1926.07.04 Wisła Kraków – Ruch Chorzów 1:0
Z Historia Wisły
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{Mecz | {{Mecz | ||
| data = 1926.07.04 | | data = 1926.07.04 | ||
- | | nazwa rozgrywek = Puchar Polski | + | | nazwa rozgrywek = Puchar Polski, 1/2 finału |
- | | stadion(miasto) = Kraków, Stadion Wisły | + | | stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]] |
| godzina = | | godzina = | ||
| herb gospodarzy = | | herb gospodarzy = | ||
Linia 8: | Linia 8: | ||
| gospodarze = Wisła Kraków | | gospodarze = Wisła Kraków | ||
| wynik = 1:0 (0:0) | | wynik = 1:0 (0:0) | ||
- | | goście = [[Ruch Chorzów ]] | + | | goście = [[Ruch Chorzów]] |
| ilość widzów = | | ilość widzów = | ||
| sędzia = Schorr z Przemyśla | | sędzia = Schorr z Przemyśla |
Wersja z dnia 18:35, 16 mar 2009
[[Grafika:|150px]] | Wisła Kraków | 1:0 (0:0) | Ruch Chorzów | [[Grafika:|150px]] | ||||||
widzów: | ||||||||||
sędzia: Schorr z Przemyśla | ||||||||||
| ||||||||||
| ||||||||||
O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl
Relacje prasowe
Przegląd Sportowy nr 27/1926:
Wisła -- Ruch (Król. Huta) 1 : 0
„Wisła ma w bieżącym roku predystynację do nikłych zwycięstw, notując w swej kronice niemal same wyniki z różnicą 1 bramki. Zwycięstwo jej nad Ruchem było mimo to w pełni zasłużone. W ataku odbijał się ujemnie brak Reymana OI. Najlepszym był Balcer. Pomoc Wisły i obrona dobra: wyróżniał się naprawdę doskonały Kotlarczyk, obok niego Skrynkowicz i Pychowski.
Ruch jest naprawdę ruchliwą drużyną o wszystkich zaletach i wadach drużyn śląskich. Brak mu jedynie zdecydowanej akcji podbramkowej. Siłę drużyny stanowiła obrona. Bramkarz więcej szczęśliwy, niż umiejętny.
Przebieg gry znaczy się wciąż zmieniającymi się atakami obu stron. Z początku kilka pozycyj i strzałów dziwnym trafem ratuje bramkarz Ruchu, Kremer. Wiała zaczyna z czasem przesuwać ciężar ofensywy na skrzydła.
Po przerwie Wisła, grając z silnem słońcem, jest więcej przy piłce, niż dotychczas i przebywa coraz więcej na polu karnem przeciwnika. Wreszcie, w 23 min. strzela Kowalski jedyną bramkę dnia po rzucie wolnym Reymanna III. Sędzia, p. Schorr, Przemyśl, naogół dobry.
Sensacja w drugim półfinale. Sparta Lwów (która w rozgrywkach a-klasowych zajęła ostatnią lokatę) pokonała faworyzowaną Wartę Poznań 1:0 i awansowała do finału rozgrywek o Puchar Polski.