Sezon 1962/1963 (piłka nożna)

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Prasa o Wiśle)
(Prasa o Wiśle)
Linia 82: Linia 82:
ZEBRANIE kadry piłkarzy pierwszej drużyny TS Wisła odbędzie się w czwartek, tj. 3 bm. o godz. 17 w. Domu Sportu TS Wisła przy ul. Reymonta.
ZEBRANIE kadry piłkarzy pierwszej drużyny TS Wisła odbędzie się w czwartek, tj. 3 bm. o godz. 17 w. Domu Sportu TS Wisła przy ul. Reymonta.
 +
 +
 +
 +
===Echo Krakowa. 1963, nr 26 (31 I) nr 5457===
 +
[[Grafika:Echo 1963-01-31.jpg‎|thumb|right|200 px]]‎‎‎
 +
W nowym sezonie piłkarskim bez większych rewelacji
 +
 +
Pierwszy marszobieg piłkarzy Wisły pod wodzą nowego trenera
 +
 +
Czy Rusinek poprowadzi atak „czerwonych” w wiosennych bojach ekstraklasy?
 +
 +
BLISKO 2 miesiące temu pożegnaliśmy piłkarzy Wisły po zakończeniu pierwszej, jesiennej rundy rozgrywek mistrzowskich. Od tego czasu nad działalnością sekcji piłkarskiej „czerwonych” rozciągnięta była gruba zasłona. Nie przeniknęły przez nią żadne wieści, chociaż reporterzy wielu pism próbowali indagować działaczy i zawodników.
 +
 +
Przez kilka ostatnich dni obserwowaliśmy zatem piłkarzy, którzy pierwsze treningi na wolnym powietrzu przeprowadzili na trasie: Dom Sportu — Lasek Wolski. Towarzyszyliśmy im podczas marszobiegów i gimnastyki, ale żadnych nowych twarzy nie było. I wreszcie we wtorek, zajęcia z piłkarzami po raz pierwszy poprowadził nowy nabytek — trener KAREL KOLSKY.
 +
 +
Ten średniego wzrostu, krępy, o krzaczastych brwiach mężczyzna ma 49 lat. W czynnej, karierze piłkarskiej należał do najbardziej utalentowanych zawodników w swym kraju, występując w praskiej „Sparcie” zarówno w ataku jak i w pomocy.
 +
 +
Był też wielokrotnym reprezentantem Czechosłowacji. Również na niwie trenerskiej ma spore sukcesy. M. In. prowadził Duklę Pragą w okresie jej świetności.
 +
 +
Co zrobi teraz w Wiśle? Czy przyczyni się do poprawy gry drużyny, która od dziesięciu lat (z małymi przerwami), nie notuje na swym koncie większych i trwalszych sukcesów? — zobaczymy. Być może K. Kolsky znajdzie sposób na poprawę gry ataku. „Piętą Achillesową” napastników jest słaba dyspozycja strzałowa i brak szybkości.
 +
 +
Czy można te błędy wyrugować? Tych „czy" nasuwa się zresztą więcej...
 +
 +
Należy więc uzbroić się w cierpliwość i czekać.
 +
 +
A propos wszystkich plotek, to obecnie pewne jest tylko to, że Wisła pozyskała dwóch piłkarzy.
 +
 +
Jednym z nich jest b. zawodnik Hutnika, a jeszcze wcześniej Unii Tarnów — W. Rusinek. (Sfinalizowanie przejścia do Wisły nastąpi lada dzień.) Napastnik ten cieszył się w Ii-ligowej Unii sławą najlepszego Strzelca i w pewnym okresie był brany pod uwagę do gry w reprezentacji młodzieżowej. Ostatni sezon nie przy niósł mu jednak rozgłosu, Niemniej b. trener. Hutnika M. Jabłoński przed paroma dniami wyraził się, że Rusinek nie miał z kim grać w nowohuckie) drużynie, ale jego zdaniem w Wiśle zaprezentuje się jak najlepiej. Ponoć cechuje go duży zmysł taktyczny i potrafi pokierować poczynaniami „kwintetu ofensywnego". Oby... Druga nowa twarz, to zawodnik z niższej klasy, który najprawdopodobniej nie awansuje do ligowej jedenastki w pierwszym etapie.
 +
 +
Ponadto Towarzystwo czyni starania o pozyskanie utalentowanego bramkarza reprezentacji juniorów — Suszka. Zawodnik ten grał w ubiegłym sezonie, w jednej z drużyn lubelskich, obecnie zamieszkuje w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak nam jednak wiadomo PZPN jest skłonny dać mu „zwolnienie z urzędu" do Wisły.
 +
 +
Jeśli chodzi o pierwszy zespół wiślaków, to do końca lutego trenować będzie w Krakowie. W tym celu przez ostatnie dwa dni na murawie bocznego boiska pracowały spychacze, usuwając grubą warstwę śniegu. W tym czasie planowane jest rozegranie kilku spotkań towarzyskich z drużynami A-klasowymi 1 ligi okręgowej. Dopiero w pierwszym tygodniu marca kadra I-ligowa pojedzie do Kobyle-Gródka, a po powrocie zmierzy swe siły z 2 zespołami I bądź II ligi.
 +
 +
Z tego co zaobserwowaliśmy, 26-osobową kadrę ligową Wisły stanowią m. in. obecnie: BRAMKARZE — Karczewski, Leśniak i Dąbroś, OBROŃCY — Monica, Kawula, Budka, Rodak i Putek, POMOCNICY — Michel, Wójcik, Warmus, Zalman, NAPASTNICY — Machowski, Sykta, Śmiałek, Rusinek, Studnicki, Pstruś, Lach, Gajewski, Horba i Bogacz, plus kilku zawodników Z rezerwy, bądź z drużyny juniorów. Ponadto dojdzie jeszcze wspomniany bramkarz — Suszek oraz być może jeden ze znanych już zawodników ligowych. Nie chcemy uprzedzać faktów, ale wiemy, że Wisła pertraktuje już w tej sprawie.
 +
 +
W sumie nie ma jednak rewelacji. Kierownictwo krakowskiego klubu nie czyni bowiem specjalnych wysiłków w celu ściągnięcia pod swe skrzydła „armii zaciężnej”. Liczy natomiast na efekty pracy z młodzieżą. W tym też celu mimo pozyskania K. Kolskyego, wszyscy pozostali wychowawcy z Graczem i Skoraczyńskim na czele pozostają w Wiśle i wspólnie czuwać będą nad podniesieniem poziomu piłkarstwa.
 +
 +
TYLE — jak na razie — wieści z obozu „wiślaków”. Należy jednak przypuszczać, że nic nowego nie zajdzie. Oczywiście o koncepcjach składu ligowej jedenastki poinformujemy w miarę zbliżającego się sezonu.
 +
 +
FRANDOFERT
 +

Wersja z dnia 12:00, 9 maj 2019

poprzedni sezon Rozgrywki w tym sezonie następny sezon
Wszystkie mecze, I Liga, Puchar Polski, Mecze towarzyskie międzynarodowe, Mecze towarzyskie i sparingi,
Rezerwy Juniorzy
Kadra Statystyki Spis Sezonów


Spis treści

Ważniejsze wydarzenia

  • Pierwszy sezon rozgrywany systemem jesień - wiosna.
  • 26 sierpnia 1962: Mecz z Lechem w Krakowie - najwyższe zwycięstwo w sezonie 4:0.
  • 12 września 1962: Wisła odpada z Pucharu Polski w 1/16 finału po wyjazdowej porażce z Szombierkami.
  • 17 marca 1963: Wisła ma nowego trenera z Czech – Karela Kolsky’ego, który zastępuje Mieczysława Gracza.
  • 11 kwietnia 1963: Umiera legenda „Białej Gwiazdy” Henryk Reyman.
  • 16 czerwca 1963: Wisła kończy sezon na 8. miejscu.

Prasa o Wiśle


Echo Krakowa. 1962, nr 300 (21 XII) nr 5425

‎‎‎‎

Jesienne boje obnażyły mankamenty „wiślaków“.

MAMY za sobą jesienną rundę rozgrywek piłkarskich. Zajmijmy się więc jedynym zespołem krakowskim w ekstraklasie — Wisłę.

Kilka wiosennych spotkań nastroiło niektórych sympatyków drużyny dość optymistycznie, ponieważ wiślacy zaczęli demonstrować dość poprawną formę, szczególnie w linii ataku. Ale sen o odnowie prysł szybko, kiedy jesieni ą zaczęli ponosić porażkę za porażką. Blok defensywny nie wytrzymując ciężaru walki przez pełne 90 min. zaczął „pękać”.

Tym bardziej, że Kawula na stoperze wykazał słabszą formę niż przed laty. Być może była to wina centralnego szkolenia, bowiem na zgrupowaniach kadry, zawodnika tego przestawiano na pozycje bocznego obrońcy, a może były i inne przyczyny. W efekcie nawet ta najlepsza linia drużyny spisała się jesienią słabo, chociaż zarówno Monica, Budka czy rezerwowy Rodak stanowili mocniejsze punkty.

LEŚNIAK I KARCZEWSKI.

Od czasu Jurowicza, Wisła nie posiada do dnia dzisiejszego bramkarza z prawdziwego zdarzenia. Obecnie dysponuje dwoma zawodnikami: Leśniakiem i Karczewskim, nie licząc b. juniora Dąbrosia, ale obydwaj nie spełniają pokładanych w nich nadziei. Pierwszy będąc juniorem wykazywał nadzwyczajne uzdolnienia. Jego talent był powszechnie znany... Niestety, w miarę upływu czasu Leśniak popadał w manierę i nie bronił efektywnie, lecz efektownie. Piękne parady przysparzają mu splendoru, lecz nie ma meczu ligowego, aby podczas niego nie popełniał błędów.

Karczewski nie popełnia tych błędów co Leśniak. Wykazuje równiejszą formę, lecz jest mało ruchliwy, mniej sprawny od swego konkurenta, a jego „słaba strona” to niezadowalająca obrona dolnych strzałów. Tak więc i on nie jest zawodnikiem na jakiego czeka Wisła, a szczególnie jej liczni zwolennicy od szeregu lat.

POMOC TYLKO Z NAZWY.

Także linia pomocy gra słabiej, niż przed dwoma laty. Na pewno pewnego rodzaju przyczynkiem do tego były wybryki najlepszego zawodnika — Michela, którego klub musiał odsunąć od gry na przeciąg ostatnich miesięcy. W efekcie linię tę stanowili Zalman i Wójcik. Pierwszy reprezentuje typ zawodnika szybkiego, lecz bardziej ceniącego siłę niż technikę. (Kiedy korzysta się z napoi niegaszących zbytnio pragnienia, a przyprawiających o zawrót głowy. kondycja nie może być najsilniejszą bronią.) Wójcik jest natomiast zawodnikiem dość uniwersalnym (gra na wszystkich pozycjach) i trudno wymagać, aby spełniał rolę klasycznego pomocnika. Nic więc dziwnego, że pomoc w Wiśle jest tylko... z nazwy. Ostatnio wrócił po odbyciu służby wojskowej Warmus i mamy nadzieję, że stanowić będzie mocny punkt drużyny.

ATAK... ALE SERCA!.

Bez skutecznej gry pomocy każdy kwintet ofensywny ma utrudnione zadanie. A cóż dopiero wiślacki, który razi indolencją strzałową. Piątkę ofensywną tworzą zawodnicy słabi fizycznie, nie za szybcy i niezbyt wyszkoleni technicznie. Najlepszym z nich w przekroju jesiennych rozgrywek był najstarszy gracz.

— Machowski i to już mówi samo za siebie. Sykta nie spełnia nadziei i gra zbyt solowo, uważając, że „kadrowicz” ma do tego prawo.

Nic bardziej złudnego. Pozostali gracze: Śmiałek, Studnicki, Lach, Kmiecik, Horba, Pstruś i Gajewski także niczym się nie wyróżniali.

Śmiałek nie może odzyskać szybkości i zwrotności po pamiętnej kontuzji złamania nogi, Studnicki porusza się po murawie niemrawo, Lach nie posiada kondycji na pełny mecz, Kmiecik, Horba, Pstruś: grają dwa razy słabiej niż w; juniorach, a najbardziej z nich utalentowany — Gajewski nie wykazuje chęci do gry.

NIE BEZ WINY.

Za słabą postawę drużyny winę ponoszą sami zawodnicy, ale nie bez grzechu jest także kierownictwo. Zespół złożony nawet z nieutalentowanych zawodników winien robić bardziej widoczne postępy, niż jedenastka Wisły. Tymczasem zbyt często zmieniało się zestawienie ataku bez żadnych uzasadnień.

Także sprawa dopływu „świeżej krwi” do pierwszej jedenastki z drużyn młodszych stanęła w martwym punkcie. Z zastępu licznych juniorów w przeciągu ostatniego roku w pierwszej drużynie grał jeden tylko Pstruś i to dopiero przy końcu sezonu i bez pozytywnego efektu/Niewiele się także czyni wysiłków, aby pozyskać jakichś bardziej utalentowanych graczy z niższych klas, chociaż przepisy PZPN wyraźnie na to zezwalają.

W efekcie piłkarze Wisły — mimo tych czy innych pozytywów — nie spełnili pokładanych nadziei i wiosenne boje zastaną ich w trudnej sytuacji obrony przed spadkiem z ekstraklasy. Zarząd Towarzystwa musi więc poczynić wysiłki, aby sytuacja uległa radykalnej poprawie., J. FRANDOFERT.


Echo Krakowa. 1963, nr 1 (2 I) nr 5432

ZEBRANIE kadry piłkarzy pierwszej drużyny TS Wisła odbędzie się w czwartek, tj. 3 bm. o godz. 17 w. Domu Sportu TS Wisła przy ul. Reymonta.


Echo Krakowa. 1963, nr 26 (31 I) nr 5457

‎‎‎

W nowym sezonie piłkarskim bez większych rewelacji

Pierwszy marszobieg piłkarzy Wisły pod wodzą nowego trenera

Czy Rusinek poprowadzi atak „czerwonych” w wiosennych bojach ekstraklasy?

BLISKO 2 miesiące temu pożegnaliśmy piłkarzy Wisły po zakończeniu pierwszej, jesiennej rundy rozgrywek mistrzowskich. Od tego czasu nad działalnością sekcji piłkarskiej „czerwonych” rozciągnięta była gruba zasłona. Nie przeniknęły przez nią żadne wieści, chociaż reporterzy wielu pism próbowali indagować działaczy i zawodników.

Przez kilka ostatnich dni obserwowaliśmy zatem piłkarzy, którzy pierwsze treningi na wolnym powietrzu przeprowadzili na trasie: Dom Sportu — Lasek Wolski. Towarzyszyliśmy im podczas marszobiegów i gimnastyki, ale żadnych nowych twarzy nie było. I wreszcie we wtorek, zajęcia z piłkarzami po raz pierwszy poprowadził nowy nabytek — trener KAREL KOLSKY.

Ten średniego wzrostu, krępy, o krzaczastych brwiach mężczyzna ma 49 lat. W czynnej, karierze piłkarskiej należał do najbardziej utalentowanych zawodników w swym kraju, występując w praskiej „Sparcie” zarówno w ataku jak i w pomocy.

Był też wielokrotnym reprezentantem Czechosłowacji. Również na niwie trenerskiej ma spore sukcesy. M. In. prowadził Duklę Pragą w okresie jej świetności.

Co zrobi teraz w Wiśle? Czy przyczyni się do poprawy gry drużyny, która od dziesięciu lat (z małymi przerwami), nie notuje na swym koncie większych i trwalszych sukcesów? — zobaczymy. Być może K. Kolsky znajdzie sposób na poprawę gry ataku. „Piętą Achillesową” napastników jest słaba dyspozycja strzałowa i brak szybkości.

Czy można te błędy wyrugować? Tych „czy" nasuwa się zresztą więcej...

Należy więc uzbroić się w cierpliwość i czekać.

A propos wszystkich plotek, to obecnie pewne jest tylko to, że Wisła pozyskała dwóch piłkarzy.

Jednym z nich jest b. zawodnik Hutnika, a jeszcze wcześniej Unii Tarnów — W. Rusinek. (Sfinalizowanie przejścia do Wisły nastąpi lada dzień.) Napastnik ten cieszył się w Ii-ligowej Unii sławą najlepszego Strzelca i w pewnym okresie był brany pod uwagę do gry w reprezentacji młodzieżowej. Ostatni sezon nie przy niósł mu jednak rozgłosu, Niemniej b. trener. Hutnika M. Jabłoński przed paroma dniami wyraził się, że Rusinek nie miał z kim grać w nowohuckie) drużynie, ale jego zdaniem w Wiśle zaprezentuje się jak najlepiej. Ponoć cechuje go duży zmysł taktyczny i potrafi pokierować poczynaniami „kwintetu ofensywnego". Oby... Druga nowa twarz, to zawodnik z niższej klasy, który najprawdopodobniej nie awansuje do ligowej jedenastki w pierwszym etapie.

Ponadto Towarzystwo czyni starania o pozyskanie utalentowanego bramkarza reprezentacji juniorów — Suszka. Zawodnik ten grał w ubiegłym sezonie, w jednej z drużyn lubelskich, obecnie zamieszkuje w Ostrowcu Świętokrzyskim. Jak nam jednak wiadomo PZPN jest skłonny dać mu „zwolnienie z urzędu" do Wisły.

Jeśli chodzi o pierwszy zespół wiślaków, to do końca lutego trenować będzie w Krakowie. W tym celu przez ostatnie dwa dni na murawie bocznego boiska pracowały spychacze, usuwając grubą warstwę śniegu. W tym czasie planowane jest rozegranie kilku spotkań towarzyskich z drużynami A-klasowymi 1 ligi okręgowej. Dopiero w pierwszym tygodniu marca kadra I-ligowa pojedzie do Kobyle-Gródka, a po powrocie zmierzy swe siły z 2 zespołami I bądź II ligi.

Z tego co zaobserwowaliśmy, 26-osobową kadrę ligową Wisły stanowią m. in. obecnie: BRAMKARZE — Karczewski, Leśniak i Dąbroś, OBROŃCY — Monica, Kawula, Budka, Rodak i Putek, POMOCNICY — Michel, Wójcik, Warmus, Zalman, NAPASTNICY — Machowski, Sykta, Śmiałek, Rusinek, Studnicki, Pstruś, Lach, Gajewski, Horba i Bogacz, plus kilku zawodników Z rezerwy, bądź z drużyny juniorów. Ponadto dojdzie jeszcze wspomniany bramkarz — Suszek oraz być może jeden ze znanych już zawodników ligowych. Nie chcemy uprzedzać faktów, ale wiemy, że Wisła pertraktuje już w tej sprawie.

W sumie nie ma jednak rewelacji. Kierownictwo krakowskiego klubu nie czyni bowiem specjalnych wysiłków w celu ściągnięcia pod swe skrzydła „armii zaciężnej”. Liczy natomiast na efekty pracy z młodzieżą. W tym też celu mimo pozyskania K. Kolskyego, wszyscy pozostali wychowawcy z Graczem i Skoraczyńskim na czele pozostają w Wiśle i wspólnie czuwać będą nad podniesieniem poziomu piłkarstwa.

TYLE — jak na razie — wieści z obozu „wiślaków”. Należy jednak przypuszczać, że nic nowego nie zajdzie. Oczywiście o koncepcjach składu ligowej jedenastki poinformujemy w miarę zbliżającego się sezonu.

FRANDOFERT