Sezon 1963/1964 (piłka nożna)
Z Historia Wisły
(→Ważniejsze wydarzenia) |
(→Prasa o Wiśle) |
||
Linia 34: | Linia 34: | ||
*Piłkarze przed sezonem. [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=4045 2] [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=4046 2] | *Piłkarze przed sezonem. [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=4045 2] [http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=4046 2] | ||
*[[:Grafika:Tempo 1964-06-22d.JPG|Po spadku]] | *[[:Grafika:Tempo 1964-06-22d.JPG|Po spadku]] | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===Echo Krakowa. 1963, nr 168 (19 VII) nr 5599=== | ||
+ | [[Grafika:Echo 1963-07-19a.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
+ | |||
+ | Piłkarze Wisły zdobywają kondycję w Kobyle-Gródku | ||
+ | |||
+ | TUŻ za Kobyle-Gródkiem, nad Jeziorem Rożnowskim, na wzgórzu wdzierającym się stromym cyplom w wody jeziora, położony jest ośrodek wypoczynkowy KW MO, gdzie właśnie zorganizowali swój obóz piłkarze Wisły. | ||
+ | |||
+ | Krakowscy I-ligowcy przebywają na zgrupowaniu już od 8 bm. Jest ich zaledwie 16, gdyż kierownictwo uznało, że najlepiej będzie jeśli kadrowicze w ścisłym gronie popracują nad uzyskaniem formy przed czekającymi ich rozgrywkami. A więc są: Leśniak, Dąbroś, Monica, Kawula, Wójcik, Cepuch, Zalman, Budka, Warmus, Płachta, Sykta, Horba, Studnicki, Skupnik i K. Kościelny. | ||
+ | |||
+ | Rusinek, Jakie warunki do treningu znaleźliście w Kobyle-Gródku? — pytamy kierownika zgrupowania kpt. JACKA SITARZA. | ||
+ | |||
+ | — Jak najlepsze. Mieszkamy w luksusowych domkach campingowych mamy wysoko kaloryczne i smaczne wyżywienie, a pogoda dopisuje. Jedyny problem, brak odpowiedniego boiska, którym można przeprowadzać zajęcia taktyczne. | ||
+ | |||
+ | — Ale poradziliśmy sobie w ten sposób — wyjaśnia trener K, KOLSKY, że co 2—3 dni przeprowadzamy sparringi w Nowym Sączu z zespołami lii ligowymi. | ||
+ | |||
+ | Natomiast kondycję zdobywamy w okolicznych lasach i w wodzie. | ||
+ | |||
+ | W godzinach przedpołudniowych przeprowadzamy zajęcia w terenie l biegi, ćwiczenia gimnastyczne oraz techniczne na polankach (z piłką) natomiast po południu zawodnicy wiele wiosłują jakach, bądź pływają nartach wodnych. | ||
+ | |||
+ | — A rozrywki? W zasadzie łączymy przyjemne z pożytecznym kończy kpt. J. Sitarz — bo przecież las, Woda i słońce to najlepszy relax i „pomocnik” trenera Kolskyego w przygotowaniu zawodników do sezonu. A jeśli już mowa o rozrywkach, tę rozgrywają turnieje siatkówki (wygrali 3 razy z pływakami), pingponga (najlepszy Wójcik) oraz organizują wieczorki artystyczno-taneczne (doskonałe nagrania Horby i płyty Studnickiego). Poza tym byliśmy niedawno świadkami zakładu między Studnickim i Horbą. 5 tabliczek czekolady wygrał Studnicki, przepływając na drugi brzeg jeziora (oczywiście asystował ratownik Zb. Bibro). | ||
+ | |||
+ | W sumie zgrupowanie, mimo iż zawodnicy w, pocie czoła zdobywają kondycję upływa przyjemnie, Trener obiecuje sobie po nim sporo, i twierdzi, że drużyna grać będzie nie gorzej, niż wiosną. | ||
+ | |||
+ | Oby tylko nadal dopisywała pogoda. | ||
+ | |||
+ | J.F. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
[[Kategoria:Sezon 1963/1964 (piłka nożna)|- Sezon 1963/1964 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Sezon 1963/1964 (piłka nożna)|- Sezon 1963/1964 (piłka nożna)]] |
Wersja z dnia 13:41, 9 maj 2019
Ważniejsze wydarzenia
- 10 sierpnia 1963: Remis z ŁKS-em na początek sezonu.
- 10 listopada 1963: Bolesna porażka z Pogonią - najwyższa w sezonie.
- 9 maja 1964: Umiera Stefan Śliwa, pomocnik Wisły.
- 8 marca 1964: Pożegnanie z Pucharem Polski w 1/4 finału.
- 10 maja 1964: Wiślacki stadion gości reprezentację Polski w meczu z Irlandczykami 3:1.
- 7 czerwca 1964: Czarna data w historii Wisły. Po remisie w ostatnim meczu sezonu z Górnikiem Zabrze 3:3 Wisła zostaje zdegradowana do II ligi. Nie pomogła zmiana trenera w ostatnim meczu - (Czesław Skoraczyński zastąpił Karela Kolsky'ego).
Prasa o Wiśle
- Przed sezonem
- Piłkarze przed sezonem. 2 2
- Po spadku
Echo Krakowa. 1963, nr 168 (19 VII) nr 5599
Piłkarze Wisły zdobywają kondycję w Kobyle-Gródku
TUŻ za Kobyle-Gródkiem, nad Jeziorem Rożnowskim, na wzgórzu wdzierającym się stromym cyplom w wody jeziora, położony jest ośrodek wypoczynkowy KW MO, gdzie właśnie zorganizowali swój obóz piłkarze Wisły.
Krakowscy I-ligowcy przebywają na zgrupowaniu już od 8 bm. Jest ich zaledwie 16, gdyż kierownictwo uznało, że najlepiej będzie jeśli kadrowicze w ścisłym gronie popracują nad uzyskaniem formy przed czekającymi ich rozgrywkami. A więc są: Leśniak, Dąbroś, Monica, Kawula, Wójcik, Cepuch, Zalman, Budka, Warmus, Płachta, Sykta, Horba, Studnicki, Skupnik i K. Kościelny.
Rusinek, Jakie warunki do treningu znaleźliście w Kobyle-Gródku? — pytamy kierownika zgrupowania kpt. JACKA SITARZA.
— Jak najlepsze. Mieszkamy w luksusowych domkach campingowych mamy wysoko kaloryczne i smaczne wyżywienie, a pogoda dopisuje. Jedyny problem, brak odpowiedniego boiska, którym można przeprowadzać zajęcia taktyczne.
— Ale poradziliśmy sobie w ten sposób — wyjaśnia trener K, KOLSKY, że co 2—3 dni przeprowadzamy sparringi w Nowym Sączu z zespołami lii ligowymi.
Natomiast kondycję zdobywamy w okolicznych lasach i w wodzie.
W godzinach przedpołudniowych przeprowadzamy zajęcia w terenie l biegi, ćwiczenia gimnastyczne oraz techniczne na polankach (z piłką) natomiast po południu zawodnicy wiele wiosłują jakach, bądź pływają nartach wodnych.
— A rozrywki? W zasadzie łączymy przyjemne z pożytecznym kończy kpt. J. Sitarz — bo przecież las, Woda i słońce to najlepszy relax i „pomocnik” trenera Kolskyego w przygotowaniu zawodników do sezonu. A jeśli już mowa o rozrywkach, tę rozgrywają turnieje siatkówki (wygrali 3 razy z pływakami), pingponga (najlepszy Wójcik) oraz organizują wieczorki artystyczno-taneczne (doskonałe nagrania Horby i płyty Studnickiego). Poza tym byliśmy niedawno świadkami zakładu między Studnickim i Horbą. 5 tabliczek czekolady wygrał Studnicki, przepływając na drugi brzeg jeziora (oczywiście asystował ratownik Zb. Bibro).
W sumie zgrupowanie, mimo iż zawodnicy w, pocie czoła zdobywają kondycję upływa przyjemnie, Trener obiecuje sobie po nim sporo, i twierdzi, że drużyna grać będzie nie gorzej, niż wiosną.
Oby tylko nadal dopisywała pogoda.
J.F.