Podsumowanie sezonu 2014/2015

Z Historia Wisły

Koszykówka męska - podsumowanie sezonu

Za nami kolejny sezon i działalność strony, która na bieżąco opisuje wydarzenia mające miejsce praktycznie każdego dnia.Sezon pełen ważnych wydarzeń, wielu zwycięstw i sukcesów, ale i również porażek.

Na szczęście tych pierwszych było dużo więcej, choć tak naprawdę najważniejsze jest to, że dostarczył nam ten rok wielu niezapomnianych wrażeń.

Jako koordynator sekcji dokonam subiektywnej oceny poszczególnych grup rozgrywkowych by na końcu pozwolić sobie na kilka słów podsumowania.


II Liga/ Junior Starszy U-20 - trenerzy Łukasz Kasperzec, asystent Szymon Czepiec

Łączę te dwa cykle rozgrywkowe z racji tego, że grali w nich praktycznie Ci sami zawodnicy. Skład oparty przede wszystkim na wychowankach dokonał rzeczy wydawało się nierealnej przed rozpoczęciem sezonu i awansował do górnej piątki walcząc o awans do I ligi. Chłopaki miewali wzloty i serie świetnych meczy, ale również przytrafiały się słabsze momenty. Pisałem o tym przed początkiem ligi i sprawdziło się to, ale szczerze przyznam, że tak dobrego wyniku się nie spodziewałem. Trener Łukasz Kasperzec nie bał się stawiać na młodych, zadebiutowało na II ligowym parkiecie pięciu juniorów (r.97) i dwóch kadetów (r.99) . W kategorii Juniora Starszego awans do półfinału Mistrzostw Polski i brak awansu do finałów, ale nie robię z tego tragedii. Pomimo porażki chłopcy do końca sezonu grali z maksymalnym zaangażowaniem i ogólnie podsumować można ten rok w kategorii sukcesu. Brawa dla trenerów a korzystając z okazji w imieniu swoim i wszystkich ludzi związanych z sekcją męską wielkie gratulacje za zdobycie tytułu Wicemistrza Polski w kategorii Kadetek U-16. Brawo Trenerzy, Brawo Białe Gwiazdeczki!

Juniorzy 97- trener Piotr Piecuch

Świetny wynik. To, co nie udawało się osiągnąć przez wszystkie poprzednie lata tej grupie, udało się w końcu teraz. Pisałem już o tym, ale jeszcze raz podkreślę, że z tych chłopców powinni brać przykład młodsi koledzy. Uporczywa praca, cierpliwość, niezłomna wiara i świetna atmosfera w zespole doprowadziły Ich do finałów i VI miejsca w Polsce. Nie tylko w mojej ocenie wynik - mistrzostwo świata. Niezapomniane wrażenia z turnieju finałowego ligi w Wieliczce, wspaniała walka w półfinale we Wrocławiu i finale w Radomiu. Wszędzie wspierający zespół wspaniałym dopingiem rodzice gotowi zawsze pomóc, kiedy tylko była taka potrzeba. Cóż więcej może oczekiwać trener. Do tego udane debiuty na parkietach II ligi i choć z ciężkim sercem żegnam się z zespołem to jakoś jestem wyjątkowo spokojny, że Ci młodzi ludzie będą dalej tacy jak podczas tych wspólnie razem spędzonych lat i dadzą sobie świetnie radę i w sporcie i w życiu.

Kadeci 99 - trener Piotr Piecuch

Bardzo utalentowana grupa chłopców. Kolejny raz awans do finałów mistrzostw Polski, tym razem w kategorii U-16 i ósme miejsce. Oczekiwania były większe, ale o przyczynach takiego a nie innego wyniku pisałem już w artykule pt "Sukces z nutką niedosytu". Rok, w którym czterech chłopców zostało powołanych na konsultacje bądź zgrupowania Reprezentacji Polski U-16 a dwóch jest w szesnastce, z której zostanie wyłoniona finałowa 12 na Mistrzostwa Europy Dywizji B rozgrywanych w sierpniu w Bułgarii. Udane debiuty w II lidze, znaczący wkład w awans drużyny juniorów do finałów MP U-18, dobre wyniki w szkole. Kolejna drużyna, która odnosi sukces.

Kadeci 2000 - trener Kacper Lachowicz - do grudnia 2014, trener Andrzej Suda - od grudnia 2014

Warto dłużej się zatrzymać nad tym zespołem. Rok wielkich zawirowań i zmian. Prowadzeni od początku sezonu przez popularnego i bardzo lubianego Kacpę chłopaki nie mogą się pogodzić z moją decyzją o rozstaniu z trenerem w miesiącu grudniu. Nowy szkoleniowiec i naprawdę duże tarcia i zawirowania na linii zawodnicy, rodzice -trener. Chylę czoła przed rodzicami tego zespołu oraz chłopakami, którzy dają szansę Panu Andrzejowi. Myślę, że teraz tego nie żałują. Bardzo solidna i systematyczna praca nowego szkoleniowca i naprawdę widać wielki postęp w technice i grze tej drużyny. Szczególnie imponować może defensywa, element, na który duży nacisk kładzie nowy trener. Mogę z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że to najlepiej broniąca drużyna z wszystkich ćwiczących w klubie a ja nie będę się wstydził poprosić trenera Sudę o kilka lekcji z tego tematu. Brawo trener, brawo drużyna!

Młodzicy 2001 - trener Przemysław Biliński, asystent Jacek Międzik

Drużyna, która pomimo warunków fizycznych niepredysponujących do uprawiania koszykówki zrobiła w mijającym sezonie naprawdę bardzo duży postęp. Brak awansu do półfinałów Mistrzostw Polski został odebrany, jako porażka, szczególnie przez niektórych rodziców, ale obserwuję tych chłopców od dwóch sezonów a także pracę trenera Przemka i nie zgodzę się absolutnie z taką opinią. I trenerzy i zawodnicy i rodzice muszą uświadomić sobie, że nie wynik i medale są tak naprawdę wykładnikiem pracy włożonej przez zawodników i trenera. Jeśli tego ktoś nie potrafi pojąć to po prostu najzwyczajniej nie ma pojęcia o specyfice pracy z dziećmi i młodzieżą. Grupa zrobiła bardzo duży postęp, trener ciągle szuka nowych chłopaków i jest bardzo zaangażowany w to, co robi, znakomita większość rodziców z wielkim zaangażowaniem włącza się w pomoc w prowadzeniu tej drużyny. Cierpliwość i ciągła praca, i efekty przyjdą na pewno. Brakuje nam na pewno Pana Jacka, który społecznie pomagał w pracy trenerowi aż do obozu zimowego. Niestety kłopoty zdrowotne zmusiły doświadczonego i lubianego wielokrotnego reprezentanta Polski do przymusowej przerwy. Życzymy wszyscy szybkiego powrotu do zdrowia i liczymy, że znowu pojawi się na treningu, udzielając jakże cennych rad i wskazówek.

Chłopcy Starsi 2002/2003 - trener Remigiusz Kurek

Najmłodsza i najliczniejsza grupa chłopców, która w pierwszym roku gry zajęła wprawdzie trzecie miejsce w rozgrywkach, ale widzę tutaj duży potencjał na przyszłe lata. Na pewno ciężko prowadzić zajęcia treningowe, kiedy pojawia się na nich ponad trzydzieści osób stąd w przyszłym sezonie regularnie z najmłodszymi będzie pracować dwóch trenerów równocześnie. W pomoc w prowadzeniu zajęć włączył się rodzic, były zawodnik Wisły, Pan Malinowski, któremu z tego miejsca bardzo dziękuję. Trener Kurek wykonał sporo dobrej pracy, zdarzały się też niedociągnięcia, ale każdy z młodych zaczynających pracę szkoleniowców musi przejść przez ten etap kariery trenerskiej. W ostatnich tygodniach mam przyjemność pracować z tym zespołem i jestem zbudowany frekwencją, zaangażowaniem oraz postępami, jakie ciągle czynią Ci młodzi chłopcy. Oby tak dalej.

Grupy naborowe

Już dwanaście szkół współpracuje z naszą sekcją, ale o szkoleniowcach, dyrektorach szkól i dzieciach ćwiczących abecadło koszykarskie napiszę w specjalnym osobnym artykule.

Podsumowanie

Generalnie jeden z najlepszych sezonów w ostatnich latach w męskiej młodzieżowej koszykówce. Bardzo duże zaangażowanie przede wszystkim wszystkich ćwiczących chłopaków, rodziców a nade wszystko pracujących pod moim okiem szkoleniowców to główne powody do zadowolenia i satysfakcji. Nie sposób tu nie wspomnieć o ludziach, których może nie widać, na co dzień, ale, bez których nie byłoby tak prężnie działającej sekcji. Ze strony klubu Panowie Robert Szymański oraz Łukasz Kwaśniewski bardzo wspierali i pomagali sekcji w rozwiązywaniu problemów, jakie pojawiały się podczas codziennej pracy. Prezes KOZKosz Pan Zdzisław Kassyk uratował budżet sekcji załatwiając pomoc finansową na bardzo kosztowne turnieje ćwierćfinałowe, półfinałowe i finałowe Mistrzostw Polski. Trener Maciej Giza dbał o przygotowanie fizyczne zespołów. Firmy, których nazwy widnieją na stronie głównej Wawelskich Smoków pozwoliły nam zagrać wszystkie mecze i przejść bez zawirowań przez cały sezon. Redaktor Naczelny strony, który jak zawsze przez skromność nie pozwala się wymienić z imienia i nazwiska, ale którego wszyscy znamy i widujemy na meczach z aparatem w ręku. Cierpliwie czeka na relacje zapracowanych trenerów i kiedy tylko je otrzymuje, otwiera komputer o 7 rano, poprawia gafy ortograficzne, błędy stylistyczne, obrabia zdjęcia, by następnie wprowadzać pięknie opakowane na stronę - tytaniczna praca.

Wreszcie Ci, którzy tak naprawdę są Sponsorem Generalnym Sekcji - Rodzice. To dzięki Wam jesteśmy, gramy mecze, jeździmy na obozy, turnieje, osiągamy sukcesy.

W IMIENIU SWOIM, TRENERÓW I DZIAŁACZY NASZYM PODOPIECZNYM ORAZ WSZYSTKIM WYŻEJ WYMIENIONYM BARDZO SERDECZNIE ZA WSZYSTKO DZIĘKUJEMY. MAM NADZIEJĘ, ŻE NASTĘPNY ROK NIE BĘDZIE GORSZY A WSZYSCY CI. KTÓRZY Z NAMI SĄ, DALEJ Z NAMI POZOSTANĄ.

DO ZOBACZENIA PO WAKACJACH.

Koordynator sekcji

Piotr Piecuch