2023.08.12 GKS Tychy - Wisła Kraków 1:0

Z Historia Wisły

2023.08.12, 1 liga, 4. kolejka, Tychy, Stadion Miejski, ul. Edukacji 7, 17:30, sobota, 27°C
GKS Tychy 1:0 (1:0) Wisła Kraków
widzów: 7.198
sędzia: Piotr Urban z Warszawy.
Bramki
Marcel Błachewicz 41' 1:0
GKS Tychy
Maciej Kikolski
grafika:zk.jpg D.Połap grafika:zmiana.PNG (67' K.Skibicki) grafika:zmiana.PNG (83' J.Bieroński)
Jakub Tecław
grafika:zk.jpg Nemanja Nedić
grafika:zk.jpg Jakub Budnicki
Marcel Błachewicz
Przemysław Mystkowski grafika:zmiana.PNG (83' Marcin Szpakowski)
Wiktor Żytek
grafika:zk.jpg Mateusz Radecki
Patryk Mikita grafika:zmiana.PNG (68' Wiktor Niewiarowski)
Bartosz Śpiączka grafika:zmiana.PNG (71' Daniel Rumin)

trener: Dariusz Banasik
Wisła Kraków
Álvaro Ratón
Bartosz Jaroch grafika:zk.jpg grafika:zmiana.PNG (46' Dawid Szot grafika:zk.jpg)
Igor Łasicki grafika:zmiana.PNG (46' Joseph Colley)
Eneko Satrústegui grafika:zk.jpg
David Juncà
Miki Villar grafika:zmiana.PNG (80' Ángel Baena)
Kacper Duda
Vullnet Basha grafika:zmiana.PNG (46' Igor Sapała)
Joan Román
Jesús Alfaro
Szymon Sobczak grafika:zmiana.PNG (61' Ángel Rodado)

trener: Radosław Sobolewski
Ławka rezerwowych: Kamil Broda, Patryk Gogół, Jakub Krzyżanowski, Dawid Olejarka

Kapitan: Igor Łasicki grafika:zmiana.PNG Kacper Duda

Bramki: 1-0 (1-0)
Strzały celne: 2-1
Strzały niecelne: 9-3
Ataki: 57-73
Niebezpieczne ataki: 35-44
Posiadanie piłki (w %): 42-58
Rzuty rożne: 6-8
Żółte kartki: 4-3
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 15-13
Niebezpieczne rzuty wolne: 0-0
Spalone: 4-2
Strzały zablokowane: 1-5
Strzały na bramkę: 12-9

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Bilet meczowy.
Bilet meczowy.

Spis treści

Artykuły. Wywiady

Przed pierwszym gwizdkiem

Najbliższy rywal: GKS Tychy

3 dni temu | 09.08.2023, 13:10

Przed nami 4. kolejka w ramach Fortuna 1. Ligi, a co za tym idzie kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem Biała Gwiazda zmierzy się z GKS-em Tychy. Z tej okazji sprawdźmy, co słychać w obozie przeciwnika.

Po raz pierwszy Biała Gwiazda zmierzyła się Trójkolorowymi w latach 70. XX wieku. Dotychczas, obydwie drużyny spotkały się na różnych szczeblach rozgrywek. Łącznie Wiślacy rozegrali 13 spotkań z tyszanami: 7 razy Wisła Kraków odniosła zwycięstwo, 2-krotnie musieliśmy uznać wyższość rywala, a 4 razy padał remis.

Ostatni raz drużyny rywalizowały ze sobą w ramach rozgrywek pierwszoligowych sezonu 2022/2023. Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem Wiślaków 2:1. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobyli Bartosz Jaroch i Luis Fernández.

Przed nowym sezonem drużyna GKS-u Tychy została zasilona o: Bartosza Śpiączkę, Przemysława Mystkowskiego, Macieja Kikolskiego (wypożyczony), Wiktora Niewiarowskiego, Marcina Szpakowskiego, Jakuba Bierońskiego, Marcela Blachewicza, Denisa Matyskiewicza, Jakuba Budnickiego, a także Marko Dijaković.

Natomiast z klubem pożegnali się: Krzysztof Wolkowicz, Mateusz Czyżycki, Antonio Domínguez, Konrad Jalocha, Marcin Kozina, Maciej Manka, Andrian Odyjewski, Kamil Szymura, Konrad Pipia, Artur Sip, Radosław Tuleja oraz Kacper Dana.

Aktualnie drużyna Trójkolorowych plasuje się na 1. miejscu w tabeli z 9 punktami, nie przegrywając żadnego meczu.

Źródło: wislakrakow.com


Z wizytą u lidera. Wisła gra dziś w Tychach z GKS-em

Sobota, 12 sierpnia 2023 r.


W ramach czwartej kolejki ligowej sezonu 2023/2024 krakowską Wisłę czeka wizyta w Tychach, gdzie zmierzymy się z tamtejszym GKS-em. Nasz dzisiejszy rywal bardzo dobrze, by nie powiedzieć - wyśmienicie, rozpoczął nowy sezon, bo od kompletu zwycięstw. W konfrontacji z "Białą Gwiazdą" ma niewątpliwie chrapkę na wygraną numer cztery.

Losy Wisły z tyską "Gieksą" nie splatały się w historii obydwu klubów ze sobą zbyt często, dość powiedzieć, ale zmierzymy się dopiero po raz czternasty, przy czym na przestrzeni ostatnich paru lat i tak przyjdzie nam zagrać w Tychach po raz trzeci. Poprzednie dwa mecze na tamtejszym Stadionie Miejskim zapewne każdy kibic doskonale pamięta, bo był to - patrząc chronologicznie - wygrany 3-1 w listopadzie 2021 roku mecz w Pucharze Polski, a także przegrane niemalże idealnie przed rokiem (bo 13 sierpnia 2022 roku) i dokładnie w takich samych rozmiarach spotkanie ligowe. I można śmiało powiedzieć, że w poprzednim sezonie był to dla nas "pamiętny występ". Do wizyty w Tychach piłkarze "Białej Gwiazdy" - choć niekoniecznie przychodziło im to łatwo - to jednak "wejście" w pierwszoligowe rozgrywki mieli co najmniej dobre. I także sam początek rywalizacji z GKS-em wyglądał tak, jak kibice mogliby oczekiwać. Wisła prowadziła bowiem 1-0 i miała kolejne okazje do tego, aby zwyczajnie "zamknąć mecz". Na przerwę schodziliśmy jednak remisując 1-1, po kuriozalnym golu samobójczym. A co gorsze - w drugiej połowie z kontrataków strzelali wyłącznie tyszanie, co było pierwszą dla nas poważną rysą. I ta przerodziła się później w kolejną serię spotkań z porażkami i remisami... Jak całość się zakończyła? Przypominać nie trzeba.

Można więc śmiało przyznać, że zeszłoroczny występ w Tychach był dla nas poniekąd meczem przełomowy, który w jakiś sposób zdefiniował później całą rundę jesienną poprzednich rozgrywek. Czy i tym razem dla Wisły wizyta na tyskim stadionie takim się okaże? Dowiemy się tego pewnie za czas jakiś, ale chyba po raz pierwszy w bieżącym sezonie nie jesteśmy zdecydowanym faworytem swojej konfrontacji. Przed naszymi wizytami w Łęcznej, czy w Warszawie, "Białą Gwiazdę" stawiano w roli zdecydowanego faworyta tych spotkań. Także zeszłotygodniowa rywalizacja z rzeszowską Stalą do takiej śmiało uchodziła. Teraz jednak, przede wszystkim przez świetny start w nowy sezon ekipy GKS-u, wiślacy bynajmniej nie uchodzą za zespół, który stawiany jest przed meczem jako główny kandydat do zdobycia trzech punktów. Oczywiście Wisła ma swoje atuty, ale przynajmniej w swoich pierwszych trzech meczach - w przeciwieństwie do tyszan - niestety swoją grą rozczarowuje.

Z kolei ekipę GKS-u pochwalić należy przede wszystkim za to co pokazują w końcówkach swoich spotkań. Na siedem zdobytych bramek w dotychczasowych meczach bieżącego sezonu podopieczni trenera Dariusza Banasika aż czterokrotnie trafiali do siatki w ostatnim kwadransie. Zresztą tylko jedną z nich zdobyli w pierwszej połowie, co oznacza, że im dłużej trwa mecz, tym GKS staje się zespołem groźniejszym i niejako wyrachowanym - dobijając swoich rywali w końcówkach. Tutaj na pewno na szczególną uwagę zasługuje wskazanie na jednego zawodnika, a więc na Wiktora Niewiarowskiego. 21-letni wychowanek Polonii Warszawa trafił do GKS-u latem bieżącego roku, przenosząc się z III-ligowego Podlasia Biała Podlaska, i wchodząc z ławki w każdym z dotychczasowych meczów tyszan wpisywał się na listę strzelców!

W Wiśle strzelcy spisują się ostatnio niestety znacznie gorzej, bo choć mecze z udziałem "Białej Gwiazdy" obfitują w sytuacje podbramkowe, to choćby przed tygodniem w rywalizacji ze Stalą Rzeszów - były one seryjnie marnowane. Skuteczność to największy jak na razie mankament wiślaków i jeśli ją poprawią, poprawią też nastroje wśród kibiców. Te są na dziś mocno minorowe, a jakie będą po meczu z aktualnym liderem?

Sobota, 12.08.2023 r. 17:30

GKS Tychy-Wisła Kraków

  • 4. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Stadion Miejski, ul. Edukacji 7, Tychy.
  • Sędziuje: Piotr Urban (Warszawa).
  • Transmisja TV: Polsat Sport HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z GKS-em Tychy 13 razy. 7 spotkań wygrała, 3 zremisowała oraz 3 przegrała. Bilans bramek to 24-17.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 11 marca 2023 r., upłynęło 154 dni.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z GKS-em Tychy na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 2-0-1 oraz bramkowy 6-5.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad GKS-em Tychy miało miejsce 11 marca 2023 roku. Wygraliśmy wtedy na własnym stadionie 2-1.
  • » Poprzedni wyjazdowy mecz Wisły z GKS-em Tychy, który zakończył się naszym zwycięstwem, odbył się 3 listopada 2021 roku. Wygraliśmy 3-1.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 27 września 1977 roku. Spotkanie rozegrane na wyjeździe zakończyło się wynikiem 0-0.
  • » Poprzednia porażka Wisły z GKS-em Tychy miała miejsce 13 sierpnia 2022 roku. Przegraliśmy na wyjeździe 1-3.
  • » Wyniki ostatnich meczów Wisły z GKS-em Tychy: 2-1 (d), 1-3 (w), 3-1 (w).
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Boris Moltenis (kontuzja);
  • → Mateusz Młyński (kontuzja);
  • → Michał Żyro (kontuzja);
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → pochmurnie;
  • → temperatura: 27°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Radosław Sobolewski przed meczem z GKS-em Tychy: - Prezentujemy określony styl i chcemy grać w określony sposób

Piątek, 11 sierpnia 2023 r.


Trener zespołu Wisły Kraków Radosław Sobolewski spotkał się z dziennikarzami na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej, tym razem przed czekającym nas spotkaniem ligowym z GKS-em Tychy.

Pierwsze z pytań na konferencji dotyczyło losowania I rundy Pucharu Polski w sezonie 2023/2024, podczas którego los skojarzył naszą drużynę z Lechią Gdańsk.

- Ciekawe bardzo losowanie dla nas, cieszymy się bardzo, że będziemy mogli grać u siebie, przed własną publicznością. Wylosowaliśmy Lechię Gdańsk, gdzie gra nasz były zawodnik Luis Fernández, co dodaje kolejnego gdzieś tam takiego smaczku. Myślę, że dlatego to spotkanie będzie przykuwało uwagę kibiców, natomiast rywal z pierwszej ligi na pewno jako zespół, który niedawno opuścił Ekstraklasę, będzie chciał się również zaprezentować jak najlepiej w tym meczu, natomiast my też mamy swój plan na ten Puchar i będziemy chcieli się zaprezentować jak najlepiej i wygrać to spotkanie - zapewnił Sobolewski.

Po tym wstępie powrócono do zeszłotygodniowego meczu ze Stalą Rzeszów, zakończonego wynikiem 0-0, w którym Wisła wybitnie cierpiała na brak skuteczności. Trenera zapytano więc, czy zespół mocniej pracował i co wypracował w tej kwestii w ostatnim tygodniu?

- W tydzień czasu w żadnym temacie nic się nie da zrobić. Pracujemy nad tym tak naprawdę cały czas, nad tą skutecznością. Można powiedzieć, że ta skuteczność zaszwankowała właśnie w tym konkretnym spotkaniu, bo z poprzednich spotkań wyjazdowych przywieźliśmy 5 goli, więc to myślę, że jest naprawdę bardzo przyzwoity wynik. Natomiast tutaj faktycznie brakowało tego zrozumienia, tego ostatniego podania, ale również czasami jak już to podanie było, to też takiego konkretnego dostawienia nogi - przyznał trener.

Kolejne z pytań dotyczyło problemu z dośrodkowaniami, a wymieniono choćby próby Bartosza Jarocha, czy Davida Junki, których było przed tygodniem za mało, a gdy już były, to niekoniecznie były udane. Poruszono także kwestię stałych fragmentów gry w ofensywie, które były w praktyce bez zagrożenia dla rywala.

- Jeśli chodzi o dośrodkowania, to przychodząc do Wisły zwracałem bardzo mocno na to uwagę i przedstawiłem swój plan, jak poprawiać to, że chcemy grać bokami, że chcemy więcej dośrodkowań, że chcemy jakościowych dośrodkowań, żeby napastnicy mieli z tego naprawdę duży pożytek. W tym meczu może faktycznie to nie wyglądało w ten sposób, jakbyśmy chcieli, natomiast te dośrodkowania były, dochodziliśmy do tych pozycji. Czasami one były może nie najwyższej jakości, a czasami one były dobre, ale ten ruch w polu karnym nie był odpowiedni, więc nad tym się skupialiśmy. Rozmawialiśmy bardzo dużo z zawodnikami jak to polepszyć, w jaki sposób możemy być bardziej skuteczni, zwłaszcza w szesnastce przeciwnika. Mówiłem to też na konferencji pomeczowej. Samo dostanie się w ostatnią tercję zespołu przeciwnego nie stwarza nam większych problemów. Jesteśmy tam wiele razy, natomiast gdzieś może poprzez wspólny trening, poprzez to jak właśnie pracujemy, za chwilę się zawodnicy lepiej poczują, lepiej zrozumieją i mam nadzieję, że takie sytuacje będziemy wykorzystywać. Najważniejsze jest to, że te sytuacje mamy. Martwiłbym się bardzo mocno, jeśli byśmy ich nie stwarzali. Natomiast tutaj jest odwrotnie. Sytuacji jest sporo, natomiast musimy je po prostu z większym przekonaniem je wykorzystywać. A jeśli chodzi o stały fragment gry w ofensywie, to znów pozytyw, że mamy tego bardzo dużo i to mnie bardzo cieszy, natomiast nie udało się zagrozić bramce przeciwnika mocniej. Natomiast do tej pory stały fragment w ofensywie wyglądał bardzo dobrze i wierzę, że tutaj poprzez pewne rozwiązania będziemy w tym elemencie skuteczni. Mamy na to plan, chcemy pewne rzeczy rozwiązywać po swojemu i liczę na to, że przyjdzie tego efekt - mówił trener.

Następny z poruszonych tematów to rozkład sił w meczach, bo Wisła zaczyna je mocno, ale nie udaje się jej grać na podobnym poziomie przez całe spotkanie. GKS Tychy jest z kolei zespołem szczególnie skutecznym - w swoich dotychczasowych występach - właśnie w ich końcówkach. Czy więc nie powinniśmy inaczej rozłożyć swoich sił na czekające nas w sobotę spotkanie?

- Prezentujemy określony styl i chcemy grać w określony sposób. I tak, nasza gra jest bardzo energetyczna i na tę chwilę taka jest właśnie opinia, że jest bardzo dobre 60-70 minut, a później to nie wygląda tak dobrze. I z mojej perspektywy ja muszę dążyć do tego, żeby to przez 90 minut wyglądało tak, jak te pierwsze minuty - stwierdził Sobolewski.

Trenera Wisły zapytano także szerzej o samą drużynę GKS-u Tychy, w której to doszło latem także do licznych zmian kadrowych.

- Personalia mają wpływ na to, jak zespół się prezentuje. Przyszło naprawdę paru zawodników z ekstraklasową przeszłością, więc ten zespół jest naprawdę bardzo mocny. Też trzeba podkreślić, że jest to bardzo wysoki zespół. Na to też musimy zwrócić uwagę. Oglądaliśmy zespół z Tychów na żywo, był jeden z asystentów i widział w jaki sposób grają, w jaki sposób się prezentują, więc znamy mocne strony tego zespołu, ale również też wiemy gdzie możemy wykorzystać swoje szanse - zapewnił opiekun drużyny z Krakowa.

Kolejne z pytań dotyczyło sytuacji w tabeli, w której nasz najbliższy przeciwnik lideruje z kompletem punktów. Sobolewskiego zapytano, czy jest to dla niego zaskoczeniem?

- Nie wiem czy jest to zaskoczenie? Przy okazji pierwszej konferencji byłem zapytany o faworytów tej ligi i powiedziałem szczerze, że nie mam pojęcia, bo nikt wtedy nie miał mieć prawa pojęcia kto będzie wyżej, a kto będzie miał problemy? Skoro zdobyli 9 punktów, to znaczy, że zasłużyli na to swoją grą - odparł.

Trenera ekipy "Białej Gwiazdy" zapytano również o zespół rezerw, do którego w ostatnich dniach dołączyło dwóch młodych zawodników z Hiszpanii. Stąd też wprost pytanie o to, czy polityka prowadzenia tej drużyny jest konsultowana z trenerem? Poproszono również o wyrażenie zdanie na temat sprowadzania obcokrajowców do drugiego zespołu Wisły.

- Oczywiście, że współpracuję również i w tym temacie, jeśli chodzi o rezerwy. Szukam pozytywów. Fajnie, że młodzi Hiszpanie dołączyli do nas. To też jest różnorodność, bo nasi młodzi chłopcy mogą się czegoś nauczyć od młodych Hiszpanów, a młodzi Hiszpanie mogą się nauczyć czegoś od naszych chłopców. A może uda nam się trafić, że przyjdzie do nas młody można powiedzieć bardzo dobrze zapowiadający się piłkarz i klub będzie miał z tego korzyść? Ja tutaj widzę same pozytywy - powiedział.

Trenera Wisły zapytaliśmy ponadto o Marka Carbó, który podpisał z naszym klubem kontrakt przed tygodniem. A dokładniej o jego formę fizyczną oraz o to, czy można się go już spodziewać w meczowej kadrze naszego zespołu na mecz w Tychach?

- Marc został zgłoszony, można powiedzieć, że jest pełnoprawnym zawodnikiem Wisły Kraków, natomiast trenuje po dość długiej przerwie związanej z urlopem tylko tydzień czasu i na tę chwilę wygląda naprawdę bardzo dobrze, ale wiadomo, że jeśli chodzi o trening, to wszyscy, którzy gdzieś tam wiedzą o co chodzi, to po pewnej dawce treningu będzie miał delikatny kryzys, więc dlatego mówiłem, że minimum dwa-trzy tygodnie będzie potrzebował, aby prezentować się w odpowiedni sposób. Mam nadzieję, że ten tydzień dobrze wpłynął na jego organizm, że na pewno ten tydzień zaprocentuje, natomiast myślę, że jeszcze chwila i że będzie już mógł w pełni rywalizować o to, aby znaleźć się w "dwudziestce" - przyznał szkoleniowiec.

Na zakończenie zapytaliśmy jeszcze trenera o formę Alana Urygi, który od jakiegoś czasu nie jest już na liście zawodników kontuzjowanych, trenuje już z zespołem, więc interesowało nas jak znosi obciążenia oraz to - jaki plan mają trenerzy na jego powrót do gry? Czy np. można spodziewać się go w spotkaniu zespołu rezerwowego?

- Oczywiście, że mamy plan na Alana i bardzo nam zależy, żeby Alan jak najszybciej doszedł do formy. O tyle jest to łatwiejsze, że jest zdrowy, że trenuje z zespołem i to jest bardzo pozytywne. Na pewno poprzez treningi jego forma będzie rosła. Też muszę prowadzić go umiejętnie, bo najważniejsze jest dla niego regularność w treningu. To muszę utrzymać. Kolejnym etapem na pewno będzie granie sparingów, czy też meczów w drugim zespole. Też chcemy, żeby coś takiego się wydarzyło, ale teraz wygląda naprawdę fajnie, więc tutaj coraz mocniej naciska, jeśli chodzi o pozycję środkowych obrońców. Oczywiście na razie w perspektywie "dwudziestki". Moim marzeniem jest, żeby Alan utrzymał tą regularność w treningu. To jest podstawa, aby wrócił do formy - zakończył trener Sobolewski.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Pierwsza porażka w sezonie... GKS Tychy - Wisła 1-0

Sobota, 12 sierpnia 2023 r.


Podobnie jak przed rokiem krakowska Wisła wraca z wyjazdu do tyskiego GKS-u bez punktów. Tym razem przegrywamy bowiem w Tychach 0-1. Jest to nasza pierwsza porażka w sezonie ligowym 2023/2024, z kolei dla naszych rywali to już czwarta zwycięstwo, co oznacza, że z kompletem punktów GKS pozostanie liderem pierwszoligowych rozgrywek.

Na mecz z liderującym po trzech pierwszych kolejkach bieżącego sezonu zespołem z Tychów Wisła wyszła z jedną zmianą w składzie, w porównaniu do poprzednich spotkań. W miejsce Ángela Rodado oglądać mogliśmy bowiem Szymona Sobczaka.

Od początku zaś sam mecz był mocno wyrównany, zresztą gospodarze wiedzieli już, że nie ma potrzeby... obawiać się Wisły. Mimo tego to krakowianie jako pierwsi stworzyli sobie sytuację do zdobycia gola. W 7. minucie po rzucie rożnym Bartosz Jaroch uderzył jednak głową niecelnie. Dwie minuty później podobnie - choć nie głową, a nogą i sprzed szesnastki - kopnął Przemysław Mystkowski.

Kolejne minuty to zdecydowanie niedokładna gra Wisły, która w porównaniu do poprzednich spotkań nie stwarzała sobie zbyt wielu sytuacji podbramkowych, a gdy już się taka nadarzyła to wychodziły proste błędy, jak choćby z przyjęciem piłki. Tak było na przykład w 21. minucie, kiedy to po podaniu Kacpra Dudy do Sobczaka ten ostatni powinien "zabrać się" z futbolówką i wyjść na sytuację sam na sam z bramkarzem, ale nasz napastnik piłki nie zdołał opanować.

W 25. minucie futbolówka znalazła się z kolei w naszej siatce, bo po... naszym stałym fragmencie gry z kontratakiem wyszli gospodarze, a dogranie w pole karne samobójczym golem zakończył Igor Łasicki! Jak się jednak okazało dośrodkowujący piłkę Marcel Błachewicz zagarnął wcześniej piłkę ręką i po analizie VAR gol nie został uznany... Mamy więc sporo szczęścia, tym bardziej, że w 32. minucie futbolówkę w naszej siatce umieścił z kolei Mateusz Radecki. Tym razem VAR nie był potrzebny, bo pomocnik gospodarzy był na spalonym, ale dwa ostrzeżenia to jak się okazuje było dla Wisły za mało... O czym mieliśmy się przekonać za chwilę...

Wprawdzie zanim doszło do wszystkiego co dla nas złe, to w 34. minucie indywidualnie ruszył jeszcze Jesús Alfaro, tyle tylko, że jego płaski strzał ofiarnie zablokowali obrońcy... Nikt za to nie zablokował w 41. minucie Błachewicza, który tym razem skutecznie zamykał dośrodkowanie i strzałem w długi róg dał gospodarzom prowadzenie...

Zresztą zanim zeszliśmy do szatni mogło dojść do kuriozalnej sytuacji, bo po rzucie rożnym piłka odbiła się od Sobczaka i tylko nieznacznie minęła naszą bramkę. Ostatecznie do przerwy przegrywaliśmy więc 0-1... Niestety śmiało mogliśmy wyżej.

Przed drugą połową trener Radosław Sobolewski dokonał aż trzech zmian, a podrażniona Wisła szybko mogła wyrównać. Tyle tylko, że choć akcję z 46. minuty strzałem zakończył Duda, który po zejściu z murawy Łasickiego grał jako nasz kapitan, to młody wiślak źle trafił w piłkę i ta nie znalazła drogi w stronę bramki.

A pod nią niekoniecznie udawało nam się zbyt często przemieszczać. Gospodarze w II połowie cofnęli się, czekali na okazję do kontrataków, no i skutecznie się bronili. Co było o tyle łatwiejsze, że Wisła wciąż grała po prostu niedokładnie. Ponadto gospodarze grali niezwykle ofiarnie, co w 57. minucie pokazał choćby Nemanja Nedić, który po prostopadłym podaniu ciałem blokował Sobczaka, a nogą zdołał jeszcze dodatkowo wybić piłkę nadbiegającemu Mikiemu Villarowi. To był typowy obraz tego meczu, że jeden zawodnik GKS-u był w stanie zatrzymać dwóch piłkarzy z Krakowa...

Wiślacy grali niezmiennie bez precyzji, jak choćby w 60. minucie Villar, który gdyby tylko opanował piłkę, mógł być w naprawdę dogodnej sytuacji. Gdy zaś się w niej znaleźliśmy - jak w 70. minucie Goku, który wyszedł sam na sam - to choć przelobował wychodzącego z bramki Macieja Kikolskiego, to trafił... w poprzeczkę!!!

Wprawdzie w kolejnych akcjach Wisła szukała jeszcze prostopadłych podań, to najpierw nie udało się dopaść do piłki Villarowi, a po chwili nie doszedł do niej Alfaro.

Jakby zaś tego było mało - w końcówce to gospodarze przejęli inicjatywę i w 82. minucie ratować nas musiał Álvaro Ratón, przenosząc piłkę nad poprzeczką, po strzale z rzutu wolnego Mateusza Radeckiego. Po kolejnych zaś pięciu minutach ofiarnie ratował nas z kolei Joseph Colley, blokując na piątym metrze Jakuba Budnickiego. Mało okazji gospodarzy? To w 89. minucie była kolejna, wtedy jednak nieznacznie niecelnie uderzył Daniel Rumin, a w następnej akcji centymetry od słupka strzelał Wiktor Niewiarowski.

Wisła próbowała jeszcze wprawdzie w doliczonym czasie gry doprowadzić do wyrównania, a przy wywalczonym rzucie rożnym - już w szóstej doliczonej minucie - w szesnastkę gospodarzy powędrował nawet Ratón, ale mogło się to skończyć dla nas nie zdobyciem, a stratą gola! Wybita przez obrońców piłka padła wprawdzie łupem Davida Junki, ale ten zagrał ją głową do... Niewiarowskiego. Młody zawodnik GKS-u ruszył przez pół boiska z futbolówką, goniony przez m.in. Ratóna, ale choć w końcu oddał strzał, to pechowo dla siebie... trafił w słupek! Całość uratował jeszcze przed dobitką Marcina Szpakowskiego - próbujący naprawić swój błąd Junka, po czym sędzia zakończył mecz.

Wisła przegrywa w Tychach zasłużenie, pokazując że poprzednie występy nie były przypadkiem. Początek sezonu - mimo dużych nadziei - jest po prostu w naszym wykonaniu mocno rozczarowujący...

Sobota, 12.08.2023 r. 17:30:

1 GKS Tychy-0 Wisła Kraków

  • 1-0 Marcel Błachewicz (41.)

GKS Tychy:

  • Maciej Kikolski
  • Dominik Połap
  • (67. Kacper Skibicki)
  • (83. Jakub Bieroński)
  • Jakub Tecław
  • Nemanja Nedić
  • Jakub Budnicki
  • Marcel Błachewicz
  • Przemysław Mystkowski
  • (83. Marcin Szpakowski)
  • Wiktor Żytek
  • Mateusz Radecki
  • Patryk Mikita
  • (68. Wiktor Niewiarowski)
  • Bartosz Śpiączka
  • (71. Daniel Rumin)

Wisła Kraków:

  • Álvaro Ratón
  • Bartosz Jaroch
  • (46. Dawid Szot)
  • Igor Łasicki
  • (46. Joseph Colley)
  • Eneko Satrústegui
  • David Juncà
  • Miki Villar
  • (80. Ángel Baena)
  • Vullnet Basha
  • (46. Igor Sapała)
  • Kacper Duda
  • Goku
  • Jesús Alfaro
  • Szymon Sobczak
  • (61. Ángel Rodado)

4. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Stadion Miejski, ul. Edukacji 7, Tychy.
  • Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
  • Widzów: 7 198.
  • Pogoda: 27°.


Źródło: wislaportal.pl

Smutna wizyta na Śląsku: GKS Tychy - Wisła Kraków 1:0

10 godzin temu | 12.08.2023, 20:00

Sobotnie popołudnie przyniosło za sobą kolejną - 4. już - rundę rozgrywek Fortuna 1. Liga. Tym razem Wiślacy udali się do Tych, by zmierzyć się z tutejszym GKS-em. Niestety o jedną bramkę lepsi okazali się gospodarze i to oni cieszyli się z trzech punktów.

Groźnie spotkanie rozpoczęli gospodarze - strzałem obok bramki. W kolejnych minutach wciąż bardziej widocznie byli tyszanie, jednak Wiślacy nie zamierzali odpuszczać i stopniowo dochodzili do głosu. Dobrze zapowiadającą się akcję w 22. minucie stworzył Kacper Duda, ale Szymon Sobczak nie wykorzystał okazji. Cztery minuty później niefortunnie futbolówkę we własnej siatce umieścił Igor Łasicki, ale sędzia dopatrzył się zagrania ręką. Chwilę później piłka kolejny raz zatrzepotała w siatce, ale sędzia znów odgwizdał przewinienie. Emocji nie brakowało w końcówce pierwszej połowy, lecz by uspokoić grę sędzia pokusił się o pokazanie kilku żółtych kartek. Co się odwlecze, to nie uciecze. W 41. minucie Błachewicz skarcił krakowian i drużyny schodziły do szatni przy stanie 1:0.

Złudne nadzieje na drugą połowę

Na drugą połowę drużyna z Krakowa wyszła z trzema zmianami. Nastąpiła też zmiana kapitanów - opaskę kapitańską za Igora Łasickiego przejął Kacper Duda. W drugich 45 minutach gra nieco się uspokoiła, lecz nie brakowało stałych fragmentów gry. W 71. minuta szansę na zmianę wyniku, jednak po uderzeniu Goku piłka trafiła w poprzeczkę. Przed okazją na gola stanął także Villar, ale golkiper zatrzymał Wiślaka. Niestety każda akcja Wisły kończyła się niepowodzeniem i brakiem skuteczności, co dodatkowo utrudniała zwarta defensywa tyszan.Po 90 minutach sędzia zakończył mecz, a trzy punkty zostały na Śląsku.

GKS Tychy - Wisła Kraków 1:0 (1:0)

1:0 Błachewicz 41’

GKS Tychy: Kikolski - Tecław, Nedić, Budnicki – Połap (67’ Skibicki, 83’ Bieroński), Radecki, Żytek, Błachewicz – Mystkowski (83’ Szpakowski), Mikita (68’ Niewiarowski) - Śpiączka (72’ Rumin)

Wisła Kraków: Raton - Jaroch (46’ Szot), Łasicki (46’ Colley), Satrustegui, Junca - Duda, Basha (46’ Sapała) - Villar (80’ Baena), Goku, Alfaro - Sobczak (61’ Rodado)

Sędziował: Piotr Urban (Warszawa)

Żółte kartki: Nedić, Połap, Budnicki, Radecki - Jaroch, Szot, Satrustegui

Widzów: 7198


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

Sobota, 12.08.2023 r. - godz. 17:30. 4. kolejka Fortuna I Ligi. Stadion Miejski, ul. Edukacji 7, Tychy. Sędzia: Piotr Urban (Warszawa). Widzów: 7 198. Pogoda: 27°

  • Koniec meczu. Przegrywamy po raz pierwszy w sezonie 2023/2024, no i zaczynamy coraz bardziej rozsiadać się w środkowej strefie tabeli I ligi.
  • 97.
  • Ratón poszedł w szesnastkę do rogu, ale kończy się jak to u nas, czyli kontratakiem gospodarzy, bo źle wybita piłka przez Junkę daje gospodarzom taką szansę. Futbolówkę przejął bowiem Niewiarowski, a goniony przez Ratóna strzela na pustą bramkę, ale trafia w słupek... Futbolówkę ratuje ostatecznie powrót Junki, bo z dobitką już zmierzał jeszcze Szpakowski...
  • 96.
  • Baena wrzuca ze skrzydła i mamy rzut rożny.
  • 95.
  • Kolejny faul Junki, tym razem w ataku.
  • 94.
  • Źle wyrzucona piłka z autu przez Szota... Bez komentarza.
  • 93.
  • Juncà przerywa atak GKS-u faulem.
  • 92.
  • Żytek leży na murawie, łapią go skurcze.
  • 92.
  • Po rogu piłkę wybija przed szesnastkę Szot. Dopada do niej jeszcze Budnicki, ale jego strzał jest bardzo niecelny.
  • 91.
  • Szot wybija piłkę na rzut rożny, po kolejnej akcji gospodarzy.
  • Sędzia dolicza co najmniej 6 minut.
  • 90.
  • Fatalne podanie do środka Sapały. To dało okazję do akcji GKS-owi. Niewiarowski kończy ją nieznacznie niecelnym strzałem!
  • 89.
  • Groźnie sprzed szesnastki strzelał Rumin. Piłka przeleciała obok słupka.
  • Wisła w ostatnich minutach bezradna. Niemal jak przez cały ten mecz.
  • 87.
  • Colley blokuje strzał Budnickiego z piątego metra. Było groźnie.
  • 86.
  • Colley wybija piłkę na rzut rożny.
  • 85.
  • Gra wstrzymana. Faul sprawdzane był jeszcze na VAR, ale gramy już dalej.
  • 84.
  • Satrústegui faulowany przy wyprowadzaniu piłki. Kartka dla Radeckiego, ale i dla wiślaka...
  • 83.
  • Kolejne zmiany w zespole gospodarzy. Na boisko wchodzą Marcin Szpakowski i Jakub Bieroński.
  • 82.
  • Mocno z wolnego Radecki, ale Ratón przenosi piłkę nad poprzeczką. GKS ma rzut rożny.
  • 80.
  • Ángel Baena za Villara.
  • 80.
  • Kartka dla Szota, który fauluje uciekającego mu Niewiarowskiego.
  • 79.
  • Znów niedokładnie i zbyt lekko Rodado.
  • 79.
  • Teraz bardzo zła próba dogrania Junki. Kolejna na przestrzeni kilku minut.
  • 78.
  • Alfaro wpadł w pole karne, ale otoczony przez obrońców stracił piłkę.
  • 77.
  • Znów dobrze prostopadle Wisła. Satrústegui do Alfaro, ale ten nie zabrał się z futbolówką i łapie ją bramkarz GKS-u.
  • 77.
  • Świetnie Niewiarowskiego powstrzymał teraz Szot.
  • 77.
  • Próbował Duda z dystansu, ale jest on także zablokowany.
  • 75.
  • Prostopadła piłka od Dudy do Villara, ale Kikolski był szybszy i dokładniejszy przy futbolówce, bo ją wiślakowi wyłuskał!
  • 74.
  • Dobrze dośrodkowanie wyłapuje Ratón.
  • 73.
  • Teraz źle prostopadle piłkę posłał Alfaro. Nasza niedokładność jest momentami nie do zniesienia.
  • 72.
  • Fatalnie wzdłuż boiska podawał Juncà. Mogło się to skończyć kontratakiem, ale piłkę zdołał wybić Sapała.
  • 71.
  • Daniel Rumin za Śpiączkę.
  • 70.
  • Goku sam na sam z bramkarzem! Przerzuca nad nim piłkę i trafia w poprzeczkę!!!
  • 67.
  • Pierwsze zmiany w GKS-ie. Wiktor Niewiarowski i Kacper Skibicki wchodzą na murawę. Zeszli Skibicki i Połap.
  • 66.
  • Mikita źle główkuje, będąc w naszym polu karnym.
  • 65.
  • Budnicki z kartką za faul na Dudzie.
  • Po dośrodkowaniu z narożnika nieudana próba przedłużenia piłki piętą przez Szota.
  • 63.
  • Zablokowany strzał Goku. Po chwili wrzutka Villara również zblokowana i mamy rzut rożny.
  • 61.
  • Ángel Rodado zastępuje Sobczaka.
  • 60.
  • Fatalne podanie Sobczaka do Goku. Po chwili piłki nie zdołał opanować w polu karnym gospodarzy Villar!
  • 59.
  • Śpiączka strzela bez przygotowania, zdecydowanie niecelnie.
  • 58.
  • Nieudana próba strzału z dystansu w wykonaniu Sapały.
  • 57.
  • Dobre prostopadłe podanie, ale Sobczak zablokowany "ciałem" przez Nedicia, który jeszcze potrafił nogą wybić piłkę spod nóg Villara!
  • Od początku II połowy tyszanie cofnięci na swoją połowę.
  • 55.
  • Goku niedokładnie do Sobczaka. Znów jesteśmy bezradni w ofensywie.
  • 53.
  • Teraz groźnie pod naszą bramką, ale Mystkowski nie sięgnął piłki, a poprawka gospodarzy przeleciała bardzo niecelnie.
  • 52.
  • Kolejny rzut rożny dla Wisły wywalczony przez Alfaro. Jego dogranie z narożnika prosto w rękawicach bramkarza.
  • 51.
  • Teraz Sapała próbował dograć do Sobczaka, ale czujna obrona gospodarzy.
  • 50.
  • Sapała prostopadle do Goku, ale na środku pola karnego było zbyt ciasno i piłka została stracona.
  • 46.
  • Szybko Wisła mogła wyrównać, ale źle w piłkę trafił Duda!
  • Kapitanem Wisły jest teraz Kacper Duda.
  • 46.
  • Rozpoczęła się II połowa meczu.
  • Potrójna zmiana w Wiśle. Colley za Łasickiego, Szot za Jarocha oraz Sapała za Bashę.
  • 45.
  • Koniec pierwszej połowy meczu. Przegrywamy po niej niestety w pełni zasłużenie.
  • 45.
  • Dośrodkowanie z narożnika odbiło się od Sobczaka... niewiele zabrakło, a skończyłoby się samobójem! Jeszcze jeden rzut rożny dla GKS-u.
  • 45.
  • Satrústegui blokuje Mystkowskiego i rzut rożny dla gospodarzy.
  • Co najmniej 4 minuty doliczone do pierwszej połowy.
  • 44.
  • Alfaro ruszył znów indywidualnie, całość kończy strzałem Goku, ale piłkę łapie Kikolski.
  • 43.
  • Połap z kartką za faul na Alfaro.
  • 41.
  • Błachewicz zamknął dośrodkowanie ze skrzydła, uderzył celnie w długi róg i przegrywamy w Tychach 0-1.
  • 41.
  • Sobczak mógł wykorzystać błąd Nedicia, ale nie podał dokładnie.
  • 41.
  • Tym razem Alfaro dograł z rzutu rożnego za głęboko.
  • 40.
  • Juncà próbował dograć ze skrzydła, ale obrońcy GKS-u skutecznie. Mamy jednak kolejny rzut rożny.
  • 38.
  • Znów świetnie z rzutu rożnego wrzucił piłkę Alfaro, ale Kikolski skutecznie i szczęśliwie odbija.
  • 38.
  • Mystkowski blokuje Junkę i mamy znów korner.
  • 37.
  • Dobra wrzutka z narożnika boiska Alfaro, ale Kikolski piąstkuje.
  • 36.
  • Villar zablokowany i kolejny rzut rożny dla Wisły.
  • 36.
  • Alfaro wrzuca z wolnego, piłka wybita na rzut rożny.
  • 35.
  • Nedić z żółtą kartką. Za protesty.
  • 35.
  • Faul na rozpędzonym Goku.
  • 34.
  • Indywidualnie ze skrzydła zszedł do środka Alfaro, ale uderzył w nogi obrońcy!
  • Kolejne poważne ostrzeżenie dla wiślackiej defensywy w tym spotkaniu!
  • Śpiączka trafił w słupek, Radecki dobił, ale był na wyraźnym spalonym.
  • 32.
  • Piłka w naszej bramce, ale sędzia wskazał pozycję spaloną Radeckiego!
  • 31.
  • Juncà zatrzymuje Radeckiego i rzut rożny dla GKS-u.
  • Mamy mnóstwo szczęścia. Sytuacja jak przed tygodniem, gdy samobójczy gol strzelił Juncà, a VAR cofnął nam akcję.
  • Gol odwołany. Zagranie ręką Błachewicza, który wychodził z akcją.
  • Dodatkowo sędzia sprawdza jeszcze akcję gospodarzy na VAR.
  • Zółtą kartką ukarany w tej akcji Bartosz Jaroch.
  • 25.
  • Po naszym stałym fragmencie gry GKS wyszedł z kontratakiem. Dośrodkowanie z lewego skrzydła niefortunnie kończy Łasicki, który sam pakuje futbolówkę do własnej bramki. Przegrywamy 0-1.
  • 24.
  • Odważnie Alfaro, który jest faulowany. Dobra okazja, aby wrzucić piłkę ze stałego fragmentu gry.
  • 23.
  • Groźna odpowiedź gospodarzy, ale nikt nie zamknął dogrania z bocznego sektora boiska.
  • 21.
  • Kapitalne podanie Dudy do Sobczaka, ale ten źle przyjął piłkę i nasza szansa znów przepadła. To powinno się zakończyć zupełnie inaczej, bo gdyby Sobczak lepiej opanował futbolówkę byłby sam na sam z bramkarzem!
  • 19.
  • Teraz szansę na lepsze zakończenie akcji zepsuł Villar, który będąc na środku boiska przepuścił piłkę na skrzydło, gdzie nikogo nie było.
  • 17.
  • Złe przyjęcie piłki przez Sobczaka zamknęło nam szansę na sytuację pod bramką gospodarzy.
  • 16.
  • Kolejna groźna wrzutka w nasze pole karne. Na szczęście dla nas nikt piłki nie dosięgnął.
  • 15.
  • Znów dobry powrót Dudy przerywa akcję i dogranie w nasze pola karne.
  • 13.
  • Goku uderzył z dystansu. Mocno niecelnie.
  • Ostre starcie przy bocznej linii Śpiączki i Łasickiego. Sędzia wezwał obydwu zawodników do siebie, ale tylko coś im wytłumaczył.
  • 9.
  • Daleki wyrzut z autu na wysokości pola karnego kończy się odbitą piłką przed naszą szesnastkę. Dopadł do niej Mystkowski. Jego strzał nieznacznie mija naszą bramkę.
  • 7.
  • Dośrodkowanie z rzutu rożnego od Alfaro na głowę Jarocha, ale ten uderzył obok słupka.
  • 6.
  • Dogranie Villara wybite przez obrońcę na rzut rożny.
  • 5.
  • Ratón dostał piłkę przed bramkę, ale pokazał swoje umiejętności techniczne, bo był naciskany przez rywala. Poradził sobie zwodem go oszukać.
  • 4.
  • Piłka do Sobczaka, ale nasz napastnik znalazł się na pozycji spalonej.
  • Nedić wygrał walkę o górną piłkę, ale uderzył obok naszej bramki.
  • 2.
  • Akcja GKS-u, ale dobrze wrócił Duda i wybił piłkę, która zmierzała do Mikity.
  • 1.
  • Gramy!
  • Wisła dziś na czerwono-biało. GKS na zielono-czarno.
  • "Przed nami niesamowicie ciężkie spotkanie, jesteśmy na boisku lidera" - tak przed samym meczem mówił trener Radosław Sobolewski. "Mam nadzieję, że na podmęczonego rywala wejdzie Ángel i dołoży swoją cegiełkę" - dodał.
  • Trener GKS-u Dariusz Banasik zapowiada w przedmeczowym wywiadzie grę o zwycięstwo. Liczy też, że Wisła gdy osłabnie, to dokonywane w trakcie spotkania zmiany pomogą gospodarzom.
  • Wiemy już także w jakim składzie mecz rozpoczną gospodarze dzisiejszego spotkania. Oto on: Maciej Kikolski - Dominik Połap, Jakub Tecław, Nemanja Nedić, Jakub Budnicki, Marcel Błachewicz, Przemysław Mystkowski, Mateusz Radecki, Wiktor Żytek, Patryk Mikita, Bartosz Śpiączka. A to ławka rezerwowych GKS-u: Adrian Kostrzewski, Petr Buchta, Marko Dijakovic, Wiktor Niewiarowski, Marcin Szpakowski, Daniel Rumin, Kacper Skibicki, Krzysztof Machowski i Jakub Bieroński.
  • Jak widać trener Sobolewski dokonał jednej zmiany w stosunku do poprzednich meczów bieżącego sezonu, w których graliśmy "żelazną jedenastką". Tym bowiem razem zamiast Ángela Rodado na szpicy zobaczymy od pierwszych minut Szymona Sobczaka.
  • Znamy już wyjściową "jedenastkę" Wisły Kraków na mecz z liderującym GKS-em Tychy. Oto ona: Álvaro Ratón - Bartosz Jaroch, Igor Łasicki, Eneko Satrústegui, David Juncà, Miki Villar, Vullnet Basha, Kacper Duda, Goku, Jesús Alfaro, Szymon Sobczak. A to nasza ławka rezerwowych: Kamil Broda, Joseph Colley, Igor Sapała, Ángel Rodado, Patryk Gogół, Dawid Szot, Jakub Krzyżanowski, Ángel Baena, Dawid Olejarka.
  • W ramach czwartej kolejki ligowej sezonu 2023/2024 "Białą Gwiazdę" czeka wizyta w Tychach, gdzie zmierzymy się z liderującym aktualnie GKS-em. Tyszanie pochwalić się mogą jak na razie znakomitym bilansem, bo wygrali wszystkie trzy dotychczasowe mecze! Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że grali tylko na wyjazdach. Czy u siebie okażą się równie skuteczni? Zapraszamy na naszą relację tekstową z tej potyczki.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos: GKS Tychy - Wisła Kraków

7 godzin temu | 12.08.2023, 23:18

Czwarta seria gier przyniosła Wiślakom pierwszą porażkę w tym sezonie. Krakowianie zmuszeni byli uznać wyższość GKS-u Tychy, która pokonał Białą Gwiazdę 1:0.

Radosław Sobolewski - Wisła Kraków

„Porażka jest wpisana w nasz zawód i często trzeba ją po prostu zaakceptować, ale mnie jest dzisiaj bardzo ciężko zaakceptować, bo zagraliśmy bardzo, bardzo słaby mecz. To sobie trzeba wprost powiedzieć. Zwłaszcza pierwsza połowa to niesamowicie proste błędy w defensywie i to mnie bardzo mocno poruszyło. Musimy na to na pewno zwrócić uwagę. Mimo że chcieliśmy zagrać niżej, trochę oddać piłkę GKS-owi, żeby zostawało mniej przestrzeni za naszymi plecami, między formacjami, to wyszło zupełnie na odwrót i nasze błędy w odbudowaniu pozycji, w grze defensywnej były porażające. Po przerwie i po zmianach chcieliśmy wrócić do gry, odrobić jednobramkową stratę, ale niewiele nam dzisiaj wychodziło i jest bezapelacyjne zwycięstwo GKS-u" - zaczął.

Od początku sezonu końcówki meczów to fragmenty trudne dla Wiślaków. Z czego to wynika? „Zgadza się, końcówki nie wyglądają tak, jakbyśmy chcieli. Nie chcę mówić, że chłopcy się nie starają. Absolutnie tak nie jest, ale końcówki w naszym wykonaniu są do poprawy. Mimo zmian, mimo świeżej krwi, która wchodzi na boisko, nie jesteśmy w stanie do końca przejąć kontroli nad grą. Dlatego może w końcówkach nie udaje nam się czegoś więcej zrobić" - dodał. „Tak, jak powiedziałem szwankowała głównie nasza gra defensywna. Mieliśmy problem ze wzajemnym asekurowaniem, przesuwaniem, a jeszcze brakowało agresywności. Byliśmy zbyt daleko od przeciwnika. Pozwalaliśmy rywalowi na zbyt wiele i w ten sposób nie mamy prawa grać" - zakończył trener Radosław Sobolewski.

Dariusz Banasik - GKS Tychy

„Myślę, że zacząć trzeba od tego, że takiego meczu się spodziewałem. Cały tydzień przygotowywaliśmy się dosyć mocno, żeby ta inauguracja sezonu u nas była okazała. Wiedzieliśmy, że gramy z przeciwnikiem bardzo mocnym, bardzo medialnym i takim, którego aspiracje są bardzo wysokie. Można powiedzieć tak, że kluczem, do zwycięstwa, do tego wszystkiego było to, że patrzyliśmy na siebie. Tak poprowadziliśmy treningi, tak podeszliśmy do tego meczu, żeby zawodnicy czuli i wiedzieli, że Wisły nie trzeba się bać, że trzeba z Wisłą grać otwarty futbol. Wisłę trzeba naciskać, grać agresywnie, nie można się cofać. Myślę, że przez trzy/czwarte meczu tak to wyglądało. Jestem bardzo zadowolony z pierwszej połowy. Myślę, że ona pokazała po prostu naszą moc. Byliśmy bardzo agresywni, stwarzaliśmy wiele sytuacji. Były dwie nieuznane bramki. Powiedziałem zawodnikom w szatni, że jedna nieuznana bramka, nie podłamujemy się. Druga nieuznana, nie podłamujemy się. Strzelamy trzecią. To świadczy o tym, że my chcemy ten mecz za wszelką cenę wygrać. Druga połowa i jej początek mi się trochę nie podobał. Wisła po trzech zmianach zaryzykowała, otworzyła się bardzo mocno i miała sporo posiadania piłki. Ale za wiele sytuacji sobie nie stworzyła, choć była poprzeczka. Przetrwaliśmy to i wydaje mi się, że znowu po zmianach, gdy wszedł Niewiarowski, Szpakowski, Bieroński, nasza gra się poprawiła i można powiedzieć, że do końca w miarę kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Po czterech meczach mamy dwanaście punktów. Cieszymy się z tego, ale piłka uczy pokory. Trzeba patrzeć w przyszłość. Skupiamy się na kolejnym meczu. Gratulacje dla zawodników, sztabu, bo wykonaliśmy kawał roboty. Powiedziałem zawodnikom, że ten mecz to weryfikacja. Jeśli mamy się w tej lidze liczyć, to nie możemy się bać żadnego przeciwnika. To pokazał zespół, jestem z tego bardzo zadowolony. Życzymy sobie również takiej atmosfery na każdym meczu. Szkoda, że nie było kibiców Wisły, ale to wiadomo, że z innych przyczyn. Stadion, wielu kibiców, piękny doping, fajny mecz. O to w tym wszystkim chodzi" - mówił opiekun gospodarzy.


Źródło: wislakrakow.com

Radosław Sobolewski: - Zagraliśmy naprawdę bardzo słaby mecz

Niedziela, 13 sierpnia 2023 r.


- Porażka jest wpisana w nasz zawód i często trzeba porażkę zaakceptować, natomiast mi dzisiaj jest bardzo ciężko zaakceptować tę porażkę, bo zagraliśmy naprawdę bardzo słaby mecz. I to trzeba sobie wprost powiedzieć - przyznał, po przegranym 0-1 meczu w Tychach, trener krakowskiej Wisły - Radosław Sobolewski.

- Zwłaszcza pierwsza połowa, niesamowite błędy, niesamowicie proste błędy w defensywie i to mnie naprawdę bardzo mocno gdzieś tam poruszyło. Musimy na pewno zwrócić na to uwagę. Mimo że chcieliśmy zagrać niżej, mimo to, że chcieliśmy oddać przez pewien moment piłkę zespołowi GKS-u, żeby pozostawało mniej przestrzeń za naszymi plecami, między formacjami, no to wyszło zupełnie na odwrót i te błędy w odbudowaniu pozycji, w grze defensywnej były porażające. W przerwie, po zmianach, chcieliśmy wrócić do gry, chcieliśmy odrobić tę jednobramkową stratę, natomiast niewiele nam tutaj wychodziło i bezapelacyjnie zasłużone zwycięstwo GKS-u Tychy - dodał Sobolewski.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Sapała: Czas się obudzić

2 godziny temu | 13.08.2023, 10:37

W meczu #TYCWIS na boisku zameldował się Igor Sapała, który zaliczył pełne 45 minut. Dla pomocnika był to najdłuższy występ po kontuzji odniesionej w końcówce poprzedniej edycji rozgrywek.

„To był na pewno bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. Dużo jest po nim materiału do analizy, mnóstwo wniosków do wyciągnięcia, ale moim zdaniem trzeba zacząć przede wszystkim od lepszej postawy, podejścia do samego meczu. Zanim zaczniemy mówić o taktyce, to trzeba przeanalizować naszą postawę w Tychach. Bez tego żadna, nawet najlepiej przygotowana taktyka nam nie pomoże” - zaczął zawodnik z R22. „Może nie powiem, że nie chcieliśmy podjąć walki, ale też nie ma co się oszukiwać, bo wiem, jak to wyglądało z boku. GKS przeważał po prostu w każdym aspekcie. Prowadził do przerwy w pełni zasłużenie. Później nie udało nam się doprowadzić do wyrównania i trzeba sobie powiedzieć jasno, że rywal zasłużenie wygrał całe spotkanie” - dodał.

Potyczka w Tychach zupełnie nie wyszła Wiślakom, którzy w żadnym aspekcie nie wyglądali tak, jak oczekiwano. „Nie chcę analizować tego tak na szybko. Na pewno mieliśmy w tym meczu moment zaraz po przerwie, gdy przejęliśmy inicjatywę. Gdybyśmy strzelili wtedy bramkę na 1:1, dodałaby nam skrzydeł i moglibyśmy wtedy powalczyć nawet o trzy punkty mimo tej słabej pierwszej połowy. Gola jednak nie strzeliliśmy, a później gaśliśmy… Trudno mi natomiast powiedzieć, jakie tego były przyczyny. Mogę natomiast stwierdzić, że do następnego meczu musimy sporo zmienić. Musimy przede wszystkim podejść do niego zupełnie inaczej” - zaznaczył.

Powrót na boisko

Igor Sapała dopiero wraca do rytmu meczowego po przebytym urazie. Jak czuje się pomocnik? „Dobrze, choć na pewno nie jestem jeszcze w takiej formie, jakbym sobie życzył. Nie mogę jeszcze w pełni skupić się na tym, co bym chciał, na takich typowych piłkarskich elementach, ale muszę jeszcze szukać sił. Myślę, że jestem jednak na dobrej drodze. Sam po sobie czuję, że moja forma rośnie. Zarówno fizyczna, jak i piłkarska” - kontynuował.

Krakowianie nie mają zbyt wiele czasu na poprawę, gdyż już w piątek czeka ich mecz z Odrą Opole. I to przed własną publicznością. „Jeśli grasz w Wiśle, to wiesz, na co się piszesz, noga nie może się potknąć. Nie ma co się czarować, sezon zaczęliśmy słabo. Czas się jednak obudzić, żeby później nie żałować…” - zakończył.


Źródło: wislakrakow.com


Kacper Duda: - Jest to coś więcej niż niedosyt

Sobota, 12 sierpnia 2023 r.


- Na pewno na początku wypada przeprosić naszych kibiców za to co zaprezentowaliśmy, zarówno w pierwszej połowie, a i w drugiej nie układało się to do końca tak, jakbyśmy chcieli. Jest to coś więcej niż niedosyt, po prostu Wisła Kraków tak grać nie może - powiedział po przegranym 0-1 spotkaniu z GKS-em Tychy pomocnik krakowskiej Wisły - Kacper Duda.

Grającego - po zejściu w przerwie z boiska Igora Łasickiego - jako kapitan "Białej Gwiazdy" Dudę zapytano, czy ekipa GKS-u Tychy jest zasłużonym liderem ligi?

- Nie będę się wypowiadał, ale wygrali dziś z nami, byli lepszą drużyną. To co my zaprezentowaliśmy nie może się powtórzyć w następnych meczach. Miejmy nadzieję, że poprawimy swoją grę i w kolejnych meczach będzie zupełnie inna Wisła - mówił młody pomocnik, którego zapytano o dorobek punktowy krakowskiego zespołu, bo ten po czterech meczach to zaledwie pięć punktów.

- Powinniśmy mieć tych punktów więcej. Zagraliśmy jedno spotkanie na zero z tyłu i to był mecz ze Stalą Rzeszów. Bezbramkowy remis. Na pewno tracimy za łatwo bramki. Można powiedzieć, że sami sobie je strzelamy. Musimy to zmienić, bo tak, to za wiele nie osiągniemy - zakończył Duda.


Źródło: Polsat Sport

Źródło: wislaportal.pl


Podsumowanie 4. kolejki Fortuna I Ligi

Poniedziałek, 14 sierpnia 2023 r.


Wydarzeniem czwartej kolejki ligowej w I lidze jest bez wątpienia już czwarta wygrana w bieżącym sezonie GKS-u Tychy, który po raz pierwszy zagrał u siebie i tym razem odprawił z kwitkiem "Białą Gwiazdę".

Na pewno godne podkreślenia jest też bardzo wysokie zwycięstwo innego GKS-u, a mianowicie tego z Katowic, który rozbił aż 4-1 Wisłę Płock. Komplet punktów dopisuje też w tej kolejce Motor Lublin, który raczej nie był faworytem potyczki ze "Słoniami" z Niecieczy, a pomimo tego beniaminek wygrał 2-0. Największy poligon strzelecki w tej serii spotkań urządziły sobie zespoły Polonii oraz Miedzi, bo kibice oglądali łącznie aż siedem goli!

Piątek, 11 sierpnia:

Górnik Łęczna 3-1 Chrobry Głogów

  • 1-0 Paweł Żyra (35.)
  • 2-0 Egzon Kryeziu (54.)
  • 3-0 Marko Roginić (56.)
  • 3-1 Rafał Wolsztyński (74.)

GKS Katowice 4-1 Wisła Płock

  • 1-0 Marcin Wasielewski (28.)
  • 2-0 Arkadiusz Jędrych (32.)
  • 3-0 Grzegorz Rogala (47.)
  • 3-1 Łukasz Sekulski (50.)
  • 4-1 Adrian Danek (78.)

Sobota, 12 sierpnia:

Odra Opole 1-0 Podbeskidzie Bielsko-Biała

  • 1-0 Piotr Żemło (75.)

GKS Tychy 1-0 WISŁA KRAKÓW

  • 1-0 Marcel Błachewicz (41.)

Zagłębie Sosnowiec 0-1 Resovia

  • 0-1 Maciej Górski (61.)

Niedziela, 13 sierpnia:

Lechia Gdańsk 1-0 Znicz Pruszków

  • 1-0 Elias Olsson (28.)

Stal Rzeszów 2-3 Arka Gdynia

  • 0-1 Hubert Adamczyk (9.)
  • 1-1 Bartłomiej Poczobut (31. k.)
  • 1-2 Karol Czubak (39.)
  • 2-2 Bartłomiej Poczobut (45. k.)
  • 2-3 Olaf Kobacki (45.)

Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0-2 Motor Lublin

  • 0-1 Bartosz Wolski (50.)
  • 0-2 Kacper Śpiewak (77. k.)

Poniedziałek, 14 sierpnia:

Polonia Warszawa 3-4 Miedź Legnica

  • 1-0 Szymon Kobusiński (11.).
  • 1-1 Kamil Drygas (17.)
  • 1-2 Damian Michalik (54.)
  • 1-3 Krzysztof Drzazga (66.)
  • 2-3 Mateusz Michalski (69. k.)
  • 3-3 Szymon Kobusiński (82. k.)
  • 3-4 Marcel Mansfeld (84.)

Aktualna tabela:

  • 1. GKS Tychy 4 12 8 - 3
  • 2. Miedź Legnica 4 10 9 - 4
  • 3. Motor Lublin 4 10 7 - 3
  • 4. Odra Opole 4 9 9 - 4
  • 5. GKS Katowice 4 7 8 - 4
  • 6. Lechia Gdańsk 4 7 6 - 4
  • 7. Znicz Pruszków 4 7 4 - 2
  • 8. Górnik Łęczna 4 6 5 - 3
  • 9. Arka Gdynia 4 5 7 - 7
  • 10. WISŁA KRAKÓW 4 5 5 - 5
  • 11. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4 4 8 - 8
  • 12. Resovia 4 4 2 - 6
  • 13. Podbeskidzie Bielsko-Biała 4 3 3 - 4
  • 14. Polonia Warszawa 4 3 10 - 12
  • 15. Wisła Płock 4 3 4 - 7
  • 16. Zagłębie Sosnowiec 4 1 3 - 6
  • 17. Stal Rzeszów 4 1 5 - 10
  • 18. Chrobry Głogów 4 0 4 - 15

Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa