto do końca pierwszej połowy. Tuż przed zejściem na przerwę miejscowi trafili po raz drugi, a konkretnie uczynił to Kidrić, pakując piłkę do siatki z jedenastu metrów.

Seria przerwana

Drugą połowę mocno nabuzowana Wisła rozpoczęła od mocnego uderzenia w postaci trafienia kontaktowego. W 51. minucie mocne wstrzelenie piłki w pole karne wykorzystał Moltenis, notując trafienie kontaktowe. Pobudzeni krakowianie ambitnie ruszyli do przodu, szukając sposobu na sforsowanie linii obronnej Puszczy, która jednak skutecznie przetrzymywała napory, wyprowadzając przy tym groźne kontrataki. Tego dnia więcej goli już jednak nie padło, skutkiem czego trzy punkty zostały w Niepołomicach, a seria Białej Gwiazdy zakończyła się na siedmiu zwycięstwach z rzędu.

Puszcza Niepołomice - Wisła Kraków 2:1 (2:0)

  • 1:0 Koj 24’
  • 2:0 Kidrić 45+10’
  • 2:1 Moltenis 51’

Puszcza Niepołomice: Komar - Mroziński (17’ Thiakane), Wojcinowicz, Jakuba, Koj - Hajda, Serafin - Pieczek (72’ Frelek), Zapolnik (60’ Tomalski), Boguski (60’ Stępień) - Kidrić (72’ Klisiewicz)

Wisła Kraków: Biegański - Jaroch, Łasicki, Moltenis, Junca - Igbekeme (86’ Żyro), Tachi (46’ Duda) - Villar (86’ Ondrášek), Fernández, Mula (76’ Młyński) - Rodado

Żółte kartki: Serafin, Stępień, Komar, Hajda – Żyro, Junca.

Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)


Źródło: wisla.krakow.pl



Minuta po minucie

Sobota, 08.04.2023 r. - godz. 17:30. 26. kolejka Fortuna I Ligi. Stadion Miejski, Niepołomice. Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Pogoda: 7°

  • Koniec meczu. Zagraliśmy w Niepołomicach tak jak chciała tego Puszcza i odnosimy pierwszą porażkę w tym roku.
  • Kartki dla Hajdy i Junki.
  • 90+5
  • Teraz z żółtą kartką Duda.
  • 90+5
  • Stępień z żółtą kartką.
  • 90+4
  • Moltenis popełnił błąd i znów świetną sytuację miał Tomalski, ale źle trafił w piłkę. To musiało być 1-3...
  • 90+2
  • Dobre dośrodkowanie Fernándeza z rzutu rożnego, ale pewnie interweniował Komar.
  • 90.
  • Druga połowa przedłużona o minimum pięć minut.
  • 87.
  • Po stałym fragmencie gry z kontrą ruszyła Puszcza. Zepsuł ją Thiakane i de facto podał piłkę Biegańskiemu
  • 85.
  • Żyro i Ondrášek zmieniają Igbekeme i Villara.
  • 85.
  • Krótko rozegrany rzut rożny i Fernández uderza bardzo niecelnie. Bardzo zły mecz Luisa...
  • 85.
  • Dośrodkowanie Junki wybite na rzut rożny.
  • 82.
  • Kolejny fatalnie rozegrany stały fragment gry...
  • 81.
  • Złe dośrodkowanie Fernándeza, ale będziemy mieć jeszcze jeden rzut rożny.
  • 81.
  • Kolejny rzut rożny dla Wisły.
  • 80.
  • Boris Moltenis fatalnie interweniował i stworzył Tomalskiemu stuprocentową sytuację. Zawodnik Puszczy uderzył jednak obok bramki...
  • 78.
  • Villar ograł Koja, który przewrócił się na murawę i piłka trafiła w jego rękę. Karnego dla Wisły nie będzie.
  • 77.
  • Seria rzutów rożnych dla Wisły.
  • 76.
  • Młyński zmienia Mulę.
  • 75.
  • Bardzo niecelne uderzenie Muli zza pola karnego.
  • 72.
  • Zblokowane uderzenie Fernándeza i z problemami broni Komar.
  • 72.
  • Klisiewicz i Frelek wchodzą za Kidricia i Pięczka.
  • Komar źle interweniował i przewrócił się przed własnym polem bramkowym. Lasyk odgwizdał faul Łasickiego. Piłkarskie jaja.
  • "Kontuzjowany" obrońca już chce wrócić na boisko. Przed momentem umierał na murawie. Niesamowite.
  • 69.
  • Jaroch uderzył celnie. Komar wybił piłkę na rzut rożny.
  • 67.
  • Sędzia przerwał akcję bo obrońca Puszczy przewrócił się na 20 metrze od bramki. Dlaczego gra jest przerywana w tej sytuacji kiedy ewidentnie zawodnicy gospodarzy z premedytacją grają na czas?
  • Od zdobycia gola niestety nie jesteśmy w stanie utrzymać się przy piłce na połowie rywala. To Puszcza jest teraz zespołem konkretniejszym i groźniejszym.
  • 62.
  • Thiakane przewrócił się w polu karnym po starciu z Dudą. Kacper wygrał jednak pojedynek z zawodnikiem Puszczy i nie było mowy o kolejnym rzucie karnym.
  • 60.
  • Tomalski zmienia Zapolnika. Stępień wchodzi za Boguskiego.
  • Gramy zbyt chaotycznie od zdobycia bramki kontaktowej. Do końca meczu 35 minut, a gramy tak, jakbyśmy byli w doliczonym czasie gry. Musimy skupić się na lepszym i spokojniejszym rozgrywaniu naszych akcji!
  • 55.
  • Serafin uderzył sprzed pola karnego i trafił w piłkę tak, że Biegański byłby w tej sytuacji bez szans. Od utraty gola uratował nas... Rafał Boguski, który zmienił tor lotu piłki i ta przeleciała obok bramki.
  • Po stałym fragmencie gry Mula uderzył w światło bramki, a tor lotu piłki zmienił Moltenis. Komar zmylony, mamy gola!
  • 51.
  • Gol! Mamy bramkę kontaktową!
  • 51.
  • Dośrodkowanie Villara wybite na rzut rożny.
  • 50.
  • Koj źle zgrał piłkę w stronę Boguskiego. Gdyby zrobił to lepiej mogłoby być 0-3...
  • 47.
  • Dobrze pograliśmy z prawej strony, a całą akcję zakończył Rodado. Niestety niecelnym uderzeniem.
  • 47.
  • Bardzo złe dośrodkowanie Fernándeza z rzutu rożnego.
  • 46.
  • Zablokowane uderzenie Igbekeme. Rzut rożny dla Wisły.
  • 46.
  • Rozpoczęliśmy drugą połowę meczu.
  • Na drugą połowę nie wyjdzie już Tachi, którego zastąpi Kacper Duda.
  • Koniec pierwszej części spotkania.
  • 45+9
  • Rok Kidrič i pewnie wykonany rzut karny. Fatalny obrót spraw...
  • 11 45+8
  • Rzut karny dla gospodarzy.
  • Sędzia podbiega do monitora obejrzeć powtórkę sytuacji w polu karnym Wisły. To może być karny dla gospodarzy.
  • 45+5
  • Wojcinowicz zderzył się głową z Tachim w polu karnym Wisły.
  • 45+1
  • Napomnienie dla Serafina za faul na Łasickim.
  • 45.
  • Minimum pięć minut doliczonych do pierwszej części meczu.
  • 44.
  • Napomnienie dla Villara.
  • Puszcza zaczyna swoje granie na czas. Podobnie jak podczas jesiennego spotkania przy Reymonta.
  • 36.
  • Dobrze rozegraliśmy rzut rożny, który zakończył się zblokowanym dośrodkowaniem Muli. Po kolejnym rzucie rożnym Fernández uderzył celnie, ale Komar wybronił strzał.
  • 35.
  • Rzut rożny dla Wisły.
  • 32.
  • Ogromne zamieszanie w polu karnym Puszczy, ale nikt nie zdołał oddać strzału w stronę bramki.
  • Musimy się wziąć do roboty bo na chodzonego z Puszczą nie wygramy...
  • 30.
  • Fatalne kilka dośrodkowań z rzędu naszych bocznych pomocników i obrońców.
  • 28.
  • Na murawie opatrywany Kewin Komar, który interweniując zderzył się ze swoim obrońcą.
  • 24.
  • Puszcza obejmuje prowadzenie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego i gola zdobywa Michał Koj. Zostawiliśmy go nieobstawionego w naszym polu karnym...
  • 23.
  • Znów świetna okazja dla Puszczy. Thiakane znalazł się sam przed bramką, ale w oddaniu dobrego strzału przeszkodził mu wracający w pole karne Villar. Będzie rzut rożny dla gospodarzy.
  • 22.
  • Teraz rzut rożny dla Wisły. Junka źle wrzucił piłkę w pole karne i wyłapał ją Komar.
  • 20.
  • Dobrze zachowaliśmy się w defensywie i obroniliśmy się przed rzutem rożnym.
  • 20.
  • Rzut rożny dla gospodarzy.
  • 18.
  • Thiakane zmienił Mrozińskiego.
  • Mroziński będzie zmuszony opuścić boisko po starciu z Łasickim.
  • 15.
  • Łasicki zderzył się głową z Mrozińskim. Będziemy mieć przerwę w grze na pomoc medyczną.
  • 11.
  • Ciekawie rozegrany rzut wolny doprowadził do sytuacji strzeleckiej Moltenisa, który został zblokowany przez obrońcę gospodarzy. To mogła być bramka dla Wisły.
  • 9.
  • Bramkarz gospodarzy zagrał świetną piłkę do Boguskiego, który ograł obrońcę Wisły i znalazł się w sytuacji sam na sam z Biegańskim. Mikołaj ratuje nas przed utratą gola...
  • 8.
  • Fatalnie wykonany rzut rożny w duecie Villar - Junka. Od bramki Puszcza.
  • 7.
  • Wybite dośrodkowanie Villara, który przed wrzutką świetnie ograł Koja w bocznej strefie boiska.
  • 5.
  • Seria zblokowanych uderzeń naszych ofensywnych piłkarzy. Od pierwszych minut prowadzimy grę w Niepołomicach.
  • 1.
  • Gramy! Wisełko tylko zwycięstwo!
  • Wiemy już także jaki skład wystawił trener Puszczy Tomasz Tułacz. Oto on: Kewin Komar - Roman Jakuba, Tomasz Wojcinowicz, Michał Koj, Marcel Pięczek, Piotr Mroziński, Rafał Boguski, Jakub Serafin, Kamil Zapolnik, Wojciech Hajda, Rok Kidrič. A to rezerwowi zawodnicy zespołu Puszczy: Krzysztof Wróblewski, Konrad Stępień, Hubert Tomalski, Émile Thiakane, Lucjan Klisiewicz, Jakub Stec, Adam Kramarz, Dominik Frelek i Artur Siemaszko.
  • Po raz pierwszy od kontuzji odniesionej w ostatnim spotkaniu poprzedniego sezonu w kadrze meczowej Wisły Kraków znalazł się Zdeněk Ondrášek! Miło Cię widzieć Kobra!
  • Znamy już skład, który posyła dziś do gry trener Radosław Sobolewski. Oto on: Mikołaj Biegański - Bartosz Jaroch, Igor Łasicki, Boris Moltenis, David Juncà, Miki Villar, Tachi, James Igbekeme, Luis Fernández, Álex Mula, Ángel Rodado. A to nasza ławka rezerwowych: Dorian Frątczak, Joseph Colley, Mateusz Młyński, Zdeněk Ondrášek, Michał Żyro, Sergio Benito, Kacper Duda, Dawid Szot i Wiktor Szywacz.
  • Witamy w Wielką Sobotę! Przed nami mecz 26. kolejki ligowej, w której zmierzymy się w Niepołomicach z tamtejszą Puszczą.


Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: Puszcza - Wisła

Pierwsza wiosenna porażka Wiślaków stała się faktem. Krakowianie zmuszeni zostali do uznania wyższości Puszczy Niepołomice, która ograła Białą Gwiazdę 2:1. Potyczkę w ramach 26. kolejki podsumowali szkoleniowcy obu zespołów.


09.04.2023r.

Redakcja

Radosław Sobolewski - Wisła Kraków

„Jesteśmy na siebie bardzo źli, że przegraliśmy to spotkanie. Nie możemy odebrać zespołowi, że do tej pory fantastycznie pracował i to wszystko nam się układało. Z Puszczą niestety niektóre rzeczy nie pozwalały nam zagrać swojego meczu, pokazać do końca swojego stylu. Chciałbym jednak pochwalić chłopaków za walkę do końca, za chęć przeciwstawienia się drużynie przeciwnej. Widziałem, że na pewno chcą osiągnąć dobry wynik. Pewne rzeczy nam jednak nie wychodziły, bo nie mogły wychodzić. Tak, jak cieszyłem się z zawodnikami po zwycięskich meczach, tak teraz razem pocierpimy ze dwa dni po tej przegranej, ale już od poniedziałku szykujemy się do bardzo ważnego dla nas spotkania. Skupimy się na tym, żebyśmy zdobyli trzy punkty” - zaczął opiekun Wiślaków. „Wiemy wszyscy, jak gra Puszcza Niepołomice. Taki ma styl po prostu. Oczywiście gratuluję zespołowi Puszczy, żeby była jasność. Mogę powiedzieć, że zasłużyła na to zwycięstwo. Taki natomiast prezentuje styl wybijania przeciwnika z rytmu. Trwające bardzo długo wykonywanie każdego stałego fragmentu gry, spowalnianie tej gry. Nie wiem, czy gdzieś sędzia mógł coś więcej zrobić. To nie były faule na żółtą kartkę. To jest taki sposób na granie, a my niepotrzebnie się frustrowaliśmy. Marnowaliśmy troszeczkę tej energii, jeśli chodzi o ten element. Przestrzegaliśmy piłkarzy przed tym aspektem, ale czasami w trakcie gry, gdy człowiek jest zmęczony, trochę „podkwaszony” mózg różnie reaguje” - mówił.

Na pytanie, czy szkoleniowiec nie ma pretensji o niewłaściwe krycie przy pierwszej bramce dla gospodarzy, odpowiedział: „To nawet nie chodziło o krycie. Po prostu o lepsze warunki fizyczne, wyjście w tempo. Być może spóźniliśmy trochę z interwencję. Tę piłkę Mikołaj Biegański miał tak naprawdę na rękawicy. Niestety ugrzęzła w błocie i tak się ta sytuacja skończyła stratą bramki. Tyle mam do powiedzenia na ten temat”.

W przerwie meczu boisko opuścił Tachi. Czym była spowodowana ta zmiana? „To kontuzja, nie czuł się za dobrze. Miał zawroty głowy, więc absolutnie nie mogliśmy w tym przypadku ryzykować jego zdrowia i dlatego ta zmiana” - zaznaczył.

Tomasz Tułacz - Puszcza Niepołomice

„Bardzo się cieszymy z tej wygranej odniesionej w świetnym momencie. W meczu, który rozgrywaliśmy z Wisłą Kraków był obchodami stulecia klubu. Myślę, że to jest bardzo ważne dla wielu kibiców, działaczy i pewnie też dla zawodników oraz nas samych. Nie tylko tych, co są teraz, ale również osób, które pracowały w klubie przez tyle lat i ogromna radość dzisiaj panuje. Bardzo się z tego tytułu cieszę. Jeśli chodzi o sam mecz, to zostaliśmy nagrodzeni za to, co zrobiliśmy na boisku. Planowaliśmy pewną taktykę gry i zawodnicy ją zrealizowali. Maksymalnie utrudnili przeciwnikowi grę jeden na jeden poprzez bliskość, podwajanie, potrajanie. Wiedzieliśmy, jakie atuty, jednostki piłkarskie decydowały o zwycięstwach Wisły. I myślę, że dzisiaj miały bardzo utrudnione zadanie. Mówię tu o Fernandezie, o Muli. Tutaj chcę chłopaków naprawdę pochwalić. Jestem dumny z nich. Zostawili na boisku kawał serducha, zdrowia. Dają się namówić do tak ciężkiej pracy, co mnie bardzo cieszy, a to przynosi efekt i niekoniecznie faworyt, który - trzeba jasno to powiedzieć - wygrał siedem meczów z rzędu, wszystkie na wiosnę, czapki z głów przed takim wynikiem. Piłka nożna jest jednak taką dyscypliną, gdy przy konsekwencji działań i pewnej realizacji pomysłów, nad którymi się pracuje na treningu, można osiągnąć cel w postaci wygrania meczu. Myślę, że się bardzo cieszymy, ale już w środę kolejny mecz. Jeszcze raz z tego miejsca gratuluję zawodnikom, a państwu, kibicom, działaczom, osobom pracującym w klubie życzę w swoim i drużyny imieniu zdrowych, spokojnych i przede wszystkim rodzinnych świąt i smacznego śniadania wielkanocnego. W naszym przypadku ono na pewno takie będzie” - podsumował spotkanie trener gospodarzy.

W drugiej połowie dosyć szybko Biała Gwiazda zdobyła kontaktową bramkę. Czy w związku z tym pojawiła się obawa przed utrudnieniem zadania? “Obawa to złe słowo. Zdawałem sobie sprawę, że ta praca w tych trudnych warunkach - bo przecież wszyscy widzimy, że choć mamy kwiecień jak to wygląda, a boisko jest ciężkie tak, jak na pewnie wielu innych obiektach - może przynieść efekt w postaci większej ilości miejsca dla przeciwników. Uczulaliśmy zawodników, żeby nie stracić tak szybko bramki, żeby być blisko przy Muli, który oddaje bardzo niebezpieczne strzały nie tylko z nami, ale w wielu meczach. Nie udało się temu zapobiec, ale widząc, z jaką determinacją grają zawodnicy, jak wykonują nasze założenia, to może nie byłem spokojny, ale wierzyłem, że to się skończy pełnym sukcesem” - zakończył.


Źródło: wisla.krakow.pl

Radosław Sobolewski: - Niektóre rzeczy nie pozwalały nam zagrać swojego meczu

Niedziela, 9 kwietnia 2023 r.


- Bardzo źli jesteśmy na siebie, że przegraliśmy to spotkanie, natomiast to jest kolejny mecz i nie możemy odebrać zespołowi, że do tej pory fantastycznie pracował i to wszystko nam się układało - powiedział po pierwszej porażce ligowej w 2023 roku trener piłkarzy Wisły Kraków - Radosław Sobolewski.

- Dzisiaj niestety, niektóre rzeczy nie pozwalały nam zagrać swojego meczu, pokazać do końca swojego stylu. Chciałbym jednak pochwalić chłopaków za walkę do końca, za chęć przeciwstawienia się drużynie przeciwnej. Widziałem, że na pewno chcą osiągnąć dobry wynik. Pewne rzeczy nam jednak nie wychodziły, bo nie mogły wychodzić. Tak jak cieszyłem się z chłopakami po zwycięskich meczach, tak teraz razem pocierpimy ze dwa dni po tej przegranej, ale już od poniedziałku szykujemy się do bardzo ważnego dla nas spotkania w piątek. Całe skupienie będzie na tym, żebyśmy zdobyli trzy punkty - dodał trener.

Jak ponadto przyznał Sobolewski zmiana Tachiego już w przerwie spotkania spowodowana była jego kontuzją.

Źródło: Gazeta Krakowska


Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Łasicki: Chcemy już ten piątek

W Wielką Sobotę zwycięski marsz Białej Gwiazdy zatrzymała Puszcza Niepołomice, która pokonała Wiślaków 2:1. Starcie z zespołem z podkrakowskiej miejscowości podsumował Kapitan - Igor Łasicki


09.04.2023r.

Redakcja


Spotkanie z Puszczą Niepołomice zakończyło serię siedmiu ligowych zwycięstw z rzędu. Kapitan Białej Gwiazdy nie krył rozczarowania końcowym wynikiem, jednak, jak podkreśla, uwaga zespołu skupia się już na starciu ze Stalą Rzeszów. „W pierwszej połowie graliśmy zbyt wolno, stwarzaliśmy sobie za mało sytuacji i nie wykorzystywaliśmy swojego potencjału, ale chcieliśmy grać w piłkę, co było bardziej widoczne po przerwie. Puszcza z kolei czekała na swoje momenty i je wykorzystała. Kończy nam się fajna seria, przegraliśmy i to nas bardzo boli, dlatego chcemy już ten piątek i mecz ze Stalą” - rozpoczął Łasicki.

Szybka analiza

O porażce w sobotnim meczu zdecydowały dwa gole stracone w pierwszej połowie. Defensor pokrótce przeanalizował sytuacje, po których piłka lądowała w siatce Wiślaków. „Na pewno musimy dokładnie przeanalizować każdą straconą bramkę. Przy pierwszej zbyt łatwo zostawiliśmy zdecydowanie za dużo miejsca w polu karnym, z kolei przy drugiej daliśmy się wciągnąć w to, czego Puszcza od nas oczekiwała. Oni szukają takich sytuacji i naprawdę trudno się temu przeciwstawić. Taka jest jednak piłka” - kontynuował.

Czas na Stal

Szansę na rehabilitację krakowianie będą mieć już w najbliższy piątek, kiedy to pod Wawelem zamelduje się Stal Rzeszów. Zawodnik zapewnia, że drużyna z niecierpliwością oczekuje tej potyczki. „Mieliśmy szansę wskoczyć na drugie miejsce, ale tak się nie stało. Powtórzę raz jeszcze, że to bardzo boli, ale musimy to przełknąć i od poniedziałku pracujemy dalej. Przed nami mecz przy Reymonta, przed własną publicznością, która z pewnością nam poniesie. Czekamy na to z niecierpliwością, bo bardzo chcemy ponownie wybiec na boisko i pokazać swoją wartość” - zakończył Igor Łasicki.


Źródło: wisla.krakow.pl

50 meczów Mateusza Młyńskiego w Wiśle Kraków

Sobota, 8 kwietnia 2023 r.


W spotkaniu z Puszczą Niepołomice swój jubileuszowy występ w barwach Wisły Kraków zaliczył Mateusz Młyński, który w koszulce z "Białą Gwiazdą" zagrał po raz 50.

Młyński debiutował w Wiśle 26 lipca 2021 roku, w spotkaniu ligowym z Zagłębiem Lubin (3-0).

Na jego dotychczasowe 50 meczów dla Wisły złożyły się 23 występy w Ekstraklasie, 22 w I lidze oraz 5 w Pucharze Polski.

Dla "Białej Gwiazdy" "Młynek" zdobył dotychczas sześć bramek, z czego jedną w Ekstraklasie, trzy na jej zapleczu oraz dwie w Pucharze Polski.


Źródło: wislaportal.pl

Podsumowanie 26. kolejki Fortuna I Ligi

Wtorek, 11 kwietnia 2023 r.


Świąteczna kolejka ligowa nie była szczególnie udana dla faworytów. Swoją passę siedmiu zwycięstw przerwała Wisła Kraków, która tym razem zeszła z murawy bez choćby punktu, ulegając 1-2 Puszczy. Punkty po remisach straciły też jednak inne zespoły z czołówki, a mianowicie Ruch, Bruk-Bet Termalica oraz Arka. Ich potknięć nie wykorzystał ŁKS, który w kończącym kolejkę meczu nie zdołał powiększyć przewagi, bo także zremisował, 1-1 w Łęcznej.

Świąteczne granie służyło za to bardzo mocno zespołom z Rzeszowa, które zdobyły w sumie aż... jedenaście bramek, nie tracąc choćby jednej!

Czwartek, 6 kwietnia:

Chojniczanka Chojnice 0-0 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

Chrobry Głogów 0-0 Sandecja Nowy Sącz

Ruch Chorzów 2-2 Podbeskidzie Bielsko-Biała

  • 1-0 Remigiusz Szywacz (30.)
  • 1-1 Tomasz Neugebauer (71.)
  • 1-2 Joan Román (88. k.)
  • 2-2 Daniel Szczepan (90. k.)

Sobota, 8 kwietnia:

Skra Częstochowa 0-5 Resovia

  • 0-1 Jan Flak (1. sam.)
  • 0-2 Marek Mróz (14.)
  • 0-3 Maciej Górski (63.)
  • 0-4 Marek Mróz (65.)
  • 0-5 Jakub Sylvestr (73.)

GKS Tychy 2-2 Arka Gdynia

  • 0-1 Karol Czubak (14.)
  • 1-1 Krzysztof Wołkowicz (60.)
  • 1-2 Karol Czubak (90.)
  • 2-2 Krzysztof Wołkowicz (90.)

Puszcza Niepołomice 2-1 WISŁA KRAKÓW

  • 1-0 Michał Koj (24.)
  • 2-0 Rok Kidrič (45. k.)
  • 2-1 Boris Moltenis (51.)

Stal Rzeszów 6-0 Zagłębie Sosnowiec

  • 1-0 Bartosz Wolski (23.)
  • 2-0 Krzysztof Danielewicz (45.)
  • 3-0 Andreja Prokić (61.)
  • 4-0 Bartłomiej Poczobut (71.)
  • 5-0 Kacper Sadłocha (82.)
  • 6-0 Paweł Oleksy (90.)

Wtorek, 11 kwietnia:

GKS Katowice 0-2 Odra Opole

  • 0-1 Borja Galán (6.)
    • 0-2 Maciej Makuszewski (32.)

Górnik Łęczna 1-1 ŁKS Łódź

  • 1-0 Egzon Kryeziu (17.)
  • 1-1 Stipe Jurić (90.)


Zaległości odrobione. Bruk-Bet Termalica lepsza od Puszczy

Zespoły Bruk-Betu Termaliki Nieciecza oraz Puszczy Niepołomice rozegrały zaległy mecz z 23. kolejki, który pierwotnie miał się odbyć 11 marca, ale został przełożony z powodu złego stanu boiska, po opadach śniegu. Potyczka dwóch czołowych drużyn w I lidze zakończyła się wygraną ekipy z Niecieczy 2-1, co pozwoliło jej awansować na drugie miejsce w tabeli.

Środa, 12 kwietnia:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Puszcza Niepołomice 2-1 (2-0)

  • 1-0 Andrzej Trubeha (1.)
  • 2-0 Andrij Dombrowśkyj (20.)
  • 2-1 Rok Kidrič (48.)

Aktualna tabela:

  • 1. ŁKS Łódź 26 52 47 - 27
  • 2. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 26 47 40 - 27
  • 3. Ruch Chorzów 26 47 37 - 26
  • 4. WISŁA KRAKÓW 26 45 44 - 29
  • 5. Puszcza Niepołomice 26 43 37 - 29
  • 6. Arka Gdynia 26 40 46 - 35
  • 7. Podbeskidzie Bielsko-Biała 26 38 39 - 32
  • 8. Stal Rzeszów 26 37 46 - 35
  • 9. Chrobry Głogów 26 36 38 - 45
  • 10. GKS Tychy 26 31 40 - 40
  • 11. Górnik Łęczna 26 31 32 - 33
  • 12. GKS Katowice 26 31 28 - 31
  • 13. Resovia 26 30 30 - 38
  • 14. Zagłębie Sosnowiec 26 27 26 - 39
  • 15. Odra Opole 26 26 31 - 41
  • 16. Skra Częstochowa 26 24 15 - 41
  • 17. Sandecja Nowy Sącz 26 23 24 - 38
  • 18. Chojniczanka Chojnice 26 21 26 - 40

Źródło: wislaportal.pl

Przegląd Prasy: Zwycięska seria przerwana=

W Niepołomicach zakończyła się seria siedmiu ligowych zwycięstw piłkarzy Białej Gwiazdy, którzy w Wielką Sobotę ulegli miejscowej Puszczy 1:2. Najwyższy czas sprawdzić, jak tę potyczkę ocenili przedstawiciele mediów.


11.04.2023r.


Gazeta Krakowska

„Początkowo przewagę miała Wisła, ale niewiele z niej wynikało poza utrzymywaniem się przy piłce. Krakowianie mieli duży problem, żeby dostosować się do warunków gry. Boiska, rywala, którzy nie przebierał w środkach. Widać było, że nie czują się dobrze w takiej grze. Pierwszą świetną okazję na gola miała zresztą Puszcza w 9 min. Kewin Komar wykopał piłkę daleko, nikt nie przeciął lotu jej piłki i ta spadła pod nogi Rafała Boguskiego. Ten ograł jeszcze w polu karnym Igora Łasickiego, ale na drodze stanął mu dobrze ustawiony Mikołaj Biegański.

Po kilkunastu minutach „Żubry” straciły Piotra Mrozińskiego, który zderzył się z Igorem Łasickim tak pechowo, że nie był w stanie kontynuować gry. Wszedł za niego Emile Thiakane i wkrótce miał odegrać ważną rolę, bo wywalczył rzut rożny. A to jak wiadomo dla Puszczy broń wręcz atomowa. I znów się mogliśmy o tym przekonać, bo dośrodkowana w pole karne piłka poleciała na głowę Michała Koja, który uderzył na tyle precyzyjnie, że Mikołaj Biegański nie miał nic do powiedzenia.

Wisła ruszyła do ataków, ale one zatrzymywały się na linii pola karnego. Od biedy można wspomnieć o strzale Luisa Fernandeza, ale generalnie krakowianie w ofensywie zupełnie nie mieli pomysłu jak poradzić sobie z dobrze ustawionym rywalem. A to nie był jeszcze koniec kłopotów „Białej Gwiazdy” po w doliczonym czasie pierwszej połowy Tachi wpakował się głową w polu karnym w Tomasza Wojcinowicza. Piotr Lasyk po analizie VAR wskazał na jedenasty metr. Pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Rok Kidrić i gospodarze na przerwę schodzili już z dwoma bramkami zapasu.

Ten zapas zmalał już na początku drugiej połowy, bo Wisła ostro ruszyła do przodu i szybko strzeliła kontaktową bramkę. Po rzucie rożnym krakowianie zostali pod polem karnym Puszczy. Strzelał z dystansu mocno Alex Mula, a głowę dostawił Boris Moltenis. I mieliśmy już tylko 2:1. Puszcza odpowiedziała kilkoma atakami, w których była bliska podwyższenia wyniku, ale tym razem wiślacy się wybronili. Sami atakowali częściej, czemu trudno było się dziwić. Gospodarze sprytnie jednak zwalniali grę, ale też nie tylko się bronili. Potrafili dać oddech swoim formacjom defensywnym.

Im bliżej było końca, Wisła naciskała jednak coraz mocniej. Mnożyły się rzuty rożne. Gospodarze bronili się całym zespołem. I zrobili to ostatecznie skutecznie, bo krakowianie byli już w stanie wyrównać, choć w końcówce trener Radosław Sobolewski posłał do boju nawet dwóch kolejnych napastników, czyli Michała Żyrę i powracającego po długiej przerwie do gry Zdenka Ondraska”.

Interia

„Nie minęła minuta spotkania, a wiślacy już ruszyli z kontrą, ale uderzenie zza pola karnego Luisa Fernandeza zostało zablokowane. Pierwsze pięć minut zdecydowanie należało do gości, którzy niemal nie schodzili z połowy Puszczy. Gospodarze tylko nieśmiało próbowali zawiązywać akcje. W 10. minucie Puszcza miała świetną okazję! Długie podanie dotarło do Rafała Boguskiego, były wiślak stanął sam na sam z Mikołajem Biegańskim, ale górą był bramkarz gości.

W pierwszym kwadransie przeważała Wisła, ale to Puszcza miała świetną okazję. A już w 18. minucie boisko musiał opuścić Piotr Mroziński, a zastąpił go Emile Thiakane. Piłkarze Puszczy próbowali wykorzystywać w polu karnym przewagę wzrostu, ale wiślacy do czasu nieźle sobie z nimi radzili. Z kolei krakowianie atakowali skrzydłami, ale tam byli skutecznie blokowani.

1:0 dla Puszczy! W 24. minucie Michał Koj głową skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego! Obrona Wisły kompletnie zaspała i zawodnik gospodarzy nie miał żadnych problemów z wykończeniem dogrania. Z kolei Wisła najlepszą okazję miała w 36. minucie, ale uderzenie Fernandeza Kewin Komar odbił na rzut rożny.

Końcowy fragment pierwszej połowy był bardziej wyrównany. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie i trochę się podostrzyła. Wisła próbowała atakować, ale gospodarze niemal całą drużyną bronili się w polu karnym. W ostatniej akcji przed przerwą na murawę padli zawodnicy Wisły oraz Puszczy, którzy zderzyli głowami. Sytuacja wyglądała jak jedna z wielu, tymczasem sędzia poszedł sprawdzić ją na VARze i podyktował rzut karny dla Puszczy, co wywołało kontrowersje wśród kibiców Wisły. Do piłki podszedł Rok Kidrić, nie dał szans bramkarzowi Wisły i było 2-0 dla Puszczy!

(…) W 47. minucie w dobrej sytuacji znalazł się Angel Rodado, ale źle uderzył i piłka nie trafiła w bramkę. Cztery minuty później Wisła zdobyła jednak kontaktową bramkę. W końcu na uderzenie z dystansu zdecydował się Alexander Mula, piłkę głową uderzył jeszcze Boris Moltenis i futbolówka wpadła do siatki. 2-1! Po zdobyciu bramki przez Wisłę mecz się nie zmienił - to krakowianie mieli przewagę, a Puszcza głównie się broniła i to bardzo umiejętnie.

W 71. minucie wiślacy przeprowadzili groźną kontrę, ale otwierające podanie Fernandeza został przecięte przez defensorów Puszczy. Trzy minuty później na uderzenie z dystansu zdecydował się Mula, ale było kompletnie niecelne. W 80. minucie odgryzła się Puszcza, ale Hubert Tomalski w dobrej sytuacji nie trafił w bramkę. W 86. minucie na boisko wszedł Zdenek Ondraszek, który na murawie pojawił się po raz pierwszy od ostatniego meczu poprzedniego sezonu, gdy nabawił się poważnej kontuzji.

Do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył pięć minut. Po błędzie Moltenisa w doskonałej okazji znalazł się Tomalski, ale nie trafił w bramkę. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie”.

LoveKraków

„Wisła od początku miała przewagę. Starała się grać szybko, choć zgodnie z przewidywaniami, murawa w Niepołomicach nie była ich sprzymierzeńcem. Stan boiska nie może być jednak głównym usprawiedliwieniem niepowodzenia krakowian. Goście nie potraktowali poważnie sygnału z pierwszych minut, źle ustawiali się w defensywie. W 24. minucie Żubry zaatakowały najgroźniejszą bronią. Z narożnika dośrodkował Marcel Pięczek, a w polu karnym precyzyjnie głową uderzył Michał Koj. Asystujący i strzelec, podobnie jak Boguski, czekali na kolejny występ od 17 lutego. W 10. doliczonej minucie z rzutu karnego (po faulu Tachiego na Tomaszu Wojcinowiczu i analizie VAR) podwyższył Rok Kidrić.

W przerwie w szatni Wisły było bardzo gorąco, a po niej Kacper Duda zastąpił na boisku Tachiego. Po sześciu minutach gola strzelił Boris Moltenis, który dołożył głowę do mocnej wrzutki Alexa Muli. Trzeci zespół ligi chciał pójść za ciosem, ale musiał uważać na bardzo zdeterminowanych gospodarzy. Od czasu do czasu występujący w jubileuszowych koszulka retro Żubry siały zamieszanie w polu karnym Biegańskiego. W 78. minucie goście zwrócili uwagę, że Koj w polu karnym zagrał ręką. Piłka rzeczywiście go trafiła, ale był odwrócony tyłem, i arbiter Piotr Lasyk wraz ze współpracownikami uznał, że przewinienia nie było.

Na końcówkę Sobolewski posłał do boju między innymi Zdenka Ondraszka. Czech czekał na oficjalny występ od ostatniej kolejki poprzedniego sezonu, w którym odniósł poważną kontuzję. Doświadczony napastnik nie zdołał doprowadzić do remisu. A Puszcza mogła zamknąć wyjątkową dla niej rywalizację dzięki błędom Moltenisa. Rezerwowy Hubert Tomalski źle rozwiązał sytuacje i wynik ustalony tuż po przerwie już się nie zmienił”.


Źródło: wisla.krakow.pl

Galeria sportowa