Vinícius Fernandes Mazzini de Souza "Vinícius"

Z Historia Wisły

Vinicius Fernandes Mazzini
Informacje o zawodniku
kraj Brazylia
urodzony 11.01.1984 Lavras
wzost/waga 186/80
W rubryce Mecze/Gole najpierw podana jest statystyka z meczów ligowych, a w nawiasie ze wszystkich meczów oficjalnych.

Brazylijski napastnik na testach

Na testach w Grosspetersdorf pojawił się dziś brazylijski napastnik. Vinicius Fernandes Mazzini ma 25 lat i mierzy 186 cm wzrostu. Do tej pory grał w mniej znanych brazylijskich klubach, a obecnie jest wolnym zawodnikiem.

Vinicius odesłany do domu

Równy tydzień czasu na zaprezentowanie swoich umiejętności otrzymał na testach w Wiśle brazylijski napastnik Vinicius. Na zgrupowaniu w Grosspetersdorf pozostał do samego końca, choć już po pierwszych treningach wydawało się, że nie będzie w stanie wzmocnić drużyny mistrza Polski.

- Ma mocny strzał, choć dosyć rozregulowany – mówił po pierwszych zajęciach drugi trener Wisły, Rafał Janas. Brazylijczyka, po dwóch stosunkowo krótkich występach w meczach sparingowych, nie miał za co chwalić również trener Skorża. Vinicius ostatecznie podzielił los wielu innych sprawdzanych przez Wisłę graczy i musiał rozstać się z drużyną.

Jego testy w krakowskim zespole zaaranżował Hector Peralta, menedżer piłkarski, który rozpoczął współpracę z Wisłą od niezwykle udanego transferu Marcelo. To ten sam agent, który do Krakowa przywiózł zimą Beto oraz Davida Braza. Ten drugi zakotwiczył ostatecznie w Panathinaikosie Ateny.

Vinicius to zawodnik całkowicie anonimowy nie tylko w Polsce, ale i w samej Brazylii. Na testach pojawił się jednak na zasadzie eksperymentu. Peralta miał znaleźć Wiśle zawodnika wyróżniającego się w niższych ligach brazylijskich, który nie został dotąd dostrzeżony przez największe południowoamerykańskie kluby. Zawodnika, którego ewentualne pozyskanie wolne byłoby również od - typowych dla Brazylii - zawiłych procedur.

Peralta w końcu takiego kandydata znalazł. Vinicius Fernandez Mazzini przyjechał do Grosspetersdorf jako wolny zawodnik, mający jednak za sobą występy w aż dziewięciu klubach niższych klas rozgrywkowych. Był królem strzelców regionalnej ligi stanu Mato Grosso, biednej brazylijskiej prowincji, której ludność utrzymuje się głównie z rolnictwa i pasterskiej hodowli bydła. W ostatnim sezonie zdobył rzekomo 22 bramki, czym przyciągnął uwagę Hectora Peralty.

Eksperyment jednak się nie udał. Vinicius był zawodnikiem bardziej dynamicznym od Beto, dysponował lepszym uderzeniem, ale do poziomu polskiej ekstraklasy sporo mu jednak brakowało. Został więc odesłany do domu...

wislakrakow.com (PM)

Galeria sportowa