Sezon 1963/1964 (piłka nożna)
Z Historia Wisły
Ważniejsze wydarzenia
- 10 sierpnia 1963: Remis z ŁKS-em na początek sezonu.
- 10 listopada 1963: Bolesna porażka z Pogonią - najwyższa w sezonie.
- 9 maja 1964: Umiera Stefan Śliwa, pomocnik Wisły.
- 8 marca 1964: Pożegnanie z Pucharem Polski w 1/4 finału.
- 10 maja 1964: Wiślacki stadion gości reprezentację Polski w meczu z Irlandczykami 3:1.
- 7 czerwca 1964: Czarna data w historii Wisły. Po remisie w ostatnim meczu sezonu z Górnikiem Zabrze 3:3 Wisła zostaje zdegradowana do II ligi. Nie pomogła zmiana trenera w ostatnim meczu - (Czesław Skoraczyński zastąpił Karela Kolsky'ego).
Prasa o Wiśle
- Przed sezonem
- Piłkarze przed sezonem. 2 2
- Po spadku
Echo Krakowa. 1963, nr 168 (19 VII) nr 5599
Piłkarze Wisły zdobywają kondycję w Kobyle-Gródku
TUŻ za Kobyle-Gródkiem, nad Jeziorem Rożnowskim, na wzgórzu wdzierającym się stromym cyplom w wody jeziora, położony jest ośrodek wypoczynkowy KW MO, gdzie właśnie zorganizowali swój obóz piłkarze Wisły.
Krakowscy I-ligowcy przebywają na zgrupowaniu już od 8 bm. Jest ich zaledwie 16, gdyż kierownictwo uznało, że najlepiej będzie jeśli kadrowicze w ścisłym gronie popracują nad uzyskaniem formy przed czekającymi ich rozgrywkami. A więc są: Leśniak, Dąbroś, Monica, Kawula, Wójcik, Cepuch, Zalman, Budka, Warmus, Płachta, Sykta, Horba, Studnicki, Skupnik i K. Kościelny.
Rusinek, Jakie warunki do treningu znaleźliście w Kobyle-Gródku? — pytamy kierownika zgrupowania kpt. JACKA SITARZA.
— Jak najlepsze. Mieszkamy w luksusowych domkach campingowych mamy wysoko kaloryczne i smaczne wyżywienie, a pogoda dopisuje. Jedyny problem, brak odpowiedniego boiska, którym można przeprowadzać zajęcia taktyczne.
— Ale poradziliśmy sobie w ten sposób — wyjaśnia trener K, KOLSKY, że co 2—3 dni przeprowadzamy sparringi w Nowym Sączu z zespołami lii ligowymi.
Natomiast kondycję zdobywamy w okolicznych lasach i w wodzie.
W godzinach przedpołudniowych przeprowadzamy zajęcia w terenie l biegi, ćwiczenia gimnastyczne oraz techniczne na polankach (z piłką) natomiast po południu zawodnicy wiele wiosłują jakach, bądź pływają nartach wodnych.
— A rozrywki? W zasadzie łączymy przyjemne z pożytecznym kończy kpt. J. Sitarz — bo przecież las, Woda i słońce to najlepszy relax i „pomocnik” trenera Kolskyego w przygotowaniu zawodników do sezonu. A jeśli już mowa o rozrywkach, tę rozgrywają turnieje siatkówki (wygrali 3 razy z pływakami), pingponga (najlepszy Wójcik) oraz organizują wieczorki artystyczno-taneczne (doskonałe nagrania Horby i płyty Studnickiego). Poza tym byliśmy niedawno świadkami zakładu między Studnickim i Horbą. 5 tabliczek czekolady wygrał Studnicki, przepływając na drugi brzeg jeziora (oczywiście asystował ratownik Zb. Bibro).
W sumie zgrupowanie, mimo iż zawodnicy w, pocie czoła zdobywają kondycję upływa przyjemnie, Trener obiecuje sobie po nim sporo, i twierdzi, że drużyna grać będzie nie gorzej, niż wiosną.
Oby tylko nadal dopisywała pogoda.
J.F.