1946.08.04 Wisła Kraków - Fablok Chrzanów 8:0

Z Historia Wisły

(Różnice między wersjami)
Linia 21: Linia 21:
==Relacje==
==Relacje==
[[Grafika:Start 1946-08-01.JPG|thumb|200px|right]]
[[Grafika:Start 1946-08-01.JPG|thumb|200px|right]]
-
[[Grafika:Start 1946-08-06a.JPG|thumb|200px|right]]
+
 
 +
===''„Start”'' z 1946.08.06.===
[[Grafika:Start 1946-08-06b.JPG|thumb|200px|right]]
[[Grafika:Start 1946-08-06b.JPG|thumb|200px|right]]
 +
[[Grafika:Start 1946-08-06a.JPG|thumb|200px|right]]
 +
'''Wisła - Fablok 8:0 (2:0)'''
 +
<br>Sprawozdanie z tych zawodów trzeba by zacząć od omówienia zachowania się pozakrakowskiej widowni, która w liczbie kilkuset „zaszczyciła" nas swoją obecnością, przyjeżdżając wraz z Fablokiem z Chrzanowa na zawody. I o ile mieliśmy kiedyś jeszcze jakieś skrupuły odnośnie za surowej krytyki widowni poza Krakowem, to grono kibiców Fabloku, między którym znajdowało się kilku osobników w „różowych humorach" pozbawiło nas tych skrupułów, a klubowi, z którym sympatynują „niedźwiedzią wyrządziło przysługą".
 +
<br>Pominąwszy kompletną ignorancją przepisów trzeba jednakże najsurowiej napiętnować tego rodzaju odgrażanie się jak: „gdy Wisła przyjedzie do Chrzanowa to 5 karetek Pogotowia będzie za mało na kości" itp. Tak wygrażających się osobników należałoby z miejsca wyrzucić za bramę stadionu i wdrożyć przeciw nim dochodzenia karno-sądowe.
 +
<br>Drużyna Wisły tym „Kibicom" przeciwnika odpowiedziała na pogróżki no swojemu. „Łupnęła Fablokowi 8 bramek i inna rzecz, że mogła strzelić ich i kilkanaście, gdyby nie pech, doskonała gra bramkarza Radosza oraz dwaj „pupile" naszych sprawozdawców: Cholewa i Cisowski, którzy przestrzelali w nieprawdopodobnych sytuacjach. Poza tym Wisła grała nieco gorzej niż przeciw Tarnovii, a imponującym był tylko „zryw" w 20 minucie po przerwie, kiedy to w okresie 2 minut strzelono przeciwnikowi 3 bramki. Z ogólnej liczby 8 bramek 3 przypada na Artura (w tym jedna — pierwsza — w sam róg poprzeczki i słupka bramkowego). 3 na Cholewą a 2 na Gracza. Jak zwykle, tak i tym razem wyróżnili się w Wiśle Artur i Flanek obok b. dobrych Legutki, Gracza, Filka I i Wapiennika. W Fobloku, gdzie pomoc dosłownie nie istniała na boisku, a obrońcy grali źle taktycznie, atak miał w pierwszych minutach gry przebłyski klasy i zmusił Jurowicza do wykazania pełni swego talentu i formy. Najjaśniejszym punktem drużyny chrzanowskiej był Radocz w bramce, któremu Fablok zawdzięcza „tylko" 8 straconych goali. Dobry sędzia Domin, zmuszony był usunąć na 2 minuty przed końcem zawodów prawego łącznika Fabloku, Klimzę.
 +
[[Kategoria:A klasa 1946 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:A klasa 1946 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1946 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Wszystkie mecze 1946 (piłka nożna)]]
[[Kategoria:Fablok Chrzanów]]
[[Kategoria:Fablok Chrzanów]]

Wersja z dnia 11:15, 12 sty 2011

1946.??.??, Klasy A, 8. kolejka, Kraków, Stadion Wisły, 18:00
Wisła Kraków 8:0 (2:0) Fablok Chrzanów
widzów:
sędzia: Domin
Bramki
Artur Woźniak x3
Wiktor Cholewa x3
Mieczysław Gracz x2
Wisła Kraków
Fablok Chrzanów

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl


Relacje

„Start” z 1946.08.06.

Wisła - Fablok 8:0 (2:0)
Sprawozdanie z tych zawodów trzeba by zacząć od omówienia zachowania się pozakrakowskiej widowni, która w liczbie kilkuset „zaszczyciła" nas swoją obecnością, przyjeżdżając wraz z Fablokiem z Chrzanowa na zawody. I o ile mieliśmy kiedyś jeszcze jakieś skrupuły odnośnie za surowej krytyki widowni poza Krakowem, to grono kibiców Fabloku, między którym znajdowało się kilku osobników w „różowych humorach" pozbawiło nas tych skrupułów, a klubowi, z którym sympatynują „niedźwiedzią wyrządziło przysługą".
Pominąwszy kompletną ignorancją przepisów trzeba jednakże najsurowiej napiętnować tego rodzaju odgrażanie się jak: „gdy Wisła przyjedzie do Chrzanowa to 5 karetek Pogotowia będzie za mało na kości" itp. Tak wygrażających się osobników należałoby z miejsca wyrzucić za bramę stadionu i wdrożyć przeciw nim dochodzenia karno-sądowe.
Drużyna Wisły tym „Kibicom" przeciwnika odpowiedziała na pogróżki no swojemu. „Łupnęła Fablokowi 8 bramek i inna rzecz, że mogła strzelić ich i kilkanaście, gdyby nie pech, doskonała gra bramkarza Radosza oraz dwaj „pupile" naszych sprawozdawców: Cholewa i Cisowski, którzy przestrzelali w nieprawdopodobnych sytuacjach. Poza tym Wisła grała nieco gorzej niż przeciw Tarnovii, a imponującym był tylko „zryw" w 20 minucie po przerwie, kiedy to w okresie 2 minut strzelono przeciwnikowi 3 bramki. Z ogólnej liczby 8 bramek 3 przypada na Artura (w tym jedna — pierwsza — w sam róg poprzeczki i słupka bramkowego). 3 na Cholewą a 2 na Gracza. Jak zwykle, tak i tym razem wyróżnili się w Wiśle Artur i Flanek obok b. dobrych Legutki, Gracza, Filka I i Wapiennika. W Fobloku, gdzie pomoc dosłownie nie istniała na boisku, a obrońcy grali źle taktycznie, atak miał w pierwszych minutach gry przebłyski klasy i zmusił Jurowicza do wykazania pełni swego talentu i formy. Najjaśniejszym punktem drużyny chrzanowskiej był Radocz w bramce, któremu Fablok zawdzięcza „tylko" 8 straconych goali. Dobry sędzia Domin, zmuszony był usunąć na 2 minuty przed końcem zawodów prawego łącznika Fabloku, Klimzę.