1927.05.03 Polonia Warszawa – Wisła Kraków 2:1

Z Historia Wisły

Wersja z dnia 05:38, 19 sie 2008; PawelP (Dyskusja | wkład)
(różn) ← Poprzednia wersja | Aktualna wersja (różn) | Następna wersja → (różn)
1927.05.03, I liga, stadion Polonii,
[[Grafika:|150px]] Polonia Warszawa 2:1 (0:0) Wisła Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów:
sędzia: Niedźwirski
Bramki

Grabowski
Ałaszewski
0:1
1:1
2:1
55' Henryk Reyman z wolnego


Polonia Warszawa
Wisła Kraków
2-3-5
Emil Folga
Władysław Borkowski "Burek"
Emil Skrynkowicz
Karol Bajorek
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Józef Adamek
Jan Reyman
Henryk Reyman
Władysław Kowalski
Mieczysław Balcer

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Opis

Remis albo wygrana Wisły byłaby sprawiedliwsza (gole dla Polonii: Grabowski, Ałaszewski). Na podstawie: Sport lwowski nr 209.


Niezwykle emocjonujący mecz, dawno nie widziany w Warszawie. Widowisko, które "zapiera dech w piersi i porywa każdego widza". Do tego przyczyniły się obie drużyny. Gra była może nieco chaotyczna, ale "szybka, ambitna, porywająca i naszpikowana tragicznemi dla obu drużyn momentami podbramkowemi. Groźne sytuacje przewijały się jak we wstędze kinematograficznej i do ostatniej chwili nie można było przesądzić wyniku cyfrowego meczu". Pierwsze 20 minut to obopólne rozpoznawanie sił. Potem nieco lepsza gra Wisły, górującej nad rywalem technicznie i taktycznie. Kotlarczyk i Reyman wysyłają w bój skrzydłowych - ci jednak mocno kryci nie mogą uwolnić się spod opieki. Z czasem do głosu dochodzi Polonia i zamyka Wisłę na jej połowie. Sporadyczne kontry Wisły (Adamek chodzi po bramkarzu, co ponoć mu się zdarza notorycznie). Bombardowanie bramki Wisły nie przynosi efektu do końca I połowy (dobra gra Folgi). Początek I połowy podobny: z lekką przewagą Wisły. Piękno gry psuje s. Niedźwirski złymi orzeczeniami na korzyść Wisły - co wywołuje pomruki niezadowolenia na galerii. "Zdobycie bramki przez Reymana I z rzutu wolnego, który Gross z piersi wypuszcza do siatki zdaje się, że przesądza wynik". Dośrodkowanie Zimowskiego zamienia na gola Grabowski i Polonia w ataku. Wisła gra brutalnie. 2 gol dla Polonii pada po błędzie Folgi, który potyka się i wypuszcza piłkę z rąk (Ałaszewski). Zespoły nie zachwycały techniką, ale bojowością i ambicją. Pochwała Kotlarczyka. Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 19.

W tym meczu padł pierwszy w ligowych rozgrywkach gol dla Wisły zdobyty z rzutu wolnego.