1925.03.01 Wisła Kraków – 1.FC Katowice 3:2
Z Historia Wisły
Wisła Kraków | 3:2 (1:1) | 1.FC Katowice | ||||||||
widzów: 2.000 | ||||||||||
sędzia: Tippe III-klasowy, zastąpiony po przerwie przez Schlossera | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi: 6:1 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Wyrównana gra (1. gol dla Wisły pada z karnego). Na podstawie: Tygodnik Sportowy nr 10 i 11; Stadion nr 10 i Sport lwowski nr 125
Tygodnik Sportowy
ROK V. KRAKÓW DNIA 3 MARCA 1925 ROKU. NR 10.
1. III. W i s ł a — IFC K a t o w i c e 3:2 (l:1). Zaledwie 300 widzów ściągnął mecz ten na boisko Wisły. Goście ustępowali wprawdzie w składzie mocno osłabionym (pono 5 rez.) prawieże kompletnej Wiśle (2 rez.) pod względem techniki i orjentacji, dorównywali natomiast jej zupełnie w przebojowości i ambicji. Toteż tylko rzut karny (l-sza bramka) zadecydował o zwycięstwie Wisły, bramkarz bowiem młody katowiczan, następca Górlitza, spisywał się bardzo dzielnie. Zwycięstwo nieznaczne Wisły na własnym terenie nie wskazuje na zbyt wysoką formę kandydata mistrzowskiego, toteż ciekawym będzie rewanż 8 bm. w Katowicach. Brzydkim epilogiem było zmuszenie niedołężnego wprawdzie sędziego III klasowego niebardzo sportowymi środkami do zrezygnowania po przerwie z tego urzędu, po pauzie zaś prowadził mecz trener Wisły p. Schlosser. — Wyznaczony sędzia p. Dr. Wojakowski, z powodu udziału w Walnem Zgrom. PZPN u, nie przybył, zawiadamiając naturalnie na czas sekretarjat, urzędnik jednak KZOPN-u zbyt późno zajął się odnalezieniem zastępcy.
Kurjer Sportowy
Nr. 1. Kraków, 10 marca 1925 Rok I.
K R A K Ó W . Najwcześniej rozpoczął sezon mistrz okręgowy. Na pierwszy ogień poszła „Krowodrzan”. Czerwoni wykazali, że w zimie pracowali nad sobą. Miłą niespodziankę sprawili drugoklasowi. _ Nie tylko opierali się dzielnie, ale nierespektując mistrza, atakowali ambitnie. Rezultat 4 :1 dla Wisły, jest bardzo pochlebny dla Krowodrzy, która uległa rutynie i technice. Później rozgromili czerwoni „Koronę” 12 :0. Następnym przeciwnikiem Wisły był K. S. Podgórze, które bohatersko walczyło i walczy o unieważnienie mistrzostwa klasy B i w KZOPN. i w PZPN. Na boisku jednak nie sprawiała się drużyna Podgórza równie walecznie, i gdyby nie początek sezonu i t. d. , i t. d. , należałoby się zapytać, na czem taka drużyna opiera swe aspiracje do I-ej klasy. Przegrana 10 :0 nie byłaby szczególnem poleceniem. Te trzy matche w charakterze trainingowym miały przygotować Wisłę do spotkania z X. F. C. z Katowic. Drużyna Katowicka straciła wiele z swych zalet, któremi się odznaczała w ubiegłych łatach. Utrzymywała charakterystyczną dla wszystkich drużyn śląskich, bojowość i ostrą grę. Jakkolwiek niekompletna, była dla Wisły niełatwym do pokonania przeciwnikiem, a rezultat wykazał też nieznaczne zwycięstwo Wisły 3:2. Z pewnemi też obawami spoglądano na rewanż Wisły w Katowicach w ubiegłą niedzielę. „Czerwoni” wyjechali zdekompletowani, co nie wróżyło laurów w spotkaniu z żądnym rewanżu przeciwnikiem. I w tem spotkaniu Wisła nie pokonana, gdyż po bardzo ostrej grze wynik był nierozstrzygnięty 3:3.