1939.04.09 Wisła Kraków - Elektromos 1:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 33: Linia 33:
Po przerwie goście byli lepsi, ale nie potrafili tego wyzyskać. U Węgrów na środku pomocy grał w tym okresie Gajdos, któremu ustąpił miejsca Lengyel, grający zamiast Fuzy'ego II na prawym łączniku. Wisła z powodu kontuzji zmieniła skrzydłowych. <br>
Po przerwie goście byli lepsi, ale nie potrafili tego wyzyskać. U Węgrów na środku pomocy grał w tym okresie Gajdos, któremu ustąpił miejsca Lengyel, grający zamiast Fuzy'ego II na prawym łączniku. Wisła z powodu kontuzji zmieniła skrzydłowych. <br>
Stwierdzić należy sympatyczny gest kierownika drużyny węgierskiej, który zgodził się na zmiany w drużynie gospodarzy.
Stwierdzić należy sympatyczny gest kierownika drużyny węgierskiej, który zgodził się na zmiany w drużynie gospodarzy.
 +
 +
[[Kategoria:Elektromos]]

Wersja z dnia 18:21, 6 maj 2009

1939.04.09, Mecz towarzyski, Kraków, Stadion Wisły,
[[Grafika:|150px]] Wisła Kraków 1:0 (1:0) Elektromos [[Grafika:|150px]]
widzów: 4.000
sędzia: Jakub Seidner z Krakowa
Bramki
Władysław Giergiel (k) 25' 1:0
Wisła Kraków
2-3-5
Mieczysław Koczwara
Władysław Szumilas
Henryk Serafin
Józef Kotlarczyk
Tadeusz Legutko Grafika:Zmiana.PNG (Franciszek Gierczyński)
Stanisław Liszka
Władysław Giergiel Grafika:Zmiana.PNG (Wiktor Cholewa)
Mieczysław Gracz
Artur Woźniak
Franciszek Hausner
Władysław Filek Grafika:Zmiana.PNG (Szymczykiewicz)

trener: Otto Mazal-Škvajn
Elektromos
2-3-5
Bakon
Fuzy I
Pakozdy
Palinkas
Langyel
Martonos
Lovas
Fuzy II
Sardy
G. Toth
Buzassy

trener:

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacja prasowa

Przegląd Sportowy nr. 29 /wtorek 11 kwietnia 1939 roku/ strona 2"
Karny Zdecydował
Wisła - Elektromos 1:0 (1:0)
Kraków, 9.4. Wisła - Elektromos 1:0 (1:0). Bramkę dla Wisły uzyskał Giergiel z rzutu karnego. Publiczności 4.000. Sędzia p Seidner.
Wisła: Koczwara; Szumilas, Serafin; Kotlarczyk, Legutko (Gierczyński), Liszka; Giergiel (Cholewa), Gracz, Artur, Hausner, Filek (Szymczykiewicz ).
Elektromos: Bakon, Fuzy I, Pakozdy; Palinkas, Langyel, Martonos; Lovas, Fuzy II, Sardy, G. Toth, Buzassy.
Zastrzyk piłkarstwa węgierskiego przyszedł do Krakowa po dość długiej przerwie. Już chociażby z tego względu był on mile oczekiwany. Ponadto złożyły się jeszcze momenty natury politycznej. W tych warunkach Węgrów powitano serdecznie, a nastrój ten nie uległ zmianie po meczu, gdyż sympatyczni goście potrafili sobie zdobyć widownie. Nie są klasa w rodzaju Hungarii czy Ujpest, brak im wielkich nazwisk, ale nawet w wybrednej na ogół stolicy podwawelskiej zdobyli sobie sporo zwolenników.
Co się na to złożyło? Przede wszystkim gra optycznie ładna, jakkolwiek zupełnie bezskuteczna ( zobacz wynik zerowy! ). Szybcy, doskonale startujący do każdej piłki, byli zawsze o centymetr dalej od naszych, operowali świetnie "główkami" i potrafili przeciwnikowi narzucić system, który im bardziej odpowiadał. Mowa oczywiście o systemie półgórnym z dalekimi podaniami na skrzydła. To byłby ogólny schemat, który należałoby jeszcze uzupełnić paroma szczegółami, aby uzyskać obraz całości.
A więc drużyna jest kompletnie wyrównana, nie ma słabego punktu, poza indolencją strzałową trójki środkowej. Bramkarz, jak wszyscy bramkarze węgierscy, ma dużo zacięcie, widać u niego nerw w każdym podejściu do piłki. Obrońcy to chłopy na schwał, silny wykop i dobra orientacja. Pomoc jest stale w kontakcie z atakiem, za którym chodzi nieustannie. Mały i krępy Martonos na lewej stronie jest chyba najlepszy w tej linii. W ataku brak indywidualności. Hołduje on systemowi "W", używa dużo, może nawet nadużywa skrzydeł, którym środkowy Sardy daje piłki wprost nieosiągalne. Co uderza, to kompletny brak umiejętności strzałowej, przenoszenie ponad bramkę z odległości kilku niema kroków. Dla Wisły mecz miał potrosze znaczenie eksperymentalne. Próbowano przede wszystkim Legutkę na środku pomocy, gdzie grał o przerwy. Naogół grał nieźle, powinien tylko porzucić nieproduktywny drybling. Najlepiej wypadło trio defensywne, szczególnie Koczwara był dobrze nasposobiony, Giergiel na skrzydle miał parę groźnych pociągnięć.
Jedna i jedyna bramka padła w 25 minucie gry, gdy Giergiel ciągnący do bramki został sfaulowany na polu karnym. Tenże gracz egzekwował celnie rzut karny. Poza tym należy zanotować jeszcze kilka udanych pozycji Wisły, które nie zostały jednak wyzyskane.
Po przerwie goście byli lepsi, ale nie potrafili tego wyzyskać. U Węgrów na środku pomocy grał w tym okresie Gajdos, któremu ustąpił miejsca Lengyel, grający zamiast Fuzy'ego II na prawym łączniku. Wisła z powodu kontuzji zmieniła skrzydłowych.
Stwierdzić należy sympatyczny gest kierownika drużyny węgierskiej, który zgodził się na zmiany w drużynie gospodarzy.