1925.06.21 Wisła Kraków - Warta Poznań 1:2
Z Historia Wisły
[[Grafika:|150px]] | Wisła Kraków | 1:2 (0:1) | Warta Poznań | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: 1.500-2.000 | ||||||||||
sędzia: Mandl | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
Rogi 8:1 |
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
1500 kibiców. Mimo optycznej przewagi Wisły to Warta wygrała dzięki szybki akcjom w ataku. W pierwszej połowie tylko jeden gol (Stalińskiego). Na początku II połowy szybko strzelono 2 gole (najpierw przez prawego łącznika Warty, a potem przez Balcera. Wisła już do końca meczu atakowała. Jednak dobra gra obrony Warty pozwoliła jej utrzymać wynik spotkania do końca. Na podstawie: Tygodnik Sportowy nr 26.
Wisła lepsza od Warty, która murowała bramkę w II. połowie. W 7' drugiej części gry zszedł z boiska Krupa. Gole: Staliński 39', 60' Szmydt, 61' Balcer. Gra chaotyczna. Rogi 8:1 dla Wisły.
Na podstawie: Sport lwowski nr 140.
Porażka w zasadzie przekreślająca szanse Wisły na Mistrzostwo. Mecz rozpoczynają ataki Wisły: szybki Balcer umyka obrońcom, ale jego centry są niecelne (partnerzy nie nadążają). Po 20 min. gra się wyrównuje. Dobra gra Kaczora paraliżuje ataki Warty; Reyman przenosi dwukrotnie z wolnych z linii pola karnego; w 39' Dobert trafia w słupek po centrze, piłka trafia do Stalińskiego i 1:0. Po przerwie Wisła chce wyrównać i ostro atakuje, ale zmuszona jest grać w 10, bo Krupa schodzi z boiska. Wykorzystuje to Warta strzelając w 15' gola (Szmitt). Wyrównuje w minutę później Balcer, ale ataki Wisły nie są w stanie przebić się skutecznie przez obronę Poznaniaków. Komentarz - Wisła przeważająca w meczu poniosła niezasłużoną porażkę. Sędzia Mendl z Wwy spóźnił się 20 minut na mecz z powodu PKS. 2000 widzów. 8:1 w rogach dla Wisły.
Na podstawie: Kurier Sportowy nr 16.
Przegrana zasłużona i Wisła bez szans na MP. Grze brakowało strzałów (wolne Reymana). Gole padały w zamieszaniu podbramkowym: 39' Staliński. Po przerwie pierwszy kwadrans dla Wisły (ostry strzał Reymana broni Fontowicz). W 18' Szmydt strzela 2 gola. Krupa sam schodzi z boiska?! i Wisła gra w 10. Mimo to atakuje i Balcer z podania Czulaka strzela gola. Wysiłki Wisły na poprawę rezultatu spełzają na niczym. W końcówce spotkania to Warta ma sytuacje bramkowe (Staliński strzela w ręce Łukiewicza). Warta lepsza technicznie. Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 25 http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1925/numer025/imagepages/image15.htm do przepisania.
Warta ładną początkowo grę "zamieniła pod koniec w murowanie bramki i w odsyłanie piłki byle dalej lub na aut". Zawiódł Reyman. Wisła zdenerwowana zagrała poniżej możliwości.
Na podstawie: Stadion nr 26.