Najlepsi kibice w Polsce?

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 37: Linia 37:
*[[Flagi]] – flagi nie powstają zbyt często, ale kiedy już powstaną prezentują wysoki poziom. Podobnie jak to miało miejsce przy Vlepkach tak i w przypadku flag są egzemplarze, którymi zachwyca cię kibicowska Polska. Przykład flagi, która znajduje się poniżej jest potwierdzeniem w/w stwierdzenia.
*[[Flagi]] – flagi nie powstają zbyt często, ale kiedy już powstaną prezentują wysoki poziom. Podobnie jak to miało miejsce przy Vlepkach tak i w przypadku flag są egzemplarze, którymi zachwyca cię kibicowska Polska. Przykład flagi, która znajduje się poniżej jest potwierdzeniem w/w stwierdzenia.
[[Grafika:Flaga_wierność.jpg‎|thumb|460px|center|Wierność]]
[[Grafika:Flaga_wierność.jpg‎|thumb|460px|center|Wierność]]
 +
==Opinie o kibicach Wisły==
==Opinie o kibicach Wisły==
*''"Atmosfera była piękna, świetna, jak zawsze. Nie zdziwiło mnie to specjalnie, bo kibice Wisły są najlepsi w Polsce. Każdy mecz zamieniają w wielką fiestę."'' - [[Mauro Cantoro]] po meczu z [[Sevilla FC |Sevillą]] na 100-lecie
*''"Atmosfera była piękna, świetna, jak zawsze. Nie zdziwiło mnie to specjalnie, bo kibice Wisły są najlepsi w Polsce. Każdy mecz zamieniają w wielką fiestę."'' - [[Mauro Cantoro]] po meczu z [[Sevilla FC |Sevillą]] na 100-lecie
Linia 44: Linia 45:
==Garść statystyk==
==Garść statystyk==
 +
 +
==Zobacz też==
 +
*[[Kibicowanie w stylu retro]]
 +
 +
==Źródła==
 +
<small>Tekst powstał w całości na bazie własnych notatek i obserwacji.</small>

Wersja z dnia 16:37, 15 lut 2009

Najlepsi Kibice w Polsce

Jedno z haseł zawartych na pewnej vlepce głosi: "Kibicem Wisły nie można zostać, trzeba się nim urodzić" i trudno się z tym nie zgodzić. Wszak kto, za małolata, zwróci swe oczy w stronę ulicy Reymonta, kto pozna piękną i jakże barwną historię Białej Gwiazdy i w końcu ten kto ją pokocha już do końca swych dni z Wisłą pozostanie. Artykuł ten nie będzie opowiadał o historii dopingu na stadionie Wisły, natomiast postara się nakreślić obraz kibiców w momencie, w którym klub rozpoczyna kolejne sto lat istnienia.

Spis treści

Magia „Reymonta 22”

Na Reymonta co mecz zbiera się kilkunasto tysięczna widownia. Widowisko zaczyna się na kilka minut przed wyjściem piłkarzy na murawę, kiedy z głośników zaczynają wydobywać się pierwsze dźwięki Vangelisa. Piękna pieśń, mimo iż spokojna to jednak zagrzewa do walki piłkarzy, a kibiców do żywiołowego dopingu. Do pierwszego gwizdka pozostała chwila, może pięć minut. Ta krótka chwila jest najważniejsza w całym spektaklu. Nie ważne czy na trybunach jest dwanaście tysięcy widzów, czy jest ich dwadzieścia tysięcy – wszyscy śpiewają. Już nie tylko nad stadionem, ale także nad błoniami, aż do rynku wiatr niesie słowa: "Jak długo na Wawelu, Zygmunta bije dzwon…". Pieśń leciwa, pieśń melancholijna, jedyna w swój rodzaju – Wiślacka. Zna ją, nie tylko, każdy na stadionie, znają ją także setki tysięcy fanów "Białej Gwiazdy", których na stadionie nie ma, ba melodie rozpoznają nawet kibice innych klubów. Trzeba przyznać szczerze, jest wiele pięknych pieśni śpiewanych przez kibiców na różnych stadionach, jak choćby "Sen o Warszawie" na Legii, ale żadna z nich nie jest tak mocno związana z danym klubem jak wiślacki Hymn z "Białą Gwiazdą". Żadna nie jest tak zakorzeniona w sercach kibiców.

Magia zaczyna działać, mecz się rozpoczyna tak na murawie jak i na trybunach. Przyśpiewki na dwie strony są na porządku dziennym, trybuny drżą od rytmicznego HSV, wysoko w niebo wzbija się gromkie "Wisła! Wisła! Wisła!". Repertuar przyśpiewek jest ogromny i wciąż powstają nowe. Wrzawa nie ustępuje, aż do końcowego gwizdka, a często śpiewy trwają dłużej. Dbają o to zwłaszcza fani zajmujący trybunę "D", która znajduje się za jedną z bramek.

D – jak Duma

Mimo, że fani zasiadają (choć w przypadku tej trybuny to złe określenie) na trybunie "D" dopiero od 2007 roku, to już zdążyli sprawić, że miejsce to jest najważniejsze na stadionie. Tam bowiem znajduje się niemal 6-ścio tysięczny "kibicowski młyn". Ludzie systematycznie chodzący właśnie na tą trybunę, należą do najbardziej fanatycznych kibiców w Polsce, może nawet w całej Europie. Trudno się dziwić, w końcu są to te same osoby, które dopingowały nasz klub ze starej trybuny "C", a sektor D3 zdecydowanie należy uznać "duchowym spadkobiercom" słynnego na całą Polską "sektora X".

Sektor D3
Sektor D3

Tam przygotowywane są meczowe oprawy, tam też rozwieszono jedno z najważniejszych wiślackich i jedno z najbardziej rozpoznawalnych płócien kibicowskich w Polsce – "Armię Białej Gwiazdy". Fana wyjątkowa, wisi zawsze w tym samym miejscu. Nie jest ważne czy Wisła gra z Barceloną w LM, czy też z Piastem Gliwice w PE, nieważne nawet, że na stadionie Wisły gra aktualnie reprezentacja polski - "Armia Białej Gwiazdy" zawsze jest na tym samym miejscu.

Oprawa meczu jest niewątpliwie ważna, aczkolwiek ważniejsze jest, coś innego. Coś czego próżno szukać na większości stadionów w Polsce. Mocny, rytmiczny doping przez całe 90 minut to jest to co cechuje Wiślaków. Z każdą minutą doping niesie coraz bardziej piłkarzy, natomiast u przeciwników powoduje stres. Wrzawy na Reymonta nie wytrzymało psychicznie wielu piłkarzy, przykładem niech będzie Emilian Dolha, który miał nieprzyjemność grać pół meczu mając za plecami "Wiślacki młyn". Bez wątpienia było to najgorsze czterdzieści pięć minut w jego karierze sportowej. Przykłady można mnożyć, nie jednokrotnie całe jedenastki przegrywały mecze już podczas wyjścia z szatni. Mecz w ramach eliminacji do LM z Beitarem pokazał jak wielka siła drzemie w kibicach. Pewni swego piłkarze z Izraela przyjechali do Krakowa by przypieczętować swój awans do następnej rundy, tymczasem wyjechali z bagażem pięciu bramek. Na pewno nie brak umiejętności spowodował tak dotkliwą porażkę, bez wątpienia przygniatający i paraliżujący doping uniemożliwił im grę na normalnym swoim poziomie.

To co deprymuje przeciwnika, dodaje skrzydeł piłkarzom Wisły. Mowa tutaj o wszystkich kibicach, a nie tylko o tych z "D". Jak być dwunastym zawodnikiem swego klubu, "Armia Białej Gwiazdy" pokazała w spotkaniu ze słynną Barceloną. Piłkarze mając za sobą kilunasto tysięczny tłum wiernych fanów, wykrzesali z siebie 120% umiejętności i historycznie pokonali wielkiego rywala. Można rzec, że jak klub wygrywa to kibice dopingują. Jednak mówiąc o Wiślakach trzeba pamiętać, że kibice Ci są z drużyną zawsze, bez wyjątku czy wygra 4:0, czy w takim samy stosunku przegra. Mecz z Lechem Poznań w sezonie 2008/2009 pokazał, jak bardzo fani wierni są Wiśle. Wspomniany mecz Wisła nad spodziewanie gładko przegrała 1:4. Co na to kibice? "1:4 - to za mało by kibica załamało!".

"Wyjazd rzecz święta"

Pociąg specjalny z kibicami Wisły
Pociąg specjalny z kibicami Wisły

W żadnym wypadku wyjazd nie jest równy innemu wyjazdowi. Są mecze z atrakcyjnym rywalem, są też takie z mniej atrakcyjnym. Nie raz przeszkodą jest odległość, nieraz niedogodny dojazd, ale zawsze kibice podążają za Wisełką. Nieważne ilu ich jest, ważne że są. Zdarzają się mało atrakcyjne wyjazdy, do tego bardzo daleko, tak było w 2004 roku na meczu z WIT Georgia Tbilisi rozgrywanym w Gruzji. Mimo wielu niedogodności i tam Wiślaccy kibice się pojawili.

Inaczej ma się sytuacja z klasowym przeciwnikiem w meczu o stawkę, czyli tam gdzie wsparcie kibiców jest najważniejsze. Rok 2003, mecz w Rzymie z tamtejszym Lazio o wejście do ćwierćfinału Pucharu UEFA. Rzym tonie w Wiślackich szalikach. Liczba 6000 kibiców z Krakowa musi budzić szacunek. Jest to liczba nie osiągalna nawet w meczach ligowych na niektórych stadionach w Polsce. No tak, ale przecież nie liczy się ilość, liczy się jakość. I tutaj też wiślacy plasują się w ścisłej czołówce. Camp Nou, White Hart Lane, Prater – co łączy te stadiony? Garstka fanów z Krakowa, która swym dopingiem zagłusza kilkudziesięcio tysięczną rzeszę miejscowych kibiców.

Kiedy przychodzi szara Polska rzeczywistość ligowa, albo mecze sparingowe, wyjazdy również można uznać za udane. Fenomenem był mecz towarzyski w Dublinie z wicemistrzem Irlandii Saint Patrick's Athletic. 6-ścio tysięczny obiekt po brzegi wypełniony został Polakami. Z ligowymi wyjazdami bywa różnie, raz jest to 200 osób innym razem 1500. Zawsze jednak kibice dają z siebie wszystko.

Być kibicem Wisły – znaczy dążyć do perfekcji

Piekielna drużyna
Piekielna drużyna

Kibicowanie tak zasłużonemu i wspaniałemu klubowi jakim jest Wisła skłania do zachowania pewnego poziomu. Każda inicjatywa kibicowska musi zatem być niezwykle dopracowana. Każda praca musi sobą coś reprezentować. Boiskowa dominacja piłkarzy, musi więc iść w parze z mistrzostwem na trybunach. Skupmy się na kilu ważnych aspektach kibicowania:

  • Oprawy – barwne kartoniady i płótna spotykana są na niemal wszystkich stadionach w wyższych klasach rozgrywkowych. W Wiśle tgz. Oprawa meczu nabrała nowego wymiaru. Konstrukcja nowych trybun pozwoliła na nowe rozwiązania, z których to Wiślacy skorzystali. Oprawa "Piekielna Drużyna" (w ramce obok) została uznana za najlepszą w danej kolejce ligowej. Jest to jeden z wielu przykładów. Mecz Wisły z Lechią w Krakowie z kolei pokazał jak wygląda piłkarskie święto nie tylko na boisku, ale także (albo przede wszystkim) na trybunach. Oprawa "Pędzimy by szybko paść sobie w ramiona, kto nie wie co to przyjaźń dziś się przekona" zajęła dwie trybuny. Jej demonstracja utworzyła spektakl lepszy niż na boisku. Gdy nie było trybun za bramkami, oprawy prezentowano na trybunie "C". Zdecydowana większość prezentowała mistrzowski poziom. Tamte oprawy również nagradzane były za najlepsze w danych kolejkach (np. "Bogowie Trybun").
  • Vlepki – Od początku vlepkarstwa na stadionach, czyli od 2003 roku, projekty Wiślackich kibiców uznawane są za jedne z najlepszych. Efektem tego było zwycięstwo w konkursie Vleper 2003, na najlepszą vlepkę. Wiślackie wzory są rozpoznawalne w całej Polsce. Projekt "Czy ciemno, czy jasno, płynie Wisła przez miasto…" pojawił się pierwszy raz w 3 serii i podbił serca nie tylko Wiślaków. Do tej pory jest uznawany przez wielu ludzi nie tylko związanych z Wisłą ale też z innymi klubami, za wyjątkowy. Przeważnie powstają aby sławić Wisłę lub jej kibiców. Pojawiają się tez sporadycznie tgz. Vlepki anty. Nie prezentują jednak chamstwa, jedynie w humorystyczny sposób wytykają kompleksy konkurentów.
  • Flagi – flagi nie powstają zbyt często, ale kiedy już powstaną prezentują wysoki poziom. Podobnie jak to miało miejsce przy Vlepkach tak i w przypadku flag są egzemplarze, którymi zachwyca cię kibicowska Polska. Przykład flagi, która znajduje się poniżej jest potwierdzeniem w/w stwierdzenia.
Wierność
Wierność

Opinie o kibicach Wisły

  • "Atmosfera była piękna, świetna, jak zawsze. Nie zdziwiło mnie to specjalnie, bo kibice Wisły są najlepsi w Polsce. Każdy mecz zamieniają w wielką fiestę." - Mauro Cantoro po meczu z Sevillą na 100-lecie
  • "Siedmiuset kibiców Wisły to tak jak dwa tysiące innych kibiców"Marek Zieńczuk przed meczem Koroną Kielce - Wisła
  • "Kibice "Białej Gwiazdy" uratowali wczorajszy mecz, bo kibice rywali zachowywali się jak melomani w filharmonii, a wiślacy stworzyli atmosferę sportowego wydarzenia." - "Przegląd Sportowy" po meczu z SV Mattersburg na Praterze
  • "Wspaniała atmosfera. Na takie mecze, powiedzmy, warto czekać, warto takie mecze grać (..) W skali 10/10 określam na 10, na prawdę super atmosfera" - Mateusz Bąk, bramkarz Lechii Gdańsk

Garść statystyk

Zobacz też

Źródła

Tekst powstał w całości na bazie własnych notatek i obserwacji.