2024.04.13 Wisła Płock - Wisła Kraków 1:1

Z Historia Wisły

2024.04.13, 1 liga, 27. kolejka, Płock, Stadion im. Kazimierza Górskiego, 17:30, sobota, 20°
Wisła Płock 1:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: 7.005
sędzia: Wojciech Myć z Lublina.
Bramki
Fryderyk Gerbowski 58' 1:0
1:1

90' Igor Sapała
Wisła Płock
Bartłomiej Gradecki
David Niepsuj grafika:zmiana.PNG (86' Gleb Kuczko)
Marcus Haglind-Sangré
Marcin Biernat
Jarosław Jach
grafika:zk.jpg Fabian Hiszpański
Dawid Kocyła grafika:zmiana.PNG (73' Kristián Vallo)
grafika:zk.jpg Jakub Grič
Mateusz Szwoch
Fryderyk Gerbowski
Łukasz Sekulski grafika:zmiana.PNG (73' Jesper Westermark)

trener: Dariusz Żuraw
Wisła Kraków
Álvaro Ratón
Igor Łasicki grafika:zmiana.PNG (76' Eneko Satrústegui)
Alan Uryga
Joseph Colley
Jakub Krzyżanowski grafika:zmiana.PNG (70' David Juncà)
Miki Villar grafika:zmiana.PNG (86' Michał Żyro)
Kacper Duda
Marc Carbó grafika:zmiana.PNG (86' Igor Sapała)
Ángel Rodado
Ángel Baena grafika:zmiana.PNG (76' Dejvi Bregu)
Szymon Sobczak

trener: Albert Rudé
Ławka rezerwowych: Kacper Szewczyk, Billel Omrani, Mariusz Kutwa, Dawid Olejarka

Kapitan: Alan Uryga

Bramki: 1-1 (0-0)
Strzały celne: 1-8
Strzały niecelne: 5-6
Ataki: 66-93
Niebezpieczne ataki: 38-63
Posiadanie piłki (w %): 47-53
Rzuty rożne: 3-4
Żółte kartki: 2-0
Czerwone kartki: 0-0
Faule: 21-12
Niebezpieczne rzuty wolne: 0-2
Spalone: 1-1
Strzały zablokowane: 1-2
Strzały na bramkę: 7-16

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Spis treści

Przed pierwszym gwizdkiem

Wrócić do walki o awans: Zapowiedź meczu #WPŁWIS

12.04.2024, 15:57

W ramach 27. kolejki ligowej Wisła Kraków zmierzy się na wyjeździe ze swoją imienniczką - Wisłą Płock. Mecz z Nafciarzami odbędzie się w sobotę 13 kwietnia o godzinie 17:30.

Wiślacy do meczu w Płocku przystępują ze świadomością, że nie ma w tej chwili żadnego marginesu błędu. Zapytany o tę kwestię przez dziennikarzy Albert Rude potwierdził, że drużyna odbyła wartościową dyskusję na temat obecnej sytuacji i jest świadoma, że musi pozytywnie zareagować już w najbliższym spotkaniu.

Zdobycie punktowego kompletu nie będzie na pewno łatwym zadaniem. „Wiślackie Derby” zdążyły przyzwyczaić nas do swojego wyrównanego charakteru, czego przykładem jest chociażby bezbramkowy remis jaki padł podczas ostatniego starcia obu drużyn. Nafciarze korzystają z pięcioosobowego bloku defensywnego, a także stosują bardzo wysoki pressing, co może być utrudnieniem w rozgrywaniu akcji od tyłu. Obie ekipy zgromadziły do tej pory po 41 punktów i znajdują się tuż za strefą barażową, co tylko zwiastuje nieustępliwość każdej ze stron.

Spotkanie w Płocku będzie dla krakowian początkiem serii trzech wyjazdowych meczów z rzędu. W kolejnych tygodniach do dyspozycji trenera z całą pewnością potrzebna będzie jak najszersza kadra. Solidną pracę wykonuje w tej sprawie sztab medyczny, który stopniowo i skutecznie zawęża listę kontuzjowanych graczy. Niestety po ostatniej kolejce urazu doznał tym razem Goku, a za kartki zmuszeni są pauzować Dawid Szot, Jesus Alfaro oraz Bartosz Jaroch, do którego zawieszenia nie udało się naszej drużynie odwołać.

Tylko zwycięstwo!

Źródło: wislakrakow.com


Pozbierać się po ostatnich niepowodzeniach. Wisła gra dziś w Płocku

Sobota, 13 kwietnia 2024 r.


Po dwóch porażkach z rzędu sytuacja krakowskiej Wisły jest nie do pozazdroszczenia, zwłaszcza że w kolejnym spotkaniu, w którym zmierzymy się już dziś z Wisłą Płock, czeka nas występ w mocno przetrzebionym składzie. To jest jednak wyłącznie nasz problem.

Poza niezmiennymi problemami kadrowymi z powodu kontuzji, tym razem dochodzą kolejne, bo aż trzech zawodników pauzować będzie za kartki. Bartosz Jaroch w najbliższych dwóch meczach za czerwoną, a na szczęście tylko w tym dzisiejszym za żółte Jesús Alfaro i Dawid Szot. Jeśli do tego grona dołożymy Ángela Rodado oraz nieobecnego od kilku dni Goku, to oznacza, że z piątki najważniejszych piłkarzy naszej ofensywy brakować będzie aż trzech (Alfaro, Goku, Rodado). A to z kolei oznacza, że z regularnie grających i "punktujących" piłkarzy trener Albert Rudé będzie mógł postawić wyłącznie na Szymona Sobczaka i Mikiego Villara. Jeśli zaś popatrzymy na grono nieobecnych obrońców, to obydwaj z prawej strony boiska pauzują! Ma więc Rudé i jego sztab nad czym główkować przy ustalaniu składu...

No i jest też nad czym myśleć, jeśli chodzi o grę naszego rywala, który w pierwszoligowych rozgrywkach bryluje zwłaszcza w spotkaniach na własnym stadionie. W tzw. "domowej tabeli" rozgrywek I ligi lepsi od "Nafciarzy" są jedynie: Lechia, GKS Katowice oraz Arka, z którą płocczanie przegrywają wyłącznie gorszą różnicą bramek. Wisła Płock ze swoich 41 zdobytych aktualnie punktów aż 28 dopisała grając "u siebie", mając domowy bilans dziewięciu zwycięstw, jednego remisu oraz tylko trzech porażek. Jest to więc bez wątpienia ekipa "własnego boiska" i wciąż licząc na włączenie się do gry o awans na pewno w Płocku mocno wierzą, że osłabienia "Białej Gwiazdy" pomogą im odnieść dziesiątą domową wygraną.

Co odpowiedzą na to z jednej strony podrażnieni ostatnimi ligowymi niepowodzeniami piłkarze z ulicy Reymonta, ale też z drugiej - szukający rozwiązań w związku z problemami kadrowymi? Nie pozostaje nam chyba nic innego, jak po prostu trzymać za naszą ekipę mocno kciuki! Bo też co innego nam w tej sytuacji pozostało?

Sobota, 13.04.2024 r. 17:30

Wisła Płock-Wisła Kraków

  • 27. kolejka Fortuna I Ligi.
  • Orlen Stadion, Płock.
  • Sędziuje: Wojciech Myć (Lublin).
  • Transmisja TV: Polsat Sport Extra HD, Polsat Box Go.
  • » Wisła zmierzyła się dotychczas w oficjalnych meczach z Wisłą Płock 41 razy. 21 spotkań wygrała, 10 zremisowała oraz 10 przegrała. Bilans bramek to 81-48.
  • » Od poprzedniego oficjalnego meczu obydwu klubów, który odbył się 1 października 2023 r., upłynęło 195 dni.
  • » Nasz bilans oficjalnych rywalizacji z Wisłą Płock na przestrzeni ostatnich pięciu lat to: 2-2-5 oraz bramkowy 12-17.
  • » Poprzednie zwycięstwo Wisły nad Wisłą Płock miało miejsce 28 lutego 2021 roku. Wygraliśmy wtedy na wyjeździe 3-1.
  • » Ostatnie domowe zwycięstwo Wisły z Wisłą Płock to mecz, który odbył się 23 czerwca 2020 roku. Zwyciężyliśmy w nim 1-0.
  • » Po raz ostatni remis w meczu obydwu klubów padł 1 października 2023 roku. Spotkanie rozegrane na naszym stadionie zakończyło się wynikiem 0-0.
  • » Poprzednia porażka Wisły z Wisłą Płock miała miejsce 25 kwietnia 2022 roku. Przegraliśmy na własnym stadionie 3-4.
  • » Wyniki ostatnich sześciu meczów Wisły z Wisłą Płock: 0-0 (d), 3-4 (d), 0-2 (w), 3-1 (w), 0-3 (d) oraz 1-0 (d).
  • » Zawodnicy nieobecni:
  • → Kamil Broda (powrót do treningów);
  • → Goku (kontuzja);
  • → Ángel Rodado (powrót do treningów);
  • → Jakub Stępak (powrót do treningów);
  • → Bartosz Talar (kontuzja);
  • → Jesús Alfaro (kartki);
  • → Bartosz Jaroch (czerwona kartka);
  • → Dawid Szot (kartki);
  • → Anton Cziczkan (brak wizy);
  • » Jeśli zagrają muszą uważać na kartki:
  • → Álvaro Ratón;
  • → Patryk Gogół;
  • → Szymon Sobczak;
  • → Alan Uryga;
  • → David Juncà;
  • → Vullnet Basha;
  • » Wiślacki akcent w zespole rywala:
  • → piłkarzem "Nafciarzy" jest David Niepsuj. W latach 2019-2020 zagrał dla Wisły w 24 meczach, strzelając 2 gole.
  • » Przewidywana pogoda w porze meczu (wg danych IMGW):
  • → pochmurnie;
  • → temperatura: 18°
  • → opady: 0 mm.
  • » Mecz możesz również obejrzeć w cenie 10 PLN na dedykowanej stronie Statscore do transmisji PPV »

Źródło: wislaportal.pl

Albert Rudé przed meczem z Wisłą Płock: - Nie mamy już marginesu na więcej błędów

Czwartek, 11 kwietnia 2024 r.


Po dwóch porażkach ligowych z rzędu krakowską Wisłę czeka seria aż trzech kolejnych spotkań wyjazdowych. W pierwszym z nich, już w najbliższą sobotę, przyjdzie nam się zmierzyć w Płocku, z tamtejszą Wisłą. Oto co na tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej mówił trener "Białej Gwiazdy" - Albert Rudé.

Macie problem związany z kartkami, z kontuzjami. Chciałbym zapytać o ustawienie obrony, czy w związku z tymi problemami rozważa pan zmianę i zagranie np. na trzech środkowych obrońców? Czy raczej będzie pan dostosowywał po prostu zawodników do pozycji, żeby nie zmieniać strategii gry?

Albert Rudé: - To prawda, że to wyzwanie, kiedy masz kombinację kontuzji i nieobecności z powodu żółtych kartek. Dlatego cały czas powtarzamy, że cała kadra jest bardzo ważna, bo sezon jest długi, wiele rzeczy się dzieje i potrzebujemy każdego na pokładzie. Mamy zasoby, aby to rozwiązać i musimy ocenić, którzy zawodnicy pomogą drużynie bardziej, aby zdobyć ważne zwycięstwo w weekend.

Chciałem zapytać o Davida Junkę, bo nie został wymieniony w raporcie medycznym. Czy to znaczy, że jest w pełni zdrowy i może być brany pod uwagę na mecz z Wisłą Płock?

- Kiedy Karolina [rzeczniczka prasowa - przyp. red.] nie mówi o zawodniku na liście, to dobry znak. Więc możliwe, że będzie mógł nam pomóc.

Straciliście bardzo ważnego zawodnika na kilka tygodni. Mam na myśli Goku. Czy to może być szansa dla Dawida Olejarki, który rywalizował o miejsce z Goku?

- Tak, możliwe, że Olejarka odegra ważną rolę. Nie był w składzie w ostatnich dwóch meczach, z mojej własnej decyzji jako trenera. I tak jak wcześniej o tym zadecydowałem, teraz mogę zadecydować, że może być uwzględniony w składzie i walczyć o swoją pozycję.

Widać na zdjęciach z zajęć, że Ángel Rodado już trenuje. Czy to oznacza, że może znaleźć się w kadrze na ten mecz, czy może będzie gotowy na kolejny?

- Z Ángelem i rodzajem kontuzji, którą ma, sytuacja jest dynamiczna. Wszyscy na niego czekają, personel techniczny, koledzy z drużyny, klub, i mamy nadzieję, że będzie z nami jak najszybciej.

Jesteście po dwóch porażkach w lidze. Rozmawia pan na co dzień z zawodnikami, jest pan z nimi. Czy może pan z takim pełnym przekonaniem powiedzieć kibicom, że zawodnicy mają świadomość w jakiej znaleźli się sytuacji, że są dzisiaj poza strefą barażową i że tak naprawdę nie ma już naprawdę marginesu błędu?

- Absolutnie. Rozmawialiśmy z drużyną. Mieliśmy dużą naradę w tym tygodniu z drużyną, aby rozmawiać o sytuacji, w której się znajdujemy w tym momencie. Z tej rozmowy wynikło wiele dobrych rzeczy i teraz mamy zobowiązanie, plan, aby zmienić sytuację jak najszybciej, ponieważ nie mamy już marginesu na więcej błędów i to właśnie zamierzamy zrobić.

Zagracie z zespołem, który jest w takiej samej sytuacji jak wy, ma nawet tyle samo punktów. Jak ocenia Pan zespół Wisły Płock? Gdzie są najmocniejsze jego strony? A gdzie można znaleźć luki, żeby uderzyć?

- Mamy ważne punkty do zdobycia. Wciąż jesteśmy w okolicach samego szczytu tabeli i musimy być gotowi na to, co teraz nadchodzi, czyli trzy mecze z rzędu na wyjeździe. Wisła Płock gra z tyłu pięcioma zawodnikami. To drużyna, która jest bardzo agresywna w wysokim pressingu, zwłaszcza u siebie. Nie pozwalają ci grać. Gdy mają piłkę, starają się bardzo szybko atakować, zmieniają strony ataków, cechuje ich gra na wczesne dośrodkowania i z tego rodzaju sytuacji mogą być bardzo groźni. Poza tym, że musimy wiedzieć, jak zapobiec mocnym stronom, jak wykorzystać słabość rywala, najważniejsza dla nas jest konkurencyjność. Ponieważ granie na wyjeździe to coś, czego nam brakowało w niektórych momentach i nie możemy sobie na to pozwolić. Więc to jest coś, co jest ważniejsze niż analiza taktyczna, czy plan gry przeciwko nim.

Trener wspomniał o ich groźnych stronach, a więc o dośrodkowaniach. To też było coś groźnego w meczu z Motorem Lublin. Zwracaliście na to uwagę, a dwa gole tak straciliście. Jak pracować z drużyną, aby na boisku zafunkcjonowało to co jest w planie?

- Zgadzam się, że z Motorem mieliśmy problem w defensywie z obroną przed dośrodkowaniami. Tak straciliśmy dwie bramki. To co robimy w tych przypadkach, to pracujemy nad tym bardziej, ciężej, pokazujemy filmy zawodnikom, aby byli świadomi, gdzie jest błąd i jak go rozwiązać. To właśnie robiliśmy w tym tygodniu. Przeglądaliśmy błędy, punkty do poprawy i szliśmy na 100% w tym kierunku, by być bardzo konkretnymi i popychać zawodników i drużynę w odpowiednim kierunku, aby stać się lepszymi w tych rzeczach, które uniemożliwiają nam zdobycie ważnych punktów.

Chciałem jeszcze zapytać trenera ostatnio o zmianę Omraniego. Miał trener do wyboru jego i Michała Żyrę, który dał dobrą zmianę w meczu z Miedzią. A jednak wybrał pan Omraniego. Z czego to wynikało?

- To zależy całkowicie od gry, kontekstu. Ponieważ jeśli przeanalizujesz mecze, w każdym z nich podejmowaliśmy inne decyzje, w zależności od tego, co uważaliśmy za lepsze dla drużyny. W Głogowie, Michał pojawił się na boisku przed Billelem, a potem Billel wszedł na boisko, ponieważ nie mieliśmy Ángela Baeny i Ángela Rodado. Przeciwko Motorowi mieliśmy tylko jedną szansę do wykorzystania w linii ataku i zdecydowaliśmy się na jednego z nich. Wybraliśmy Billela, ponieważ uważaliśmy, że w tym momencie charakterystyka gry była lepsza dla niego, niż dla Żyry.

Chciałbym jeszcze zapytać o Álvaro Ratóna, bo on w wielu meczach broni dobrze, nawet bardzo dobrze, ale zdarzył mu się ostatnio poważny błąd. Jak do tego podchodzicie, bo była też podobna sytuacja do tej w sparingu. Opowiada mi wtedy Łukasz Załuska, że rozmawialiście z nim, że chciał dobrze zagrać, ale popełnił błąd. Tutaj był inny rodzaj błędu, bo złe przyjęcie. Jak u niego poprawić koncentrację, żeby nie zepsuł tego, na co też wcześniej pracuje, bo ma wiele dobrych interwencji?

- Popisuje się niesamowitymi interwencjami w każdym meczu, aby utrzymać drużynę na powierzchni lub nawet dawać nam punkty. Prawdą jest również to, że czasami popełnia błędy, jak każdy inny zawodnik, ale w przypadku bramkarza, gdy popełniasz błąd, zazwyczaj kończy się to golem. To oznacza, że musisz być jeszcze bardziej skoncentrowany i jeszcze lepiej wykonywać swoją pracę, gdy jesteś blisko bramki. To właśnie robimy z Łukaszem Załuską, aby mu pomóc, być za nim, ponieważ jest naszym bramkarzem. Wiemy jaką mamy sytuację z bramkarzami. Musimy być z naszymi zawodnikami, powtarzam to już chyba milionowy raz. To jedyny sposób, aby ten klub mógł iść do przodu.

Karol Dziedzic był jednym z tych piłkarzy, który musiał nadrobić zaległości. Czy jest on już gotowy do gry, czy bierze go pan pod uwagę?

- W przypadku Karola, to jest on dostępny, ale w jego sytuacji to długoletni projekt. Uważamy, że musimy dać mu więcej czasu, jeśli chodzi o aspekty nie tylko fizyczne, ale też taktyczne, aby rozwinąć się jako zawodnik. I oczywiście, gdy poczujemy, że jest gotowy, zacznie mieć w drużynie mocniejszą pozycję.

Chciałem jeszcze zapytać o Patryka Gogóła. Tydzień temu w raporcie medycznym zostało przedstawione, że trenuje indywidualnie. Teraz już nie ma go w tym raporcie. Czy to oznacza, że jest w 100% gotowy do gry i jest do Pana dyspozycji na ten sobotni mecz?

- Bardzo się cieszę, że Gogół w końcu wrócił do drużyny na treningach. To bardzo dynamiczny zawodnik, z dużą energią i to widać. Teraz musimy dać mu trochę więcej czasu, aby był w pełni gotowy.

Panie trenerze, ja chciałem wrócić jeszcze na moment do napastników. Czy może pan przedstawić hierarchię napastników? Wiadomo, że Rodado jest teraz kontuzjowany. Jego naturalnym następcą jest teraz Szymon Sobczak, który strzela bramki. I uzupełniając trochę wcześniejsze pytanie - kwestia Omrani, a Michał Żyro. Czy to, że na przykład właśnie Omrani wszedł ostatnio, a nie Michał, czy to można teraz uznać, że Omrani jest w wyższej dyspozycji?

- Jeśli chodzi o pozycje w zespole, to na każdej pozycji mamy pewnych zawodników walczących o miejsce. Mamy czterech zawodników walczących o miejsce w napadzie. W przypadku Billela i Michała Żyro, oceniamy to w zależności od potrzeb drużyny, w każdym meczu. W tej chwili nie mamy Ángela, więc są zawsze opcjami, jeśli chcesz być bardziej ofensywnym. Oceniamy ich w każdym treningu. Jesteśmy tam, aby ocenić, jak wyglądają. I oczywiście w meczu, w zależności od tego, czego potrzebuje drużyna, ruchów, które potrzebuje w polu karnym, lub jak grać z piłką, lub rodzaju obrony przeciwko której gramy. Wybieramy jednego z tych zawodników. Przeciwko Wiśle Płock będzie dokładnie to samo.

Nie wiem na ile czyta pan komentarze pomeczowe kibiców, ekspertów, ale właśnie wielu z nich ocenia przygotowanie fizyczne Omraniego jako bardzo słabe. Jak pan oceni stan jego przygotowania? Jak odniesie się pan do tych komentarzy?

- Nie korzystam z mediów społecznościowych. Nie czytam tam komentarzy. Jeśli chcę wiedzieć, jak jest przygotowany fizycznie zawodnik, jedyne co muszę zrobić to pójść do mojego trenera od przygotowania fizycznego i sprawdzić z nim wszystkie dane GPS. To są informacje, których potrzebuję jako trener. Więc to, co robimy dla nowego zawodnika, to zawsze dajemy mu trochę czasu, aby przygotować go w odpowiedni sposób. Potem krok po kroku włączać go w rywalizację, ponieważ najlepszym sposobem na przygotowanie się do pełnej wydajności jest rywalizacja. Więc to właśnie robimy w tej chwili z Billelem. Jesteśmy świadomi, że jest to zawodnik wysokiej jakości. Pokazał jakość w innych zespołach i naszym największym wyzwaniem jest teraz to, aby pokazał tę jakość z nami. W tym procesie, który prowadzimy z nim, muszę przyznać, że musi ciężej pracować, aby zdobyć nagrodę, jaką byłoby miejsce w pierwszej jedenastce.

Czyli rozumiem, że przez te dwa miesiące, od kiedy Omrani jest w klubie, pan jako trener po twardych liczbach zauważa, że cały czas on idzie w górę?

- Z tego powodu nie był długo w składzie bo nie był gotowy. Teraz dostaje pewne minuty, stopniowo. I jeśli będzie się poprawiał i będzie pokazywał jakość, będzie miał szanse na grę w pierwszej jedenastce. Wszystko zależy od zawodnika, zawsze.

Dwie porażki ligowe, sytuacja mocno się skomplikowała. Czy pan w swoim warsztacie ma rozwiązania właśnie na tego typu sytuacje? Czy zmieniał pan coś może w przygotowaniach do meczu z Wisłą Płock, żeby w jakiś inny sposób dotrzeć do zawodników, albo spróbować wykorzystać rozwiązanie, którego pan jeszcze tutaj w Wiśle nie stosował, żeby ten zespół pobudzić?

- Muszę powiedzieć, że w każdym zespole, w którym byłem, mieliśmy dwie przegrane z rzędu. W Europie chyba tylko topowym projektom nie przytrafiają się takie serie porażek z rzędu, jak może Leverkusen, City. Mamy pewne rzeczy, które musimy zmienić jak najszybciej, ponieważ nasza sytuacja jest taka, jaka jest, jesteśmy poza play-offami i musimy zareagować teraz, nie możemy już czekać.

Ilu ma pan w szatni takich zawodników, o których może pan powiedzieć, że są pana taką "prawą ręką", takimi filarami, którzy w ciężkich momentach, tak jak ten, są w stanie zabrać głos i wziąć taką odpowiedzialność na siebie na boisku za tę drużynę?

- Myślę, że mamy kilku zawodników, którzy są w stanie wziąć odpowiedzialność w szatni w tej trudnej sytuacji. Musimy używać tych liderów w naszej drużynie, aby ich postawa była zaraźliwa, ponieważ potrzebujemy, aby każdy poczuł naszą odpowiedzialność, by był zaangażowany i szedł w tym samym kierunku. Jeśli nie, to będzie nam bardzo trudno osiągnąć cel. Mam nadzieję, że praca, którą wykonaliśmy jako sztab szkoleniowy wraz z liderami szatni w tym tygodniu sprawi, że to wpłynie na naszą korzyść, abyśmy mogli wygrać w ten weekend.


Źródło: wislaportal.pl

Relacje z meczu

Wymęczony remis. Wisła Płock - Wisła Kraków 1-1

Sobota, 13 kwietnia 2024 r.


Po bramce Igora Sapały w 90. minucie spotkania krakowska Wisła "rzutem na taśmę" wywozi zaledwie jeden punkt z Płocka, remisując 1-1. Przerywa to wprawdzie naszą serię, na którą złożyły się dwie kolejne porażki, ale wielkich powodów do satysfakcji nam to nie przynosi. Przeciwko bezpośredniemu rywalowi o miejsce w "szóstce" zagraliśmy bowiem bardzo słabe spotkanie.

Drużyna prowadzona przez trenera Alberta Rudé wyszła na mecz z Wisłą Płock dość niespodziewanie z Ángelem Rodado w podstawowym składzie, choć Hiszpan miał być z powodu kontuzji barku wciąż "oszczędzany". Nawet jednak z naszym najlepszym strzelcem pierwsze minuty tej potyczki były mocno wyrównaną... kopaniną, na co pewnie wpływ miała dość kiepska murawa, jaką mają na nowym stadionie w Płocku. Nie zmienia to natomiast faktu, że to właśnie ekipa gospodarzy stworzyła sobie jako pierwsza groźną okazję do zdobycia gola. Były wiślak David Niepsuj znalazł się bowiem w 12. minucie w sytuacji sam na sam z Álvaro Ratónem, ale szukając "dalszego rogu" zdecydowanie się pomylił. "Biała Gwiazda" spróbowała odpowiedzieć na to po czterech kolejnych minutach, ale po dograniu ze skrzydła Szymon Sobczak został zablokowany przez Marcina Biernata. W tej wymianie ciosów kolejna szansa należała do gospodarzy, ale po rzucie rożnym nieznacznie pomylił się Jakub Grič. Wymiana ciosów? No to teraz minuta 20. i próba Sobczaka, który "skiksował", ale futbolówka dotarła jeszcze do Rodado, tyle że Hiszpan uderzył wysoko nad poprzeczką. Groźnie mogło być po kolejnych sześciu minutach z kolei pod naszą bramką, bo Dawid Kocyła uciekł Alanowi Urydze, ale nie zdołał dokładnie podać do nadbiegającego Łukasza Sekulskiego. Następne dwie okazje należały do krakowian, ale po stałym fragmencie gry zbyt słabo uderzył Uryga, a po kolejnym niecelnie strzelał nabiegający na futbolówkę Jakub Krzyżanowski.

Końcówka pierwszej połowy należała już zdecydowanie do "Białej Gwiazdy", ale strzał Kacpra Dudy sprzed szesnastki z 39. minuty choć zakończył się wprawdzie niepewną interwencją Bartłomieja Gradeckiego, ale do dobitki nie zdołał dobiec Krzyżanowski. Piłka dotarła jeszcze do Sobczaka, to ten źle w nią trafił. Po chwili dobrą szansę mógł stworzyć sobie Ángel Baena, ale nie zdołał "zabrać się" z futbolówką i okazja do tego, aby wyszedł oko w oko z Gradeckim przepadła. Po następnej minucie sprzed szesnastki huknął Rodado, Gradecki znów interweniował niepewnie, ale dobrze blokowany przez Biernata Sobczak nie zdążył z dojściem z dobitką. Stąd też do przerwy było 0-0.

Drugą połowę krakowianie mogli rozpocząć bardzo dobrze, ale w 49. minucie po stracie Griča na rzecz Mikiego Villara ten ostatni dograł jednak zbyt mocno do nadbiegającego Baeny i ten nie zdołał zamienić podania na skuteczny strzał. Hiszpański skrzydłowy zdołał oddać go wprawdzie w 54. minucie, ale Gradecki nie dał się zaskoczyć.

Zaskoczyć dała się za to w 58. minucie "Biała Gwiazda". Szybki wypad gospodarzy kończy się podaniem do Fryderyka Gerbowskiego, a ten uderzył celnie "po długim" i to Wisła Płock cieszyła się z prowadzenia! Przegrywaliśmy więc 0-1!

Krakowianie próbowali na to odpowiedzieć w 62. minucie, ale celny strzał Rodado dobrze wybronił Gradecki. Podobnie zresztą po kolejnej minucie, gdy wyłapał celną próbę Dudy z dystansu. Niestety piłkarze trenera Rudé tylko przez parę minut po stracie bramki przycisnęli poważniej gospodarzy, ale animuszu starczyło nam tylko na chwilę. A zadowolona z wyniku ekipa z Płocka umiejętnie "kradła" kolejne minuty. No i wybijała anemicznych krakowian z ich i tak wątpliwego rytmu. Zresztą kolejny strzał oddaliśmy dopiero w 80. minucie, ale próba wprowadzonego chwilę wcześniej Dejviego Bregu dała nam tylko rzut rożny. Po nim dośrodkowanie dawno niewidzianego w naszym składzie Davida Junki mogło zaskoczyć Gradeckiego, bo niefortunnie piłkę odbił Jarosław Jach, to jednak bramkarz gospodarzy był na posterunku.

W 83. minucie wyrównanie mógł dać nam Bregu, tyle że jego strzał sprzed szesnastki Gradecki zdołał jednak odbić, a dwie nasze dobitki nie przyniosły powodzenia. Podobnie jak i po kolejnych dwóch minutach dogranie na dalszy słupek Bregu do Rodado, bo ten nie zdołał tego podania "zamknąć".

Wisła Kraków za swoje ofensywne usposobienie w końcówce meczu dostała jednak nagrodę, bo do zbyt krótko wybitej piłki przez Biernata dopadł Igor Sapała i uderzeniem z dystansu doprowadził już w 90. minucie do wyrównania! 1-1!

I choć sędzia doliczył aż siedem dodatkowych minut, to podczas nich nie udało się nam stworzyć już choćby jednej groźnej sytuacji do następnej zmiany wyniku. Ostatecznie wywozimy więc z Płocka tylko remis, ale na pewno nie zadowala on ani jednej, ani drugiej drużyny...

Sobota, 13.04.2024 r. 17:30:

1 Wisła Płock-1 Wisła Kraków

  • 1-0 Fryderyk Gerbowski (58.)
  • 1-1 Igor Sapała (90.)

Wisła Płock:

  • Bartłomiej Gradecki
  • David Niepsuj
  • (86. Gleb Kuczko)
  • Marcus Haglind-Sangré
  • Marcin Biernat
  • Jarosław Jach
  • Fabian Hiszpański
  • Dawid Kocyła
  • (73. Kristián Vallo)
  • Mateusz Szwoch
  • Jakub Grič
  • Fryderyk Gerbowski
  • Łukasz Sekulski
  • (73. Jesper Westermark)

Wisła Kraków:

  • Álvaro Ratón
  • Igor Łasicki
  • (76. Eneko Satrústegui)
  • Alan Uryga
  • Joseph Colley
  • Jakub Krzyżanowski
  • (70. David Juncà)
  • Miki Villar
  • (86. Michał Żyro)
  • Marc Carbó
  • (86. Igor Sapała)
  • Kacper Duda
  • Ángel Rodado
  • Ángel Baena
  • (76. Dejvi Bregu)
  • Szymon Sobczak

27. kolejka Fortuna I Ligi.

  • Orlen Stadion, Płock.
  • Sędzia: Wojciech Myć (Lublin).
  • Pogoda: 20°.


Źródło: wislaportal.pl ===Bez zwycięzcy: Wisła Płock - Wisła Kraków 1:1 13.04.2024, 19:51

Do Płocka zawodnicy Białej Gwiazdy przyjechali w ramach 27. kolejki, w której mierzyli się ze swoją płocką imienniczką. Ostatecznie oba zespoły zmuszone były podzielić się punktami za sprawą remisu 1:1.

Do meczu w Płocku Biała Gwiazda podeszła bez wykartkowanych: Dawida Szota, Jesusa Alfaro i Bartosza Jarocha. Po kontuzji do składu wrócił natomiast Angel Rodado, który miał wzmocnić ofensywę krakowian. Od początku mecz toczył się w szybkim tempie. W pierwszych minutach aktywniejsza była Biała Gwiazda, ale jako pierwsi z groźnym kontratakiem w stronę bramki ekipy z R22 powędrowali gospodarze. Na szczęście dobrze ustawiony był Marc Carbó, który czysto odebrał piłkę przeciwnikowi.

Następna szansa ze strony zawodników trenera Dariusza Żurawia przyszła w 12. minucie, ale tym razem górą w pojedynku sam na sam z Davidem Niepsujem był Alvaro Raton. W odpowiedzi krakowianie popędzili prawą stroną, lecz naciskany Sobczak nie zdołał oddać strzału. Naprzemienne ataki obserwowaliśmy w kolejnych minutach. Realnego zagrożenia jednak po nich nie było. Krakowianie skupili się na ataku pozycyjnym, a rywale próbowali przechylić szalę za pomocą kontrataków. 26. minuta przyniosła dobrą ingerencję Colleya, który sprzed linii wybił piłkę lecącą w stronę siatki. Serię ataków zafundowali w następnych minutach zawodnicy spod Wawelu, ale brakowało precyzji. W końcu pięć minut przed końcem pierwszej części na strzał z dystansu zdecydował się Duda. Do dobitki podbiegł Krzyżanowski, ale nie zdołał opanować futbolówki. Zaledwie po upływie kilkudziesięciu minut kąśliwy strzał oddał Rodado, po którym bramkarz z Płocka wypluł piłkę, lecz nikt nie zdołał jej umieścić między słupkami. Bramek do przerwy zatem w Płocku nie było.

Zaraz po przerwie - w 49. minucie - krakowianie stanęli przed szansą na objęcie prowadzenia, lecz nikt nie domknął mocnego dośrodkowania Villara. Dziewięć minut później to gospodarze cieszyli się z bramki, którzy objęli prowadzenie po strzale Fryderyka Gerbowskiego.

Biała Gwiazda miała pół godziny na to, aby odwrócić losy rywalizacji. W tym celu na boisku trener Rude posłał nowe siły i właśnie jeden ze zmienników - Dejvi Bregu - bliski był szczęścia w 80. minucie, ale skończyło się na rzucie rożnym. Stały fragment gry mógł zakończyć się pomyślnie dla zespołu z R22, ale ostatecznie piłka wylądowała w rękawicach bramkarza. Ostatnia faza meczu to próby ze strony Wisły Kraków, lecz parkowało precyzji przy podejmowaniu decyzji pod bramką rywala lub po prostu skuteczności. Do samego końca piłkarze ze stolicy Małopolski walczyli o zmianę rezultatu i w końcu wyczyny ten powiódł się w 90. minucie, gdy wyrównanie zapewnił posłany chwilę wcześniej na murawę Igor Sapała. Doliczone 7 minut miało pomóc w wyłonieniu zwycięzcy. I rzeczywiście na boisku było dużo walki, ale kolejna bramka już nie padła. Mecz w Płocku zakończył się podziałem punktów.

Wisła Płock - Wisła Kraków 1:1 (0:0)

  • 1:0 Gerbowski 58'
  • 1:1 Sapała 89'

Wisła Płock: Gradecki - Haglind-Sangre, Biernat, Jach - Niepsuj (86' Kuczko), Szwoch, Grić, Hiszpański - Gerbowski, Kocyła (73' Vallo) - Sekulski (73' Westermark)

Wisła Kraków: Raton - Łasicki (76' Satrustegui), Uryga, Colley, Krzyżanowski (70' Junca) - Duda, Carbo (86' Sapała) - Villar (86' Żyro), Rodado, Baena (76' Bregu) - Sobczak

Sędziował: Wojciech Myć (Lublin)

Żółte kartki: Grić, Hiszpański


Źródło: wislakrakow.com


Minuta po minucie

Sobota, 13.04.2024 r. - godz. 17:30. 27. kolejka Fortuna I Ligi. Orlen Stadion, Płock. Sędzia: Wojciech Myć (Lublin). Pogoda: 20°

  • Postawą w doliczonym czasie gry obydwie Wisły pokazały, że nie zasługują na choćby baraże. Minimalizm i kalkulowanie. Dramatyczny występ.
  • Przez siedem minut doliczonego czasu gry żadna z drużyn nie zdołała sobie stworzyć choćby pół sytuacji. Koniec meczu.
  • 30 sekund...
  • Trochę na chodzonego rozgrywamy ten doliczony czas gry...
  • Dalej to my w ataku.
  • 90+4
  • Daleki wrzut z autu i od bramki zacznie Wisła Płock.
  • Długo budujemy nasz atak.
  • 90+3
  • Krakowianie przy piłce.
  • 90.
  • W drugiej połowie pogramy jeszcze minimum... siedem minut.
  • 90.
  • Sapała! 1-1! Fantastyczne uderzenie i mamy wyrównanie!
  • Kartka dla Hiszpańskiego.
  • 88.
  • Fatalne długie podanie Satrústeguiego.
  • 86.
  • Sapała za Carbó. Żyro za Villara.
  • 86.
  • Kuczko za Niepsuja.
  • Za późno ruszyliśmy jednak do swoich ataków...
  • 85.
  • Dobre dośrodkowanie Bregu. Źle nogę do piłki dołożył zamykający akcję Rodado.
  • 83.
  • Świetnie Gradecki po akcji i uderzeniu Bregu. Później seria złych uderzeń naszych graczy. To mógł być gol wyrównujący.
  • 82.
  • Mogło dojść do samobójczej bramki po rzucie rożnym dla nas. Dobrze piłkę wyłapał jednak bramkarz Płocka.
  • 81.
  • Teraz na murawie leży Niepsuj.
  • Wisła Płock cofnęła się na swoją połowę. My gramy piłką do momentu gdy trzeba zagrać do 40 metra od bramki rywala. Idealnie wychodzą nam jednak podania między Urygą, Colleyem i Satrústeguim.
  • 77.
  • Uraz Biernata.
  • 76.
  • Łasickiego i Baenę zmienili Satrústegui i Bregu.
  • 74.
  • Sobczak wraca na boisko. Kolejny pojedynek z Biernatem i znów górą obrońca Wisły Płock.
  • 73.
  • Vallo i Westermark za Kocyłę i Sekulskiego.
  • 72.
  • Krew pojawiła się na twarzy Sobczaka po starciu z Biernatem w środku boiska. Przerwa w grze.
  • 70.
  • Juncà wchodzi za Krzyżanowskiego.
  • 70.
  • Niecelnie Duda z głowy.
  • Mieliśmy chwilowy zryw po stracie gola, ale teraz z minuty na minuty gramy coraz słabiej.
  • 67.
  • Tym razem niecelnie Gerbowski zza pola karnego.
  • 63.
  • Ładne uderzenie Dudy z woleja, ale znów pewnie Gradecki.
  • 62.
  • Rodado celnie, ale wprost w Gradeckiego.
  • 61.
  • Fatalne dośrodkowanie Dudy. Co wy robicie na treningach?
  • 60.
  • Rzut rożny dla nas.
  • Prosta strata Baeny na skrzydle. Kocyła wypuścił Gerbowskiego, który uderzeniem w boczną siatkę wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie.
  • 58.
  • Bramka dla gospodarzy. Gerbowski.
  • 54.
  • Ładne rozciągnięcie akcji przez Urygę do Baeny. Ángel zszedł do prawej nogi i oddał celny strzał. Tym razem dobrze Gradecki.
  • 54.
  • Villar na spalonym.
  • 52.
  • Rzut wolny dla nas. Dośrodkowanie wybite poza pole karne.
  • 49.
  • Villar przebił się na skrzydle, ale źle zagrał do Baeny. Lepiej ustawiony był Sobczak. Zła decyzja Mikiego.
  • 47.
  • Słabe dośrodkowanie Dudy po ładnej akcji naszego zespołu.
  • 46.
  • Rozpoczynamy drugą połowę meczu.
  • Bardzo słaby mecz.
  • 45.
  • Koniec pierwszej połowy meczu.
  • 44.
  • Niecelnie Szwoch z dystansu.
  • 41.
  • Rodado z dystansu i znów Gradecki wypluł piłkę przed siebie. Sobczak nie zdołał dojść do futbolówki. Szkoda.
  • 39.
  • Celnie Duda z dystansu. Gradecki wybił przed siebie, ale Krzyżanowski nie zdołał dołożyć nogi. Po chwili fatalnie zachował się Niepsuj, ale Sobczak nie wykorzystał błędu.
  • 37.
  • Mogliśmy wyjść z groźną akcją, ale Sobczak niepotrzebnie sfaulował Haglinda-Sangré, który nie miał szans dojść do piłki.
  • Bez zagrożenia w naszym polu karnym. Żeby wpisać się jednak w niezrozumiałe sytuacje boiskowe w dzisiejszym meczu to Rodado zaczął kiwać się z rywalem we własnym polu karnym. Ciężko się to ogląda.
  • 35.
  • Rzut rożny dla gospodarzy.
  • 34.
  • Złe dośrodkowanie Rodado i sytuacyjne uderzenie Krzyżanowskiego. Piłka minęła bramkę.
  • 33.
  • Rzut rożny dla nas po bardzo złym wycofaniu piłki przez Niepsuja. Sytuację przed kontrą ratował Biernat.
  • 31.
  • Seria niezrozumiałych sytuacji w polu karnym rywala. Albo w przypadkowy sposób piłka odbijała się od nóg naszych zawodników, albo szybko piłkę tracili gospodarze. Nie jest to najlepszy mecz w historii tego sportu...
  • 30.
  • Tym razem Duda wrzucił piłkę z rzutu wolnego i stworzyło to więcej zagrożenia niż we wszystkich poprzednich sytuacjach razem wziętych. Piłka nie jest skomplikowanym sportem...
  • 29.
  • Kartka dla Griča.
  • 28.
  • Kolejny raz krótko rozgrywamy stały fragment i, niespodzianka, znów straciliśmy piłkę. To jest jakaś prowokacja.
  • 26.
  • Jak dziecko w polu karnym dał się ograć Uryga. Piłkę, prawie że z bramki, wybił Colley.
  • 26.
  • Dobrze naszą akcję rozegrał Rodado. Łasicki źle wrzucił w pole karne.
  • 24.
  • Kolejny raz w pole karne przy naszym stałym fragmencie gry biegną wszyscy nasi obrońcy. Kolejny raz stały fragment rozgrywamy krótko i kolejny raz tracimy piłkę w dziecinny sposób. Czemu sami sobie przeszkadzamy i próbujemy wymyślić kwadratowe jaja?
  • 22.
  • Faul na Rodado w okolicach środka boiska.
  • 22.
  • Niecelnie Jach z głowy.
  • 21.
  • Rzut rożny dla rywala.
  • 20.
  • Niecelnie Rodado z dobrej pozycji.
  • 19.
  • Spore zamieszanie w naszym polu karnym po rzucie rożnym. Na całe szczęście Grič nie sięgnął zgranej piłki.
  • 18.
  • Teraz rzut rożny dla gospodarzy.
  • 17.
  • Fatalnie rozegraliśmy kolejny stały fragment gry w ofensywie.
  • 16.
  • Rzut rożny po dobrej, oskrzydlającej akcji Wisły Kraków.
  • 13.
  • Carbó do Villara, który szukał podaniem Sobczaka. Skutecznie w polu karnym interweniował jednak Biernat.
  • 12.
  • Fatalnie ustawiony Krzyżanowski dał się ograć Niepsujowi, który w sytuacji sam na sam z Ratónem uderzył obok bramki. Mamy dużo szczęścia.
  • 12.
  • Dobra akcja Łasickiego na skrzydle na połowie rywala. Ostatecznie bez zagrożenia w polu karnym rywala.
  • 10.
  • Bardzo niedokładne zagranie Villara w pole karne. W pierwszych 10 minutach w Płocku mało się dzieje.
  • 4.
  • Groźnie z akcją wyszła Wisła Płock, ale skutecznie na własną połowę wrócił się Baena.
  • 3.
  • Totalnie bez sensu krótko rozegrany nasz stały fragment gry i szybko straciliśmy piłkę.
  • Gramy!
  • Wisła Kraków na czerwono-biało, a ta płocka na niebiesko.
  • Oto skład "Nafciarzy": Bartłomiej Gradecki - David Niepsuj, Marcus Haglind-Sangré, Marcin Biernat, Jarosław Jach, Fabian Hiszpański, Dawid Kocyła, Mateusz Szwoch, Jakub Grič, Fryderyk Gerbowski, Łukasz Sekulski. Ławka rezerwowych gospodarzy: Krzysztof Kamiński, Adam Chrzanowski, Mieszko Lorenc, Igor Drapiński, Kristián Vallo, Mateusz Lewandowski, Jesper Westermark, Jakub Szymański, Gleb Kuczko.
  • Niespodzianką jest bez wątpienia obecność w składzie Wisły Ángela Rodado.
  • Oto wyjściowa "jedenastka" naszego zespołu: Álvaro Ratón - Igor Łasicki, Alan Uryga, Joseph Colley, Jakub Krzyżanowski, Miki Villar, Marc Carbó, Kacper Duda, Ángel Rodado, Ángel Baena, Szymon Sobczak. A to nasza ławka rezerwowych: Kacper Szewczyk, Igor Sapała, Dejvi Bregu, Michał Żyro, Eneko Satrústegui, David Juncà, Billel Omrani, Mariusz Kutwa, Dawid Olejarka.
  • Przed nami mecz 27. kolejki ligowej, w którym zagramy w Płocku ze swoją imienniczką.

Źródło: wislaportal.pl

Pomeczowe wypowiedzi trenerów

Trenerski dwugłos #WPŁWIS

14.04.2024, 09:02

W sobotę w Płocku padł remis, który nie zadowala żadnej z drużyn. Swoimi opiniami po meczu #WPŁWIS podzieli się trenerzy Albert Rudé i Dariusz Żuraw.


Albert Rudé – Wisła Kraków

„Z mojego punktu widzenia był to bardzo wyrównany mecz. Bardzo, bardzo wyrównany. Rywalizowaliśmy fantastycznie od pierwszej do ostatniej minuty. Nasz przeciwnik miał tylko jeden strzał na bramkę. Jeden. Skończyło się to golem, przez co przegrywaliśmy. Będąc w bardzo trudnej sytuacji nasz zespół kontynuował grę. Cały czas wierzył, kreował szanse i ostatecznie strzeliliśmy gola, na którego naprawdę zasłużyliśmy. Jestem świadomy, że potrzebowaliśmy trzech punktów, ale najważniejsze była rywalizacja oraz powrót do Krakowa z przynajmniej punktem, ponieważ to, co trzeba zrobić po dwóch porażkach z rzędu, to nie przegrać ponownie, a nam się to udało” – zaczął.

Cały mecz rozegrał Angel Rodado, którego ciężka praca i determinacja sprawiły, że szybko zameldował się na boisku po przebytym urazie. „Tak, jak mówiłem - sprawa Rodado była oceniana na bieżąco, dzień po dniu, trening po treningu. W ostatnim dniu przed meczem wyglądał bardzo dobrze, czuł się dobrze, więc postanowiliśmy wystawić tego ważnego zawodnika w składzie wyjściowym” – tłumaczył.

Z opinią trenera Rude nie zgodził się jeden z dziennikarzy. Szkoleniowiec odparł: „Przede wszystkim musimy zrozumieć, że opinie są opiniami. Pan ma swoją opinię, ja mam swoją wizję, jak każdy tu obecny kibic musimy to szanować. Chcę jasno powiedzieć, że oczywiście nie jestem zadowolony z tego punktu. Potrzebowaliśmy trzech punktów, aby wrócić do strefy barażowej. Jednak byliśmy w bardzo delikatnej sytuacji po dwóch porażkach z rzędu i nie występowaliśmy w pełnym składzie. Jestem dumny, że moi zawodnicy powiedzieli sobie w tygodniu: będziemy walczyć, będziemy rywalizować i tak zrobili! Moim zdaniem byłoby to bardzo okrutne, gdybyśmy przegrali ten mecz, ponieważ po tym, co pokazaliśmy na boisku powinniśmy minimum zremisować. Musimy jednak nadal pracować nad poprawą naszej gry, ale musimy stale się poprawiać, ponieważ pierwsze dwie pozycje oddalają się od nas, a my nie jesteśmy obecnie w strefie barażowej. Mamy teraz kolejne dwa mecze na wyjeździe i musimy pokazać tę samą rywalizację, żeby zdobywać trzy punkty”.

Dariusz Żuraw – Wisła Płock

„Zawsze jak traci się bramkę w końcowym momencie, to na pewno boli. Natomiast trzeba powiedzieć, że graliśmy z naprawdę dobrym zespołem. Mieliśmy lepsze momenty, mieliśmy gorsze. Mamy jeszcze tak, że zbyt mocno cofamy się pod swoją bramkę. To niestety, po raz kolejny, któryś przeciwnik z rzędu wykorzystuje. Myślę, że wynik końcowy jest sprawiedliwy pomimo tego, że prowadziliśmy długo 1:0. Nie udało się utrzymać, czego na pewno żałujemy, natomiast bierzemy ten punkt i przygotowujemy się do następnego meczu” – podsumował potyczkę.

Z czego wynikało głębokie wycofanie się drużyny Nafciarzy w końcówce meczu? „Trzeba też powiedzieć, że Wisła ma naprawdę dobrych piłkarzy i dobrze operowała piłką. Było nam trudno wyjść i ją odebrać. Natomiast wydaje mi się, że w przebiegu całego meczu tej piłki zbyt szybko się pozbywaliśmy. Nie potrafiliśmy jej utrzymać i to myślę był taki klucz do tego, że zanim zdążyliśmy wyjść, to ona już wracała z powrotem. To także jest taki element, nad którym na pewno musimy mocno pracować - to utrzymanie piłki z przodu, żeby tych piłek za łatwo nie tracić” – tłumaczył.


Źródło: wislakrakow.com

Albert Rudé: - Potrzebowaliśmy trzech punktów

Sobota, 13 kwietnia 2024 r.


- Z mojego punktu widzenia, był to bardzo wyrównany mecz. Bardzo, bardzo wyrównany. Rywalizowaliśmy fantastycznie od pierwszej do ostatniej minuty. Nasz przeciwnik miał tylko jeden strzał na bramkę. Jeden. Skończyło się to golem, przez co przegrywaliśmy - powiedział na konferencji prasowej po zremisowanym 1-1 meczu w Płocku trener "Białej Gwiazdy" - Albert Rudé.

- W bardzo trudnej sytuacji nasza drużyna kontynuowała grę, wierząc, tworząc szanse, i ostatecznie strzeliliśmy gola, na którego naprawdę zasłużyliśmy Jestem świadomy, że dziś potrzebowaliśmy trzech punktów, na pewno, ale najważniejsze dzisiaj było pokazanie tej konkurencyjności oraz powrót do Krakowa z przynajmniej punktem, ponieważ po dwóch porażkach z rzędu, to co trzeba zrobić, to nie przegrać ponownie, a dzisiaj nam się to udało - dodał Rudé.

Trener "Białej Gwiazdy" został zapytany o obecność Ángela Rodado w podstawowym składzie zespołu.

- Tak jak mówiłem - sprawa Rodado była oceniana na bieżąco. Dzień po dniu, trening po treningu, ocenialiśmy jego sytuację. Ostatni trening był finalnym testem i wyglądał bardzo dobrze, czuł się dobrze, więc postanowiliśmy wystawić ważnego zawodnika w naszym składzie wyjściowym - przyznał szkoleniowiec.

W kolejnym z pytań dziennikarz zgodził się z trenerem Wisły Kraków, że mecz był wyrównany, ale jednocześnie nie zgodził się z tym, że to krakowianie zasłużyli na trzy punkty. Rudé został także zapytany o to jak odbiera zdobyty punkt w rywalizacji z konkurentem do gry w barażach?

- Tak, przede wszystkim musimy zrozumieć, że opinie są opiniami. Ty masz swoją wizję, ja mam swoją wizję, jak każdy tu obecny kibic musimy to szanować. Chcę jasno powiedzieć, że oczywiście nie jestem zadowolony z tego punktu. Potrzebowaliśmy trzech punktów. Potrzebowaliśmy trzech punktów, aby wrócić do strefy barażowej. Jednakże, byliśmy w trudnej sytuacji po dwóch porażkach z rzędu i nie występowaliśmy na pełnych obrotach na wyjeździe. Jestem dumny, że moi zawodnicy powiedzieli sobie na tygodniu: będziemy walczyć, będziemy rywalizować. I tak też zrobili. Moim zdaniem, byłoby to bardzo okrutne, gdybyśmy przegrali ten mecz, ponieważ to co pokazaliśmy na boisku, to było minimum do zremisowania. Musimy jednak nadal pracować nad poprawą naszej gry. Musimy stale się poprawiać, ponieważ pierwsze dwie pozycje oddalają się od nas, a my nie jesteśmy obecnie w strefie play-off. Więc musimy nadal się poprawiać. Trzymać się razem. Mamy teraz kolejne dwa mecze na wyjeździe i musimy pokazać tę samą konkurencyjność, aby zdobywać trzy punkty - zakończył Rudé.



Źródło: wislaportal.pl


Pomeczowe wypowiedzi zawodników

Rodado: Musimy przyjąć ten remis

14.04.2024, 09:02

Ángel Rodado to ważne ogniwo układanki trenera Alberta Rude. W sobotę – po raz pierwszy po kontuzji barku – Hiszpan pojawił się na murawie, aby pomóc kolegom w meczu z lokalną Wisłą.

Zawodnik ciężko pracował na to, aby szybko wrócić do gry po kontuzji. Czy możemy powiedzieć, że uporał się z urazem? „Tak, myślę, że jestem gotowy do gry już na sto procent i jestem w stanie właśnie tyle z siebie dać drużynie” – zaczął. „Rozmawialiśmy na ten temat praktycznie przez cały tydzień. Po pracy, jaką wykonałem w czasie rehabilitacji powoli wchodziłem w trening, dokładaliśmy kolejne elementy, m.in. te związane z kontaktem z przeciwnikiem. Oczywiście na początku nie wyglądało to tak samo, jak przed urazem, ale najważniejsze było to, że z dnia na dzień czułem się coraz lepiej i na koniec podjęliśmy decyzję o tym, że mogę w tym meczu grać” – opowiadał.

Nietypowo, bo na pozycji numer „dziesięć” wystąpił w meczu z Nafciarzami Ángel Rodado. Jak się czuł właśnie w tym miejscu na boisku? „Dla mnie to pozycja, na której mogę grać, jeśli tylko trener podejmuje taką decyzję, że jestem na niej potrzebny. Lubię grać zarówno na pozycji „dziesięć”, jak i „dziewięć”, zresztą mogę grać wszędzie. No, może jedynie, jeśli trener powiedziałby mi, że mam wystąpić jako bramkarz, to w chwili obecnej odpowiedziałbym, że przepraszam, ale nie dam rady… Mówiąc jednak poważnie, to wierzę trenerowi i jeśli mówi, że mam grać jako ofensywny pomocnik, to gram” – kontynuował.

Remis z zespołem Wisły Płock to rezultat, który może pomóc Białej Gwieździe w ostatecznym rozrachunku przy walce o awans. Jak do tego podchodzi Hiszpan? „Patrząc jak ten mecze przebiegał, to musimy przyjąć ten remis. Przecież prawie do samego końca przegrywaliśmy. Oczywiście chcieliśmy ten mecz wygrać i staraliśmy się zrobić wszystko, żeby tak się stało. Graliśmy jednak na wyjeździe z naprawdę dobrą drużyną, jaką jest Wisła Płock – to nasz bezpośredni rywal w walce o awans. Dlatego mimo wszystko, ten remis nie jest taki najgorszy, bo mamy po nim przynajmniej jeden punkt” – mówił. Napastnik wciąż wierzy w wywalczenie przez krakowian miejsca pozwalającego na walkę o awans do Ekstraklasy. „Jeśli bym w to nie wierzył, to nie byłoby sensu wychodzić na boisko w następnym meczu. Tak, wierzę w ten awans, wierzę w tę drużynę na sto procent! Nikt nie powiedział, że to wszystko będzie łatwe, ale powtórzę - wierzę na sto procent, że ostatecznie to zrobimy!” – zapewnił.

Po przerwie spowodowanej żółtymi kartkami na następne spotkanie wróci Jesus Alfaro. Gdzie zatem zobaczymy Ángela Rodado? „Zobaczymy, co wymyśli trener. W ogóle myślę, że jego praca jest pod tym względem naprawdę bardzo trudna. Masz wielu zawodników w kadrze i musisz podejmować decyzje. Piłkarzowi pod tym względem jest łatwiej, bo dostaje zadania i po prostu musi je wykonać” – odniósł się.


Źródło: wislakrakow.com


Igor Sapała: - Raczej straciliśmy tutaj dwa punkty, niż zyskaliśmy jeden

Sobota, 13 kwietnia 2024 r.


- Ciężki mecz, trudny teren, punkt trzeba szanować, ale na pewno każdy z nas czuje, że raczej straciliśmy tutaj dwa punkty, niż zyskaliśmy jeden, bo tych punktów potrzebujemy, żeby awansować. No i na pewno ten jeden punkt nas nie cieszy, aczkolwiek wywalczony w końcówce to smakuje trochę inaczej - mówił po meczu Wisły w Płocku Igor Sapała.

Kibice na pewno zastanawiają się, dlaczego gra Wisły w tych meczach ligowych wygląda tak, a nie inaczej. Co jest głównym powodem? Braki kadrowe? To, że gracie na dwóch frontach? Na co pan by tutaj zwrócił uwagę?

Igor Sapała: - Nie. Myślę, że tu nie można szukać wymówek. Braki kadrowe? 20 osób dzisiaj było, także każdy powinien być głodny gry i nie można zwalać, na to, że kogoś nie ma, także problemów każdy musi poszukać w sobie, indywidualnie. Na pewno nasza gra musi wyglądać lepiej, bo chcemy dominować przeciwnika, a w kolejnym meczu tak się nie dzieje.

Ostatnie 20 minut to jest taki dobry prognostyk przed kolejnymi ligowymi meczami?

- Tak, bo na pewno gdzieś po tej stracie bramki zaczęliśmy jakby w te nasze akcje wierzyć trochę bardziej. Zaczęło być groźniej pod bramką Płocka i musimy zrobić coś, żeby tak było od początku, a nie budzić się jak trzeba gonić wynik.

Źródło: Polsat Sport Extra

Źródło: wislaportal.pl


Źródło: wislakrakow.com

Podsumowanie 27. kolejki Fortuna I Ligi=

Niedziela, 14 kwietnia 2024 r.


Wygrana Lechii nad ekipą z Niecieczy, przy remisie Arki w Lublinie sprawia, że ekipy z Trójmiasta znów zamieniły się miejscami w tabeli. Nowym liderem pierwszoligowych zmagań są więc znów gdańszczanie.

Nie zmienia to natomiast faktu, że przy chyba jednak lekko niespodziewanej, bo wyraźnej porażce "Gieksy" z Odrą, przewaga czołowego duetu nad resztą mocno "sprasowanej" stawki jest już na tyle poważna, że można chyba śmiało zacząć mówić, że zespoły, które w sezonie 2023/2024 awansują bezpośrednio do Ekstraklasy są już raczej znane... Trudno będzie bowiem roztrwonić taką przewagę, tym bardziej gdy wiemy jak Lechia oraz Arka radzą sobie w swoich wiosennych występach.

Po remisie w Płocku - i bardzo słabym tam występie - wciąż poza strefą barażową znajdować się będzie po tej kolejce "Biała Gwiazda", dla której jedynym optymizmem może być już chyba tylko... terminarz?! Najbliższe cztery mecze? Znicz, Resovia, Podbeskidzie, Zagłębie... Punktów przed tymi występami nie ma nawet co z góry "dopisywać", ale jeśli w tych spotkaniach piłkarze z Reymonta nie złapią wreszcie poważniejszej serii zwycięstw, można będzie śmiało odtrąbić fakt tego, że nawet nie będzie po co marzyć o miejscu w strefie barażowej na koniec sezonu zasadniczego.

Tak jak coraz więcej wiadomo w czołówce, tak coraz bliżej degradacji są Zagłębie oraz Podbeskidzie. Sosnowiczanie do bezpiecznego miejsca tracą aż... piętnaście punktów, a bielszczanie już osiem.

Piątek, 12 kwietnia:

Zagłębie Sosnowiec 0-1 Górnik Łęczna

  • 0-1 İlkay Durmuş (90. k.)

Resovia 0-2 Stal Rzeszów

  • 0-1 Andreja Prokić (23.)
  • 0-2 Patryk Warczak (52.)

Motor Lublin 2-2 Arka Gdynia

  • 1-0 Bartosz Wolski (7.)
  • 1-1 Karol Czubak (14.)
  • 2-1 Piotr Ceglarz (31. k.)
  • 2-2 Hubert Adamczyk (62.)

Sobota, 13 kwietnia:

GKS Katowice 1-3 Odra Opole

  • 0-1 Jiří Piroch (26.)
  • 1-1 Bartosz Jaroszek (56.)
  • 1-2 Vittorio Continella (74.)
  • 1-3 Jean Franco Sarmiento (76.)

Wisła Płock 1-1 WISŁA KRAKÓW

  • 1-0 Fryderyk Gerbowski (58.)
  • 1-1 Igor Sapała (90.)

Chrobry Głogów 0-0 Miedź Legnica

Niedziela, 14 kwietnia:

Lechia Gdańsk 3-1 Bruk-Bet Termalica Nieciecza

  • 1-0 Tomáš Bobček (41.)
  • 2-0 Tomáš Bobček (53.)
  • 2-1 Wiktor Biedrzycki (90. k.)
  • 3-1 Łukasz Zjawiński (90.)

Znicz Pruszków 2-3 GKS Tychy

  • 1-0 Mateusz Grudziński (28.)
  • 1-1 Mateusz Radecki (31.)
  • 1-2 Jakub Tecław (55.)
  • 1-3 Wiktor Żytek (68.)
  • 2-3 Marcel Błachewicz (82. sam.)

Podbeskidzie Bielsko-Biała 1-2 Polonia Warszawa

  • 0-1 Michał Grudniewski (18.)
  • 1-1 Matěj Senić (49.)
  • 1-2 Szymon Kobusiński (61.)

Aktualna tabela:

  • 1. Lechia Gdańsk 27 53 46 - 22
  • 2. Arka Gdynia 27 52 45 - 27
  • 3. GKS Katowice 27 45 47 - 28
  • 4. Górnik Łęczna 27 45 30 - 24
  • 5. Motor Lublin 27 45 38 - 33
  • 6. GKS Tychy 27 45 35 - 31
  • 7. WISŁA KRAKÓW 27 42 49 - 33
  • 8. Wisła Płock 27 42 39 - 36
  • 9. Odra Opole 27 40 32 - 28
  • 10. Miedź Legnica 27 38 35 - 28
  • 11. Stal Rzeszów 27 35 38 - 43
  • 12. Chrobry Głogów 27 33 29 - 41
  • 13. Znicz Pruszków 27 31 22 - 33
  • 14. Bruk-Bet Termalica Nieciecza 27 30 40 - 42
  • 15. Polonia Warszawa 27 29 32 - 38
  • 16. Resovia 27 25 28 - 49
  • 17. Podbeskidzie Bielsko-Biała 27 21 21 - 43
  • 18. Zagłębie Sosnowiec 27 14 16 - 43

Źródło: wislaportal.pl

Galeria sportowa