Maor Melikson

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 1: Linia 1:
{{Piłkarz
{{Piłkarz
-
| zdjęcie =
+
| zdjęcie = 2011.04.15 Wisła Kraków - GKS Bełchatów 10.jpg
| imię i nazwisko = Maor Melikson
| imię i nazwisko = Maor Melikson
| narodowość = [[Grafika:Flaga Izraela.jpg|25px]] Izrael<Br>[[Grafika:Flaga pol.JPG|25px]] Polska
| narodowość = [[Grafika:Flaga Izraela.jpg|25px]] Izrael<Br>[[Grafika:Flaga pol.JPG|25px]] Polska
Linia 114: Linia 114:
|
|
{|style="text-align:center;border:1px lightgrey solid" width=250px cellspacing=10 cellpadding=1
{|style="text-align:center;border:1px lightgrey solid" width=250px cellspacing=10 cellpadding=1
-
|Odkrycie sezonu 2010/2011 wg. Ekstraklasa SA.
+
|Odkrycie sezonu 2010/2011 wg Ekstraklasa SA.
|}
|}
|}
|}
-
===Melikson z polskim obywatelstwem===
 
-
16.02.2011, 21:30
 
-
Jak poinformowała "Gazeta Krakowska" pozyskany w zeszłym miesiącu przez Wisłę Maor Melikson otrzymał obywatelstwo Polskie. Dziś dokumenty w tej sprawie dotarły do klubu.
+
{|style="text-align:center;border:1px white solid" width=250px cellspacing=1 cellpadding=5
 +
|
 +
{|style="text-align:center;border:1px lightgrey solid" width=600px cellspacing=10 cellpadding=1
 +
|W "11" SEZONU WG CANAL PLUS<br>Drużyna sezonu: [[Sergei Pareiko]] (Wisła) - Jakub Rzeźniczak (Legia), Piotr Celeban (Śląsk), [[Osman Chávez]] (Wisła), Dudu Paraíba (Widzew) - [[Patryk Małecki]] (Wisła), Przemysław Kaźmierczak (Śląsk), Adrian Mierzejewski (Polonia W.), [[Maor Melikson]] (Wisła), Abdou Traoré (Lechia) - [[Tomasz Frankowski]] (Jagiellonia).
 +
|}
 +
|}
-
Melikson, który jest przede wszystkim obywatelem Izraela, w bardzo szybkim tempie załatwił sprawę polskiego paszportu, ponieważ jego matka jest Polką, która wyjechała z naszego kraju jako dziecko. Dzięki temu nowy piłkarz Wisły mógł starać się o polski paszport i bez problemów go uzyskał.
+
==Melikson w mediach==
-
Gazeta Krakowska: Melikson dostał obywatelstwo >>
+
===Melikson: W porę odszedłem z Beitaru:)===
 +
8. lutego 2011
-
Nie oznacza to, że Melikson może grać np. w reprezentacji Polski, nie będzie natomiast potrzebował pozwolenia na pracę w naszym kraju.
+
- Na szczęście odszedłem z Beitaru zanim zagrał z Wisłą - mówi o swoich jedynych kontaktach z polską piłką Meor Melikson, który został dziś zaprezentowany na konferencji prasowej.
 +
 
 +
Jak pamiętamy, Wisła z Beitarem przegrała 1:2 na wyjeździe, ale w rewanżu rozgromiła izraelski zespół 5:0. - Oglądałem ten mecz. Właśnie w ten sposób zetknąłem się z polskim futbolem - stwierdził izraelski pomocnik, który z Jerozolimy przeniósł się do Hajfy kilka tygodni przed wspomnianą konfrontacją.
 +
 
 +
Melikson jutro leci wraz z drużyną na zgrupowanie do Turcji. Początkowo miał grać z numerem 14 na koszulce, ostatecznie jednak wybrał "5", należącą dawniej do Kamila Kosowskiego. - Nie wiedziałem po kim biorę ten numer. Ale nie chodzi o numer na koszulce tylko o grę. Tak samo mało ważna jest moja pozycja na boisku. Ważne, by regularnie grać.
 +
 
 +
Zanim trafił do Wisły, Meor Melikson miał propozycje z innych klubów. Nie chciał zdradzać nazw klubów, powiedział jednak, że otrzymał ofertę z Ukrainy. Chwilę jednak trwało, zanim Wisła i poprzedni klub Meliksona, Hapoel Be'er Szewa doszły do porozumienia. - Wszyscy się już ze mną pożegnali, uścisnęliśmy ręce, pojechałem do Krakowa, po czym okazało się, że są problemy. Trochę się obawiałem, ale wszystko skończyło się dobrze - mówi Melikson.
 +
 
 +
Zawodnika zachwala dyrektor sportowy Wisły Stan Valckx: - Warto było na niego poczekać - zapewnił Holender. - Był naszym numerem jeden wśród pomocników, a może grać zarówno na skrzydle, w środku, jak i jako napastnik.
 +
 
 +
Izraelczyk miał też możliwość zobaczyć jak wygląda Kraków. - To bardzo ładne miasto. Wiele osób w Izraelu zachwalało mi Kraków, mimo to byłem zaskoczony tym co zastałem. Ludzie są tu bardzo mili, Kraków bardzo mi się podoba. Za dwa tygodnie, po naszym powrocie z Turcji, przyjedzie do mnie moja dziewczyna - Tal.
 +
 
 +
'''Źródło:''' [http://www.wislakrakow.com '''wislakrakow.com''']
 +
 +
 
 +
===Wisła: Maor Melikson jest już Polakiem===
 +
16.02.2011
 +
 
 +
Maor Melikson jest już obywatelem polskim. 21 stycznia zadecydował o tym wojewoda mazowiecki, a w środę dokumenty w tej sprawie dotarły do Wisły.
 +
Melikson w bardzo szybkim tempie załatwił sprawę polskiego paszportu, ponieważ jego matka jest Polką, która wyjechała z naszego kraju jako dziecko. Dzięki temu nowy piłkarz Wisły mógł starać się o polski paszport i bez problemów go uzyskał.
 +
 
 +
Nie oznacza to, że Melikson może grać np. w reprezentacji Polski, bo już dawno zdecydował się na występy w barwach Izraela. Ułatwi to natomiast wszelkie formalności, związane z jego grą w Wiśle. Nie będzie potrzebował już m.in. pozwolenia na pracę w Polsce.
 +
 
 +
'''Źródło:''' [http://www.gazetakrakowska.pl '''gazetakrakowska.pl''']<br>
 +
'''Autor: Bartosz Karcz'''
 +
 
 +
 
 +
===Maor Melikson: nowa biała gwiazda===
 +
2011-03-11
 +
 
 +
'''Autor: Bartosz Karcz'''
 +
 
 +
Piłkarz z Izraela szybko wkradł się w serca kibiców Wisły. Nam opowiedział o swojej rodzinie, polskich korzeniach i o tym, że w Krakowie raptem po miesiącu poczuł się już jak w domu - pisze Bartosz Karcz
 +
 
 +
Była 80 minuta meczu Wisły z Ruchem Chorzów. Tomas Jirsak zagrał do Maora Meliksona, a ten posłał piłkę do siatki między nogami bramkarza "Niebieskich". Czternaście tysięcy widzów przy ul. Reymonta oszalało z radości. Po chwili cały stadion zaczął głośno skandować nazwisko piłkarza z Izraela. Jeśli ktokolwiek miał obawy, jak zostanie przyjęty w Krakowie Melikson, w tym momencie musiał stracić wszelkie wątpliwości.
 +
 
 +
Sam Melikson oporów przed przyjęciem oferty Wisły nie miał, a po meczu z Ruchem powiedział: - Wszyscy traktują mnie tutaj bardzo dobrze, koledzy z drużyny, trenerzy, kibice. Jestem tutaj od miesiąca, a już czuję się jak w domu!
 +
 
 +
Mama z Legnicy
 +
 
 +
Dla Maora Meliksona oferta gry w Wiśle Kraków nie była pierwszą, jaką otrzymał z Europy.
 +
Dzisiaj twierdzi, że wcześniej nie był jeszcze gotowy na wyjazd. Malkontentom, którzy pytają dlaczego tak podobno dobry piłkarz nie opuścił wcześniej Izraela, odpowiada: - Miałem już oferty z europejskich klubów. Uważałem jednak, że jestem za młody, żeby wyjeżdżać z Izraela. W moim kraju też są dobre kluby i można się wiele nauczyć. Przypomnę tylko, że nasze zespoły często grają w Lidze Mistrzów, praktycznie co roku robią dobre wyniki w europejskich pucharach - mówi piłkarz, z którym rozmawiamy nieopodal stadionu, na krakowskich Błoniach.
 +
 
 +
Czytaj także: Z pamiętnika drobnego złodziejaszka
 +
 
 +
W końcu Melikson zdecydował się spróbować swoich sił w innej lidze, a decyzja o przenosinach do Krakowa była po części powrotem do korzeni. Jego rodzina od strony matki pochodzi bowiem z Polski. - Mama nazywała się Stojanicka i wyjechała z Legnicy do Izraela, gdy miała zaledwie kilka lat - mówi Melikson. - Znała polski, ale w moim domu nie mówiło się zbyt dużo w tym języku, dlatego nie znam go. Na razie - zastrzega. - Ale tak mama jak i babcia zawsze ciepło wypowiadały się o Polsce i Polakach - dodaje. - Opowiadały mnie, a także bratu i dwóm siostrom, że to piękny kraj, w którym żyją otwarci ludzie. To co polskiego wspominam jeszcze z dzieciństwa, to jedzenie. Nie proście mnie jednak, żebym wymieniał nazwy tych potraw, bo nie mam pojęcia, jak to powiedzieć po polsku...
 +
 
 +
To dzięki tym opowieściom, a także dzięki znajomym, którzy odwiedzali Polskę i przedstawiali jej obraz, Melikson nie przejmował się zbytnio, gdy izraelscy dziennikarze straszyli go antysemityzmem, który miał go spotkać w Krakowie. - W Izraelu dziennikarze są mili, bardzo zaangażowani w to co robią, ale czasami szukają problemów tam gdzie ich nie ma - tłumaczy Melikson. - Nie zdecydowałem się na Wisłę, żeby zajmować się antysemityzmem, tylko żeby grać w piłkę dla tego klubu i jego kibiców. Inne sprawy mnie nie interesują, są nieważne.
 +
 
 +
Przyjaciel muzułmanin
 +
 
 +
Dla Maora ważniejsze od tego, kto jaką religię wyznaje, jest to, jakim jest człowiekiem. O tym, że w jego przypadku nie są to puste słowa, świadczy fakt, że w Wiśle bratnią duszę znalazł w osobie Nourdina Boukhariego, czyli... muzułmanina. To właśnie "Buki", jak mówią o Boukharim koledzy, był pierwszym piłkarzem "Białej Gwiazdy", który przywitał Meliksona, gdy ten dołączył do drużyny, i roztoczył nad nim opiekę. - Ja jestem Żydem, on muzułmaninem i co z tego? - tłumaczy Melikson. - Futbol łączy ludzi, a w naszej drużynie widać to szczególnie, bo jest tutaj wiele osób, z wielu krajów i wyznajemy różne religie. Nourdin jest po prostu fajnym gościem i to jest dla mnie najważniejsze - mówi z przekonaniem.
 +
 
 +
Boukhari wywróżył Meliksonowi pierwszego gola w Wiśle. Przed meczem z Ruchem powiedział Izraelczykowi, że ten trafi do siatki. Sprawdziło się. - Podobno Nourdin użył nawet voodoo, żeby mi pomóc - żartuje Melikson na wspomnienie przepowiedni kolegi. Po takim wejściu do drużyny, Meliksonowi będzie łatwiej o aklimatyzację w nowym otoczeniu. Już dzisiaj przyznaje jednak, że nie ma z tym problemów, a mimo iż pochodzi z Jawne, małego miasta w Izraelu, które liczy nieco ponad trzydzieści tysięcy mieszkańców, to pod Wawelem, w dużym mieście, czuje się bardzo dobrze.
 +
- Jawne, gdzie się wychowałem, to rzeczywiście małe miasteczko - mówi piłkarz. - Już jednak w Izraelu żyłem przecież w Jerozolimie, Hajfie czy Beer Szewie, a to są większe ośrodki. O Krakowie wiele słyszałem zanim jeszcze tutaj przyjechałem. Moi znajomi, którzy przyjeżdżali do Polski, opowiadali mi jak piękne jest to miasto, jak życzliwi ludzie tutaj żyją. Mama też cały czas powtarzała mi, że Wisła to będzie dla mnie bardzo dobry wybór.
 +
 
 +
Na razie wszystko mu się w Krakowie podoba, choć przyznaje, że nie bardzo lubi wychodzić z domu. Woli oglądać telewizję, słuchać muzyki, najlepiej rapu albo transu. - Mimo to trochę miasta udało mi się już zobaczyć - dodaje. - Widziałem piękne, stare centrum. Wiem też, że w Krakowie jest żydowska dzielnica Kazimierz i na pewno niedługo ją odwiedzę. Znam historię mojego narodu i wiem, że w Polsce przed wojną żyło wielu Żydów. Opowiadała mi o tym mama, zresztą uczyłem się o tym również w szkole.
 +
 
 +
W tym poznawaniu Krakowa Meliksonowi towarzyszyć będzie dziewczyna, która do niego dołączyła. Tal nie miała nic przeciwko przeprowadzce piłkarza do Polski. - Jesteśmy z sobą od czterech lat, ale jeszcze nie planujemy ślubu - zdradza Melikson. - Tal nie będzie mogła być ze mną w Polsce przez cały czas, ponieważ studiuje w Izraelu. Gdy dowiedziała się, że dostałem propozycję gry w Krakowie, przyjęła to spokojnie. Ona zresztą wspiera mnie we wszystkim, co robię i jest to dla mnie bardzo ważne.
 +
 
 +
Być może właśnie z Tal, Maor wybierze się do Oświęcimia, miejsca niezwykle ważnego dla jego narodu. - Jeszcze tam nie byłem, ale na pewno pojadę - mówi. - To nie jest jednak zwykła wycieczka, dlatego muszę się na to przygotować i wybrać odpowiedni czas.
 +
 
 +
Polski paszport
 +
 
 +
Pochodzenie matki Meliksona ułatwiło piłkarzowi starania o polski paszport. Otrzymał go kilka tygodni temu, a pytany do czego potrzebny był mu ten dokument, mówi bez ogródek: - O polski paszport zacząłem starać się na długo przed tym, nim dostałem ofertę z Wisły. Z praktycznych względów. Wiedziałem, że kiedyś w końcu wyjadę z Izraela grać w piłkę w Europie. Z paszportem Unii Europejskiej jest to po prostu łatwiejsze, bo dzięki niemu można uniknąć wielu formalności. Zresztą w Izraelu robi tak wiele osób, które miały związki z Polską lub rodzinę w waszym kraju. Mając ten dokument łatwiej jest podróżować po Europie.
 +
 
 +
Maor Melikson bardzo szybko wkradł się w serca kibiców Wisły. Typowany jest na nową gwiazdę polskiej ekstraklasy, jednakże kiedy mówimy o tym piłkarzowi, lekko się obrusza. - Nie nazywajcie mnie gwiazdą. Za mną dopiero trzy mecze w Wiśle i to niepełne. Chcę grać jak najlepiej, a nie myśleć o tym, żeby ludzie mówili o mnie, jak o gwieździe. Tak samo podchodziłem do tego, gdy grałem w Beer Szewie. Miałem tam dobry okres, ale nigdy nie czułem się jak gwiazda. To dzięki dobrej postawie na boisku zauważyła mnie przecież Wisła i dlatego jestem tutaj. Teraz chcę pokazać ludziom, którzy mnie sprowadzili, że nie pomylili się. A jeśli dam przy tym trochę radości naszym fantastycznym kibicom, to będę bardzo szczęśliwy.
 +
 
 +
 
 +
'''Źródło:''' [http://www.gazetakrakowska.pl '''gazetakrakowska.pl''']<br>
 +
'''Autor: Bartosz Karcz'''
 +
 
 +
 
 +
==Galeria zdjęć==
 +
 
 +
{|style="text-align:center;border:1px white solid" width=600px rules=all cellspacing=1 cellpadding=1 align="left"
 +
|-valign="top"
 +
|[[Grafika:2011.03.04 Wisła Kraków - Ruch Chorzów 9.jpg|left|250px|thumb|Z Ruchem 2011.03.04]]
 +
|[[Grafika:2011.04.15 Wisła Kraków - GKS Bełchatów 5.jpg|left|250px|thumb|Z Bełchatowem 2011.04.15]]
 +
|-valign="top"
 +
|[[Grafika:2011.05.15 Wisła Kraków - Cracovia 8.JPG|left|250px|thumb|Derby 2011.05.15]]
 +
|[[Grafika:2011.05.15 Wisła Kraków - Cracovia-Melikson.JPG|left|250px|thumb|Derby 2011.05.15]]
 +
|-valign="top"
 +
|[[Grafika:2011.05.21 Legia Warszawa - Wisła Kraków-Melikson.JPG|left|250px|thumb|Z Legią 2011.05.21]]
 +
|}
-
"Gazeta Krakowska"<Br>
 
-
(redakcja) <Br>
 
-
źródło: [http://www.wislakrakow.com www.wislakrakow.com]
 
[[Kategoria: Zawodnicy (piłka nożna)|Melikson Maor]]
[[Kategoria: Zawodnicy (piłka nożna)|Melikson Maor]]
[[Kategoria: Obcokrajowcy w Wiśle|Melikson Maor]]
[[Kategoria: Obcokrajowcy w Wiśle|Melikson Maor]]
[[Kategoria: Reprezentanci innych państw|Melikson Maor]]
[[Kategoria: Reprezentanci innych państw|Melikson Maor]]

Wersja z dnia 07:34, 17 lip 2011

Maor Melikson
Informacje o zawodniku
kraj Izrael
Polska
urodzony 30.10.1984, Jawne
wzost/waga 175/70
pozycja pomocnik
reprezentacja Izrael U-19 8 (1)
Izrael U-21 15 (2)
Izrael A 1 (0)
sukcesy Puchar Ligi Izraelskiej: 2009
Mistrz Polski: 2011
Kariera klubowa
Sezon Drużyna Mecze Gole
2001/02 Maccabi Jawne
2002/03 Beitar Jerozolima 27 3
2003/04 Beitar Jerozolima 26 2
2004/05 Beitar Jerozolima 29 1
2005/06 Beitar Jerozolima 29 2
2006/07 Maccabi Hajfa 18 1
2007/08 Maccabi Hajfa 6 0
2007/08 Hapoel Kfar-Saba 15 0
2008/09 Hapoel Beer-Sheva 28 5
2009/10 Hapoel Beer-Sheva 30 9
2010/11 (w) Hapoel Beer-Sheva 19 4
2010/11 (j) Wisła Kraków 15 4
2011/12 Wisła Kraków
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.
Odkrycie sezonu 2010/2011 wg Ekstraklasa SA.
W "11" SEZONU WG CANAL PLUS
Drużyna sezonu: Sergei Pareiko (Wisła) - Jakub Rzeźniczak (Legia), Piotr Celeban (Śląsk), Osman Chávez (Wisła), Dudu Paraíba (Widzew) - Patryk Małecki (Wisła), Przemysław Kaźmierczak (Śląsk), Adrian Mierzejewski (Polonia W.), Maor Melikson (Wisła), Abdou Traoré (Lechia) - Tomasz Frankowski (Jagiellonia).

Spis treści

Melikson w mediach

Melikson: W porę odszedłem z Beitaru:)

8. lutego 2011

- Na szczęście odszedłem z Beitaru zanim zagrał z Wisłą - mówi o swoich jedynych kontaktach z polską piłką Meor Melikson, który został dziś zaprezentowany na konferencji prasowej.

Jak pamiętamy, Wisła z Beitarem przegrała 1:2 na wyjeździe, ale w rewanżu rozgromiła izraelski zespół 5:0. - Oglądałem ten mecz. Właśnie w ten sposób zetknąłem się z polskim futbolem - stwierdził izraelski pomocnik, który z Jerozolimy przeniósł się do Hajfy kilka tygodni przed wspomnianą konfrontacją.

Melikson jutro leci wraz z drużyną na zgrupowanie do Turcji. Początkowo miał grać z numerem 14 na koszulce, ostatecznie jednak wybrał "5", należącą dawniej do Kamila Kosowskiego. - Nie wiedziałem po kim biorę ten numer. Ale nie chodzi o numer na koszulce tylko o grę. Tak samo mało ważna jest moja pozycja na boisku. Ważne, by regularnie grać.

Zanim trafił do Wisły, Meor Melikson miał propozycje z innych klubów. Nie chciał zdradzać nazw klubów, powiedział jednak, że otrzymał ofertę z Ukrainy. Chwilę jednak trwało, zanim Wisła i poprzedni klub Meliksona, Hapoel Be'er Szewa doszły do porozumienia. - Wszyscy się już ze mną pożegnali, uścisnęliśmy ręce, pojechałem do Krakowa, po czym okazało się, że są problemy. Trochę się obawiałem, ale wszystko skończyło się dobrze - mówi Melikson.

Zawodnika zachwala dyrektor sportowy Wisły Stan Valckx: - Warto było na niego poczekać - zapewnił Holender. - Był naszym numerem jeden wśród pomocników, a może grać zarówno na skrzydle, w środku, jak i jako napastnik.

Izraelczyk miał też możliwość zobaczyć jak wygląda Kraków. - To bardzo ładne miasto. Wiele osób w Izraelu zachwalało mi Kraków, mimo to byłem zaskoczony tym co zastałem. Ludzie są tu bardzo mili, Kraków bardzo mi się podoba. Za dwa tygodnie, po naszym powrocie z Turcji, przyjedzie do mnie moja dziewczyna - Tal.

Źródło: wislakrakow.com


Wisła: Maor Melikson jest już Polakiem

16.02.2011

Maor Melikson jest już obywatelem polskim. 21 stycznia zadecydował o tym wojewoda mazowiecki, a w środę dokumenty w tej sprawie dotarły do Wisły. Melikson w bardzo szybkim tempie załatwił sprawę polskiego paszportu, ponieważ jego matka jest Polką, która wyjechała z naszego kraju jako dziecko. Dzięki temu nowy piłkarz Wisły mógł starać się o polski paszport i bez problemów go uzyskał.

Nie oznacza to, że Melikson może grać np. w reprezentacji Polski, bo już dawno zdecydował się na występy w barwach Izraela. Ułatwi to natomiast wszelkie formalności, związane z jego grą w Wiśle. Nie będzie potrzebował już m.in. pozwolenia na pracę w Polsce.

Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Bartosz Karcz


Maor Melikson: nowa biała gwiazda

2011-03-11

Autor: Bartosz Karcz

Piłkarz z Izraela szybko wkradł się w serca kibiców Wisły. Nam opowiedział o swojej rodzinie, polskich korzeniach i o tym, że w Krakowie raptem po miesiącu poczuł się już jak w domu - pisze Bartosz Karcz

Była 80 minuta meczu Wisły z Ruchem Chorzów. Tomas Jirsak zagrał do Maora Meliksona, a ten posłał piłkę do siatki między nogami bramkarza "Niebieskich". Czternaście tysięcy widzów przy ul. Reymonta oszalało z radości. Po chwili cały stadion zaczął głośno skandować nazwisko piłkarza z Izraela. Jeśli ktokolwiek miał obawy, jak zostanie przyjęty w Krakowie Melikson, w tym momencie musiał stracić wszelkie wątpliwości.

Sam Melikson oporów przed przyjęciem oferty Wisły nie miał, a po meczu z Ruchem powiedział: - Wszyscy traktują mnie tutaj bardzo dobrze, koledzy z drużyny, trenerzy, kibice. Jestem tutaj od miesiąca, a już czuję się jak w domu!

Mama z Legnicy

Dla Maora Meliksona oferta gry w Wiśle Kraków nie była pierwszą, jaką otrzymał z Europy. Dzisiaj twierdzi, że wcześniej nie był jeszcze gotowy na wyjazd. Malkontentom, którzy pytają dlaczego tak podobno dobry piłkarz nie opuścił wcześniej Izraela, odpowiada: - Miałem już oferty z europejskich klubów. Uważałem jednak, że jestem za młody, żeby wyjeżdżać z Izraela. W moim kraju też są dobre kluby i można się wiele nauczyć. Przypomnę tylko, że nasze zespoły często grają w Lidze Mistrzów, praktycznie co roku robią dobre wyniki w europejskich pucharach - mówi piłkarz, z którym rozmawiamy nieopodal stadionu, na krakowskich Błoniach.

Czytaj także: Z pamiętnika drobnego złodziejaszka

W końcu Melikson zdecydował się spróbować swoich sił w innej lidze, a decyzja o przenosinach do Krakowa była po części powrotem do korzeni. Jego rodzina od strony matki pochodzi bowiem z Polski. - Mama nazywała się Stojanicka i wyjechała z Legnicy do Izraela, gdy miała zaledwie kilka lat - mówi Melikson. - Znała polski, ale w moim domu nie mówiło się zbyt dużo w tym języku, dlatego nie znam go. Na razie - zastrzega. - Ale tak mama jak i babcia zawsze ciepło wypowiadały się o Polsce i Polakach - dodaje. - Opowiadały mnie, a także bratu i dwóm siostrom, że to piękny kraj, w którym żyją otwarci ludzie. To co polskiego wspominam jeszcze z dzieciństwa, to jedzenie. Nie proście mnie jednak, żebym wymieniał nazwy tych potraw, bo nie mam pojęcia, jak to powiedzieć po polsku...

To dzięki tym opowieściom, a także dzięki znajomym, którzy odwiedzali Polskę i przedstawiali jej obraz, Melikson nie przejmował się zbytnio, gdy izraelscy dziennikarze straszyli go antysemityzmem, który miał go spotkać w Krakowie. - W Izraelu dziennikarze są mili, bardzo zaangażowani w to co robią, ale czasami szukają problemów tam gdzie ich nie ma - tłumaczy Melikson. - Nie zdecydowałem się na Wisłę, żeby zajmować się antysemityzmem, tylko żeby grać w piłkę dla tego klubu i jego kibiców. Inne sprawy mnie nie interesują, są nieważne.

Przyjaciel muzułmanin

Dla Maora ważniejsze od tego, kto jaką religię wyznaje, jest to, jakim jest człowiekiem. O tym, że w jego przypadku nie są to puste słowa, świadczy fakt, że w Wiśle bratnią duszę znalazł w osobie Nourdina Boukhariego, czyli... muzułmanina. To właśnie "Buki", jak mówią o Boukharim koledzy, był pierwszym piłkarzem "Białej Gwiazdy", który przywitał Meliksona, gdy ten dołączył do drużyny, i roztoczył nad nim opiekę. - Ja jestem Żydem, on muzułmaninem i co z tego? - tłumaczy Melikson. - Futbol łączy ludzi, a w naszej drużynie widać to szczególnie, bo jest tutaj wiele osób, z wielu krajów i wyznajemy różne religie. Nourdin jest po prostu fajnym gościem i to jest dla mnie najważniejsze - mówi z przekonaniem.

Boukhari wywróżył Meliksonowi pierwszego gola w Wiśle. Przed meczem z Ruchem powiedział Izraelczykowi, że ten trafi do siatki. Sprawdziło się. - Podobno Nourdin użył nawet voodoo, żeby mi pomóc - żartuje Melikson na wspomnienie przepowiedni kolegi. Po takim wejściu do drużyny, Meliksonowi będzie łatwiej o aklimatyzację w nowym otoczeniu. Już dzisiaj przyznaje jednak, że nie ma z tym problemów, a mimo iż pochodzi z Jawne, małego miasta w Izraelu, które liczy nieco ponad trzydzieści tysięcy mieszkańców, to pod Wawelem, w dużym mieście, czuje się bardzo dobrze. - Jawne, gdzie się wychowałem, to rzeczywiście małe miasteczko - mówi piłkarz. - Już jednak w Izraelu żyłem przecież w Jerozolimie, Hajfie czy Beer Szewie, a to są większe ośrodki. O Krakowie wiele słyszałem zanim jeszcze tutaj przyjechałem. Moi znajomi, którzy przyjeżdżali do Polski, opowiadali mi jak piękne jest to miasto, jak życzliwi ludzie tutaj żyją. Mama też cały czas powtarzała mi, że Wisła to będzie dla mnie bardzo dobry wybór.

Na razie wszystko mu się w Krakowie podoba, choć przyznaje, że nie bardzo lubi wychodzić z domu. Woli oglądać telewizję, słuchać muzyki, najlepiej rapu albo transu. - Mimo to trochę miasta udało mi się już zobaczyć - dodaje. - Widziałem piękne, stare centrum. Wiem też, że w Krakowie jest żydowska dzielnica Kazimierz i na pewno niedługo ją odwiedzę. Znam historię mojego narodu i wiem, że w Polsce przed wojną żyło wielu Żydów. Opowiadała mi o tym mama, zresztą uczyłem się o tym również w szkole.

W tym poznawaniu Krakowa Meliksonowi towarzyszyć będzie dziewczyna, która do niego dołączyła. Tal nie miała nic przeciwko przeprowadzce piłkarza do Polski. - Jesteśmy z sobą od czterech lat, ale jeszcze nie planujemy ślubu - zdradza Melikson. - Tal nie będzie mogła być ze mną w Polsce przez cały czas, ponieważ studiuje w Izraelu. Gdy dowiedziała się, że dostałem propozycję gry w Krakowie, przyjęła to spokojnie. Ona zresztą wspiera mnie we wszystkim, co robię i jest to dla mnie bardzo ważne.

Być może właśnie z Tal, Maor wybierze się do Oświęcimia, miejsca niezwykle ważnego dla jego narodu. - Jeszcze tam nie byłem, ale na pewno pojadę - mówi. - To nie jest jednak zwykła wycieczka, dlatego muszę się na to przygotować i wybrać odpowiedni czas.

Polski paszport

Pochodzenie matki Meliksona ułatwiło piłkarzowi starania o polski paszport. Otrzymał go kilka tygodni temu, a pytany do czego potrzebny był mu ten dokument, mówi bez ogródek: - O polski paszport zacząłem starać się na długo przed tym, nim dostałem ofertę z Wisły. Z praktycznych względów. Wiedziałem, że kiedyś w końcu wyjadę z Izraela grać w piłkę w Europie. Z paszportem Unii Europejskiej jest to po prostu łatwiejsze, bo dzięki niemu można uniknąć wielu formalności. Zresztą w Izraelu robi tak wiele osób, które miały związki z Polską lub rodzinę w waszym kraju. Mając ten dokument łatwiej jest podróżować po Europie.

Maor Melikson bardzo szybko wkradł się w serca kibiców Wisły. Typowany jest na nową gwiazdę polskiej ekstraklasy, jednakże kiedy mówimy o tym piłkarzowi, lekko się obrusza. - Nie nazywajcie mnie gwiazdą. Za mną dopiero trzy mecze w Wiśle i to niepełne. Chcę grać jak najlepiej, a nie myśleć o tym, żeby ludzie mówili o mnie, jak o gwieździe. Tak samo podchodziłem do tego, gdy grałem w Beer Szewie. Miałem tam dobry okres, ale nigdy nie czułem się jak gwiazda. To dzięki dobrej postawie na boisku zauważyła mnie przecież Wisła i dlatego jestem tutaj. Teraz chcę pokazać ludziom, którzy mnie sprowadzili, że nie pomylili się. A jeśli dam przy tym trochę radości naszym fantastycznym kibicom, to będę bardzo szczęśliwy.


Źródło: gazetakrakowska.pl
Autor: Bartosz Karcz


Galeria zdjęć

Z Ruchem 2011.03.04
Z Ruchem 2011.03.04
Z Bełchatowem 2011.04.15
Z Bełchatowem 2011.04.15
Derby 2011.05.15
Derby 2011.05.15
Derby 2011.05.15
Derby 2011.05.15
Z Legią 2011.05.21
Z Legią 2011.05.21