1931.06.28 ŁKS Łódź - Wisła Kraków 2:3

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 9: Linia 9:
| wynik = 2:3 (1:2)
| wynik = 2:3 (1:2)
| goście = Wisła Kraków
| goście = Wisła Kraków
-
| ilość widzów = 4.500-5.000
+
| ilość widzów = 4500-5000
-
| sędzia = Nawrocki
+
| sędzia = Nawrocki z Poznania
| strzelcy bramek gospodarze = Tadeusiewicz 7'<br><br><br><br>Herbstreich 73'<br>
| strzelcy bramek gospodarze = Tadeusiewicz 7'<br><br><br><br>Herbstreich 73'<br>
| wyniki po kolei = 1:0<br>1:1<br>1:2<br>1:3<br>2:3
| wyniki po kolei = 1:0<br>1:1<br>1:2<br>1:3<br>2:3
-
| strzelcy bramek goście = <br>18' (g) [[Walerian Kisieliński]]<br>25' (g) [[Walerian Kisieliński]]<br> 49' [[Stefan Lubowiecki]]<br><br>
+
| strzelcy bramek goście = <br>18' g. [[Walerian Kisieliński]]<br>25' g. [[Walerian Kisieliński]]<br> 49' [[Stefan Lubowiecki]]<br><br>
-
| skład gospodarzy = 2-3-5<br>Mila [[Grafika:Zmiana.PNG]]33' (Jakubiec)<br> Gałecki<br> Karasia<br>Jasiński<br>Trzmiela<br> Pegza<br> Duka<br> Król<br> Tadeusiewicz<br> Herbstreich<br> Stolenwerk
+
| skład gospodarzy = 2-3-5<br>Mila [[Grafika:Zmiana.PNG]]33' (Jakubiec)<br> Gałecki<br> Karasia<br>Jasiński<br>Trzmiela<br> Pegza<br> Duka<br> Król<br> Tadeusiewicz<br> Herbstreich<br> Stolenwerk<br><br>trener:
| skład gości = 2-3-5<br>[[Maksymilian Koźmin]]<br>[[Aleksander Pychowski]]<br>[[Emil Skrynkowicz]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Bronisław Makowski]]<br>[[Stanisław Czulak]]<br>[[Stefan Lubowiecki]]<br>[[Henryk Reyman]]<br>[[Walerian Kisieliński]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br><br>trener: brak
| skład gości = 2-3-5<br>[[Maksymilian Koźmin]]<br>[[Aleksander Pychowski]]<br>[[Emil Skrynkowicz]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Jan Kotlarczyk]]<br>[[Bronisław Makowski]]<br>[[Stanisław Czulak]]<br>[[Stefan Lubowiecki]]<br>[[Henryk Reyman]]<br>[[Walerian Kisieliński]]<br>[[Mieczysław Balcer]]<br><br>trener: brak
| statystyki =
| statystyki =

Wersja z dnia 07:36, 28 lut 2009

1931.06.28, I liga, Łódź,
[[Grafika:|150px]] ŁKS Łódź 2:3 (1:2) Wisła Kraków [[Grafika:|150px]]
widzów: 4500-5000
sędzia: Nawrocki z Poznania
Bramki
Tadeusiewicz 7'



Herbstreich 73'
1:0
1:1
1:2
1:3
2:3

18' g. Walerian Kisieliński
25' g. Walerian Kisieliński
49' Stefan Lubowiecki

ŁKS Łódź
2-3-5
Mila Grafika:Zmiana.PNG33' (Jakubiec)
Gałecki
Karasia
Jasiński
Trzmiela
Pegza
Duka
Król
Tadeusiewicz
Herbstreich
Stolenwerk

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Maksymilian Koźmin
Aleksander Pychowski
Emil Skrynkowicz
Józef Kotlarczyk
Jan Kotlarczyk
Bronisław Makowski
Stanisław Czulak
Stefan Lubowiecki
Henryk Reyman
Walerian Kisieliński
Mieczysław Balcer

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje prasowe

Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 52 i IKC nr 163.

Mecze Wisły w Łodzi zawsze się cieszyły ogromną popularnością i tak było i tym razem. 5000 kibiców. Wisła rozpoczyna z słońcem i od razu Balcer ściera się z bramkarzem gości. "W 4 m. z kombinacji pomocy z atakiem piłkę otrzymuje Reyman, znajduje się on jednak na linii kornerowej, przytomnie strzela a Mila z trudem broni. W chwilę później Reyman strzela ostro w bok". Niespodziewanie w 7' ładna kombinacyjna akcja Łodzian i Tadeusiewicz strzela pod poprzeczkę. Gra otwarta, szybko przenosi się z jednej połowy na drugą. Z czasem zwiększa się agresywność Wisły - "pomoc i atak pracują wspaniale. Reyman rozdziela doskonale piłkę, prowadząc atak jak na sznurku". W 18' Czulak dośrodkowuje, a do piłki skacze Kisieliński i zdobywa główką wyrównanie (w 25' kopia sytuacji i znowu gol głową Kisielińskiego). ŁKS gra chaotycznie, a Wisła jest bardzo groźna (w 33' Reyman wypuszcza Balcera, ten wyprzedza bramkarza i ponownie się z nim zderza). Przez pół minuty ŁKS gra bez Mili. Wisła "wprowadza widownię w podziw " swą grą, ale wynik nie ulega zmianie do przerwy. Po przerwie mocne uderzenie Wisły i już w 4' Reyman "wysuwa piłkę Lubowieckiemu, który w pełnym biegu umieszcza ją pod poprzeczkę". Zanosi się na pogrom. ŁKS otrząsa się z przewagi Wisły i groźnie atakuje, choć środkowym ataku brakuje opanowania w sytuacjach pod bramką gości. Gol na 2:3 pada w 28', po przeboju Herbstreicha. ŁKS wietrzy szansę na lepszy wynik i atakuje do końca, a Wisła broni wyniku - wyraźnie opadając z sił. Na podstawie: Przegląd Sportowy nr 52 i IKC nr 163.

Przegląd Sportowy nr 52/1931:

Porywający mecz Wisła -- Ł.K.S. 3:2
Wspaniała gra gości.

Łodzianie słabsi, lecz mogli wyrównać a nawet wygrać, gdyby nie pech.

"Wisła" była zawsze atrakcją piłkarskiej Łodzi i każdy jej mecz cieszył się rekordową frekwencją widzów. Zainteresowanie jednak, jakie towarzyszyło niedzielnemu meczowi exmistrza Ligi z ŁKS-em było wprost olbrzymie. Zainteresowanie powiększyła jeszcze i tak okoliczność, że od siedmiu tygodni nie było w Łodzi meczu ligowego, a najbliższy będzie dopiero za przeszło dwa miesiące (7 września). Nic więc dziwnego, że w niedzielę zdążały w kierunku boiska ŁKS-u istne pielgrzymki. Meczowi przyglądało się z kolosalnem zainteresowaniem około 5.000 widzów.

Przed sędzią p. Nawrockim z Poznania stanęły obie drużyny w swych najsilniejszych składach. Wisła: Koźmin, Pychowski, Skrynkowicz; Kotlarczyk I, Kotlarczyk II, Makowski; Czulak, Lubowiecki, Reyman, Kisieliński, Balcer. ŁKS: Mila (Jakubiec); Gałecki, Karasia; Jasiński, Trzmiela, Pegaza, Duka, Król, Tadeusiewicz , Herbstreich, Stolenwerk.

Opis meczu

Wisła wybiera pole ze słońcem. Już pierwsza minuta przynosi emocje w postaci pięknego biegu Balcera, który jednak zderza się z bramkarzem gospodarzy i pada na szczęście bez większej kontuzji. Za chwile piłka przenosi się na środek boiska i odrazu wyczuwa się, że posłuszniej biega ona u nóg graczy krakowskich. Pierwsze akcje ŁKS-u nie udają się. W 4 m. z kombinacji pomocy z atakiem piłkę otrzymuje Reyman. Znajduje się on jednak na linji kornerowej, przytomnie strzela, a Mila z trudem broni. W chwilę później Reyman strzela ostro obok.

7-ma minuta przynosi dalszą emocję, w tym wypadku efektywną. Z dalekiego wykopu Gałeckiego piłkę przejmuje Herbstreich, wysuwa on ją Królowi, ten wysyła w bój Tadeusiewicza, który ostro z linji autowej umieszcza piłkę pod poprzeczkę.

ŁKS prowadzi 1:0 ku entuzjazmowi widowni, która wprost szaleje z radości. Teraz obraz gry często się zmienia. Piłka przenosi się z jednego pola na drugie. W tej fazie gry bryluje Gałecki. Po kilku minutach wyrównanej gry, uwidacznia się większa agresywność Wisły, gdzie pomoc i atak pracują wspaniale. Reyman rozdziela doskonale piłkę, prowadząc atak jak na sznurku. W 18 min. piłkę otrzymuje Czulak i wysoko dośrodkowuje, tuż ponad bramkę Mili, któremu słońce świeci prosto w oczy. Bramkarz ŁKS podskakuje do piłki, Kisieliński jest jednak przytomniejszy i pięknym podskokiem zdobywa efektowną główką wyrównanie. Po sekundzie ŁKS gości pod bramką przeciwnika, akcja kończy się jednak na rogu, nie wykorzystanym. W 23 m. Karaś "kiksuje" na róg. Balcer pięknie dośrodkowuje, poczem piłka idzie dalej w kurs. W 25 m. Wisła wykorzystuje straconą zdawałoby się piłkę, która poszła na aut.. Lubowiecki wyrzuca piłkę z autu i oddaje ją Czulakowi, który pięknie centruje, piłkę chwyta na głowę Kisieliński i podobnie jak za pierwszym razem umieszcza i teraz piłkę w bramce Mili efektowną główką.

Wisła prowadzi 2:1. W ŁKS-ie teraz wszystko się rwie, wszyscy grają naoślep, przetrzymują piłkę i bawią się w "kiwanie". W 33 min. Reyman wspaniale wysuwa w bój Balcera. Mila wybiega z bramki i jest o połowę drogi bliżej piłki niż Balcer. Mimo to lewoskrzydłowy Wisły jest jednak przy niej pierwszy, przyczem zderza się z Milą, który pada. Pół minuty gra toczy się pod bramką ŁKS-u bez udziału Mili, którego znoszą z boiska. Miejsce jego zajmuje Jakubiec. Gorący moment wyjaśnia Karaś. W dalszym ciągu inicjatywa gry należy do Wisły, która chwilami wprowadza widownię w podziw.

Po zmianie stron, z miejsca inicjatywę bierze Wisła i w 4 min goście krakowscy podwyższają wynik. Reyman wysuwa piłkę Lubowieckiemu, który w pełnym biegu umieszcza ją pod poprzeczkę. Zanosi się na dużą klęskę gospodarzy. W 6 i w 7 min. Makowski zawinia dwa rogi, pięknie strzelane przez Stolenwerka.

W 11 m. widownia przeżywa dreszcz emocji. Za faul z 25 mtr. strzela Durka rzut wolny z nieprawdopodobną siłą, tak iż Koźmin z trudem kieruje piłkę w bok. Teraz ŁKS przychodzi na chwilę do głosu i kilkakrotnie gości on na polu przeciwnika. Stolenwerk i Durka pięknie centrują, tak iż piłka prosi się wprost, aby ją wepchnąć do siatki, środkowa jednak trójka gra bez głowy. ŁKS ma teraz przez pewien czas przewagę, gra jednak z pechem. Tadeusiewicz, Król a nawet i Herbstreich nie trafiają do bramki. W 15 m. ŁKS ma okazję do zdobycia bramki. Herbstreich wysuwa Stolenwerka, który wysoko centruje, kilku graczy podskakuje do niej i nie trafia głową, stojący obok Tadeusiewicz gubi się i strzela w aut. W 26 m. róg dla ŁKS-u. W 28 m. przebój Herbstreicha zakończony jest sukcesem i z bliskiej odległości zdobywa on drugą bramkę. Herbstreich, który dotąd grał słabo, poprawia się znacznie. W szeregi ŁKS-u wstępuje wiara w zwycięstwo. W 30 m. Koźmin z wielkim trudem broni strzał Herbstreicha. W 34 i 36 m. dwa rogi dla ŁKS-u niewykorzystane. Wisła opadła na siłach i broni się szczęśliwie. Przy odrobinie szczęścia ŁKS mógł nietylko wyrównać ale i zwyciężyć. Dalsze wysiłki nie zmieniają rezultatu. Przy stanie 3:2 sędzia p. Nawrocki odgwizduje koniec zawodów. Na zawodach był obecny delegat PZPN p. Przeworski.

Raz Dwa Trzy

Czulak grał na prawym skrzydle. Gra Wisły znalazła "uznanie i aplauz wśród publiczności, niezbyt początkowo przychylnie nastrojonej dla gości". "Atak kierowany przez Reymana nie znajdował przeszkody ze strony pomocników ŁKS-u". Wisła górowała dobrym ustawianiem się, celnymi podaniami, umiejętnym przerzucaniem gry, świetną orientacją, startem i grą głową. Za mało może strzelała. Od strzelenia gola w 20' Wisła panuje na boisku, umiejętnie wykorzystując słabszą grę lewej strony ŁKS (Czulak to wykorzystywał obsługiwany przez Reymana). Po golu w II. połowie Wisła gra na utrzymanie wyniku, stąd Łodzianie w ataku. Na podstawie: Raz, Dwa, Trzy nr 11.


Wiślacy wyjeżdżają na mecz do Łotwy, a liga gra dalej: Garbarnia-ŁKS 2:1, Pogoń-Legia 2:1, Warta-Ruch 6:1. Tabela: Wisła 11-15, Warta 11-14, Pogoń 10-14, Garbarnia 9-11.

RDT nr 15 - podsumowanie na półmetku ligi: nadspodziewanie dobra gra Pogoni, co zawdzięcza odmłodzeniu składu; Wisła nadal "arystokracją naszego piłkarstwa".




Szablon:Inne mecze