Kibice w prasie

Z Historia Wisły

Artykuły prasowe o kibicach Wisły:

Artykuły o zaprzyjaźnionych kibicach:

Artykuły o innych kibicach:

Spis treści

Relacje prasowe

Echo Krakowskie. 1951, nr 278 (23 X) nr 1830

‎‎

Pod adresem ZS Gwardia

Zbędne emocje

BARDZO lubię oglądać mecze piłki nożnej, a zwłaszcza te, które odbywają się na stadionie Gwardii. Emocje tam bowiem przeżywane nie kończą się z ostatnim gwizdkiem sędziego, właściwie wtedy dopiero zaczynają się.

20-tysięczna, albo i większa rzesza ludzi rzuca się do kilku malutkich furteczek sprytnie ukrytych w siatce ogrodzenia.

Wówczas staję sobie na grzbiecie nasypu i za jedne tylko 3 zł oglądam nowe zawody: zapasy, boks, biegi. Patrzę z góry na to, co się u moich stóp dzieje. A dzieje się bardzo wiele.

Ludzie tratują się wzajemnie, popychają, jedni starają się wcisnąć drugich w siatkę ogrodzenia, by zrobić nowe wyjście. Tylko że im się. to nigdy nie udaje, bo z kolei pcha ich kto inny i muszą sami ratować swoją skórę. Kobiety mdleją... Pardon, kobiety? Poznać je można jedynie po fryzurach i głosie, bo w ferworze zatracają pozostałe cechy kobiece. Za przykładem mężczyzn biją się parasolkami, drapią, gryzą...

TRZEBA przyznać, że po nudach spotkania piłkarskiego widok ten dostarcza wiele emocji.

Od kilku jednak meczów zauważyłem, że po skończeniu spotkania na wale nie pozostaję sam —: zbiera się coraz więcej obserwatorów, przypatrujących się zmaganiom tłumu w forsowaniu wyjść.

Oczekiwanie skracają sobie zakładami, kto pierwszy wywalczy sobie prawo do wyjścia: den pan w marynarce z oberwanymi guzikami, czy też ta pani w kapelusiku nasuniętym całkiem na oczy? A może właśnie tamta pani okładająca torebką tego pana z dzikim spojrzeniem w oczach? Bywa tak, że moi sąsiedzi dopingują raz panią, raz pana: — Mocniej go torebką, zrzuć pani kapelusz! — Kobiecie się pan dasz, za że panu guziki poobrywała? Ale klarnet z pana! W ten sposób właśnie rodzą zbędne emocje sportowe.

MY ze swej strony dopingujemy zarząd ZS „Gwardia", by zbudował szersze, obszerniejsze wyjścia!

TADEUSZ TYROW1CZ

Echo Krakowa. 1958, nr 66 (20 III)

‎‎

Uwaga sympatycy Wisły!

DZIŚ w lokalu klubowym przy ul. Reymonta 22 odbędzie się zebranie sympatyków i kibiców TS Wisły. Kierownictwo SPN TS Wisła zaprasza wszystkich sympatyków, Towarzystwa do wzięcia udziału w tym zebraniu. Tematem obrad będą sprawy związane z organizacją „Koła Sympatyków”.

Równocześnie zarząd sekcji prosi kierowników kół dzielnicowych o przygotowanie list członków swych kół. Początek zebrania o godz. 18.

Echo Krakowa. 1958, nr 73 (28 III)

‎‎

Podziękowanie TS „Wisła” składa za naszym pośrednictwem, serdeczne podziękowanie tym wszystkim, którzy udzielili wydatnej pomocy przy usuwaniu śniegu z boiska piłkarskiego przed meczem mistrzowskim z Polonią Bytom. Szczególne podziękowanie TS Wisła składa funkcjonariuszom zmotoryzowanego odwodu MO, żołnierzom i dowództwu miejskiej jednostki KBW, oraz wszystkim członkom i sympatykom klubu, spośród których największą ofiarność okazał Zygmunt Jaśko


Echo Krakowa. 1958, nr 79 (4 IV)

‎‎

Proporczyki Wisły i Cracovii nie tylko w Sosnowcu i Bytomiu

Z ogromną radością przyjęliśmy wiadomość, że liczni sympatycy Towarzystwa Sportowego Wisła zorganizowali się, tworząc tzw. Klub Sympatyków. Inicjatywa, w której motorem był niestrudzony kierownik sekcji piłkarskiej mjr Koperek zasługuje na najwyższą pochwalę. Pierwszym efektem jego pracy był też sukces odniesiony przez piłkarzy Wisły w Sosnowcu.

Major Koperek wraz z najbardziej oddanymi dla Towarzystwa sympatykami z p. Jaśko na czele — nie tylko zajmował się przygotowaniem drużyny do występu w Sosnowcu, lecz także zorganizował wycieczkę licznej rzeszy kibiców. Tak więc wśród najbardziej zagorzałych zwolenników drużyny śląskiej pokaźny procent widowni nie.

Tuż po rozpoczęciu meczu krakowianie dali znać o sobie, żywo dopingując zawodników Wisły. Zdobycie przez Adamczyka pierwszej bramki powitały odgłosy trąb, syren oraz spontaniczne okrzyki.

Gospodarze wyrównali, a następnie uzyskali prowadzenie. Kiedy jednak Rogoza strzelił drugą bramkę, ustalając wynik meczu (2:2) nad widownią załopotała flaga Wisły, pojawiły się chorągiewki i proporczyki o barwach istniejącego już ponad 50 lat klubu.

Kierownictwo sekcji piłkarskiej TS Wisła i jej opiekun mjr Koperek pragną, aby w przyszłości na wszystkie mecze wyjazdowe krakowskiej drużyny organizować wycieczki sympatyków, którzy dopingiem zagrzewać będą zawodników do jak najlepszej gry.

Sądzimy, że w najbliższych meczach wyjazdowych piłkarzy Wisły, jak i Cracovii (która w ubiegłym roku organizowała podobną wycieczkę na mecz do Bytomia) towarzyszyć będą liczne rzesze kibiców. Dobry doping zawsze bowiem pomaga zawodnikom w Ich ciężkich rozgrywkach mistrzowskich.


Echo Krakowa. 1958, nr 91 (19/20 IV)

CZERWONE chorągiewki z białą gwiazdą przygotowali dla swych sympatyków „wiślacy”.

Chorągiewki w cenie 1 zł będą sprzedawane przed rozpoczęciem spotkania Cracovia — Wisła


Echo Krakowa. 1959, nr 280 (1 XII) nr 4490

‎‎

Walne zebranie klubu sympatyków TS Wisła odbędzie się 3 grudnia br. w Domu. Sportu przy ul. Reymonta 22. Początek o godzinie 18


Echo Krakowa. 1961, nr 30 (4/5 II) nr 4850

‎‎‎‎

W środę 8 lutego br. odbędzie się w świetlicy TS Wisła (wejście przez kawiarnię) spotkanie sympatyków klubu z trenerem Finkiem i zawodnikami ligowej jedenastki.

Podczas spotkania, na które zarząd zaprasza wszystkich sympatyków, będzie mowa o zasadach gry, dopingu itp. Początek o godz. 18.

Echo Krakowa. 1961, nr 114 (16 V) nr 4934

‎‎‎‎

Sportowy wagabunda

Jednym z najzagorzalszych sympatyków piłkarzy Wisły jest p. K. Z. z Łodzi. Będąc kolejarzem korzysta z biletów bezpłatnych oraz z 80 proc, zniżki, co w dużej mierze umożliwia mu wojaże po wszystkich miastach kraju, gdzie tylko występują wiślacy.

Jak twierdzą zawodnicy Wisły p. K. Z. nie opuścił od kilku lat żadnego ich meczu mistrzowskiego, czyli że podróżuje więcej niż drużyna, gdyż ta co drugi mecz gra na własnym boisku a „łódzki wagabunda sportowy” bez opuszczania rodzinnych pieleszy ogląda ich tylko raz w sezonie, kiedy grają z ŁKS na łódzkim boisku.

To ci dopiero kibic-unikat! Prawda???