Wiślacki Smok

Z Historia Wisły

Wiślcka maskotka. Rok 2007
Wiślcka maskotka. Rok 2007
Figurka smoka
Figurka smoka

Klubowa maskotka, czyli Wiślacki Smok, symbolizuje silny związek Wisły z Krakowem i jego dziejami. W średniowiecznych zapisach znajdujemy różne wersje legendy o straszliwym smoku zamieszkującym pieczarę u stóp Wawelskiego Wzgórza. Potwór pożerał zwierzęta, ale jego przysmakiem były młode dziewczęta. Jeden z przekazów głosi, iż panujący wówczas Krak obiecał zabójcy smoka połowę królestwa i rękę jego pięknej córki. Kolejni rycerze przegrywali walkę z potworem - pokonał go dopiero sprytny szewczyk, który podrzucił potworowi owcę wypchaną siarką. Pieczarę, którą według legendy zamieszkiwał smok, można zwiedzać. Przy wyjściu z pieczary znajduje się rzeźba smoka, który zionie ogniem.

Smok jest też ulubioną maskotką kupowaną przez turystów na pamiątkę pobytu w Krakowie. Smok - maskotka w barwach Białej Gwiazdy dostępny jest w klubowych sklepach, w Wiślackim Świecie i w "Fanatyku".

Mianem "Wawelskich Smoków" określa się koszykarzy Wisły. Smok - klubowa maskotka na boisku i na parkiecie oraz jako przydomek koszykarzy symbolizuje również ogromną moc, dzięki której wiślackie drużyny mają budzić grozę wśród rywali, a legenda z nim związana przypomina, że wiele czasu upłynie i wiele ofiar kosztować będzie pokonanie smoczej potęgi;-)

Wiślacki Smok jako klubowa maskotka ma też swój łagodniejszy wizerunek - uczestniczy w imprezach klubowych dla dzieci, dając najmłodszym wiele radości, bierze udział w aukcjach charytatywnych, w różnoraki sposób angażuje się w życie klubu, zawsze w sposób godny reprezentuje Białą Gwiazdę.

Przez wiele lat w rolę smoka wcielał się tragicznie zmarły w 2005 roku Tadeusz Kuś. Od 10 sierpnia 2005 roku jego obowiązki przejął wierny kibic Wisły, 35-letni Staszek Sękiewicz. Debiut "nowego smoka" miał miejsce podczas wygranego meczu z Pogonią Szczecin 10 września 2005 roku.


Spis treści

Smok w mediach

Zmarł Tadeusz Kuś

22 maja 2005

Z ogromnym żalem informujemy, że wczoraj w nocy w wieku 66 lat zmarł na zawał serca Tadeusz Kuś.

Pracy społecznej w Wiśle poświęcił 20 lat. Od początku lat dziewięćdziesiątych gościł (a raczej gospodarzył) na stadionie "Białej Gwiazdy" w roli Smoka Wawelskiego - w tym stroju zagrzewał do boju piłkarzy naszego klubu ponad 270 razy. Zawsze dbał by w kawiarni czy holu klubowym widniały aktualne wyniki i statystyki Jego Wisełki. Swym wspaniałym humorem i częstymi dowcipami zjednał sobie wszystkich bywalców stadionu przy ul. Reymonta. Dla każdego miał dobre słowo. Wiśle wierny do końca - był obecny na wtorkowym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Niestety był to dla niego ostatni mecz ukochanej drużyny.

Pan Tadeusz bardzo chciał zakończyć swą smoczą karierę w roku Jubileuszu 100-lecia Wisły. Wielka szkoda, że nie doczekał tej chwili...

(mat19)
wislakrakow.com

Zmarł Tadeusz Kuś - "Wiślacki Smok"

22 maja 2005

W wtorek w nocy zmarł nagle w wieku 66 lat na zawał serca zaprzyjaźniony z naszą redakcją Tadeusz Kuś, popularny "Wiślacki Smok". Pan Tadeusz wychował się i większość życia mieszkał na Zwierzyńcu (dopiero niedawno przeprowadził się do Swoszowic), w dzieciństwie przyjaźnił się między innymi z Aleksandrem "Makino" Kobylińskim. Szerszej publiczności znany był jako maskotka piłkarskiego zespołu Wisły - Smok.

Pana Tadeusza poznałem trzy lata temu w Kościele Bożego Miłosierdzia, gdzie po niedzielnej mszy świętej, wraz z żoną Alicją, kupował nasz Tygodnik, przy okazji rozmawialiśmy na różne tematy, przeważnie sportowe. Co roku gościł też na naszych redakcyjnych opłatkach.Wtedy okazało się, że to jest ten człowiek, który przebiera się za najbardziej popularną maskotkę klubową w Polsce.

Gdy poznałem bliżej pana Tadeusza, dowiedziałem się, że rola maskotki klubowej stanowi niewielką część jego społecznej działalności i to nie tylko w jego ukochanej Wiśle, ale i w innych klubach (Zwierzyniecki KS, Kmita Zabierzów, Skawinka, brał udział także w meczach charytatywnych np. Skoczkowie - Artyści), a od kilkudziesięciu lat był czynnym sędzią hokejowym (ostatnio pełnił rolę sędziego bramkowego w czasie meczów Cracovii), a jego mieszkanie było pełne różnych pamiątek sportowych.

Po raz ostatni spotkałem się z Panem Tadeuszem 12 dni temu. Umówiliśmy się na obiektach Wisły. Oprowadzał mnie po nich. Opowiadał o przebiegu prac przy przebudowie stadionu, pokazywał specjalnie przez siebie robione gabloty, w których odnotowywał wyniki wszystkich drużyn Wisły (począwszy od pierwszej drużyny piłkarskiej, poprzez drugą, juniorów, trampkarzy, żaków, koszykarzy, koszykarki). Przez wszystkich, począwszy od działaczy, trenerów, poprzez zawodników i zwykłych pracowników klubu, witany był zawsze z uśmiechem, żartował, przybijał przysłowiową "piątkę", można było odnieść wrażenie, że obiekty Wisły stanowią jego drugi dom.

Ten rok był szczególny w życiu Pana Tadeusza: w tym roku obchodził 45 rocznicę ślubu z żoną Alicją, po raz pierwszy od dwudziestu lat odbyły się pierwszoligowe derby zespołów Cracovii i Wisły, te niedawne miały dla niego szczególne znaczenie gdyż liczył na ... "prawdziwe pojednanie kibiców", po raz 16 był jednym z głównych organizatorów trampkarskiego międzynarodowego turnieju im. Grabki, który odbywa się w styczniu na obiektach Wisły, otrzymał srebrną odznakę PZPN, przygotowywał się do świętowania kolejnego mistrzostwa Polski zdobytego przez piłkarzy Wisły i do obchodów 100-lecia klubu, 277 razy wystąpił w roli smoka na meczach piłkarskich zespołu Wisły.

"Oczko w głowie" stanowiły wnuki: Iwona, lat 13, uczennica szkoły nr 32, Agnieszka, lat 11, uprawiająca gimnastykę sportową, oraz sześcioletni Wiktor.

Pożegnaliśmy się na pętli w "Cichym Kąciku". "Dobrze, że uciekł mi tramwaj, bo przynajmniej mogliśmy dłużej pogadać, na razie, trzymaj się, do zobaczenia"- powiedział, żegnając się ze mną.

Jarosław Dzidek
tygodniksalwatorski.icm.com.pl

Pożegnaliśmy Tadeusza Kusia

Kraków zapłakał rzęsitym deszczem, gdy w południe pożegnaliśmy Tadeusza Kusia.

Ceremonia pogrzebowa "Wiślackiego smoka" rozpoczęła się o godzinie 11:00 w kaplicy na cmentarzu Rakowickim. W ostatniej drodze Tadeuszowi Kusiowi towarzyszyła rodzina, przyjaciele, a także zawodnicy, działacze, trenerzy i kibice Wisły Kraków.

Na trumnę rzucono kilka wiślackich szali, przemawiał prezes TS Wisła Ludwik Miętta-Mikołajewicz i przedstawiciel Rady Seniorów TS Wisła. Z Tadeuszem znali się świetnie, więc mowy pełne były smutku i żalu. Pozostała nadzieja, że "kolejne mecze Tadek będzie oglądał z góry w stroju smoka uzupełnionym o anielskie skrzydła". Na zakończenie grupa kibiców odśpiewała wiślacki hymn.

Brak słów by opisać tą stratę...

(mat19)
wislakrakow.com

Wisła poszukuje nowego Smoka

25. lipca 2005

Wisła Kraków poszukuje nowego Wiślackiego Smoka, następcy zmarłego 18 maja Tadeusza Kusia, który pełnił tę rolę przez ostatnie kilkanaście lat. Wszyscy chętni podjęcia się tej odpowiedzialnej funkcji proszeni są o zgłoszenie się do restauracji "U Wiślaków" w najbliższą środę, tj. 27 lipca o godzinie 18.

Wiemy już, że Nowy Smok nie będzie wyglądał tak samo jak jego poprzednik. Przygotowany już został nowy strój.

Tadeusz Kuś pracował społecznie na rzecz Wisły 20 lat. Od początku lat 90-tych reprezentował i zagrzewał do boju "Białą Gwiazdę" jako Wiślacki Smok w ponad 270 meczach. Oprócz tego uaktualniał tablice z wynikami i danymi statystycznymi niemal wszystkich wiślackich sekcji.

(rav)

Wybrano nowego Smoka

30. lipca 2005

Biuro Prasowe Wisły poinformowało, że rozstrzygnięto, kto będzie nowym Wiślackim Smokiem. 35-letni Staszek - wierny kibic "Białej Gwiazdy" będzie zagrzewał do boju piłkarzy Wisły. Z ręką na sercu możemy potwierdzić, że Staszek powinien być godnym następcą Tadeusza Kusia.

- Znałem doskonale Tadzia Kusia, a kontynuacja jego smoczego dzieła była moim marzeniem - przyznaje Staszek. Od 1988 roku nie opuścił on żadnego oficjalnego meczu Wisły. Jest z Wisłą zawsze i wszędzie - by zobaczyć mecze "Białej Gwiazdy" w Tbilisi (najpierw z WIT, później z Dinamo) wziął kredyt.

Staszek jest żonaty, mieszka w jednej z podkrakowskich miejscowości, gdzie pracuje jako fryzjer.

Nowy Smok nie pojawi się jeszcze na dzisiejszym meczu. Prawdopodobnie zjawi się po raz pierwszy w nowym wcieleniu na meczu derbowym z Cracovią.

(rav)

Dziś narodziny nowego Smoka?

9. sierpnia 2005

Przy okazji zeszłotygodniowego otwarcia trybuny południowej podano informację, że podczas dzisiejszego meczu z Panathinaikosem Ateny można spodziewać się pewnej niespodzianki. Być może jest ona związana z "narodzinami" nowego Wiślackiego Smoka!

Przypomnijmy, że niedawno 35-letni kibic Wisły Staszek Sękiewicz, został wybrany na następcę zmarłego 18 maja Tadeusza Kusia, który przez wiele lat przywdziewał strój Wiślackiego Smoka. Ten strój właśnie, umieszczony na budowanej jeszcze trybunie południowej, przypominał nam pana Tadka podczas jednego z ostatnich meczów zeszłego sezonu z Górnikiem Zabrze.

Kontynuator tradycji wiślackiej narodzi się prawdopodobnie dziś, na gotowej już trybunie południowej w całkowicie nowym wcieleniu.

(rav)

Smocza galeria

Zobacz też