1946.10.06 Reprezentacja Poznania - Wisła Kraków 0:1

Z Historia Wisły

1946.10.06, mecz towarzyski, Poznań,
Reprezentacja Poznania 0:1 (0:0) Wisła Kraków
widzów: około 10.000
sędzia: Maślak
Bramki
0:1 83' Kazimierz Cisowski
Reprezentacja Poznania
2-3-5
Skromny
Boelher
Wojciechowski
Słomak
Tarka
Matuszak
Polka
Atlasiński
Anioła
Białas
Preja

trener:
Wisła Kraków
2-3-5
Jerzy Jurowicz
Tadeusz Kubik
Stanisław Flanek
Jan Wapiennik
Tadeusz Legutko
Adam Wapiennik Grafika:Zmiana.PNG (Andrzej Łyko)
Władysław Giergiel
Mieczysław Gracz
Zbigniew Jaskowski
Tadeusz Mącznik
Kazimierz Cisowski

trener: Jan Kotlarczyk

O Wiśle Kraków czytaj także w oficjalnym serwisie Przeglądu Sportowego - przegladsportowy.pl

Spis treści

Relacje prasowe

„Dziennik Polski” z 1946.10.08

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/doccontent?id=16793

Wisła wygrywa z Poznaniem 1:0
W ramach uroczystości 20-lecia Poznańskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej rozegrano w niedzielę na boisku Warty w Poznaniu zawody piłkarskie pomiędzy drużyną Wisły z Krakowa a reprezentacją Poznania, złożoną wyłącznie z graczy Kolejowego Klubu Sportowego. Zwyciężyła Wisła 1:0 (0:0) zdobywając jedyną bramkę w 38 minucie gry w drugiej połowie przez Cisowskiego.
Mecz rozegrano w fatalnych warunkach atmosferycznych ma boisku pełnym błota, które specjalne wymagania stawiało zawodnikom. W drużynie krakowskiej wyróżnili się bramkarz Jurowicz, Legutko oraz Cisowski w napadzie. Zaznaczyć trzeba, że Wisła wystąpiła bez swojego doskonałego napastnika Artura.
W drużynie poznańskiej najlepszym był bramkarz Skromny, który uchronił swą drużynę od utraty kilku bramek, Boether w obronie. Tarka w pomocy oraz Atlasiński i Białas w napadzie. Mecz toczył się, zwłaszcza w drugiej połowie, przy stałej przewadze drużyny krakowskiej, której napad nie potrafił jednak zmusić Skromnego do kapitulacji.
Sędziował Maślak, widzów około 10.000.

"Start" z 1946.10.08

Sport. 1946, nr 77

1946.10.07

Poznań. POZPN obchodził w niedzielę jubileusz 25-lecia swego istnienia. W sobotę jako w przeddzień uroczystości jubileuszowych delegacje klubów piłkarskich wraz z zarządem okręgowym na czele udały się w pochodzie przez miasto na Skałkę Poznańską, gdzie przy udziale werbli złożono wieniec i uczczono pamięć zmarłych i zamordowanych piłkarzy Wielkopolski 1-minutowym milczeniem.

W niedzielę rano po mszy św., odprawionej w kościele farnym, odbyła się akademia. w czasie której śpiewy wykonał popularny chór „Kazików”.

Sekretarz odczytał historię okręgu, po czym nastąpiły przemówienia delegatów oraz przedstawicieli władz i wpisywanie się do księgi jubileuszowej.

W godzinach popołudniowych rozegrany został mecz Wisła (Kraków) Poznań, zakończony wynikiem 1:0 (0:0).

Drużyna Poznania składała się wyłącznie z graczy KKS-u, ponieważ piłkarze Warty wyjechali do Chorzowa.

W drugiej części zawodów miejsce gracza Polki, który nadwyrężył sobie ścięgno, wszedł Nowakowski z Admiry.

Grał on początkowo na środku ataku, a później przeszedł na prawe skrzydło.

Wisła wystąpiła bez Filków i Artura.

Mecz toczył się na rozmokłym i grząskim boisku, nic wiec dziwnego, że obie drużyny mimo swej wielkiej bojowości i ofiarności nie mogły rozwinąć gry, która by stała na wysokim poziomie. Uwzględniwszy jednak te okoliczności … wszystko była niezwykle żywa i stała na dobrym poziomie.

Obie drużyny zastosowały system półgórny.

Lepiej czuła się na błotnistym terenie drużyna poznańska, podczas gdy gracze krakowscy co chwilę padali.

W pierwszej części zawodów gra była na ogół wyrównana, przy zmiennych atakach obydwu drużyn. Wszystkie jednak ataki załamywały się na dobrze grających tylnych formacjach.

Więcej szans do zdobycia bramki miał Poznań, zwłaszcza po rzutach z rogu, których poznaniacy uzyskali dość sporo w pierwszych 45 minutach gry. W drugiej połowie gra miała na ogół ten sam charakter co w pierwszej z tym, że do 30 min.

przewagę miała Wisła, pod koniec zaś Poznań.

W okresie kiedy wydawało się, że już wynik nie ulegnie zmianie, na trzy minuty przed końcem Wisła uzyskała zwycięską bramkę ze strzału Cisowskiego. który wspaniałym woleyem umieścił piłkę w siatce ponad robinsonującym bramkarzem Poznania Skromnym — najlepszym zresztą graczem na boisku.