Artykuły, wywiady. Koszykówka mężczyzn 1972/1973

Z Historia Wisły

Spis treści

Artykuły, wywiady. Koszykówka mężczyzn 1972/1973


W meczu z Hiszpanią doskonałą, partię rozegrał koszykarz Wisły - LANGOSZ

Echo Krakowa. 1972, nr 193 (18 VIII) nr 8375

W meczu z Hiszpanią doskonałą, partię rozegrał koszykarz Wisły - LANGOSZ, który nie tylko zdobył najwięcej, bo 16 pkt., ale też wywiązał się z gry obronnej

GTS Wisła przyjmuje zapisy do sekcji koszykówki

Echo Krakowa. 1973, nr 121 (24 V) nr 8608

SEKCJA koszykówki Wisły przyjmuje zapisy chłopców z roczników 1959—61 oraz dziewcząt urodzonych w latach 1961 — 1962 do drużyn młodzieżowych tego klubu.

Echo Krakowa. 1972, nr 208 (5 IX) nr 8390

GTS Wisła przyjmuje zapisy do sekcji koszykówki. Dziewczęta z rocznika 1959 i młodsze, i chłopców z rocznika 1958 i młodszych. Zapisy przyjmuje i informacji udziela sekretariat klubu, ul. Reymonta 22 (tel. 317-65, 332-23)


Echo Krakowa. 1973, nr 233 (3 X) nr 8720

WISŁA przyjmuje zapisy dziewcząt i chłopców do sekcji koszykówki.

Kandydaci muszą posiadać dobre warunki fizyczne. Przyjmowane są dziewczęta urodzone w latach 1961—63 oraz chłopcy urodzeni w latach 1959-61. Zgłoszenia w sekretariacie klubu, ul. Reymonta 22.

Trudny sprawdzian formy „Wawelskich Smoków” u progu ligowego sezonu

Echo Krakowa. 1972, nr 247 (20 X) nr 8429

Trudny sprawdzian formy „Wawelskich Smoków” u progu ligowego sezonu

Jutro startuje ekstraklasa koszykarzy. 10 zespołów — Wybrzeże, Śląsk, Polonia, Wisła, Lech, Lublinianka, AZS, Resovia, Pogoń i Górnik — ubiegać się będzie o palmę pierwszeństwa, w rozgrywkach prowadzonych systemem czterech spotkań każdego zespołu z każdym.

Wiślacy inaugurują sezon meczami z AZS w Warszawie, który jest zawsze trudnym i pełnym niespodzianek przeciwnikiem. Akademicy potrafią jednego dnia wznieść się na wyżyny swych umiejętności i pokonać nawet dużo silniejszego przeciwnika, by następnego dnia przegrać z teoretycznie słabszym rywalem. Jak będzie w meczu z Wisłą, trudno przewidzieć, choć wydaje nam się, że „Wawelskie Smoki” nie szans na zdobycie nawet pletli punktów.

Jak ocenia aktualną swej drużyny trener Tadeusz PACUŁA? — Wydaje mi się, że mamy silniejszy aniżeli przed rokiem zespół i to zespól bardzo wyrównany. Na dobrą sprawę mam 10 graczy którzy mogą z powodzeniem w każdej chwili i sytuacji występować na boisku. A to bardzo ważna sprawa, gdyż w wielu wypadkach, mecze rozstrzygają zawodnicy tzw. drugiego rzutu, wchodzący, do gry kiedy gracze pierwszej piątki opadną z sił, czy też wskutek 5 przewinień osobistych, muszą opuścić plac gry. Już Wzeszłym roku Wprowadzałem do walki w najtrudniejszych meczach zawodników rezerwowych by nabrali koniecznej rutyny i dziś dysponuję równym zespołem. To — wydaje mi się — najsilniejszy atut w nadchodzącej batalii mistrzowskiej.

— Czy wszyscy gracze są w dobrej formie? — W zasadzie tak, Martwi mnie tylko kontuzja M. Ładniaka, której nasz środkowy nabawił się podczas turnieju w Gdańsku.

Wprawdzie Marek wznowił treningi, ale nie wiem czy, przynajmniej w pierwszych spotkaniach nie będzie odczuwał skutków kontuzji.

Czy zobaczymy jakichś nowych zawodników w zespole? Mamy dwóch kandydatów, ale jeszcze nie wszystkie formalności związane z ich przejściem zostały załatwione. Mówię o Metali z warszawskiego AZS, który już grał w towarzyskich meczach Wisły, ale nie załatwił jeszcze wszystkich formalności związanych z przejściem. Chęć gry w naszej drużynie wyraził też Kubiś, który po odbyciu służby wojskowej wrócił do Krakowa lecz sprawa jego ew. przejścia nie jest jeszcze załatwiona.

— Czy dużo trenowaliście ostatnio? —Niestety nie. Hala nasza zbyt często służy celom pozasportowym, stąd kłopoty z regularnym prowadzeniem treningów. Ponadto większość chłopców uczy się i zebranie kompletu na trening jest trudne.

Dziękując za informację, prosimy jeszcze o aktualny skład drużyny.

— Pierwsza piątka to: Gardzina, Langosz, Ładniak, Pietrzyk i Seweryn, a dwunastkę uzupełniają Kwiatkowski, Łędzki, Paluch, Stasielak, Wiśniewski, Wojtala i Zieliński. (lang)


mini-koszykówka

Echo Krakowa. 1972, nr 297 (19 XII) nr 8479

Z DUŻYM zainteresowaniem oglądali kibice koszykówki W przerwie niedzielnego spotkania Wisła — Resovia pokaz mini-koszykówki w wydaniu uczniów szkół podstawowych nr 88 i 100.


Próba podsumowania jesiennej rundy

Echo Krakowa. 1972, nr 297 (19 XII) nr 8479

EFEKTOWNYMI ZWYCIĘSTWAMI ZAKOŃCZYŁY KOSZYKARKI I KOSZYKARZE WISŁY ROZGRYWKI PIERWSZEJ RUNDY MISTRZOSTW EKSTRAKLASY. WIŚLACZKI ŁATWO UPORAŁY SIĘ Z GDAŃSKĄ SPÓJNIĄ, „WAWELSKIE SMOKI” PO PEŁNYCH EMOCJI MECZACH ODPRAWIŁY Z KWITKIEM ZESPÓŁ RESOVII, NAJLEPSZĄ W PRZEKROJU PIERWSZEJ RUNDY DRUŻYNĘ I LIGI.

Próbę podsumowania jesiennej rundy zacznijmy od pań.

Wiślaczki po niefortunnym starcie, porażkach w Poznaniu z Olimpią 58:62, u siebie z AZS Poznań 58:66 i wreszcie w Łodzi z ŁKS 48:72,. uplasowały się na półmetku rozgrywek na razie na pierwszym miejscu. Piszą na razie, gdyż do wyjaśnienia sytuacji potrzebne są jeszcze rezultaty zaległych spotkań łodzianek z Lechem. Jeżeli ŁKS wygra choć jeden-mecz, on zostanie mistrzem jesieni, w wypadku dwóch wygranych poznanianek przodownictwo utrzyma. Wisła.

Ale nie to w końcu jest najistotniejsze kto teraz będzie leaderem. Ważne kto wysforuje się na czoło w końcowym rozrachunku sezonu, kto zdobędzie złoty medal. Do trofeum pretendują praktycznie trzy drużyny — Wisła, ŁKS i Lech.

Czy wiślaczki mają szanse? Z całą pewnością tak! Początkowe porażki spowodowane były zmianami personalnymi w zespole, wprowadzeniem do gry młodzieży, która zaczęła stosować nieco inny, bardziej dynamiczny niż poprzednio styl gry. Coraz częściej obserwujemy w wydaniu wiślaczek szybkie ataki, coraz więcej ruchu, dynamiki, polotu w akcjach tej drużyny. Jeszcze nie wszystko się udaje, jeszcze zdarzają się potknięcia, ale w sumie jest to na pewno dobry kierunek zmian. Przez długie lata wiślaczki grały statycznie, piłkę rozgrywały na „chodzonego”, gdy przyszło grać z przeciwnikiem dysponującym dobrymi, szybkimi zawodniczkami (zespoły radzieckie, francuski Clermont Ferrand), zdarzały się wręcz żenujące przegrane. Siła Wisły jest może w tej chwili nieco mniejsza, niż dwa, trzy lata temu, ale młode zawodniczki Starowieyska, Wyka, Kaluta, wraz ze starszymi rutynowanymi koleżankami — Rogowską, Wójta! czy Ogłozińską z każdym meczem winny grać lepiej i można mieć nadzieję, że mistrzowski tytuł wróci do Krakowa.

W ekstraklasie mężczyzn ściska czołówka to Resovia, Wybrzeże, Śląsk i Wisła.

Tu podobnie jak w zespole żeńskim, ,-,Wawelskie Smoki” odmłodziły skład (przed dwoma laty Likszo, obecnie Langiewicz), co spowodowało pewną, nerwowość w grze, stało się przyczyną niespodziewanych nieraz porażek jak choćby z Lublinianką w Krakowie, Górnikiem w Wałbrzychu czy AZS w Warszawie, przy jednoczesnych zwycięstwach w Gdańsku z Wybrzeżem czy Lechem w Poznaniu. W 18 meczach wiślacy uzyskali 11 zwycięstw, w tym podwójne u siebie z Pogonią, Polonią i Resovią, i tylko raz przegrali dwukrotnie z tym samym przeciwnikiem (we Wrocławiu ze Śląskiem).

Najwyższe noty należą się bez wątpienia dwójce zawodników .....

Andrzejowi Sewerynowi, który jest znakomitym dyrygentem zespołu i ambitnemu, bojowemu Piotrowi Langoszowi, który robi systematyczne postępy. Dużo zastrzeżeń budzi gra Marka Ładniaka, zawodnika o znacznie większych możliwościach aniżeli to co aktualnie prezentuje. Uzupełniają pierwszą piątką wiślaków bardzo pożyteczni, ambitni —-Gardzina i Pietrzyk, a w rezerwie ma trener Wojtalę, Palucha, Kwiatkowskiego, Wiśniewskiego, Metalaka, Łędzkiego oraz pozyskanego, z Legii, wychowanka Korony — Kubista, który nie może jakoś zaaklimatyzować sią w nowym otoczeniu. Wysoka pozycja Wisły to w ogromnej mierze zasługa świetnie prowadzącego zespół trenera Tadeusza Pacuły. Od kiedy objął treningi pierwszej drużyny, zastosował odważną taktyką wprowadzania do gry w każdym meczu przynajmniej 10 zawodników. Dawał szansą walki rezerwowym w najtrudniejszych nawet spotkaniach, w decydujących o losach meczów momentach, by nabierali rutyny, sprawdzali sią w pełnych napięcia sytuacjach. Metoda zaczyna procentować, Wojtala z powodzeniem zastępuje obrotowych Wisły, Kwiatkowski także samo (W pierwszym meczu ż Resovią był jednym z głównych autorów zwycięstwa), Paluch wymienia Pietrzyka lub Seweryna i dobrze prowadzi grę drużyny. Słowem młody zespół wiślacki ma pełne szanse rozwoju i jeżeli nawet w tym roku nie sięgnie po mistrzostwo, winien w najbliższych sezonach odzyskać dla Krakowa prymat w polskiej koszykówce.

W sumie więc na półmetku mamy raczej powody do zadowolenia z gry wiślackich pierwszoligowców, oby i po drugie] rundzie ocena mogła być utrzymana w równie optymistycznym tonie.


Na półmetku

Gazeta Krakowska. 1972, nr 301 (19 XII) nr 7716


Koszykarze ekstraklasy zakończyli już pierwszą rundę spotkań, można więc już teraz dokonać oceny rozgrywek. Czołówka ekstraklasy składa się z czterech drużyn: Resovii, Wybrzeża, Śląska i Wisły. Największą niespodzianką jest oczywiście wysoka pozycja drużyny rzeszowskiej, która przecież jeszcze kilka miesięcy temu walczyła o byt ligowy. Resovia poczyniła w ostatnim czasie spore postępy, została ponadto wzmocniona Pasiorowskim. Zespół trenera M. Raby nie przegrał we własnej hali ani jednego pojedynku i jest jednym z kandydatów do mistrzowskiego tytułu, chociaż, jak stwierdził M. Raba — rzeszowianie mają znacznie skromniejsze ambicje, chcą uplasować się w pierwszej piątce ekstraklasy. Słów kilka o koszykarzach Wisły. „Wawelskie Smoki prezentowały bardzo nierówną formę, przegrały nie spodziewał nie kilka pojedynków ze znacznie. słabszymi przeciwnikami, m. in. z Górnikiem Wałbrzych i Lublinianką. Złożyło się na to kilka przyczyn. Przede wszystkim słabsza forma — Seweryna i Langosza, którzy byli przemęczeni turniejem olimpijskim. Na szczęście wiślacy pod koniec pierwszej rundy rozgrywek zaczęli grać coraz lepiej, zwyciężając Wybrzeże w Gdańsku i Resovię w Krakowie. Dzięki temu „Wawelskie Smoki" nie straciły dystansu do najlepszych drużyn ekstraklasy. Krakowianie mają w drugiej rundzie znacznie lepszy układ rozgrywek, we własnej hali goszczą m. in. Wybrzeże, Śląsk i Lecha. Jeśli forma. Wiślaków ustabilizuje się, mogą sprawić swym kibicom bardzo miłą niespodziankę. Najgroźniejszymi rywalami „Wawelskich Smoków" w walce o najwyższe, miejsce w tabeli będą Wybrzeże, Śląsk i Resovia. Która z tych drużyn wyjdzie zwycięsko z tej rywalizacji? Krakowianie liczą oczywiście na swoich pupilów. (T. G.)


Po świątecznej przerwie wznowili treningi koszykarze Wisły,

Echo Krakowa. 1973, nr 4 (5 I) nr 8491

WCZORAJ po świątecznej przerwie wznowili treningi koszykarze Wisły, rozpoczynając przygotowania do II, rewanżowej rundy rozgrywek ligowych. Jak pamiętamy krakowianie zakończyli jesienną rundę na 4 miejscu w tabeli za Resovią, Śląskiem i Wybrzeżem.

Trener T. Pacuła spotkał się wczoraj w klubie ze swymi podopiecznymi i przedstawił im szczegółowy plan przygotowań do, wiosennych rozgrywek. Po zebraniu miał miejsce inauguracyjny trening. Dziś i jutro wiślacy trenować będą dwa razy dziennie, a w niedzielę wyjeżdżają do Rabki dla nabrania kondycji. Po tygodniowym pobycie w tym uzdrowisku „Wawelskie smoki” wrócą do Krakowa gdzie odbędzie się tzw. „dochodzący” obóz treningowy polegający na dwukrotnych zajęciach szkoleniowych dziennie, przed i po południu. Projektowane są mecze kontrolne z Ii-ligowym zespołem Korony i także II-ligowym zespołem tarnobrzeskiej Siarki.

Nastroje w drużynie są dobre, zawodnicy z zapałem przystąpili do zajęć i mają ambicje „zająć jedno miejsce wyżej aniżeli pozycja o której marzy trener”. W praktyce sprowadza się to do tytułu wicemistrzowskiego, jako że T. Pacuła liczy na wywalczenie trzeciej lokaty. Mamy wraz z kibicami wiślaków nadzieję, że będą mieli oni w drugiej rundzie wiele powodów do zadowolenia z gry i postawy swych pupilów.


Plebiscyt wśród dziennikarzy na najlepszą koszykarkę i najlepszego koszykarza sezonu 1972/73

Echo Krakowa. 1973, nr 97 (25 IV) nr 8584

TYGODNIK „Sportowiec”, już po raz szósty, urządził plebiscyt wśród dziennikarzy na najlepszą koszykarkę i najlepszego koszykarza sezonu 1972/73

Miło nam donieść, że najlepszym koszykarzem został wielokrotny reprezentant Polski, olimpijczyk, zawodnik krakowskiej Wisły, Andrzej Seweryn.