1945.04.08 Wisła Kraków – Wawel 9:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
(Relacje)
Linia 23: Linia 23:
Wisła-Wawel o 16:00
Wisła-Wawel o 16:00
-
 
+
----
Patrz: Dziennik Polski nr 63/4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12584
Patrz: Dziennik Polski nr 63/4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12584
-
relacja
+
'''1945.04.08 Wisła Kraków – Wawel 9:0'''
 +
 
 +
Dziennik Polski. 1945, nr 63 (poniedziałek 9 kwiecień 1945)
 +
<br>
 +
'''Rozgrywki pucharowe rozpoczęte'''
 +
<br>
 +
<br>Przy pięknej słonecznej pogodzie rozpoczęły się niedzielę, pierwsze w Krakowie, rozgrywki pucharowe. Że pomysł ich był istotnie szczęśliwy, świadczyła o tym najlepiej duża frekwencja publiczności na wszystkich bez wyjątku zawodach. Największym powodzeniem cieszyły się popołudniowe zawody Wisła-Wawel na stadionie Wisły, które zgromadziły około 3 tys. Widzów. Naturalnie że z każdą następną niedzielą rozgrywki będą coraz ciekawsze, aż dojdą do punktu kulminacyjnego sezonu wiosennego – finału pucharowego, w którym powinny się spotkać dwie najlepsze obecnie piłkarskie Krakowa. Czy istotnie tak będzie – przekonamy się za 5 tygodni.
 +
<br>Wczorajsza niedziela nie przyniosła na ogół niespodzianek, poza niezwykle obfitym plonem bramek na stadionie Wisły. W trzech meczach padło tam aż 25 bramek. Charakterystyczne, że wszystkie trzy pokonane drużyny nie zdobyły ani jednej bramki.
 +
<br>
 +
'''WISŁA-WAWEL 9:0'''
 +
<br>Wisła doceniając ważność spotkania, nie zlekceważyła przeciwnika i wystąpiła w pełnym swoim składzie z Bantem na lewym łączniku. Do przerwy nie bardzo jakoś kleiło się w ataku Wisły. Zaledwie dwa razy ugrzęzła piłka w siatce Wawelu. Pierwszą bramkę zdobył Bant, drugą Cholewa po centrze Lisowskiego. Dopiero druga połowa gry przyniosła pogrom Wawelu. Kolejno strzelają bramki: Bant, Legutko, Cholewa, Bant, Lisowski, Gracz i Filek II, rehabilitując w ten sposób drużynę za słabo rozegrana pierwszą połowę. Wszystkie bramki trudne były do obrony. Bramkarz Wawelu uchronił swoją drużynę od znacznie wyższej jeszcze przegranej. Taki był obraz gry na stadionie Wisły.
 +
<br>Sędziował bezbłędnie ob. Korc
-
z Wawelem 9:0 (2:0). Gole: Bant i Cholewa; Bant, Legutko, Cholewa, Bant, Cisowski, Gracz i Filek II. s. Korc.
 
[[Kategoria:Mecze towarzyskie 1945 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Mecze towarzyskie 1945 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1945 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1945 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wawel Kraków]]
[[Kategoria:Wawel Kraków]]

Wersja z dnia 14:13, 23 gru 2010

1945.04.08, puchar WSS, 1/32 finału, Kraków, 16:00
Wisła Kraków 9:0 (2:0) Wawel Kraków
widzów:
sędzia: Korc
Bramki
Adam Bandt
Wiktor Cholewa
Adam Bandt
Tadeusz Legutko
Wiktor Cholewa
Adam Bandt
Kazimierz Cisowski
Mieczysław Gracz
Władysław Filek
1:0
2:0
3:0
4:0
5:0
6:0
7:0
8:0
9:0
Wisła Kraków
Wawel Kraków

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje

Mecz z Wawelem był pierwszą potyczką Wisły w rozgrywkach pucharowych Wydziału Spraw Sędziowskich KOZPN. W Pucharze wystartowały 64 drużyny. Wisła trafiła do grupy I. W grupie II startowały m.in. Cracovia i Garbarnia. Pary w grupach dobierano losowo, z tym, że łączono w pary drużyny z I i II grupy.

Wisła-Wawel o 16:00


Patrz: Dziennik Polski nr 63/4 http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=12584

1945.04.08 Wisła Kraków – Wawel 9:0

Dziennik Polski. 1945, nr 63 (poniedziałek 9 kwiecień 1945)
Rozgrywki pucharowe rozpoczęte

Przy pięknej słonecznej pogodzie rozpoczęły się niedzielę, pierwsze w Krakowie, rozgrywki pucharowe. Że pomysł ich był istotnie szczęśliwy, świadczyła o tym najlepiej duża frekwencja publiczności na wszystkich bez wyjątku zawodach. Największym powodzeniem cieszyły się popołudniowe zawody Wisła-Wawel na stadionie Wisły, które zgromadziły około 3 tys. Widzów. Naturalnie że z każdą następną niedzielą rozgrywki będą coraz ciekawsze, aż dojdą do punktu kulminacyjnego sezonu wiosennego – finału pucharowego, w którym powinny się spotkać dwie najlepsze obecnie piłkarskie Krakowa. Czy istotnie tak będzie – przekonamy się za 5 tygodni.
Wczorajsza niedziela nie przyniosła na ogół niespodzianek, poza niezwykle obfitym plonem bramek na stadionie Wisły. W trzech meczach padło tam aż 25 bramek. Charakterystyczne, że wszystkie trzy pokonane drużyny nie zdobyły ani jednej bramki.
WISŁA-WAWEL 9:0
Wisła doceniając ważność spotkania, nie zlekceważyła przeciwnika i wystąpiła w pełnym swoim składzie z Bantem na lewym łączniku. Do przerwy nie bardzo jakoś kleiło się w ataku Wisły. Zaledwie dwa razy ugrzęzła piłka w siatce Wawelu. Pierwszą bramkę zdobył Bant, drugą Cholewa po centrze Lisowskiego. Dopiero druga połowa gry przyniosła pogrom Wawelu. Kolejno strzelają bramki: Bant, Legutko, Cholewa, Bant, Lisowski, Gracz i Filek II, rehabilitując w ten sposób drużynę za słabo rozegrana pierwszą połowę. Wszystkie bramki trudne były do obrony. Bramkarz Wawelu uchronił swoją drużynę od znacznie wyższej jeszcze przegranej. Taki był obraz gry na stadionie Wisły.
Sędziował bezbłędnie ob. Korc