1923.03.04 Wisła Kraków - Polonia Przemyśl 5:2
Z Historia Wisły
Linia 20: | Linia 20: | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
+ | [[grafika:1923.03.04_Wisła_Kraków_-_Polonia_Przemyśl_1.jpg|right|thumb|450px]] | ||
Wisła zaprezentowała się jako drużyna dobrze zgrana i szybka, tracąca jednak pod bramką rywala z powodu nadmiernej koombinacji. "Reyman, Kowalski, Marcinkowski, wraz z Gierasem w pomocy, stanowią jednolity czworobok, który też wyróżnia się pomysłowością kombinacji i grą obliczoną, acz hyberkombinacyjną" - zdaniem komentatora TS - przestarzałą, nieproduktywną, stojącą w erze przedwojennej. '''Gra do przerwy była w miarę wyrównana, choć „16' przynosi Wiśle pierwszy punkt, uzyskany dalekim, silnym strzałem Reymana". Polonia odpowiedziała golem w 33'. 10 minut później znowu Reyman wyprowadził „Czerwonych” na prowadzenie. Po przerwie Wisła grała z wiatrem i oblegała bramkę gości. Efektem tego gol w 4' Kowalskiego. Wynik ustalił strzelając 2 następne bramki Reyman (w tym jedną z karnego).''' Polonia była wówczas A-klasową drużyną z okręgu lwowskiego. Prezentowała się słabo, jeśli chodzi o technikę i taktykę gry. Braki te nadrabiała ambicją i poświęceniem w grze - co jak się okazało wystarczyło tylko na I. połowę meczu. | Wisła zaprezentowała się jako drużyna dobrze zgrana i szybka, tracąca jednak pod bramką rywala z powodu nadmiernej koombinacji. "Reyman, Kowalski, Marcinkowski, wraz z Gierasem w pomocy, stanowią jednolity czworobok, który też wyróżnia się pomysłowością kombinacji i grą obliczoną, acz hyberkombinacyjną" - zdaniem komentatora TS - przestarzałą, nieproduktywną, stojącą w erze przedwojennej. '''Gra do przerwy była w miarę wyrównana, choć „16' przynosi Wiśle pierwszy punkt, uzyskany dalekim, silnym strzałem Reymana". Polonia odpowiedziała golem w 33'. 10 minut później znowu Reyman wyprowadził „Czerwonych” na prowadzenie. Po przerwie Wisła grała z wiatrem i oblegała bramkę gości. Efektem tego gol w 4' Kowalskiego. Wynik ustalił strzelając 2 następne bramki Reyman (w tym jedną z karnego).''' Polonia była wówczas A-klasową drużyną z okręgu lwowskiego. Prezentowała się słabo, jeśli chodzi o technikę i taktykę gry. Braki te nadrabiała ambicją i poświęceniem w grze - co jak się okazało wystarczyło tylko na I. połowę meczu. | ||
===Przegląd Sportowy nr 10/1923, s.11:=== | ===Przegląd Sportowy nr 10/1923, s.11:=== | ||
Linia 25: | Linia 26: | ||
Wisła - Polonia (Przemyśl) 5:2 (1:2). | Wisła - Polonia (Przemyśl) 5:2 (1:2). | ||
- | W gościach poznaliśmy drużynę, która wprawdzie nic nowego a nawet szczególnie pięknego nie pokazała, ale która jednak umie grać celowo i z poświęceniem. Piłkę jaknajdalej utrzymać od swojej bramki, a pod bramką przeciwnika szybko działać - oto dewizy Polonii. Tu i ówdzie widać pewną chęć kombinowania, ale brak temu cechy jednolitości i myśli przewodniej. Nie chcę jednak być zbyt srogim o sądzie i uważam, że może początek sezonu jest winą tych braków. - Wisła wykazała dobre przygotowanie ale spodziewaliśmy się czegoś więcej. Uderzyła szczególnie słaba gra pomocy i obrony czerwonych; nawet Wiśniewski grał poniżej swojej zwykłej formy. Natomiast napad pokazał się z swej najlepszej strony. W wysokiej formie znajduje się obecnie Marcinkowski, także Reyman I. stał się bardzo ruchliwym. Za szybkie i piękne biegi należy się również pochwała Adamkowi. Całość zgrana i szybka, ale pod bramką zapuszcza się w hyperkombinację i traci przez to wiele korzystnych szans. | + | W gościach poznaliśmy drużynę, która wprawdzie nic nowego a nawet szczególnie pięknego nie pokazała, ale która jednak umie grać celowo i z poświęceniem. Piłkę jaknajdalej utrzymać od swojej bramki, a pod bramką przeciwnika szybko działać - oto dewizy Polonii. Tu i ówdzie widać pewną chęć kombinowania, ale brak temu cechy jednolitości i myśli przewodniej. Nie chcę jednak być zbyt srogim o sądzie i uważam, że może początek sezonu jest winą tych braków.[[grafika:1923.03.04_Wisła_Kraków_-_Polonia_Przemyśl_2.jpg|left]] - Wisła wykazała dobre przygotowanie ale spodziewaliśmy się czegoś więcej. Uderzyła szczególnie słaba gra pomocy i obrony czerwonych; nawet Wiśniewski grał poniżej swojej zwykłej formy. Natomiast napad pokazał się z swej najlepszej strony. W wysokiej formie znajduje się obecnie Marcinkowski, także Reyman I. stał się bardzo ruchliwym. Za szybkie i piękne biegi należy się również pochwała Adamkowi. Całość zgrana i szybka, ale pod bramką zapuszcza się w hyperkombinację i traci przez to wiele korzystnych szans. |
Gra w pierwszej połowie dość wyrównana, daje wskutek szybkiej orjentacji nieznaczną cyfrową przewagę Polonii. Po pauzie przewaga gospodarzy, którzy mimo blokady swej bramki przez większość graczy Przemyślan, uzyskuje zasłużone zwycięstwo. Z gości zasługują na wyróżnienie bramkarz Dybczak, Dobrzański, Manczak, Kiriba i Migid. Sędzia dr. Wojakowski dobry i taktowny. | Gra w pierwszej połowie dość wyrównana, daje wskutek szybkiej orjentacji nieznaczną cyfrową przewagę Polonii. Po pauzie przewaga gospodarzy, którzy mimo blokady swej bramki przez większość graczy Przemyślan, uzyskuje zasłużone zwycięstwo. Z gości zasługują na wyróżnienie bramkarz Dybczak, Dobrzański, Manczak, Kiriba i Migid. Sędzia dr. Wojakowski dobry i taktowny. |
Wersja z dnia 14:53, 7 lis 2008
[[Grafika:|150px]] | Wisła Kraków | 5:2 (1:2) | Polonia Przemyśl | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: dr. Wojakowski | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: 9 - 1 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Wisła zaprezentowała się jako drużyna dobrze zgrana i szybka, tracąca jednak pod bramką rywala z powodu nadmiernej koombinacji. "Reyman, Kowalski, Marcinkowski, wraz z Gierasem w pomocy, stanowią jednolity czworobok, który też wyróżnia się pomysłowością kombinacji i grą obliczoną, acz hyberkombinacyjną" - zdaniem komentatora TS - przestarzałą, nieproduktywną, stojącą w erze przedwojennej. Gra do przerwy była w miarę wyrównana, choć „16' przynosi Wiśle pierwszy punkt, uzyskany dalekim, silnym strzałem Reymana". Polonia odpowiedziała golem w 33'. 10 minut później znowu Reyman wyprowadził „Czerwonych” na prowadzenie. Po przerwie Wisła grała z wiatrem i oblegała bramkę gości. Efektem tego gol w 4' Kowalskiego. Wynik ustalił strzelając 2 następne bramki Reyman (w tym jedną z karnego). Polonia była wówczas A-klasową drużyną z okręgu lwowskiego. Prezentowała się słabo, jeśli chodzi o technikę i taktykę gry. Braki te nadrabiała ambicją i poświęceniem w grze - co jak się okazało wystarczyło tylko na I. połowę meczu.
Przegląd Sportowy nr 10/1923, s.11:
Wisła - Polonia (Przemyśl) 5:2 (1:2).
W gościach poznaliśmy drużynę, która wprawdzie nic nowego a nawet szczególnie pięknego nie pokazała, ale która jednak umie grać celowo i z poświęceniem. Piłkę jaknajdalej utrzymać od swojej bramki, a pod bramką przeciwnika szybko działać - oto dewizy Polonii. Tu i ówdzie widać pewną chęć kombinowania, ale brak temu cechy jednolitości i myśli przewodniej. Nie chcę jednak być zbyt srogim o sądzie i uważam, że może początek sezonu jest winą tych braków. - Wisła wykazała dobre przygotowanie ale spodziewaliśmy się czegoś więcej. Uderzyła szczególnie słaba gra pomocy i obrony czerwonych; nawet Wiśniewski grał poniżej swojej zwykłej formy. Natomiast napad pokazał się z swej najlepszej strony. W wysokiej formie znajduje się obecnie Marcinkowski, także Reyman I. stał się bardzo ruchliwym. Za szybkie i piękne biegi należy się również pochwała Adamkowi. Całość zgrana i szybka, ale pod bramką zapuszcza się w hyperkombinację i traci przez to wiele korzystnych szans.Gra w pierwszej połowie dość wyrównana, daje wskutek szybkiej orjentacji nieznaczną cyfrową przewagę Polonii. Po pauzie przewaga gospodarzy, którzy mimo blokady swej bramki przez większość graczy Przemyślan, uzyskuje zasłużone zwycięstwo. Z gości zasługują na wyróżnienie bramkarz Dybczak, Dobrzański, Manczak, Kiriba i Migid. Sędzia dr. Wojakowski dobry i taktowny.