1937.04.04 Wisła Kraków - Warszawianka 5:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Aktualna wersja (06:13, 29 lip 2023) (edytuj) (anuluj zmianę)
 
(Nie pokazano 15 wersji pośrednich.)
Linia 3: Linia 3:
| nazwa rozgrywek = I liga, 1. kolejka
| nazwa rozgrywek = I liga, 1. kolejka
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
| stadion(miasto) = Kraków, [[Stadion Wisły]]
-
| godzina = 15:15
+
| godzina = 16:15, niedziela
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg
| herb gospodarzy = Wisła Kraków herb14.jpg
| herb gości = Warszawianka_Warszawa_herb.jpg‎
| herb gości = Warszawianka_Warszawa_herb.jpg‎
Linia 10: Linia 10:
| goście = [[Warszawianka]]
| goście = [[Warszawianka]]
| ilość widzów = 3.000
| ilość widzów = 3.000
-
| sędzia = Alfons Raettig z Łodzi
+
| sędzia = Alfons Raettig z Łodzi.
| strzelcy bramek gospodarze = [[Artur Woźniak]] 29'<br>[[Artur Woźniak]] 41'<br>[[Artur Woźniak]] (g) 76'<br>[[Mieczysław Gracz]] 84'<br>[[Antoni Łyko]] 86'<br>
| strzelcy bramek gospodarze = [[Artur Woźniak]] 29'<br>[[Artur Woźniak]] 41'<br>[[Artur Woźniak]] (g) 76'<br>[[Mieczysław Gracz]] 84'<br>[[Antoni Łyko]] 86'<br>
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>4:0<br>5:0<br>
| wyniki po kolei = 1:0<br>2:0<br>3:0<br>4:0<br>5:0<br>
| strzelcy bramek goście =
| strzelcy bramek goście =
| skład gospodarzy = 2-3-5<br>[[Edward Madejski]]<br>[[Władysław Szumilas]]<br>[[Alojzy Sitko]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Franciszek Gierczyński]]<br>[[Mieczysław Jezierski]]<br>[[Bolesław Habowski]]<br>[[Mieczysław Gracz]]<br>[[Grafika:Kontuzja.png]][[Władysław Szewczyk]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Antoni Łyko]]<br><br>trener: brak
| skład gospodarzy = 2-3-5<br>[[Edward Madejski]]<br>[[Władysław Szumilas]]<br>[[Alojzy Sitko]]<br>[[Józef Kotlarczyk]]<br>[[Franciszek Gierczyński]]<br>[[Mieczysław Jezierski]]<br>[[Bolesław Habowski]]<br>[[Mieczysław Gracz]]<br>[[Grafika:Kontuzja.png]][[Władysław Szewczyk]]<br>[[Artur Woźniak]]<br>[[Antoni Łyko]]<br><br>trener: brak
-
| skład gości = 2-3-5 <br>Lucjan Rudnicki<br> Juliusz Joksch<br> Józef Ziemian<br> Zygmunt Sochan<br> Zenon Sroczyński<br> Stanisław Wieczorek<br> Zenon Stollenwerk<br> Adam Knioła<br> Józef Smoczek<br> Klemens Święcki<br> Rudolf Pyrich<br><br>trener: brak
+
| skład gości = 2-3-5 <br>Lucjan Rudnicki<br> Juliusz Joksch<br>[[Józef Ziemian]]<br> Zygmunt Sochan<br> Zenon Sroczyński<br> Stanisław Wieczorek<br> Zenon Stollenwerk<br> Adam Knioła<br> Józef Smoczek<br> Klemens Święcki<br> Rudolf Pyrich<br><br>trener: brak
| statystyki =
| statystyki =
}}
}}
 +
[[Grafika:1937.04.04 Wisła Kraków - Warszawianka RDT 1937-04-06a.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:1937.04.04 Wisła Kraków - Warszawianka RDT 1937-04-13f.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:1937.04.04 Wisła Kraków - Warszawianka 5.jpg‎|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:1937.04.04 Wisła Kraków - Warszawianka Światowid 1937 nr 15.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:1937.04.04 Wisła Kraków - Warszawianka Światowid 1937 nr 15.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-08.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-08.JPG|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:Chwila 1937.03.19.jpg|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:Chwila 1937.03.31.jpg|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-02a.JPG‎|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-02a.JPG‎|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-04b.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-04b.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-05b.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-05b.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-06a.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:IKC 1937-04-06a.JPG|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:Raz, Dwa, Trzy 1937-04-06b.jpg‎|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:Nowy Dziennik 1937-04-05a.JPG|thumb|right|200px]]
[[Grafika:Nowy Dziennik 1937-04-05a.JPG|thumb|right|200px]]
[[Grafika:Nowy Dziennik 1937-04-05b.JPG|thumb|right|200px]]
[[Grafika:Nowy Dziennik 1937-04-05b.JPG|thumb|right|200px]]
Linia 29: Linia 35:
[[Grafika:Czas 1937-04-06.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:Czas 1937-04-06.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:KKW 1937-04-05a.JPG|thumb|right|200 px]]
[[Grafika:KKW 1937-04-05a.JPG|thumb|right|200 px]]
-
http://buwcd.buw.uw.edu.pl/e_zbiory/ckcp/p_sportowy/1937/numer026/imagepages/image2.htm anons
+
[[Grafika:Siedem Groszy 1937-04-05.jpg‎|thumb|right|200 px]]
-
==Relacje prasowe==
+
[[Grafika:Tygodnik Sportowy Bydgoszcz 1937-04-06.jpg‎|thumb|right|200 px]]
-
===Przegląd Sportowy, nr 27, 1937===
+
[[Grafika:Nowy Kurjer 1937-04-06.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:Nowiny Poświąteczne 1937-04-05.jpg‎|thumb|right|200 px]]
 +
[[Grafika:Przegląd Sportowy 1937-04-01.jpg‎|thumb|right|200 px]]==Relacje prasowe==
 +
===Przegląd Sportowy, nr 27, 1937===
 +
[[Grafika:Przegląd Sportowy 1937-04-05.jpg‎|thumb|right|200 px]]
<div style="text-align: center">'''<big>Sławne lanie w Krakowie.</big>'''</div>
<div style="text-align: center">'''<big>Sławne lanie w Krakowie.</big>'''</div>
Linia 48: Linia 58:
====Opinie pomeczowe====
====Opinie pomeczowe====
-
Początek był zupełnie dobry. 5 bramek zaplikowała Wisła w swym tegorocznym debiucie i zeszła z boiska jako zdecydowany zwycięzca. Zwyciężyła nie tylko wysokim stosunkiem bramek, ale też stylem, dyspozycją całości i jednostek, przeważała w każdym calu nad przeciwnikiem, który nie był groźny ani przez chwilę.[[grafika:1937.04.04_Wisła_Kraków_-_Warszawianka_Warszawa_5-0.jpg|right|thumb|400px]]‎ Sytuacje w polu wyrażały się stosunkiem 85:15 dla Wisły, a juz pod względem strzałowym pełnych 100 proc. należy przyznać gospodarzom. Zważywszy bowiem, że w ciagu 90 minut gry Warszawianka oddała przez Smoczka zaledwie dwa groźne strzały, i to w dodatku obok słupka, zważywszy, że przez cały czas Madejski nie miał silniejszego strzału, trudno dojść do innej konkluzji i snuć wnioski o możliwościach Warszawianki w formie, w jakiej zadebiutowała w tym roku w Krakowie. Można dyskutować na temat spalonych, które przy błędnej ocenie sędziego przyczyniły się do podwyższenia wyniku na niekorzyść gośći, ale trudno powiedzieć, że przy dzisiejszej grze miała Warszawianka szanse na inny rezultat. Trudno było marzyć Warszawiance o uzyskaniu bramki z chwilą gdy nie miała nie tylko jednolitej linji ataku, ale nawet sprawnie pracujących jednostek. Kilka zagrań Smoczka, dwa tricki Knioły, czy parę biegów skrzydłowych nie mogło stanowić o sile ataku, tym bardziej, że trójka pomocników nzastawiona była jedynie na wykopywanie piłki z własnego pola. Nie mogli wreszcie skutecznie przeciwstawiać się przeciwnikowi dwaj obrońcy, dysponujący wyłacznie argumentami siły fizycznej. W tych warunkach trudno nawet winić bramkarza, który przy lepszej grze swych kolegów zademonstrowałby napewno lepszą klasę.
+
Początek był zupełnie dobry. 5 bramek zaplikowała Wisła w swym tegorocznym debiucie i zeszła z boiska jako zdecydowany zwycięzca. Zwyciężyła nie tylko wysokim stosunkiem bramek, ale też stylem, dyspozycją całości i jednostek, przeważała w każdym calu nad przeciwnikiem, który nie był groźny ani przez chwilę.[[grafika:1937.04.04_Wisła_Kraków_-_Warszawianka_Warszawa_5-0.jpg|right|thumb|400px|Zdjęcie wykonane tydzień wcześniej, przy okazji [[:Grafika:1937.03.28 Wisła Kraków - Nemzeti2b.JPG|meczu z Nemzeti]]]]‎ Sytuacje w polu wyrażały się stosunkiem 85:15 dla Wisły, a juz pod względem strzałowym pełnych 100 proc. należy przyznać gospodarzom. Zważywszy bowiem, że w ciagu 90 minut gry Warszawianka oddała przez Smoczka zaledwie dwa groźne strzały, i to w dodatku obok słupka, zważywszy, że przez cały czas Madejski nie miał silniejszego strzału, trudno dojść do innej konkluzji i snuć wnioski o możliwościach Warszawianki w formie, w jakiej zadebiutowała w tym roku w Krakowie. Można dyskutować na temat spalonych, które przy błędnej ocenie sędziego przyczyniły się do podwyższenia wyniku na niekorzyść gośći, ale trudno powiedzieć, że przy dzisiejszej grze miała Warszawianka szanse na inny rezultat. Trudno było marzyć Warszawiance o uzyskaniu bramki z chwilą gdy nie miała nie tylko jednolitej linji ataku, ale nawet sprawnie pracujących jednostek. Kilka zagrań Smoczka, dwa tricki Knioły, czy parę biegów skrzydłowych nie mogło stanowić o sile ataku, tym bardziej, że trójka pomocników nzastawiona była jedynie na wykopywanie piłki z własnego pola. Nie mogli wreszcie skutecznie przeciwstawiać się przeciwnikowi dwaj obrońcy, dysponujący wyłacznie argumentami siły fizycznej. W tych warunkach trudno nawet winić bramkarza, który przy lepszej grze swych kolegów zademonstrowałby napewno lepszą klasę.
Jakkolwiek więc goście mieli krótkie okresy, w których znajdowali się z piłką na połowie przeciwnika, to jednak w sumie - zawiedli.
Jakkolwiek więc goście mieli krótkie okresy, w których znajdowali się z piłką na połowie przeciwnika, to jednak w sumie - zawiedli.
Linia 57: Linia 67:
Historia spotkania, to 5 strzałów, decydujących o jego losach. '''Pierwsze trzy były dziełem Artura. W 29 minucie wysoki strzał wylądował w rogu siatki, a w 41 tenże gracz głową podwyższył rezultat . 31 minuta drugiej połowy, to znów sukces Artura po czym w 39 minucie Gracz i w 41 Łyko ustalają rezultat.'''
Historia spotkania, to 5 strzałów, decydujących o jego losach. '''Pierwsze trzy były dziełem Artura. W 29 minucie wysoki strzał wylądował w rogu siatki, a w 41 tenże gracz głową podwyższył rezultat . 31 minuta drugiej połowy, to znów sukces Artura po czym w 39 minucie Gracz i w 41 Łyko ustalają rezultat.'''
 +
 +
===Kurjer Polski. R. 40, 1937, nr 93===
 +
 +
WISŁA — WARSZAWIANKA 5:0.
 +
 +
Wczoraj w Krakowie odbył się ligowy mecz piłkarski między Wisłą i stołeczną Warszawianką, w którym wicemistrz Ligi, Wisła, rozgromiła Warszawiankę w stosunku 5:0 (2:0).
 +
 +
Zwycięzcy przeważali przez cały czas zawodów, grając dobrze we wszystkich linjach, podczas, gdy w drużynie gości wszystko zależało od przypadku. Początkowo gra by otwarta z obustronnemi atakami, ale po przerwie przewaga Wisły jest już całkowita.
 +
 +
Bramki dla Wisły zdobyli Artur 3, Gracz i Łyko po 1. Widzów ponad 3.000.
 +
 +
 +
===Śląski Kurjer Poranny, 1937, R. 3, Nr. 93===
 +
 +
Wisła - Warszawianka 5:0 (2:0)
 +
 +
Gospodarze odnieśli nad jedynaczką Stolicy sukces spodziewany. Górowali pod każdym względem nad przeciwnikiem, który nic więcej nie umiał rzucić na szalę, rak dobre chęci i skromną co do natężenia — bojowość.
 +
 +
 +
===Dobry Wieczór ! Kurier Czerwony : ilustrowane pismo codzienne. R. 16 (8), 1937, nr 93===
 +
 +
[[Grafika:Dobry Wieczór 1937-04-05.jpg‎|thumb|right|200px]]
 +
 +
 +
WISŁA - WARSZAWIANKA 5:0 (2:0). BRAMKI DLA WISŁY: ARTUR 3, GRACZ, ŁYKo. Sędzia p. Rettig. Publiczności 5.000 .
 +
 +
Warszawianka: Rudnicki, Joksz, Ziemian, Sochan, Sroczyński, Pirych; Stoltenwerk, Knioła, Smoczek, święcki, Wieczorek.
 +
 +
Wisła zwyciężyła ule tylko wysokim stosunkiem bramek, ale też stylem, dyspozycją całości i Jednostek. Sytuacje w polu wyrażały się stosunkiem 85:15 dla Wisły, a pod względem strzałowym pełnych 100 proc. naj leży przyznać gospodarzem. Zważywszy bowiem, że w ciągu 90 minut gry Warszawian- - ka oddała przez Smoczka zaledwie dwa groźne strzały i to w dodatku obok słupka, zważywszy, że przez cały czas Madejski nie miał i silniejszego strzału, trudno dojść do innej konkluzji I snuć wnioski o możliwościach Warszawianki w tej formie, w jakiej zapoczątkowała w tym roku w Krakowie.
 +
 +
Trudno było marzyć Warszawiance o uzyskaniu bramki, z chwilą gdy nie miała nie tylko jednolitej linji ataku, ale nawet sprawnie pracujących jednostek. Kilka zagrań Smoczka, dwa tricki Knioły, czy parę biegów skrzydłowych nie mogło stanowić o sile ataku, tym bardziej gdy trójka pomocników nastawiona była jedynie na odkopywanie piłki z własnego pola. Nie mogli wreszcie skutecznie przeciwstawiać się przeciwnikowi, dwaj obrońcy, dysponujący wyłącznie argumentami siły fizycznej. W tych warunkach trudno nawet winić bramkarza, który przy lepszej grze swych kolegów zademonstrowałby na pewno lepszą klasę.
 +
 +
 +
 +
[[Kategoria:I liga 1937 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:I liga 1937 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1937 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1937 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Warszawianka Warszawa]]
[[Kategoria:Warszawianka Warszawa]]
 +
[[Kategoria:Artykuły wymagające przepisania]]

Aktualna wersja

1937.04.04, I liga, 1. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 16:15, niedziela
Wisła Kraków 5:0 (2:0) Warszawianka
widzów: 3.000
sędzia: Alfons Raettig z Łodzi.
Bramki
Artur Woźniak 29'
Artur Woźniak 41'
Artur Woźniak (g) 76'
Mieczysław Gracz 84'
Antoni Łyko 86'
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
Wisła Kraków
2-3-5
Edward Madejski
Władysław Szumilas
Alojzy Sitko
Józef Kotlarczyk
Franciszek Gierczyński
Mieczysław Jezierski
Bolesław Habowski
Mieczysław Gracz
Grafika:Kontuzja.pngWładysław Szewczyk
Artur Woźniak
Antoni Łyko

trener: brak
Warszawianka
2-3-5
Lucjan Rudnicki
Juliusz Joksch
Józef Ziemian
Zygmunt Sochan
Zenon Sroczyński
Stanisław Wieczorek
Zenon Stollenwerk
Adam Knioła
Józef Smoczek
Klemens Święcki
Rudolf Pyrich

trener: brak

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

==Relacje prasowe==

Spis treści

Przegląd Sportowy, nr 27, 1937

Sławne lanie w Krakowie.

KRAKÓW, 4.4 _ Tel. wł. -

Wisła - Warszawianka 5:0 (2:0).

Bramki dla Wisły: Artur 3 bramki z rzędu, Gracz, Łyko,

Sędzia p. Retting. Publiczności 3000.

Wisła: Madejski; Szumilas Sitko; Kotlarczyk, Gierczyński, Jezierski; Habowski, Gracz, Szewczyk, Artur, Łyko

Warszawianka: Rudnicki; Joksz, Ziemian; Socltan, Sroczyński, Pirych; Stollenwerk, Kniola, Smoczek, Święcki, Wieczorek

Opinie pomeczowe

Początek był zupełnie dobry. 5 bramek zaplikowała Wisła w swym tegorocznym debiucie i zeszła z boiska jako zdecydowany zwycięzca. Zwyciężyła nie tylko wysokim stosunkiem bramek, ale też stylem, dyspozycją całości i jednostek, przeważała w każdym calu nad przeciwnikiem, który nie był groźny ani przez chwilę.
Zdjęcie wykonane tydzień wcześniej, przy okazji meczu z Nemzeti
Zdjęcie wykonane tydzień wcześniej, przy okazji meczu z Nemzeti
‎ Sytuacje w polu wyrażały się stosunkiem 85:15 dla Wisły, a juz pod względem strzałowym pełnych 100 proc. należy przyznać gospodarzom. Zważywszy bowiem, że w ciagu 90 minut gry Warszawianka oddała przez Smoczka zaledwie dwa groźne strzały, i to w dodatku obok słupka, zważywszy, że przez cały czas Madejski nie miał silniejszego strzału, trudno dojść do innej konkluzji i snuć wnioski o możliwościach Warszawianki w formie, w jakiej zadebiutowała w tym roku w Krakowie. Można dyskutować na temat spalonych, które przy błędnej ocenie sędziego przyczyniły się do podwyższenia wyniku na niekorzyść gośći, ale trudno powiedzieć, że przy dzisiejszej grze miała Warszawianka szanse na inny rezultat. Trudno było marzyć Warszawiance o uzyskaniu bramki z chwilą gdy nie miała nie tylko jednolitej linji ataku, ale nawet sprawnie pracujących jednostek. Kilka zagrań Smoczka, dwa tricki Knioły, czy parę biegów skrzydłowych nie mogło stanowić o sile ataku, tym bardziej, że trójka pomocników nzastawiona była jedynie na wykopywanie piłki z własnego pola. Nie mogli wreszcie skutecznie przeciwstawiać się przeciwnikowi dwaj obrońcy, dysponujący wyłacznie argumentami siły fizycznej. W tych warunkach trudno nawet winić bramkarza, który przy lepszej grze swych kolegów zademonstrowałby napewno lepszą klasę.

Jakkolwiek więc goście mieli krótkie okresy, w których znajdowali się z piłką na połowie przeciwnika, to jednak w sumie - zawiedli.

To samo w odwrotnym stosunku da się powiedzieć o Wiśle, która miała przede wszystkim to, czego brakło przeciwnikowi: jednolitość i zwartość. Cała drużyna nie miała słabego punktu. Zwartą linią szła na przeciwnika. Podkreślić można poprawiającą się formę obrońców oraz idącego coraz wyżej Gierczyńskiego. Brak mu jeszcze szlifu, nie wie jeszcze jak stanąć w trudnej sytuacji. Zwolna przyswaja sobie jednak sobie jednak to, co stanowi kryterium środkowego pomocnika: umie trzymać kontakt z atakiem bez stwarzania luki w tyłach.

W ataku proklamujemy renesans Artura, nie dlatego, iż strzelił trzy bramki i stał się bohaterem meczu, ale z powodu powrotu do swych technicznych lotów i pokazania gry, pozwalającej na snucie dobrych horoskopów. Wobec zrozumienia dla gry kombinacyjnej ze strony Szewczyka i Gracza, atak był zwarty, tym bardziej, że skrzydłowi znajdowali się w dobrej formie biegowej. Jednak pewna poprawa dośrodkowań - i atak stanie na wyżynach.

Historia spotkania, to 5 strzałów, decydujących o jego losach. Pierwsze trzy były dziełem Artura. W 29 minucie wysoki strzał wylądował w rogu siatki, a w 41 tenże gracz głową podwyższył rezultat . 31 minuta drugiej połowy, to znów sukces Artura po czym w 39 minucie Gracz i w 41 Łyko ustalają rezultat.

Kurjer Polski. R. 40, 1937, nr 93

WISŁA — WARSZAWIANKA 5:0.

Wczoraj w Krakowie odbył się ligowy mecz piłkarski między Wisłą i stołeczną Warszawianką, w którym wicemistrz Ligi, Wisła, rozgromiła Warszawiankę w stosunku 5:0 (2:0).

Zwycięzcy przeważali przez cały czas zawodów, grając dobrze we wszystkich linjach, podczas, gdy w drużynie gości wszystko zależało od przypadku. Początkowo gra by otwarta z obustronnemi atakami, ale po przerwie przewaga Wisły jest już całkowita.

Bramki dla Wisły zdobyli Artur 3, Gracz i Łyko po 1. Widzów ponad 3.000.


Śląski Kurjer Poranny, 1937, R. 3, Nr. 93

Wisła - Warszawianka 5:0 (2:0)

Gospodarze odnieśli nad jedynaczką Stolicy sukces spodziewany. Górowali pod każdym względem nad przeciwnikiem, który nic więcej nie umiał rzucić na szalę, rak dobre chęci i skromną co do natężenia — bojowość.


Dobry Wieczór ! Kurier Czerwony : ilustrowane pismo codzienne. R. 16 (8), 1937, nr 93


WISŁA - WARSZAWIANKA 5:0 (2:0). BRAMKI DLA WISŁY: ARTUR 3, GRACZ, ŁYKo. Sędzia p. Rettig. Publiczności 5.000 .

Warszawianka: Rudnicki, Joksz, Ziemian, Sochan, Sroczyński, Pirych; Stoltenwerk, Knioła, Smoczek, święcki, Wieczorek.

Wisła zwyciężyła ule tylko wysokim stosunkiem bramek, ale też stylem, dyspozycją całości i Jednostek. Sytuacje w polu wyrażały się stosunkiem 85:15 dla Wisły, a pod względem strzałowym pełnych 100 proc. naj leży przyznać gospodarzem. Zważywszy bowiem, że w ciągu 90 minut gry Warszawian- - ka oddała przez Smoczka zaledwie dwa groźne strzały i to w dodatku obok słupka, zważywszy, że przez cały czas Madejski nie miał i silniejszego strzału, trudno dojść do innej konkluzji I snuć wnioski o możliwościach Warszawianki w tej formie, w jakiej zapoczątkowała w tym roku w Krakowie.

Trudno było marzyć Warszawiance o uzyskaniu bramki, z chwilą gdy nie miała nie tylko jednolitej linji ataku, ale nawet sprawnie pracujących jednostek. Kilka zagrań Smoczka, dwa tricki Knioły, czy parę biegów skrzydłowych nie mogło stanowić o sile ataku, tym bardziej gdy trójka pomocników nastawiona była jedynie na odkopywanie piłki z własnego pola. Nie mogli wreszcie skutecznie przeciwstawiać się przeciwnikowi, dwaj obrońcy, dysponujący wyłącznie argumentami siły fizycznej. W tych warunkach trudno nawet winić bramkarza, który przy lepszej grze swych kolegów zademonstrowałby na pewno lepszą klasę.