1924.09.06 Wisła Kraków - Jutrzenka Kraków 7:0
Z Historia Wisły
(Nie pokazano 10 wersji pośrednich.) | |||
Linia 15: | Linia 15: | ||
| strzelcy bramek goście = | | strzelcy bramek goście = | ||
| skład gospodarzy = [[Marian Kiliński]]<br>[[Kazimierz Kaczor]]<br>[[Marian Markiewicz]]<br>[[Stefan Wójcik]]<br>[[Witold Gieras]]<br>[[Władysław Krupa]]<br>[[Józef Adamek]]<br>[[Stanisław Czulak]]<br>[[Henryk Reyman]]<br>[[Władysław Kowalski]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br><br>trener: brak | | skład gospodarzy = [[Marian Kiliński]]<br>[[Kazimierz Kaczor]]<br>[[Marian Markiewicz]]<br>[[Stefan Wójcik]]<br>[[Witold Gieras]]<br>[[Władysław Krupa]]<br>[[Józef Adamek]]<br>[[Stanisław Czulak]]<br>[[Henryk Reyman]]<br>[[Władysław Kowalski]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br><br>trener: brak | ||
- | | skład gości = | + | | skład gości = Wilhelm Meller<br>Ignacy Offen<br>Ignacy Hollander<br>Leon Steigler<br>Szymon Pitzele<br>Salomon Klotz III<br>Józef Klotz I<br>Józef Grunberg<br>Zygmunt Krumholz<br>Zygmunt Alfus<br> Dr. Strumpfner<br><br>trener: |
| statystyki = Rogi: 3:2<br>TS zalicza 4 gole Reymanowi, a 3 Czulakowi, wg SL 3 gole Reymana. | | statystyki = Rogi: 3:2<br>TS zalicza 4 gole Reymanowi, a 3 Czulakowi, wg SL 3 gole Reymana. | ||
}} | }} | ||
Linia 21: | Linia 21: | ||
[[Grafika:IKC 1924-09-10.JPG|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:IKC 1924-09-10.JPG|thumb|right|200 px]] | ||
[[Grafika:Przegląd Sportowy 1924-09-11c.JPG|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:Przegląd Sportowy 1924-09-11c.JPG|thumb|right|200 px]] | ||
- | + | [[Grafika:Sport Lwów 1924-09-10a.jpg|thumb|right|200 px]] | |
[[Grafika:Głos Narodu 1924-09-07.JPG|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:Głos Narodu 1924-09-07.JPG|thumb|right|200 px]] | ||
[[Grafika:Goniec Krakowski 1924-09-05.JPG|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:Goniec Krakowski 1924-09-05.JPG|thumb|right|200 px]] | ||
- | + | [[Grafika:Tygodnik Sportowy 1924-09-10a.jpg|thumb|right|200 px]] | |
[[Grafika:Goniec Krakowski 1924-09-11.JPG|thumb|right|200 px]] | [[Grafika:Goniec Krakowski 1924-09-11.JPG|thumb|right|200 px]] | ||
- | + | [[Grafika:Kurjer Wieczorny 1924-09-10.jpg|thumb|right|200 px]] | |
+ | [[Grafika:Sport Ilustrowany 1924-09-11a.jpg|thumb|right|200 px]] | ||
==Relacje prasowe== | ==Relacje prasowe== | ||
[[Grafika:Stadjon 1924-09-11b.JPG|thumb|right|200px]] | [[Grafika:Stadjon 1924-09-11b.JPG|thumb|right|200px]] | ||
Linia 36: | Linia 37: | ||
Rogi 3: 2 dla Wisły. Sędzia p. Rutkowski jak zwykle sumienny i bezstronny. Widzów mimo fatalnej pogody zebrało się kilka setek. Po tych zawodach Wisła prowadzi w mistrzostwie Krakowa w sposób prawie rekordowy, po 4 spotkaniach 8 punktów i stosunek bramek 21 : 0, gdy wszystkie pozostałe pięć drużyn mają stosunek bramek ujemny. | Rogi 3: 2 dla Wisły. Sędzia p. Rutkowski jak zwykle sumienny i bezstronny. Widzów mimo fatalnej pogody zebrało się kilka setek. Po tych zawodach Wisła prowadzi w mistrzostwie Krakowa w sposób prawie rekordowy, po 4 spotkaniach 8 punktów i stosunek bramek 21 : 0, gdy wszystkie pozostałe pięć drużyn mają stosunek bramek ujemny. | ||
- | ===Tygodnik Sportowy | + | ===Tygodnik Sportowy=== |
- | 7:0 (3:0). | + | |
- | ===Przegląd Sportowy nr 36 | + | ROK IV. KRAKÓW. DN IA 10 W R Z E Ś N IA 1 9 2 4 ROKU. NR. 3 7 . |
- | + | ||
- | ===Sport | + | Przegląd sportowy lokalny. |
- | + | ||
+ | 6. IX. Wisła — Jutrzenka 7:0 (3 :0 ). Mistrz, kl. A. Po niespodziewanem zwycięstwie Jutrzenki nad Cracovią, szanse pierwszej w mistrzostwie znacznie się polepszyły i głoszony przez niektórych „fachowców” pewnik, że J. zejdzie do II. kl., stał się mocno wątpliwym. Z drugiej jednak strony fanatycy, opierający się na tym jednorazowym sukcesie, trącącym mocno przypadkowością, zapomnieli snać, jak to przed 2-ma laty Makkabi zwyciężyła Cracovię 1:0 ł wyszła następnie z Wisłą 1:1, a jednak z powodu następnych niespodziewanych klęsk zeszła do II. klasy. Jutrzenka zatem nie śmie być zbyt pewną siebie, ani mistrzostwa i musi rzetelnie pracować, inaczej dalsze niespodzianki nie są niemożliwością. | ||
+ | |||
+ | W powyższym meczu chodziło tylko o to, czy J. potrafi przynajmniej uczynić wyłom w pochodzie zwycięskim Wisły i zakwestjonować, lub osłabić, jej mistrzostwo okręgowe. We futballu jest wszystko możliwe, ale fachowa logika i papierowe kalkulacje sprzeciwiały się takiemu przypadkowi i rzeczywistość je potwierdziła. Sukces Jutrz. nad Cr. powstał tylko dzięki temu szczęśliwemu i nieszczęśliwemu zbiegowi okoliczności, że J. miała nadzwyczajny dzień, a Crac. najhaniebniejszy i grała poniżej swej najgorszej formy. Toteż zwycięstwo Wisły było prawieże pewnikiem. | ||
+ | |||
+ | Inna rzecz jest z cyfrą. Różnica poziomu i klas powyższych drużyn nie jest tak wielką. Cyfrę tę zrobił teren, większa rutyna, wytrzymałość i dyspozycja fizyczna Wisły. Jutrzenka prowadziła grę wcale otwartą, ale nie mogła fizycznie sprostać przeciwnikowi, terenowi i aurze. O tę aurę i teren toczyła się i toczy jeszcze dziś pono walka. Mecz był poprzedzony całodziennym deszczem, grunt zupełnie rozmokły i błotnisty, a i w czasie meczu deszcz lał tak silnie, że musiano grę przerwać. I byłby może sędzia, p. Rutkowski, uznał wreszcie boisko za niezdatne do dalszej gry (tak jak to uczynił jego kolega na meczu Wawel — Olsza), gdyby nie wpływy, pertraktacje, konferencje. Wisła rozwinęła tu cały swój „wypróbowany” aparat „zorganizowanych” wpływów, stosunków, stosuneczków, u wszystkich w danej chwili kompetentnych i niekompetentnych osób, aby na boisku po przerwanej grze sędzia przecież orzekł jego dalszą zdatność do gry i ją przeprowadził. Nie ulega wątpliwości, że interes tabelaryczny Wisły wymagał wykorzystania tej dogodnej dla niej sytuacji terenowej, w której miała ogromny handicap nad swą „najświeższą” i „najserdeczniejszą” obecnie „przyjaciółką” — Jutrzenką. Toteż Reyman (4) i Czulak (3) nie żałowali wcale, gdy ilość bramek dla swej barwy powiększyli o 7. | ||
+ | |||
+ | Pono jednak między najnowszymi przyjaciółmi ta właśnie „święta 7 “ rzuciła kość niezgody i Jutrz. pro testuje prz3eciw meczowi odbytemu na terenie nie nadającym się do gry. Czy protest taki formalnie i materjalnie po odbytym już meczu może mieć rację bytu i, skutek, jest więcej niż wątpliwem. Wisła zatem ma obecnie tak jakby zapewnione mistrzostwo okręgowe, a Jutrz. zanotować musi po senzacyjnym sukcesie, senzacyjną i sromotną porażkę. | ||
+ | |||
+ | ===Sport lwowski=== | ||
+ | Nr. 106. Lwów, środa 10 września 1924. Rok 11L | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | KRAKÓW. | ||
+ | |||
+ | 7. IX. Wisła — jutrzenka 7 : 0 (2: 0) Mistrz, kl. fi. Po zwycięstwie Jutrzenki nad Cracovią ogólnie przypuszczano, że Wisła będzie miała z Jutrzenką ciężką przeprawę, ba — znaleźli się nawet tacy, którzy z całą pewnością twierdzili, że jeśli Jutrzenka nie wygra to przynajmniej osiągnie remis. Rzeczywistość pokazała co innego. W pierwszej połowie Wisła gra z wiatrem. Początki należą do Jutrzenki, a nawet w kilku groźnych momentach lnterwenjuje szczęśliwie Kiliński w bramce. Następnie przewaga prawie wyłącznie po stronie Wisły. W 20’ głową Balzer zaczyna pierwszą bramkę. Był to bardzo odważny skok do piłki zakończony bramką, ale również i chwilowa kontuzja Balcera. W 27 min. Reyman ładnie przejeżdża obronę i ostrym strzałem poraź drugi uzyskuje bramkę. Po pauzie w 9 min. strzela Reyman trzecią bramkę. W 11 min. sędzia przerywa zawody z powodu ulewy. Po kilku minutach gra toczy się dalej. I znowu Kowalski (w 13’) i Reyman (w 16’) są szczęśliwymi strzelcami. Przy bramce Reymana kontuzjowanego znoszą z boiska, a w 17 min. Kowalski strzela szóstą bramkę. Ostatecznie w 31 min. Czulak kończy serję. Znaczna przewaga Wisły trwa dalej, jednak wskutek ciężkiego terenu rezultat pozostaje niezmieniony. Wisła grała bardzo dobrze. Kiliński w bramce (zamiast chorego Wiśniewskiego) obronił kilka trudnych sytuacji. Kaczor wraca do formy i był lepszy od Markiewicza. Pomoc grała doskonale szczególnie Wójcik i Gieras. Atak zadowolił całkowicie. Rogów 3 : 2 dla Wisły. Sędzia p. Rutkowski. | ||
+ | |||
+ | |||
+ | ===„Przegląd Sportowy”=== | ||
+ | |||
+ | Przegląd Sportowy. 1924, nr 36 | ||
+ | |||
+ | Kraków. | ||
+ | |||
+ | 6 września. Wisła—Jutrzenka 7:0 (2:0). | ||
+ | |||
+ | Spotkanie powyższe, będące dalszym etapem walk o mistrzostwo okręgowe, odbyło się w fatalnych warunkach atmosferycznych. Boisko rozmiękłe wskutek jesiennej słoty, stało miejscami pod wodą, pod bramkami zaś lśniły olbrzymie kałuże błota. Obfity deszcz i silna wichura dopełniały reszty tak, że dziwić się należy, iż obie drużyny zgodziły się na grę podczas takiej pogody. Z początku opierała się Jutrzenka dzielnie swemu przeciwnikowi, a bramkarz Wisły zmuszony był do kilkakrotnej, zresztą szczęśliwej interwencji. Później inicjatywa przeszła w ręce Wisły, drużyny fizycznie silniejszej i twardszej, a z tą chwilą walka stała się. już przesądzoną. Do pauzy zdobywają czerwoni dwie bramki, jedną ze strzału Reymana, drugą z główki Balcera, po przerwie zaś powiększają obficie cyfrowy rezultat dzięki punktom wypracowanym dwa razy przez Kowalskiego, raz przez Czulaka i dwukrotnie przez Reymana. Sędzia p. Rutkowski. | ||
+ | |||
+ | ===Sport Ilustrowany=== | ||
+ | Nr. 30. Poznań, czwartek 11 września 1924, Rok I, | ||
+ | |||
+ | |||
+ | |||
+ | 6. 9. Wisła — Jutrzenka 7 : 0 (2 : 0). | ||
+ | |||
+ | Boisko Wisły. Mistrzostwo kl. A. | ||
+ | |||
+ | Jutrzenka nie ma stanowczo szczęścia do Wisły. W bieżącym roku z trzech spotkań wyniosła trzy przegrane i stosunek bramek 25 : 2 na swą niekorzyść, jest to już pewien swego rodzaju rekord. | ||
+ | |||
+ | Do ostatnich zawodów stanęła Jutrzenka w nowym najlepszym składzie: Meller; Offen, Hollander; Steigler, Pitzele, Klotz III; Klotz I, Grunberg, Krumholz, Alfus, Dr. Strumpfner, a różni stronnicy jej przepowiadali Wiśle klęskę, nie biorąc pod uwagę tego, że co się udało Jutrzence z Cracovią nie musi się udać z Wisłą, czyli, że przypadkowo można wygrać jeden match, ale trudno ciągle przypadkowo wygrywać. | ||
+ | |||
+ | Skład Wisły przedstawiał się następująco: Kiliński, Kaczor, Markiewicz; Wójcik, Gieras, Krupa; Adamek, Czulak, Reymann I, Kowalski, Balcer. | ||
+ | |||
+ | Grę zaczyna Jutrzenka i w pierwszym kwadransie jest rzeczywiście groźnym przeciwnikiem, kilka bardzo pstrych strzałów Krumholza i Grunberga, broni bardzo przytomnie Kiliński. Wisła przechodzi do ataku i w 20 min. Balcer po centrze Adamka zdobywa głową pierwszą bramkę. Od tej chwili przewaga Wisły coraz bardziej się uwidocznia. W 27 min. podaje Balcer Reymannowi piłkę tuż za połową, ten przejeżdża bardzo ładnie obrońców i strzela nieuchronnie drugą bramkę. Gra żywa z przewagą Wisły do przerwy zmiany w wyniku nie przynosi. Po pauzie Wisła grająca pod wiatr jest o wiele lepszą i przydusza formalnie swego przeciwnika. | ||
+ | |||
+ | W 9 min. strzela Reymann trzeciego goala, minutę później przerywa sędzia zawody z powodu nadzwyczaj ulewnego deszczu. Po chwili drużyny wracają, sędzia uznaje boisko za możliwe do gry o mistrzostwo i zawody toczą się dalej. Wisła gniecie dalej, w7 krótkich odstępach czasu, bo 20, 27 i 29 minucie padają dalsze bramki, zdobyte dwie przez Kowalskiego; jedna (27 min.) przez Reymanna. Jutrzenka gra bardzo wzorowo, u pad a na siłach i ogranicza się do obrony. W 37 min. strzela Czulak siódmą i ostatnią w tym dniu bramkę. W ostatnich momentach gry Jutrzenka usiłuje atakować jednakże bez efektu. | ||
+ | |||
+ | W Jutrzence najlepsza była linia obrony, z pomocy najlepszy Steigler. Z Wisły trudno kogoś wyróżnić, wszyscy grali z -wielką ambicją, dlatego też zwycięstwo Wisły jest zupełnie zasłużone. | ||
+ | |||
+ | Zawody prowadził p. Rutkowski b. dobrze. Publiczności z powodu deszczu niewiele. | ||
+ | |||
Linia 49: | Linia 101: | ||
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1924 (piłka nożna)]] | [[Kategoria:Wszystkie mecze 1924 (piłka nożna)]] | ||
[[Kategoria:Jutrzenka Kraków]] | [[Kategoria:Jutrzenka Kraków]] | ||
+ | [[Kategoria:Artykuły wymagające przepisania]] |
Aktualna wersja
Wisła Kraków | 7:0 (2:0) | Jutrzenka Kraków | ||||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Andrzej Rutkowski z Krakowa | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: 3:2 TS zalicza 4 gole Reymanowi, a 3 Czulakowi, wg SL 3 gole Reymana. |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Spis treści |
Relacje prasowe
„Stadion” z 1924.09.11
Wisła—Jutrzenka 7:0 (2:0).
Sobota 6 września, boisko Wisły, zawody o mistrzostwo okręgowe klasy A. Mecz ten dla wielu stanowił atrakcję, mniemali bowiem, że Jutrzenka, która tak niedawno pokonała Cracovię w stosunku 2:l, może i Wisłę powstrzyma w jej dotychczasowym pochodzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Mniemanie takie mogło się opierać tylko na sądzie bardzo powierzchownym. Jutrzenka jest drużyną zupełnie dobrą technicznie, kombinacyjnie i taktycznie, posiada w swym zespole jednostki nawet bardzo dobre, jako całość jednak jest zespołem fizycznie bardzo mdłym, a nadto cechuje ją to niepojęte „coś" co w wielu zawodach przyniosło jej mimo zwykle pięknej gry, tyle klęsk. Przeciw gorzej usposobionej w danym dniu Cracovii Jutrzenka może kusić się o wygraną mając przeciw sobie zespół o podobnych właściwościach, przeciw Wiśle jednak, musi uledz bezwzględnie wobec równych walorów technicznych a o tyle wyższej kondycji fizycznej tych ostatnich. Czynniki te ujawniły się nawet bardzo jaskrawo na ostatnim meczu.
Pierwsze kilka minut gry należą nawet do Jutrzenki, zanim Wisła pozbyła się swej tradycyjnej w początkach gry sztywności i ociężałości, to też w tym okresie czasu młody bramkarz Wisły ma dużo roboty i wykazuje doskonałą formę. Już jednak w 10 minucie gry sytuacja doznaje radykalnej zmiany, Wisła w ofenzywle, która mimo dobrej gry tytułów Jutrzenki, kończy się jedną z najładniejszych bramek dnia „główkowaną" przez Balcera, w sytuacji, która pochlebnie świadczy o odwadze i bojowości tego młodego obiecującego gracza. Dalszy ciąg gry przynosi ładnie planowaną bramkę z przeboju Reymana I. Po przerwie obraz gry daje coraz większą przewagę Wisły, atak za atakiem rwą ku bramce białoczarnych, czemu Jutrzenka, złamana zupełnie, bez śladu animuszu wykazywanego w pierwszych 10 minutach gry przeciwstawia się coraz mniej skutecznie. 54 minuta gry przynosi trzecią z rzędu ładną bramkę, strzeloną znowu przez Reymana I. Równocześnie rzęsisty deszcz, który zaczął padać na parę godzin przed zawodami, przemienia się w formalną ulewę, która sędziego zmusza do przerwania gry. Po paru minutach najgwałtowniejsza fala dżdżu przechodzi i rozpoczyna się dalszy ciąg zawodów o wybitnej, przygniatającej przewadze Wisły, której drużyna mimo przykrej pogody wykazuje pochwały godny animusz i ochotę do gry. Okres ten przynosi cztery dalsze bramki dla zwycięzców strzelone w 65 i 74 minucie przez Kowalskiego, 72 minucie znowu przez Reymana I (trzecia w tym dniu) i wreszcie w 82 minucie przez Czulaka. Obie drużyny wystąpiły w swych najlepszych składach za wyjątkiem rezerwowego Kilińskiego II w bramce Wisły. Wisła pokazała grę bardzo dobrą we wszystkich linjach, najlepszą jednak w linji pomocy. Uderzało także ładne zgranie pomocy z obroną i ataku z pomocą. Zasługa to niewątpliwie krótkiej jeszcze ale sumiennej pracy trenera Schlossera. Znać tę pracę i w wyczynach poszczególnych graczy. Znać ją bardzo u Adamka i Balcera, którzy poprawili się znacznie technicznie. Z obrońców tym razem Kaczor wykazał nienaganną formę, w pomocy najlepszy Wójcik, choć cała ta linja była bet zarzutu. W napadzie Reyman i skrzydłowi. Łącznicy niezupełnie zadowolili, Kowalski dopiero po przerwie nabrał ochoty do gry, u Czulaka znać mało treningu. Jutrzenka wykazała swą zwykłą formę poza skrzydłami Dr. Strumpfnerem i Klotzenm I, które były bardzo słabe.
Rogi 3: 2 dla Wisły. Sędzia p. Rutkowski jak zwykle sumienny i bezstronny. Widzów mimo fatalnej pogody zebrało się kilka setek. Po tych zawodach Wisła prowadzi w mistrzostwie Krakowa w sposób prawie rekordowy, po 4 spotkaniach 8 punktów i stosunek bramek 21 : 0, gdy wszystkie pozostałe pięć drużyn mają stosunek bramek ujemny.
Tygodnik Sportowy
ROK IV. KRAKÓW. DN IA 10 W R Z E Ś N IA 1 9 2 4 ROKU. NR. 3 7 .
Przegląd sportowy lokalny.
6. IX. Wisła — Jutrzenka 7:0 (3 :0 ). Mistrz, kl. A. Po niespodziewanem zwycięstwie Jutrzenki nad Cracovią, szanse pierwszej w mistrzostwie znacznie się polepszyły i głoszony przez niektórych „fachowców” pewnik, że J. zejdzie do II. kl., stał się mocno wątpliwym. Z drugiej jednak strony fanatycy, opierający się na tym jednorazowym sukcesie, trącącym mocno przypadkowością, zapomnieli snać, jak to przed 2-ma laty Makkabi zwyciężyła Cracovię 1:0 ł wyszła następnie z Wisłą 1:1, a jednak z powodu następnych niespodziewanych klęsk zeszła do II. klasy. Jutrzenka zatem nie śmie być zbyt pewną siebie, ani mistrzostwa i musi rzetelnie pracować, inaczej dalsze niespodzianki nie są niemożliwością.
W powyższym meczu chodziło tylko o to, czy J. potrafi przynajmniej uczynić wyłom w pochodzie zwycięskim Wisły i zakwestjonować, lub osłabić, jej mistrzostwo okręgowe. We futballu jest wszystko możliwe, ale fachowa logika i papierowe kalkulacje sprzeciwiały się takiemu przypadkowi i rzeczywistość je potwierdziła. Sukces Jutrz. nad Cr. powstał tylko dzięki temu szczęśliwemu i nieszczęśliwemu zbiegowi okoliczności, że J. miała nadzwyczajny dzień, a Crac. najhaniebniejszy i grała poniżej swej najgorszej formy. Toteż zwycięstwo Wisły było prawieże pewnikiem.
Inna rzecz jest z cyfrą. Różnica poziomu i klas powyższych drużyn nie jest tak wielką. Cyfrę tę zrobił teren, większa rutyna, wytrzymałość i dyspozycja fizyczna Wisły. Jutrzenka prowadziła grę wcale otwartą, ale nie mogła fizycznie sprostać przeciwnikowi, terenowi i aurze. O tę aurę i teren toczyła się i toczy jeszcze dziś pono walka. Mecz był poprzedzony całodziennym deszczem, grunt zupełnie rozmokły i błotnisty, a i w czasie meczu deszcz lał tak silnie, że musiano grę przerwać. I byłby może sędzia, p. Rutkowski, uznał wreszcie boisko za niezdatne do dalszej gry (tak jak to uczynił jego kolega na meczu Wawel — Olsza), gdyby nie wpływy, pertraktacje, konferencje. Wisła rozwinęła tu cały swój „wypróbowany” aparat „zorganizowanych” wpływów, stosunków, stosuneczków, u wszystkich w danej chwili kompetentnych i niekompetentnych osób, aby na boisku po przerwanej grze sędzia przecież orzekł jego dalszą zdatność do gry i ją przeprowadził. Nie ulega wątpliwości, że interes tabelaryczny Wisły wymagał wykorzystania tej dogodnej dla niej sytuacji terenowej, w której miała ogromny handicap nad swą „najświeższą” i „najserdeczniejszą” obecnie „przyjaciółką” — Jutrzenką. Toteż Reyman (4) i Czulak (3) nie żałowali wcale, gdy ilość bramek dla swej barwy powiększyli o 7.
Pono jednak między najnowszymi przyjaciółmi ta właśnie „święta 7 “ rzuciła kość niezgody i Jutrz. pro testuje prz3eciw meczowi odbytemu na terenie nie nadającym się do gry. Czy protest taki formalnie i materjalnie po odbytym już meczu może mieć rację bytu i, skutek, jest więcej niż wątpliwem. Wisła zatem ma obecnie tak jakby zapewnione mistrzostwo okręgowe, a Jutrz. zanotować musi po senzacyjnym sukcesie, senzacyjną i sromotną porażkę.
Sport lwowski
Nr. 106. Lwów, środa 10 września 1924. Rok 11L
KRAKÓW.
7. IX. Wisła — jutrzenka 7 : 0 (2: 0) Mistrz, kl. fi. Po zwycięstwie Jutrzenki nad Cracovią ogólnie przypuszczano, że Wisła będzie miała z Jutrzenką ciężką przeprawę, ba — znaleźli się nawet tacy, którzy z całą pewnością twierdzili, że jeśli Jutrzenka nie wygra to przynajmniej osiągnie remis. Rzeczywistość pokazała co innego. W pierwszej połowie Wisła gra z wiatrem. Początki należą do Jutrzenki, a nawet w kilku groźnych momentach lnterwenjuje szczęśliwie Kiliński w bramce. Następnie przewaga prawie wyłącznie po stronie Wisły. W 20’ głową Balzer zaczyna pierwszą bramkę. Był to bardzo odważny skok do piłki zakończony bramką, ale również i chwilowa kontuzja Balcera. W 27 min. Reyman ładnie przejeżdża obronę i ostrym strzałem poraź drugi uzyskuje bramkę. Po pauzie w 9 min. strzela Reyman trzecią bramkę. W 11 min. sędzia przerywa zawody z powodu ulewy. Po kilku minutach gra toczy się dalej. I znowu Kowalski (w 13’) i Reyman (w 16’) są szczęśliwymi strzelcami. Przy bramce Reymana kontuzjowanego znoszą z boiska, a w 17 min. Kowalski strzela szóstą bramkę. Ostatecznie w 31 min. Czulak kończy serję. Znaczna przewaga Wisły trwa dalej, jednak wskutek ciężkiego terenu rezultat pozostaje niezmieniony. Wisła grała bardzo dobrze. Kiliński w bramce (zamiast chorego Wiśniewskiego) obronił kilka trudnych sytuacji. Kaczor wraca do formy i był lepszy od Markiewicza. Pomoc grała doskonale szczególnie Wójcik i Gieras. Atak zadowolił całkowicie. Rogów 3 : 2 dla Wisły. Sędzia p. Rutkowski.
„Przegląd Sportowy”
Przegląd Sportowy. 1924, nr 36
Kraków.
6 września. Wisła—Jutrzenka 7:0 (2:0).
Spotkanie powyższe, będące dalszym etapem walk o mistrzostwo okręgowe, odbyło się w fatalnych warunkach atmosferycznych. Boisko rozmiękłe wskutek jesiennej słoty, stało miejscami pod wodą, pod bramkami zaś lśniły olbrzymie kałuże błota. Obfity deszcz i silna wichura dopełniały reszty tak, że dziwić się należy, iż obie drużyny zgodziły się na grę podczas takiej pogody. Z początku opierała się Jutrzenka dzielnie swemu przeciwnikowi, a bramkarz Wisły zmuszony był do kilkakrotnej, zresztą szczęśliwej interwencji. Później inicjatywa przeszła w ręce Wisły, drużyny fizycznie silniejszej i twardszej, a z tą chwilą walka stała się. już przesądzoną. Do pauzy zdobywają czerwoni dwie bramki, jedną ze strzału Reymana, drugą z główki Balcera, po przerwie zaś powiększają obficie cyfrowy rezultat dzięki punktom wypracowanym dwa razy przez Kowalskiego, raz przez Czulaka i dwukrotnie przez Reymana. Sędzia p. Rutkowski.
Sport Ilustrowany
Nr. 30. Poznań, czwartek 11 września 1924, Rok I,
6. 9. Wisła — Jutrzenka 7 : 0 (2 : 0).
Boisko Wisły. Mistrzostwo kl. A.
Jutrzenka nie ma stanowczo szczęścia do Wisły. W bieżącym roku z trzech spotkań wyniosła trzy przegrane i stosunek bramek 25 : 2 na swą niekorzyść, jest to już pewien swego rodzaju rekord.
Do ostatnich zawodów stanęła Jutrzenka w nowym najlepszym składzie: Meller; Offen, Hollander; Steigler, Pitzele, Klotz III; Klotz I, Grunberg, Krumholz, Alfus, Dr. Strumpfner, a różni stronnicy jej przepowiadali Wiśle klęskę, nie biorąc pod uwagę tego, że co się udało Jutrzence z Cracovią nie musi się udać z Wisłą, czyli, że przypadkowo można wygrać jeden match, ale trudno ciągle przypadkowo wygrywać.
Skład Wisły przedstawiał się następująco: Kiliński, Kaczor, Markiewicz; Wójcik, Gieras, Krupa; Adamek, Czulak, Reymann I, Kowalski, Balcer.
Grę zaczyna Jutrzenka i w pierwszym kwadransie jest rzeczywiście groźnym przeciwnikiem, kilka bardzo pstrych strzałów Krumholza i Grunberga, broni bardzo przytomnie Kiliński. Wisła przechodzi do ataku i w 20 min. Balcer po centrze Adamka zdobywa głową pierwszą bramkę. Od tej chwili przewaga Wisły coraz bardziej się uwidocznia. W 27 min. podaje Balcer Reymannowi piłkę tuż za połową, ten przejeżdża bardzo ładnie obrońców i strzela nieuchronnie drugą bramkę. Gra żywa z przewagą Wisły do przerwy zmiany w wyniku nie przynosi. Po pauzie Wisła grająca pod wiatr jest o wiele lepszą i przydusza formalnie swego przeciwnika.
W 9 min. strzela Reymann trzeciego goala, minutę później przerywa sędzia zawody z powodu nadzwyczaj ulewnego deszczu. Po chwili drużyny wracają, sędzia uznaje boisko za możliwe do gry o mistrzostwo i zawody toczą się dalej. Wisła gniecie dalej, w7 krótkich odstępach czasu, bo 20, 27 i 29 minucie padają dalsze bramki, zdobyte dwie przez Kowalskiego; jedna (27 min.) przez Reymanna. Jutrzenka gra bardzo wzorowo, u pad a na siłach i ogranicza się do obrony. W 37 min. strzela Czulak siódmą i ostatnią w tym dniu bramkę. W ostatnich momentach gry Jutrzenka usiłuje atakować jednakże bez efektu.
W Jutrzence najlepsza była linia obrony, z pomocy najlepszy Steigler. Z Wisły trudno kogoś wyróżnić, wszyscy grali z -wielką ambicją, dlatego też zwycięstwo Wisły jest zupełnie zasłużone.
Zawody prowadził p. Rutkowski b. dobrze. Publiczności z powodu deszczu niewiele.
Imponująca seria zwycięstw Wisły trwa: 4 gry - 8 pkt., w bramkach: 21:0. Druga Cracovia, która w 2 meczach zdobyła 1 pkt. i to mówi samo za siebie.