"Święty Mikołaj też jest Wiślakiem!"

Z Historia Wisły

Spis treści

WIŚLACKIE MIKOŁAJKI 2003

WIŚLACKIE MIKOŁAJKI 2004

WIŚLACKIE MIKOŁAJKI 2005

WIŚLACKIE MIKOŁAJKI 2012

Wiślacki Św. Mikołaj znów w akcji!

22. grudnia 2005, 11:47

W środę już po raz trzeci z rzędu przedstawiciele Fundacji „Wisła - Biała Gwiazda” z okazji akcji „Św. Mikołaj też jest Wiślakiem” odwiedzili szpital dziecięcy im. Św. Ludwika w Krakowie przy ul. Strzeleckiej.

Wizyty przedstawicieli Fundacji w szpitalu w okresie przedświątecznym stały się już tradycją, którą również w przyszłych latach będziemy się starali podtrzymywać.

Dzięki uprzejmości ordynatora oddziału oraz pań pielęgniarek wiślacki Mikołaj, jak co roku, mógł obdarować dzieci masą wiślackich prezentów. Zarówno najmłodsi, jak i trochę starsi znaleźli w paczkach mikołajkowych coś dla siebie. W tym roku wszystkie prezenty miały wiślacki charakter. Nie zabrakło maskotek dla najmłodszych i „poważniejszych” prezentów dla starszych dzieci. Najważniejsze jest jednak to, że mimo całej powagi sytuacji w szpitalu nie brakło również uśmiechów i serdeczności, zarówno dzieci, jak i personelu szpitala, który jak co roku stanął na wysokości zadania i pomógł w organizacji całego przedsięwzięcia.

Pragniemy podziękować tym wszystkim, bez których takie działania nie byłyby możliwe. To wszyscy z Was, którzy na początku roku odpowiedzieli na naszą akcję „Zamiast Belce daj Wisełce” mogą dziś z podniesioną głową powiedzieć, że przyczynili się do tego, że na twarzach tych dzieci, w tym właśnie szczególnym, przedświątecznym okresie pojawił się uśmiech i zadowolenie. Uśmiech, który rzadko u nich gości. Uśmiech, który był podziękowaniem za to, że w tych dniach ktoś o nich pamiętał, że odwiedził i zostawił chociaż drobny upominek.

Na koniec szczególne podziękowania Zarząd Fundacji pragnie przekazać dla Gwiazdki za to, że bez względu na sytuacje i okoliczności możemy zawsze na nią liczyć.

GWIAZDECZKO – SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!!!

Zarząd Fundacji „Wisła – Biała Gwiazda”

(tsfanatik)

Wiślackie mikołajki w Prokocimiu:

Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków oraz koszykarki Wisły Can-Pack Kraków zorganizowali wiślackie mikołajki(grudzień 2010) w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym Kraków-Prokocim. Kibice oraz zawodniczki odwiedzili tym razem oddział rehabilitacji. Drużynę Wisły Can-Pack Kraków reprezentowały Liron Cohen, Katka Zohnova, Agnieszka Majewska, Ewelina Kobryn i Ania Wielebnowska. Dzieci otrzymaly zarówno wiślackie gadżety jak również różnorakie artykuly biurowe (kredki,flamastry, długopisy, zeszyt itp) oraz maskotki. Podczas odwiedzin panowała miła i sympatyczna atmosfera,a dzieci z uśmiechem na twarzy rozmawiały z naszymi zawodniczkami na różne interesujące tematy. Oprócz wiślackich paczek dla każdego pacjenta przekazano szpitalowi pozostałą część artykułów biurowych, które znajdą się w szpitalnej świetlicy gdzie młodzi pacjenci będą mogli z nich korzystać. Na koniec Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków pragnie gorąco podziękować drużynie Wisły Can-Pack Kraków za przyłączenie się do naszej akcji. Dziękujemy zawodniczkom, które razem z nami udały się z mikołajkowymi paczkami do szpitala: KATKA ZOHNOVA, ANIA WIELEBNOWSKA, LIRON COHEN, EWELINA KOBRYN, AGNIESZKA MAJEWSKA - DZIĘKUJEMY!

Źródło:http://skwk.pl/

Kibice i koszykarki-mikołajami:

W niedzielne (2010.12.05) popołudnie przedstawiciele SKWK wyruszyli do jednego z krakowskich szpitali oraz placówki opiekuńczo-wychowawczej przy ul. Rajskiej. Towarzyszyły nam koszykarki Wisły Can-Pack Kraków : Maja Vucurović, Katarzyna Krężel, Magdalena Leciejewska, Dorota Gburczyk-Sikora oraz Andja Jelavić. Z ok. 70 paczkami udaliśmy się najpierw do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego im. Św. Ludwika przy ul. Strzeleckiej. W dniu naszych odwiedzin sporo dzieci przebywało na przepustkach w domach, więc nie mogliśmy im osobiście przekazać prezentów. Paczki zostawaliśmy na świetlicy z zapewnieniem, że w poniedziałek młodzi pacjenci zostaną nimi obdarowani. Dzieci, które w niedzielę były w szpitalu prezenty otrzymały z rąk naszych koszykarek, które wniosły na szpitalne sale nie tylko podarunki ale też wiele uśmiechu i życzliwości. Mali pacjenci chętnie pozowali do zdjęć. Nas niezmiernie ucieszył fakt, że mogliśmy dać tym dzieciom choć trochę radości. Drugim miejscem, które odwiedziliśmy w minioną niedzielę był Ośrodek Opiekuńczo-Wychowawczy przy ul. Rajskiej w Krakowie, podarunki przekazaliśmy przebywającym tam dzieciom, a kolejne kilkadziesiąt paczek przekazaliśmy dla ośrodka w Limanowej. Już przy drzwiach przywitała nas wesoła gromadka maluchów krzycząca ciociu, wujku ! Wiedzieliśmy, że będzie wesoło ;) Za nim dzieci otrzymały z rąk zawodniczek Białej Gwiazdy prezenty, już zajadały się cukierkami i lizakami z wielkiej paczki łakoci którą przywieźliśmy ze sobą. Kiedy przyszedł czas na rozdanie podarunków, zapanował spory harmider ucieszonych dzieciaków. Rozpoczęło się przytulanie misiów, robienie zdjęć wiślackimi aparatami, słuchanie hymnu Wisły Kraków, który rozbrzmiewał z grających kartek. Ciocie i wujkowie pomagali rozpakować prezenty i z nieskrywaną radością towarzyszyli dzieciom w zabawie. Następnie zostaliśmy oprowadzenie po ośrodku, maluchy zaprowadziły nas do swoich pokoi, przestronnej kuchni, oraz wielkiej bawialni. W bawialni zostaliśmy na dłużej, tam też odbyła się wspólna sesja zdjęciowa ( ze względu na specyfikę ośrodka twarze dzieci na fotografiach zostały zamazane). Dorota Gburczyk-Sikora na prośbę małej Zuzi czytała jej książeczkę, a mali chłopcy zachęceni przez Maje Vucurović zbombardowali plastikowymi kulkami jednego z nowych wujków ;) Zapewne jeszcze nie raz zawitamy do ośrodka na ul. Rajskiej. Serdecznie dziękujemy zawodniczkom Białej Gwiazdy za pomoc przy przeprowadzeniu naszej akcji mikołajkowej.

Źródło:http://skwk.pl/

Żuraw mikołajem:

W poniedziałek 6 grudnia (2010 r.), w dniu św. Mikołaja, przedstawiciele SKWK wraz z Maciejem Żurawskim udali się do krakowskiego szpitala im. Gabriela Narutowicza, gdzie odwiedzili odział dziecięcy i wręczyli przebywającym tam dzieciom prezenty. Na oddział, gdzie leżą najmłodsi pacjenci przedstawiciele SKWK przywieźli specjalnie przygotowane paczki - każdy z pacjentów dostał pluszaka, a także wiślackie gadżety i słodycze. Nie wszystkie dzieci mogły podziękować za prezenty, gdyż ... większość z nich jeszcze nie mówiła. Aktualnie na oddziale przebywają naprawdę mali pacjenci - najmłodszy obdarowany przez nas chłopiec miał tylko miesiąc! Byli też i starsi pacjenci, którym wizyta piłkarza Białej Gwiazdy sprawiła dużą niespodziankę i radość. W pamięć zapisał się na pewno jeden z chłopców, który na widok „Żurawia" aż rozpromieniał, a gdy piłkarz usiadł koło niego nieśmiało się przytulił :) Maciek świetnie spisał się w roli Mikołaja - prezenty rozdawał z uśmiechem na twarzy, z rodzicami chętnie rozmawiał, a także rozdawał autografy - wiele z nich jak później mówili trafi do starszych braci młodych pacjentów. Mamy nadzieję, że prezenty sprawią dzieciom chociaż odrobinę radości, a życzenia zdrowia szybko się spełnią i maluchy już niedługo wrócą do domu.


Źródło:http://skwk.pl/

Piotr Brożek i kibice w Domu Małego Dziecka:

Dziś(2010.12.07) odwiedziliśmy kolejne miejsce w ramach naszej akcji mikołajkowej. W środowe popołudnie przedstawiciele SKWK wraz z Piotrkiem Brożkiem odwiedziło Dom Małego Dziecka im. Jana Brzechwy w Krakowie. Podczas wizyty , wstępnie planowanej na poniedziałek towarzyszyć nam miał także Paweł Brożek jednak z powodu zmiany terminu i wyjazdu Pawła na zgrupowanie reprezentacji było to niemożliwe. W domu małego dziecka przebywają dzieci do lat 6 oraz małoletnie mamy z dziećmi. Poza maskotkami, wiślackimi gadżetami oraz słodyczami, przekazaliśmy domu dziecka artykuły, które w takim ośrodku na pewno się przydadzą min. pampersy, art. higieniczne, oraz pożywienie. Zakup artykułów sfinansowali bracia Brożkowie, za co serdecznie im dziękujemy.


Źródło:http://skwk.pl/


Mikołajowe prezenty dla dzieci z węgierskiego Devecseru:

W miniony czwartek tj. 09.12.2010 r. reprezentanci Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków, w trakcie swojej podróży na mecz koszykarek do Pecs-u odwiedzili szkołę podstawową w węgierskiej miejscowości Devecser, która najbardziej ucierpiała w trakcie październikowej katastrofy ekologicznej na Węgrzech. Dla każdego spośród ponad 150 maluchów przygotowano specjalną paczkę mikołajkową zawierającą mnóstwo słodyczy, pluszaka oraz wiślackie gadżety w skład których wchodziły m.in. plakaty, aparaty fotograficzne, kubki, opaski, szaliki oraz vlepki. Na twarzach dzieci widać było ogromną radość a jednocześnie zaciekawienie, kim jesteśmy, skąd przyjechaliśmy i co dla nich przywieźliśmy. Oprócz mikołajkowych prezentów dostarczyliśmy również dwa wielkie kartony z przyborami szkolnymi oraz zeszytami. Dla niektórych nasza akcja może się wydawać nie przemyślana, wszak powinniśmy pomagać w pierwszej kolejności Polakom, a następnie innym narodom. Nic bardziej mylnego. Dopiero po dotarciu na miejsce tej katastrofy, można wyobrazić sobie ogrom tragedii i zniszczeń jakich dokonał silnie toksyczny szlam powstający przy produkcji aluminium. Widok brązowej rzeki, brązowego parku miejskiego oraz wszystkich ulic na których nadal znajduje się mnóstwo szlamu, widok brązowych do połowy domów był bowiem przerażający. Mamy nadzieję iż chociaż te prezenty przyniosą dzieciakom chwile radości oraz pomogą zapomnieć o codzienności: widoku zniszczonego miasta (w tym także wszystkich miejsc przeznaczonych do zabawy), licznych oddziałów wojska oraz straży pożarnej.

Źródło:http://skwk.pl/


Wiślackie Mikołajki 2011,organizowanie przez SKWK:

  • Dzień pierwszy:

Duży ruch, kilka samochodów, biegający ludzie, pokrzykiwania. Tak właśnie wyglądały wczesnopopołudniowe godziny w okolicy hali przy ulicy Reymonta. Nie było jednak żadnego meczu, nie miała odbyć się żadna ważna konferencja prasowa. To członkowie SKWK właśnie gorączkowo dopinali ostatnie szczegóły przed wyjazdem do krakowskich szpitali i domów dziecka na Wiślackie Mikołajki 2011.Razem z kibicami w odwiedziny do chorych i potrzebujących dzieciaków wyruszyli Magda Leciejewska-koszykarka Wisły i nasi futsalowcy: Adrian Pater, Krzysztof Kusia, Andre Peres, Łukasz Szymanowski, Douglas, Kamil Dworzecki, Maciej Wołoszyn oraz Marcin Czech. Pierwszym miejscem, do którego zawitaliśmy był szpital Jana Pawła II. Tam w towarzystwie sportowców Białej Gwiazdy wręczyliśmy prezenty dzieciom na oddziałach neuroinfekcyjnych i chorób infekcyjnych dzieci. Mimo dosyć poważnego stanu, młodzi pacjenci, choć na chwilę mogły poczuć mikołajkową magię. Myślę, że poczuli ją także nasi sportowcy, którzy z jednym z pacjentów rozmawiali o sensie czytania książek pod przymusem ( nie chodziło bynajmniej o „Opowiesc wigilijną”, którą zaczytywał się pewien chłopiec). Z kolei Magda Leciejewska poruszyła problem nie mieszczących się w szpitalnym łóżku nóg, kiedy jednym z chorych okazał się młody chłopak, który trenuje koszykówkę. Nie ma co ukrywać, że problemy z jakimi mierzą się ci młodzi ludzie i ich rodzice są dla wielu z nas niewyobrażalne i oby nikt nigdy z nimi nie musiał się mierzyć. Tym bardziej cieszy nas to, że mogliśmy w ten choćby minimalny sposób im pomóc.Kolejnym punktem podróży był szpital przy ulicy Strzeleckiej. Tam mimo pewnych problemów wynikających z korkami docieramy na czas. Dołączyli do nas również piłkarze Wisły Tsvetan Genkov i Sergiei Pareiko. Z tymi oto wzmocnieniami udaliśmy się na dwa oddziały dziecięce. Najpierw zawitaliśmy na oddział somatyczny, gdzie prawdziwą furorę zrobiły wśród dzieciaków trąbki, które wchodziły w skład paczki. Trochę innego zdania byli chyba rodzice, którzy po chwili znaleźli się w epicentrum gigantycznego hałasu. Jednak to dzieci były najważniejsze, więc dosyć głośną zabawę swych dzieci, przyjęli ze zrozumieniem i uśmiechem na twarzy. Potem mogliśmy wręczyć prezenty dzieciom na oddziałach psychiatrii dziecięcej. Tam spotkaliśmy się z cała grupą młodych pacjentów na jadalni, która była urządzona w bardzo fajnym stylu (jak na szare na ogół szpitale). Tam piłkarze i futsalowcy rozdali autografy. Zresztą uczynili to nie tylko oni, bo o autograf pewien maluch poprosił też mnie i kolegę. To, że nie jesteśmy piłkarzami nie zrobiło na nim żadnego wrażenia. Złożyłem, więc swój podpis na plakacie, podobnie jak mój kolega. On jednak wykazał się większą kreatywnością ode mnie, bo w przeciwieństwie do imienia napisał nazwę Wisły w kontekście pewnego osiedla.Ostatnim punktem podróży był rodzinny dom dziecka na Piłsudskiego. Tam właśnie rozdaliśmy ostatnie w dzisiejszym dniu paczki i mogliśmy wrócić do domów. Wszak już jutro czekają nas kolejne wizyty. Zresztą, przeczytacie o nich na naszej stronie.

  • Dzień drugi:

Za nami kolejny dzień Wiślackich Mikołajek 2011. Tym razem członkowie SKWK obdarowali prezentami wychowanków dwóch krakowskich domów dziecka.Tym razem naszymi towarzyszami w mikołajkowej podróży byli Patryk Małecki i Daniel Brud. Popołudniem wyruszyliśmy całą grupą spod hali Wisły. Krakowskimi ulicami mimo korków i niemiłych kierowców przedarliśmy się do miejsca pierwszego zaplanowanego spotkania. Był nim dom dziecka przy ulicy Chmielowskiego. Na spotkanie z nami przyszło wiele dzieciaków, którzy dostali od Świętego Mikołaja i jego elfów (czyli naszych piłkarzy) prezenty. Było bardzo miło, dzieci zrobiły sobie wspólne fotki z zawodnikami. Mamy nadzieję, że sprawiliśmy wychowankom tego domu dziecka wiele radości i że spotkanie na długo utkwi im w pamięci. Prawdziwą furorę robiły trąbki. Prezent dostał też od nas pewien mały chłopiec, który zarzekał się, że w Mikołaja nie wierzy. Fajnie by było, aby zmienił swoje zdanie po dzisiejszym dniu, bo o tym że pan z siwą brodą obdarowuje nas prezentami wiemy przecież wszyscy.Kolejną placówką, do jakiej się udaliśmy był ośrodek dla młodzieży przy ulicy Parkowej. Przebywają tam chłopcy i dziewczyny w wieku 15-18 lat. Mimo, że przybyliśmy wcześniej niż pierwotnie planowaliśmy, zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci. Na nasze przybycie wychowankowie przygotowali koncert kolęd, na pewno więc w okolicy ośrodka było dosyć głośno , a u nas panowała bardzo wesoła atmosfera. Pani Dyrektor przekazała na nasze ręce kartkę ze świątecznymi życzeniami. Wychowankowie i personel opowiadali nam o codziennym funkcjonowaniu placówki, potem oprowadzono nas po domu, dzięki czemu mogliśmy się z bliska poznać wszelkie ciekawe miejsce tego domu. Spotkanie zakończyło tradycyjne rozdawanie prezentów i wspólne odśpiewanie kolędy „Przybieżeli do Betlejem”.Jutro przed nami mecz ze Spartakiem, do szpitali i domów dziecka wracamy we czwartek. Na pewno jeszcze wiele się ciekawego wydarzy.

  • Dzień trzeci:

Członkowie SKWK w czwartkowe deszczowe popołudnie odwiedzili dwie placówki. Mimo pewnych problemów logistycznych udało się szczęśliwie dojechać na umówione miejsce. Furorę robiła jazda „bus pasem” na Alejach. Dzięki takim zabiegom nie spóźniliśmy się do domu dziecka na ulicy Naczelnej. Umiejętności naszych kierowców mogli podziwiać Osman Chavez i koszykarki Wisły Ana Dabovic, Agnieszka Snieżek i Aleksandra Cwięk. To właśnie oni wystąpili w roli Mikołajów. W domu dziecka na ulicy Naczelnej, po rozdaniu prezentów zostaliśmy zaproszeni na zwiedzanie placówki. Nasze koszykarki bardzo chętnie odwiedziały pokoje dzieci, oglądały ich zabawki. Podczas rozmów dowiedzieliśmy się, że na Naczelnej na stałe przebywa kilku wiernych fanów Wisły. Niektóre koszykarki zagadały się z dziećmi do tego stopnia, że nie zdążyły na wspólne śpiewanie kolęd. Te wypadło bardzo dobrze wszyscy czuli się świetnie i na pewno miło spędziliśmy czas. Duże brawa należą się Osmanovi Chavezowi, który mimo bariery językowej złapał bardzo dobry kontakt z dzieciakami.Kolejny punkt podróży to dom dziecka na Świętej Teresy. To właśnie tam w mieszkaniu urządzono rodzinną placówkę. Całe spotkanie odbyło się w świetlicy, rozdaliśmy wtedy prezenty, dzieci mogły porozmawiać ze sportowcami. Nie brakowało wielu ciekawych pytań, były też trudne, które tyczyły się wyniku derbów. Najbardziej „zajawiony” z całego towarzystwa był mały Piotruś nieustannie trąbiący w trąbkę. Potem oprowadzono nas po domu. Znowu mogę napisać tylko jedno: fajnie było !Jutro ostatni dzień mikołajek. Nie zawiedziemy i tym razem !

  • Dzień czwarty:

Koniec wieńczy dzieło.Wczoraj zakończyliśmy Wiślackie Mikołajki 2011. Gościliśmy w dwóch placówkach, gdzie, jako wysłannicy świętego Mikołaja mogliśmy obdarować dzieciaki prezentami.Na początek udaliśmy się do szpitala przy ulicy Żeromskiego. Tam gościliśmy na oddziale pediatrii i chirurgii dziecięcej. Razem z nami prezenty dzieciakom wręczały koszykarki Wisły Kraków Anka de Mondt i Milka Bjelica, oraz siatkarki Białej Gwiazdy Karolina Surma, Aleksandra Guzikiewicz. To, co widać na pierwszy rzut oka w szpitalu Żeromskiego to na pewno wielkie starania personelu pomimo dosyć dużych kłopotów organizacyjno-finansowych. Tym bardziej cieszymy się, że chociaż w ten sposób mogliśmy pomóc. Na salach szpitalnych znajdowały się głównie małe dzieci, tak, więc rozmawialiśmy głównie z rodzicami, którzy nie ukrywali radości z faktu naszego przybycia. Mamy nadzieje, że ten wiślacki Mikołaj przyniósł wiele frajdy ich pociechom.Mikołajki pochłaniają. Do tego stopnia, że jeden z naszych kierowców, który „zajawił” się nie na naszą akcję zdecydował się nie załatwiać pewnej ważnej sprawy, tylko udał się z nami na kolejne spotkanie. Niejako na podsumowanie odwiedziliśmy dom dziecka na Rajskiej. Byliśmy tam rok temu, więc kilka znajomych twarzy ukazało się nam na wejściu. Na spotkanie to przyjechały nowe koszykarki, które wymieniły swoje koleżanki z drużyny. Prezenty dzieciakom wręczały Joanna Czarnecka i Ewelina Kobryn. Poza tym jak zawsze dobrze się bawiliśmy. Wytrzymałość drewnianego konika wytestowałem zarówna ja, jak i moja koleżanka z kolegą. Dosyć dużo śmiechu było, kiedy „podpuszczeni” przez mojego kolegę dzieciaki wrzuciły mnie do basenu z piłkami i zaczęły mnie nimi obrzucać. Potem wszyscy rozdaliśmy autografy dzieciakom, nie zabraknie więc, na ich plakatach ciekawych haseł. Jeden z małych szkrabów spytany, którą stroną powiesi sobie plakat nie dał jasnej odpowiedzi. Mam wrażenie, że chyba tą białą z podpisami i z dedykacjami od nas. Furorę robił chłopiec, którego pamiętamy jeszcze z zeszłego roku. Mały Harry Potter z blond włosami został ulubieńcem moim i kolegi. Na barana nosiło się go całkiem fajnie, gorzej kiedy inny chłopiec, będący na plecach kolegi zapragnął się trochę „posparować”. I tak nas wmieszano w kolejną wojnę polsko-polską… Spotkanie zakończyliśmy odśpiewaniem hymnu Białej Gwiazdy. To był wyjątkowy tydzień. Fajnie, kiedy widzi się uśmiech dziecka na widok Mikołaja w naszych barwach. Poza tym był to też bardzo miły okres dla nas, bo cóż jest przyjemniejszego od dawania radości innym. Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy w akcji mikołajkowej nam pomogli: sportowcom, kibicom i sponsorom. Każdemu, który w choć najmniejszy sposób przyczynił się do tego przedsięwzięcia. Ze swojej strony chciałbym też podziękować moim koleżankom i kolegom, którzy tworzyli Wiślackie Mikołajki 2011 i niezapomnianą atmosferę ostatnich dni. Możemy być z siebie dumni !

  • Razem możemy więcej:

Nasza akcja Mikołajkowa w pełni. Obdarowaliśmy już sporo dzieci, do końca tygodnia prezenty otrzymają kolejne. Jest jednak miejsce w którym poza zabawkami przydadzą się bardzo inne rzeczy to Dom Małego Dziecka (dzieci w wieku 0-7 lat z matkami). W zeszłym roku dzięki pomocy braci Brożków mogliśmy kupić potrzebne w takim miejscu artykuły (przekazali nam 2 tys. zł). W tym roku liczymy na waszą pomoc. Na samym forum jest ponad 300 aktywnych użytkowników ( na stronie kilkanaście tysięcy), jeżeli każdy z nas przekaże na zakup prezentów dla dzieci przekaże po kilka złotych uzbiera się potrzebna suma. Poza paczkami z misiami, chcemy zakupić i przekazać do DD artykuły potrzebne najmłodszym dzieciom (art. higieniczne, pampersy, art. spożywcze). Liczymy na WAS! Wpłat można dokonywać na konto: konto Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków: 69 1160 2202 0000 0000 3426 8110 Millenium Bank z dopiskiem „darowizna Mikołajki" SKWK ul. Reymonta 22,30-059, Kraków


Źródło:http://skwk.pl/

Wiślackie Mikołajki 2013:

9 grudnia 2013

W piątkowe popołudnie w hali Wisły odbyły się kolejne Wiślackie Mikołajki dla dzieci ze wszystkich sekcji naszego klubu.Dla zgromadzonej młodzieży przygotowano wiele atrakcji. Każdy mógł sprawdzić swoje umiejętności w strzelaniu do celu z pistoletu, czy zrobić ozdoby na Wiślacką choinkę. Dużym zainteresowaniem cieszyła się też ustawiona przed wejściem na trybuny trampolina. Nie zabrakło też wizyty św. Mikołaja, który z pomocą piłkarza Białej Gwiazdy, Michała Czekaja, przeprowadził konkurs wiedzy o Wiśle Kraków i rozdał dzieciom upominki.Głównym punktem piątkowego popołudnia było dekorowanie Wiślackiej choinki. Każda z sekcji miała za zadanie przygotować ozdoby, które związane są z dyscypliną sportu przez nich uprawianą. Trzeba przyznać, że wszyscy spisali się wzorowo, z zaangażowaniem przystrajając drzewko na którym szybko zabrakło miejsca na kolejne akcenty.Oprócz tego, przeprowadziliśmy zbiórkę darów dla Polaków z Kresów Wschodnich, w której największym gestem popisały się sekcje pływania i gimnastyki. Wszystkim dzieciom, trenerom i sportowcom Wisły dziękujemy za przybycie i dobrą zabawę.


Źródło:http://tswisla.pl/


  • Mikołajki 2013:

30 grudnia 2013

Grudzień był dla nas niezwykle pracowitym miesiącem min. ze względu na akcję mikołajkową.Jak co roku ogłosiliśmy wśród wiślackiej braci zbiórkę maskotek, zabawek oraz słodyczy. Po raz kolejny nie zawiedliśmy się, w kilkanaście dni udało się zebrać mnóstwo maskotek, kilkadziesiąt gier i innych zabawek, oraz spore ilości słodkości. Dziękujemy wszystkim którzy przekazali nam podarunki do mikołajowych paczek, większość z Was zostawiała je w naszym sklepie Reymonta 22, ale odebraliśmy także kilka przesyłek z różnych stron Polski. Olbrzymie podziękowania kierujemy do kibiców Wisły z Wadowic, którzy zebrali rekordową ilość zabawek i słodyczy.Aż 3 dni trwało pakowanie mikołajkowych paczek, do których trafiły po dwie maskotki, wiślackie gadżety oraz słodkości. Dodatkowo np. gry, puzzle, lalki zapakowaliśmy w ozdobne świąteczne opakowania i trafiły one na świetlice w szkole i ośrodku które odwiedziliśmy.Wraz z przedstawicielami kibiców Wisły z Wadowic udaliśmy się do Szkoły Podstawowej w Woźnikach, gdzie kilkudziesięciu maluchów otrzymało od nas mikołajkowe paczki. Jeszcze przed wręczaniem prezentów, maluchy wykazały się swoją wiedzą na temat Wisły, zapewniły nas także, że zawitają wiosną na sektor szkolny przy Reymonta 22.Drugim miejscem które odwiedziliśmy był ośrodek na ul. Rajskiej. Placówkę tę odwiedzamy co roku i zawsze wracamy tam z wielką radością, a każdej wizycie towarzyszą wielkie emocje. Tym razem poza licznym gronem kibiców, na Rajskiej pojawił się z nami także wiślacki Mikołaj, towarzyszyli nam również piłkarze Białej Gwiazdy Piotr Brożek oraz Michał Czekaj oraz koszykarki Paulina Pawlak i Allie Quigley. W ośrodku w dniu naszej wizyty przebywało mniej dzieci niż zwykle, gdyż część maluchów w okresie świątecznym wyjeżdżado domów. Prezenty dla nich oraz wychowanków ośrodka w Żmiącej przekazaliśmy na ręce Dyrektora placówek. Zanim Mikołaj wraz ze sportowcami rozpoczeli wręczać podarunki, dzieci zaśpiewały specjalnie dla nas kolędy, a póżniej wspólnie odśpiewaliśmy wiślacki hymn, nie zabrakło także "Jazda, jazda...". Kiedy opadły już emocje po obejrzeniu zawartości paczek, przyszedł czas na zbieranie autografów od zawodników, zdjęcia min. z nami ;) oraz pogawędki i zabawy. Spędziliśmy w ośrodku na Rajskiej bardzo miły wieczór i na pewno jeszcze nie raz tam zawitamy.Po raz kolejny udało nam się wspólnie dać bezinteresowanie radość innym, wszyscy otrzymaliśmy w zamian uśmiech dzieci, coś bezcennego i wyjątkowego.DZIĘKUJEMY raz jeszcze wszystkim którzy wsparli naszą akcje!


Źródło:http://skwk.pl/