1924.09.06 Wisła Kraków - Jutrzenka Kraków 7:0

Z Historia Wisły

1924.09.06, A klasa, 4. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 16:30, sobota
Wisła Kraków 7:0 (2:0) Jutrzenka Kraków
widzów:
sędzia: Andrzej Rutkowski z Krakowa
Bramki
Mieczysław Balcer g. 10'
Henryk Reyman 27'
Henryk Reyman 54'
Władysław Kowalski 65'
Henryk Reyman 72'
Władysław Kowalski 74'
Stanisław Czulak 82'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
7:0
Wisła Kraków
Marian Kiliński
Kazimierz Kaczor
Marian Markiewicz
Stefan Wójcik
Witold Gieras
Władysław Krupa
Józef Adamek
Stanisław Czulak
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Mieczysław Balcer

trener: brak
Jutrzenka Kraków
Rogi: 3:2
TS zalicza 4 gole Reymanowi, a 3 Czulakowi, wg SL 3 gole Reymana.

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

„Stadion” z 1924.09.11

Wisła—Jutrzenka 7:0 (2:0).
Sobota 6 września, boisko Wisły, zawody o mistrzostwo okręgowe klasy A. Mecz ten dla wielu stanowił atrakcję, mniemali bowiem, że Jutrzenka, która tak niedawno pokonała Cracovię w stosunku 2:l, może i Wisłę powstrzyma w jej dotychczasowym pochodzie od zwycięstwa do zwycięstwa. Mniemanie takie mogło się opierać tylko na sądzie bardzo powierzchownym. Jutrzenka jest drużyną zupełnie dobrą technicznie, kombinacyjnie i taktycznie, posiada w swym zespole jednostki nawet bardzo dobre, jako całość jednak jest zespołem fizycznie bardzo mdłym, a nadto cechuje ją to niepojęte „coś" co w wielu zawodach przyniosło jej mimo zwykle pięknej gry, tyle klęsk. Przeciw gorzej usposobionej w danym dniu Cracovii Jutrzenka może kusić się o wygraną mając przeciw sobie zespół o podobnych właściwościach, przeciw Wiśle jednak, musi uledz bezwzględnie wobec równych walorów technicznych a o tyle wyższej kondycji fizycznej tych ostatnich. Czynniki te ujawniły się nawet bardzo jaskrawo na ostatnim meczu.

Pierwsze kilka minut gry należą nawet do Jutrzenki, zanim Wisła pozbyła się swej tradycyjnej w początkach gry sztywności i ociężałości, to też w tym okresie czasu młody bramkarz Wisły ma dużo roboty i wykazuje doskonałą formę. Już jednak w 10 minucie gry sytuacja doznaje radykalnej zmiany, Wisła w ofenzywle, która mimo dobrej gry tytułów Jutrzenki, kończy się jedną z najładniejszych bramek dnia „główkowaną" przez Balcera, w sytuacji, która pochlebnie świadczy o odwadze i bojowości tego młodego obiecującego gracza. Dalszy ciąg gry przynosi ładnie planowaną bramkę z przeboju Reymana I. Po przerwie obraz gry daje coraz większą przewagę Wisły, atak za atakiem rwą ku bramce białoczarnych, czemu Jutrzenka, złamana zupełnie, bez śladu animuszu wykazywanego w pierwszych 10 minutach gry przeciwstawia się coraz mniej skutecznie. 54 minuta gry przynosi trzecią z rzędu ładną bramkę, strzeloną znowu przez Reymana I. Równocześnie rzęsisty deszcz, który zaczął padać na parę godzin przed zawodami, przemienia się w formalną ulewę, która sędziego zmusza do przerwania gry. Po paru minutach najgwałtowniejsza fala dżdżu przechodzi i rozpoczyna się dalszy ciąg zawodów o wybitnej, przygniatającej przewadze Wisły, której drużyna mimo przykrej pogody wykazuje pochwały godny animusz i ochotę do gry. Okres ten przynosi cztery dalsze bramki dla zwycięzców strzelone w 65 i 74 minucie przez Kowalskiego, 72 minucie znowu przez Reymana I (trzecia w tym dniu) i wreszcie w 82 minucie przez Czulaka. Obie drużyny wystąpiły w swych najlepszych składach za wyjątkiem rezerwowego Kilińskiego II w bramce Wisły. Wisła pokazała grę bardzo dobrą we wszystkich linjach, najlepszą jednak w linji pomocy. Uderzało także ładne zgranie pomocy z obroną i ataku z pomocą. Zasługa to niewątpliwie krótkiej jeszcze ale sumiennej pracy trenera Schlossera. Znać tę pracę i w wyczynach poszczególnych graczy. Znać ją bardzo u Adamka i Balcera, którzy poprawili się znacznie technicznie. Z obrońców tym razem Kaczor wykazał nienaganną formę, w pomocy najlepszy Wójcik, choć cała ta linja była bet zarzutu. W napadzie Reyman i skrzydłowi. Łącznicy niezupełnie zadowolili, Kowalski dopiero po przerwie nabrał ochoty do gry, u Czulaka znać mało treningu. Jutrzenka wykazała swą zwykłą formę poza skrzydłami Dr. Strumpfnerem i Klotzenm I, które były bardzo słabe.

Rogi 3: 2 dla Wisły. Sędzia p. Rutkowski jak zwykle sumienny i bezstronny. Widzów mimo fatalnej pogody zebrało się kilka setek. Po tych zawodach Wisła prowadzi w mistrzostwie Krakowa w sposób prawie rekordowy, po 4 spotkaniach 8 punktów i stosunek bramek 21 : 0, gdy wszystkie pozostałe pięć drużyn mają stosunek bramek ujemny.

Tygodnik Sportowy nr 37

7:0 (3:0). Boisko rozmokłe i błotniste. Mecz toczony przy padającym deszczu (przerwany na krótko, po interwencji działaczy Wisły mecz kontynuowano, dlatego Jutrzenka złożyła w tej sprawie protest). Jutrzenka prowadziła otwartą grę i to się na niej zemściło. Relacja bez opisu przebiegu spotkania (gole: 4 Reyman, 3 Czulak).

Przegląd Sportowy nr 36

Rozmiękłe i stojące miejscami pod wodą boisko, deszcz i wichura. Mimo to grano. Mecz toczony z rosnącą przewagą Wisły. Dopóki starczało sił Jutrzence to było jako tako. Do przerwy gole Reymana i Balcera - głową. Po przerwie kolejno 2 gole Kowalskiego, jeden Czulaka i dwa Reymana.

Sport ilustrowany nr 30

Pierwszego gola strzela w 20’ Balcer. "W 27 min. podaje Balcer Reymanowi piłkę tuż za połową, ten przejeżdża bardzo ładnie obrońców i strzela nieuchronnie drugą bramkę”. 2:0 do pauzy. Gra żywa. "Po pauzie Wisła grająca pod wiatr jest o wiele lepszą i przydusza formalnie swego przeciwnika". W 9' Reyman strzela gola. Potem przerwane zawody z powodu ulewnego deszczu. Po przerwie Wisła gniecie swego rywala, czego efektem gole: 20' Kowalski, 27' Reyman, 29' znowu Kowalski. W 37' Czulak ustala wynik meczu. s. Rutkowski. Mecz 7.09.


Imponująca seria zwycięstw Wisły trwa: 4 gry - 8 pkt., w bramkach: 21:0. Druga Cracovia, która w 2 meczach zdobyła 1 pkt. i to mówi samo za siebie.