Sezon 1962/1963 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Prasa o Wiśle)
(Prasa o Wiśle)
Linia 77: Linia 77:
W efekcie piłkarze Wisły — mimo tych czy innych pozytywów — nie spełnili pokładanych nadziei i wiosenne boje zastaną ich w trudnej sytuacji obrony przed spadkiem z ekstraklasy. Zarząd Towarzystwa musi więc poczynić wysiłki, aby sytuacja uległa radykalnej poprawie., J. FRANDOFERT.
W efekcie piłkarze Wisły — mimo tych czy innych pozytywów — nie spełnili pokładanych nadziei i wiosenne boje zastaną ich w trudnej sytuacji obrony przed spadkiem z ekstraklasy. Zarząd Towarzystwa musi więc poczynić wysiłki, aby sytuacja uległa radykalnej poprawie., J. FRANDOFERT.
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1963, nr 1 (2 I) nr 5432===
 +
 +
ZEBRANIE kadry piłkarzy pierwszej drużyny TS Wisła odbędzie się w czwartek, tj. 3 bm. o godz. 17 w. Domu Sportu TS Wisła przy ul. Reymonta.
 +
[[Kategoria:Sezon 1962/1963 (piłka nożna)|- Sezon 1962/1963 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Sezon 1962/1963 (piłka nożna)|- Sezon 1962/1963 (piłka nożna)]]

Wersja z dnia 11:08, 9 maj 2019

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze, I Liga, Puchar Polski, Mecze towarzyskie międzynarodowe, Mecze towarzyskie i sparingi,
Rezerwy Juniorzy
Kadra Statystyki Spis Sezonów


Spis treści

Ważniejsze wydarzenia

  • Pierwszy sezon rozgrywany systemem jesień - wiosna.
  • 26 sierpnia 1962: Mecz z Lechem w Krakowie - najwyższe zwycięstwo w sezonie 4:0.
  • 12 września 1962: Wisła odpada z Pucharu Polski w 1/16 finału po wyjazdowej porażce z Szombierkami.
  • 17 marca 1963: Wisła ma nowego trenera z Czech – Karela Kolsky’ego, który zastępuje Mieczysława Gracza.
  • 11 kwietnia 1963: Umiera legenda „Białej Gwiazdy” Henryk Reyman.
  • 16 czerwca 1963: Wisła kończy sezon na 8. miejscu.

Prasa o Wiśle


Echo Krakowa. 1962, nr 300 (21 XII) nr 5425

‎‎‎‎

Jesienne boje obnażyły mankamenty „wiślaków“.

MAMY za sobą jesienną rundę rozgrywek piłkarskich. Zajmijmy się więc jedynym zespołem krakowskim w ekstraklasie — Wisłę.

Kilka wiosennych spotkań nastroiło niektórych sympatyków drużyny dość optymistycznie, ponieważ wiślacy zaczęli demonstrować dość poprawną formę, szczególnie w linii ataku. Ale sen o odnowie prysł szybko, kiedy jesieni ą zaczęli ponosić porażkę za porażką. Blok defensywny nie wytrzymując ciężaru walki przez pełne 90 min. zaczął „pękać”.

Tym bardziej, że Kawula na stoperze wykazał słabszą formę niż przed laty. Być może była to wina centralnego szkolenia, bowiem na zgrupowaniach kadry, zawodnika tego przestawiano na pozycje bocznego obrońcy, a może były i inne przyczyny. W efekcie nawet ta najlepsza linia drużyny spisała się jesienią słabo, chociaż zarówno Monica, Budka czy rezerwowy Rodak stanowili mocniejsze punkty.

LEŚNIAK I KARCZEWSKI.

Od czasu Jurowicza, Wisła nie posiada do dnia dzisiejszego bramkarza z prawdziwego zdarzenia. Obecnie dysponuje dwoma zawodnikami: Leśniakiem i Karczewskim, nie licząc b. juniora Dąbrosia, ale obydwaj nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Pierwszy będąc juniorem wykazywał nadzwyczajne uzdolnienia. Jego talent był powszechnie znany... Niestety, w miarę upływu czasu Leśniak popadał w manierę i nie bronił efektywnie, lecz efektownie. Piękne parady przysparzają mu splendoru, lecz nie ma meczu ligowego, aby podczas niego nie popełniał błędów.

Karczewski nie popełnia tych błędów co Leśniak. Wykazuje równiejszą formę, lecz jest mało ruchliwy, mniej sprawny od swego konkurenta, a jego „słaba strona” to niezadowalająca obrona dolnych strzałów. Tak więc i on nie jest zawodnikiem na jakiego czeka Wisła, a szczególnie jej liczni zwolennicy od szeregu lat.

POMOC TYLKO Z NAZWY.

Także linia pomocy gra słabiej, niż przed dwoma laty. Na pewno pewnego rodzaju przyczynkiem do tego były wybryki najlepszego zawodnika — Michela, którego klub musiał odsunąć od gry na przeciąg ostatnich miesięcy. W efekcie linię tę stanowili Zalman i Wójcik. Pierwszy reprezentuje typ zawodnika szybkiego, lecz bardziej ceniącego siłę niż technikę. (Kiedy korzysta się z napoi niegaszących zbytnio pragnienia, a przyprawiających o zawrót głowy. kondycja nie może być najsilniejszą bronią.) Wójcik jest natomiast zawodnikiem dość uniwersalnym (gra na wszystkich pozycjach) i trudno wymagać, aby spełniał rolę klasycznego pomocnika. Nic więc dziwnego, że pomoc w Wiśle jest tylko... z nazwy. Ostatnio wrócił po odbyciu służby wojskowej Warmus i mamy nadzieję, że stanowić będzie mocny punkt drużyny.

ATAK... ALE SERCA!.

Bez skutecznej gry pomocy każdy kwintet ofensywny ma utrudnione zadanie. A cóż dopiero wiślacki, który razi indolencją strzałową. Piątkę ofensywną tworzą zawodnicy słabi fizycznie, nie za szybcy i niezbyt wyszkoleni technicznie. Najlepszym z nich w przekroju jesiennych rozgrywek był najstarszy gracz.

— Machowski i to już mówi samo za siebie. Sykta nie spełnia nadziei i gra zbyt solowo, uważając, że „kadrowicz” ma do tego prawo.

Nic bardziej złudnego. Pozostali gracze: Śmiałek, Studnicki, Lach, Kmiecik, Horba, Pstruś i Gajewski także niczym się nie wyróżniali.

Śmiałek nie może odzyskać szybkości i zwrotności po pamiętnej kontuzji złamania nogi, Studnicki porusza się po murawie niemrawo, Lach nie posiada kondycji na pełny mecz, Kmiecik, Horba, Pstruś: grają dwa razy słabiej niż w; juniorach, a najbardziej z nich utalentowany — Gajewski nie wykazuje chęci do gry.

NIE BEZ WINY.

Za słabą postawę drużyny winę ponoszą sami zawodnicy, ale nie bez grzechu jest także kierownictwo. Zespół złożony nawet z nieutalentowanych zawodników winien robić bardziej widoczne postępy, niż jedenastka Wisły. Tymczasem zbyt często zmieniało się zestawienie ataku bez żadnych uzasadnień.

Także sprawa dopływu „świeżej krwi” do pierwszej jedenastki z drużyn młodszych stanęła w martwym punkcie. Z zastępu licznych juniorów w przeciągu ostatniego roku w pierwszej drużynie grał jeden tylko Pstruś i to dopiero przy końcu sezonu i bez pozytywnego efektu/Niewiele się także czyni wysiłków, aby pozyskać jakichś bardziej utalentowanych graczy z niższych klas, chociaż przepisy PZPN wyraźnie na to zezwalają.

W efekcie piłkarze Wisły — mimo tych czy innych pozytywów — nie spełnili pokładanych nadziei i wiosenne boje zastaną ich w trudnej sytuacji obrony przed spadkiem z ekstraklasy. Zarząd Towarzystwa musi więc poczynić wysiłki, aby sytuacja uległa radykalnej poprawie., J. FRANDOFERT.


Echo Krakowa. 1963, nr 1 (2 I) nr 5432

ZEBRANIE kadry piłkarzy pierwszej drużyny TS Wisła odbędzie się w czwartek, tj. 3 bm. o godz. 17 w. Domu Sportu TS Wisła przy ul. Reymonta.