1928.07.15 Śląsk Świętochłowice – Wisła Kraków 1:2

Z Historia Wisły

1928.07.15, I liga, 13. kolejka, Świętochłowice, Stadion Śląska,
Śląsk Świętochłowice 1:2 (0:2) Wisła Kraków
widzów: 2.000
sędzia: Andrzej Przeworski z Warszawy
Bramki


Wiktor Markiefka
0:1
0:2
1:2
15' (sam.) Pytlik
16' Józef Kotlarczyk

Śląsk Świętochłowice
Wisła Kraków
2-3-5
Emil Folga
Aleksander Pychowski
Emil Skrynkowicz
Karol Bajorek
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Stanisław Czulak
Józef Kotlarczyk
Józef Krupa
Jan Reyman
Mieczysław Balcer

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Opis

Szczęśliwe zwycięstwo. Ślązacy górowali ambicją i startem do piłki. W Wiśle, grającej bez Reymana, widać przemęczenie sezonem.

Cracovia-Hasmonea 3:2; Warta -Czarni 2:1 i w tabeli zachowane status quo: Warta i FC (13-20, 14-20), Wisła i Cracovia (13-18).

Po półmetku rozgrywek Wisła zawodzi (częściowo skutkiem kontuzji: "Styl gry Wisły nie zmienił się od ubiegłego roku. W doskonałej formie był w sezonie wiosennym Reyman II i Kotlarczyk I. Kotlarczyk I. (obok Stalińskiego) jest graczem na miarę międzynarodową naszym najlepszym asem, najbardziej stylowym piłkarzem". Talentem jest Ketz. "Słabiej w bieżącym sezonie grywał Reyman I i Balcer, który nie robi żadnych postępów" - jest to talent ale lekkoatletyczny, za Adamka nie ma następcy komentarz: Mielech, Na półmetku ligi.

Większym powodzeniem cieszyła się drużyna Wisły uwieńczona na obrazie V. Hoffmana. Obraz ten wystawiono na na olimpijskim konkursie sztuki. Na podstawie: Stadion nr 29 i 30.

Relacja prasowa

Przegląd Sportowy nr 29/1928 strona 2:

WISŁA – ŚLĄSK 2:1

Wisła odniosła zwycięstwo, w którem szczęście odegrało role niepoślednią. Krakowianie ustępowali przeciwnikowi w starcie do piłki i ambicji, to też gra wykazała wyraźną przewagę Śląska, zwłaszcza w drugie połowie meczu.

Na drużynie Wisły znać przemęczenie: opadła ona o klasę w formie i reprezentuje dziś tylko przeciętną drużynę ligową, a nie mistrza Ligi.

Mecz stał na niskim poziomie: obie drużyny kopały bezmyślnie: Wisła nadto grała niejednolicie. Zwłaszcza, że występowała bez Rejmana I. Dopisał w niej jedynie Folga w bramce, Kotlarczyk w pomocy i Pychowski w obronie: pozostali grali niżej swej zwykłej formy, szczególnie Balcer i Czulak. Pierwszy punkt uzyskała Wisła z winy obrońcy gości, który centrę Balcera skierował do własnej bramki. Zwycięski punkt strzelił nieuchronnie Rejman III.

Śląsk uzyskał jedyną bramkę dnia przez Markiewkę. Odmłodzona drużyna Śląska gra niezwykle ofiarnie i ambitnie, lecz brak jej jeszcze rutyny.

Sędziował bez zarzutu p. Piotrowski z Łodzi.