1948.11.06 Polska - Finlandia 1:0

Z Historia Wisły

Z Wisły zagrali: Mieczysław Gracz, Józef Kohut.

Skład Reprezentacji Polski:


Henryk Skromny - Legia Warszawa Henryk Janduda - Budowlani Chorzów Grafika:Zmiana.PNG (45' Mieczysław Tarka - ZZK Poznań)

Antoni Barwiński - Ogniwo Tarnów

Tadeusz Waśko - Legia Warszawa

Tadeusz Parpan - Cracovia

Henryk Gajdzik - Budowlani Chorzów

Wacław Sąsiadek - Pogoń Katowice

Mieczysław Gracz - Wisła Kraków

Józef Oprych - Legia Warszawa Grafika:Zmiana.PNG (45' Józef Kohut - Wisła Kraków)

Gerard Cieślik - Ruch Chorzów

Zdzisław Mordarski - Legia Warszawa


Miejsce/Stadion: Warszawa.

Strzelcy bramek: Gerard Cieślik 64'.

Selekcjoner: Czesław Krug.

Spis treści

Opis meczu

Sport i Wczasy. R.2, 1948, nr 75

Ostatni mecz międzypaństwowy w sezonie

Polska — Finlandia 1:0 (0:0)

Meczem z Finlandią piłkarze nasi zakończyli tegoroczne spotkania międzypaństwowe. Wygraliśmy 1:0.

Nie jest to specjalny sukces. Finowie nie stanowią większej klasy. Niemniej jednak trzeba stwierdzić, że od roku ub. poczynili oni poważne postępy, czego absolutnie nie można powiedzieć o naszej reprezentacji.

Zdobywcą jedynej bramki dnia, był gracz Ruchu Cieślik. Uzyskał on ją w 19 min. po przerwie.

Szczegółowe omówienie meczu w opracowaniu dr Stanisława Mielecha i red. Wacława Koryckiego, znajdą nasi Czytelnicy na str. 2.

Drużyny do niedzielnego meczu na stadionie warszawskim wystąpiły w następujących składach: FINLANDIA: Samola, Martin, Minti, Aseikajnen, Pylkkonen, Schich, I Svahn, Rytikonen, Saarinen, Vaihaxela, Lehtowirta.

POLSKA: Skromny, Janduda, (Terka), Barwiński, Waśko, Parpan, Gajdzik, Sąsiadek, Gracz, Oprych, (Kohut), Cieślik, Mordarski.

Minutowy przebieg spotkania

Przy pogodzie ładnej i bezwietrznej, grę zaczynają Polacy. Oprych mija środkowego pomocnika i strzela. Bramkarz obronił. Strzał Cieślika oddany w 1 min. idzie górą. W chwilę potem pierwszy róg dla Polski. W 3 min. Finowie atakują jednak nasza obrona interweniuje. W 3 min. atak Polaków. Nie groźny strzał wyłapuje bramkarz. W 6 min.

Gracz mija Pylkkonena i strzela w słupek. Zamieszanie podbramkowe w 7 min. wyjaśnia Parpan. W 8 min.

Mordarski podaje do Gracza, który główkuje, ale bramkarz broni. W 9 min. Cieślik strzela z bliska, bramkarz robinzonuje a piłka odbita przez niego trafia w słupek i wraca w pole. Finowie przeprowadzają kontratak, który likwiduje obrona. W 12 min. strzał Cieślika broni bramkarz. W tej samej minucie strzał Svahna idzie w aut.

13 min.: Sąsiadek podaje do środka, strzał jednego z naszych napastników się o obrońcę i idzie n Rzut rożny dla Polski, 14 min.: Następny rzut rożny dla Polski, 16 min.: Pęka piłka, Po zmianie Mordarski po ładnej kombinacji z Cieślikiem, strzela z bliska, ale bramkarz wybija piłkę na aut.

Jeszcze jeden rzut rożny dla Polski. Bije Sąsiadek. Cieślik strzela główką, ale obrońca wykopuje piłkę w pole.

20 min.: Zamieszanie pod bramką Finlandii. Strzela Cieślik, broni bramkarz, wybijając piłkę w pole. Piłkę łapie Sąsiadek stojący tyłem do bramki i strzela nożycami nad sobą. Niestety znów obrońca wybija piłkę w pole, 21 min.: Sąsiadek wystawia Cieślika na strzał. Jednakże bramkarz wybija piłkę w pole.

22 min.: Cieślik z paru metrów strzela bramkarzowi w ręce.

23 min.: Strzał Gajdzika broni bram karz. W chwilę później strzał Waśki idzie w aut.

27 min.: Schich strzela obok naszej bramki.

min.: Przebój Cieślika kończy się niecelnym strzałem.

28 min.: Strzał Assikajnena broni Skromny.

29 min.: Finowie biją rzut wolny.

Skromny wybiega, mija się z piłką, na szczęście napastnik fiński również nie zdążył do niej dobiec, a Parpan wybił piłkę w aut.

30 min.: Atak Finów stopuje nasza obrona.

32 min.: Wspaniały strzał Svahna z najwyższym wysiłkiem Skromny piąstkuje w aut. Róg dla Fin37 min.: Strzał Parpana mija bramkę.

40 min.: Finowie atakują ale ich ataki powstrzymuje Parpan.

41 min.: Róg dla Finlandii.

42 min.: Strzał Gracza z paru metrów idzie w aut.

43 min.: Rytkonen strzela na naszą bramkę, jednakże piłka przechodzi obok słupka.

44 min.: Rzut wolny z linii pola karnego, Mordarski przenosi nad bramką.

gdyż Sąsiadek znajdował się na pozycji spalonej. W chwilę później bomba Mordarskiego trafia w poprzeczkę.

25 min.: Gracz strzela obok bramki.

27 min.: Strzela Waśko, bramkarz broni — w chwilę później róg dla Finlandii.

28 min.: Sąsiadek podaje piłkę Cieślikowi, który przerzuca ją przez bramkarza, jednakże trochę za mocno i piłka wpada na bramkę z góry.

35 min.: Cieślik przenosi nad bramką.

36 min.: Skromny broni strzał Lehtowirta.

38 min.: Bramkarz Finów broni wspaniały strzał Cieślika. W chwilę później róg dla Polski.

Strzela Gracz, lecz bramkarz 39 min.: Kohut strzela obok bramki.

42 min.: Strzela Svahn, jednak piłka przechodzi nad bramką, min.: Strzał Gracza idzie wysoko nad poprzeczką i jest ostatnim akordem spotkania.

Wacław Korycki

Słaba forma napastników

OCENA GRACZY POLSKICH Skromny w bramce nie miał pola do popisu, w kilku momentach jednak zagrał b. przytomnie.

Obrońcy na przeciętnym poziomie. Zamiana Jandudy na Tarkę była błędem. Tarka był wolniejszy w starcie, przez co lewa strona ataku gości doszła do głosu i kilkakrotnie poważnie zagroziła naszej bramce.

Z pomocników najlepszy był Parpan, który jak zwykle, był ostatnią naszą zaporą obronną.

Zawodnika tego widzieliśmy jednak już w lepszej formie. Waśko był ruchliwszy od Gajdzika, lecz w podaniach mniej dokładny. Ma pozatem wadę: prowadząc piłkę w pole zwalnia tempo i oddaje ją zbyt późno, pozwalając przeciwnikom skupić się do obrony bramki.

Mordarski był za mało zatrudniony; momenty dobre przeplatały się u niego ze słabszymi. Cieślik był ruchliwy, pojedynki staczał pomyślnie i strzelał dużo, jednakowoż przeważnie niecelnie.

Oprych ograniczył się tylko do wyrabiania pozycji do strzału partnerom. W tym meczu jednak należało samemu strzelać, praca przygotowawcza nie wystarczała — a Oprych nie oddał ani jednego strzału. Zastępujący go po prze rwie Kohut był lepszy pod tym względem i gdy był jeszcze świeży, wyrobił pozycję do strzelenia jedynej bramki.

Gracz zaczął b. dobrze strzałami w poprzeczkę. Później jednak osłabł, stracił siłę przebojową i cała wartość jego gry leżała w pracy przygotowawczej do podań mniej lub więcej celnych.

Debiutant Sąsiadek jest talentem, legitymuje się bowiem dobrym startem co dla skrzydłowego jest najważniejszym warunkiem. Wkład jego w meczu z Finlandią jest jednak niewielki, ponieważ centrował zbyt blisko bramki, przez co wiele jego piłek wyłapywał Sarnola, nie odważał się na strzał i niejednokrotnie mogąc iść z piłką na przebój podawał ją, co było błędem taktycznym. Mimo tych wad, debiut jego należy uważać za udany. Przy dobrym trenerze powinien pozbyć się tremy, nieodpowiedzialną zamienić na agresywniejszą i nauczyć się strzelać z kąta skrzydłowego. Do Sąsiadka należy przyszłość.

Ogółem biorąc, żaden z naszych zawodników nie zasługuje na notę bardzo dobrą, gdyż ani jeden, jak wspomniałem nie był w pełnej formie i nie zademonstrował w całej pełni tego co potrafi. Wszyscy robili wrażenie przetrenowanych lub niedotrenowanych. Żaden z zawodników, z rezerwowymi włącznie, nie zasłużył też na notę niedostateczną. Byli dobrzy jak Parpan, Cieślik, Mordarski i tacy, którzy zasłużyli1,3 notę dostateczną. .

Gdyby choć jeden z napastników był w dobrej formie, wybrzmiałby inaczej.

Stanisław Mielech


Dziennik Zachodni

Polska -Finlandia 1:0 (0:0)

Cieślik strzelcem

W a r s z a w a. 40.000 widzów zebrało się ma Stadionie Wojska Polskiego w Warszawie, by być świadkami ostatniego w tym roku spotkania międzynarodowego. Przeciwnikami, naszymi byli Finowie, których pokonaliśmy rok temu w Helsinkach 4:1, Do powyższego spotkania drużyna polska wystąpiła w podobnym składzie co przeciw Rumunii. Jedynie na. prawym skrzydle wystąpił Sąsiadek oraz na środku ataku Oprych, którego jednak miejsce zajął po przerwie Kohut. Pierwsza potowa meczu stała pod znakiem wyraźnej przewagi Polaków. Gracze nasi są lepsi technicznie i szybsi, a atak nasz strzela dużo na bramkę przeciwnika. Po rozpoczęciu meczu inicjatywę przejmują Polacy. W trzeciej minucie piłka wędruje do Cieślika, który ostro strzela obok poprzeczki. Po krótkiej walce w polu Gracz przejmuje podanie Gajdzika i strzela. Piłka odbija się o prawy słupek i wychodzi w pole. W tych minutach gry okazuje się, że Polacy są zespołem lepszym. Bardzo dobrze zagrywa linia pomocy, zasilana przez Gracza, który często cofa się do tyłu. W 9 minucie gry następuje ponowna akcja naszego ataku. Piłka dostaje się do ruchliwego Cieślika, którego ostry strzał trafia w lewy słupek. Pomimo silnego naporu naszych napastników, wynik meczu nie ulega zmianie. Ataki i ostre strzały rozbijają się o dobrą obronę gości i olbrzymiej wielkości bramkarza Harnolę. Następne minuty upływają pod znakiem gry w polu. Finowie są zespołem przeciętnym. Pierwszy i jak się później okazuje, jedyny strzał w pierwszej połowie na naszą bramkę padł w 34 minucie. Swahn strzela niebezpiecznie po przeboju, Skromny jest jednak na miejscu i piąstkuje piłkę na korner, który pozostaje niewykorzystany. Po przerwie kierownictwo naszej drużyny zmieniło jeszcze Jandudę, zastępując go Tarką. Zaraz w pierwszych minutach Finowie faulują jednego z naszych napastników. Rzut wolny z 40 metrów egzekwuje Parpan, niestety piłka przechodzi ponad poprzeczką. Polacy mają w dalszym ciągu przewagę. Są lepsi technicznie i taktycznie, niestety przewagi swej nie umieją wykorzystać cyfrowo. Większość strzałów trafia albo w poprzeczkę albo mija bramkę. Ta indolencja naszych napastników zaczyna też irytować widownię, która wyraża to głośnymi gwizdami. Finowie mimo dużej przewagi Polaków grają bardzo ambitnie i ofiarnie. Są lepsi niż w pierwszej połowie i rewanżują się raz po raz kontratakami. Jeden z niebezpiecznych wypadów Finów likwiduje Parpan. Następuje krótki okres przewagi Finów, który kończy się kornerem. Strzał Swahna piąstkuje Skromny w pole, gdzie jednak piłka trafiła do Saarinena, którego ostry strzał Skromny przytomnie złapał. W 20 minucie atak nasz zdobywa wreszcie upragnioną bramkę. Przy piłce jest Mordarski, który centruje ładnie do Cieślika, ten zaś silnym strzałem w róg uzyskuje nieuchronny punkt. Od tej chwili gra się nieco ożywia. Polacy atakują w dalszym ciągu bez większego jednak szczęścia. Natomiast Finowie rewanżują się kilka niebezpiecznymi zagraniami. Rytkonen, najlepszy napastnik Finów, po pięknym dryblingu i minięciu obrony strzela i na. bramkę Skromnego, piłka przechodzi jednak obok słupka. W następnej minucie znowu Rytkonen wspólnie z Saarinen są pod naszą bramką i ostry strzał tego ostatniego zatrzymał Parpan nogą. Od 30 minuty gra toczy się pod ciągłą przewagą naszego zespołu. Nie jest to mecz dwóch równorzędnych drużyn, lecz zmaganie się ataku polskiego ze świetnym bramkarzem fińskim. Wyłapuje bramki on pewnie seryjne strzały wszystkich naszych napastników. W 32 minucie piłkę dostaje Sąsiadek. Próbuje minąć Myntia, lecz ten zabiera mu piłkę. W 34 min. gry piłkę dostaje Cieślik, posyła ją do Gracza ten skierowuje ją z powrotom do Cieślika, który strzela z 15 metrów w out. Na nacisk Polaków Finowie odpowiadają sporadycznymi wypadami. Ostatnie minuty gry należą do Polaków. Obserwujemy raz po raz strzały naszych napastników, które albo wyłapywane przez doskonałego bramkarza Finów, albo też wychodzą na out, tak że wynik meczu pozostałe bez zmian.

Ocena (OD SPECJ. KORESPONDENTA)

Ostatni mecz .polskiej reprezentacji piłki nożnej w tym sezonie 0 drużyną Finlandii zakończył się zasłużonym zwycięstwem Polaków. Sądząc z przebiegu gry, przegrana Finów powinna była być cyfrowo wyższą. Zwycięstwo 1:0 nad drużyną gości w żadnym wypadku nieodzwierciedla układu sił. Od pierwszych minut meczu zaznaczyła się przygniatająca przewaga naszych graczy, którzy chociaż gnali optycznie ładnie, jednakże aa wodzili strzałowo, czego efektem jest tylko 1 bramka strzelona doskonałemu bramkarzowi fińskiemu. W drużynie polskiej trudno jest tym razem kogokolwiek wyróżnić. Żaden z graczy nie osiągnął szczytowego poziomu formy, wszyscy grali raczej przeciętnie. Bramkarz Skromny był mało zatrudniony i interweniował zaledwie kilka razy. Obaj obrońcy Janduda i Barwiński razili słabym wykopem. Widzieliśmy ich już lepiej grających. Po przerwie na boisku znalazł się Tarka, który zluzował Jandudę. Pozzńczyk był jednak gorszy od swego poprzednika. Najlepiej wypadł jak zwykle Parpan, ale miał on tym razem dość ułatwione zadanie ze względu na niski poziom techniczny napastników gości. Bocz ni pomocnicy, Waśko i Gajdzik nie zwrócili .czymkolwiek .na siebie uwagi. W ataku pozornie wszystko szło dobrze, jednakże gracze nasi mimo, że przeważali wyraźnie technicznie, razili indolencją strzałową i niejednokrotnie z pewnych pozycji nie zdobyli punktów. Mówiąc o indolencji strzałowej, może krzywdzimy nieco naszych napastników. Rzeczywiście oddali oni bardzo wiele strzałów na bramkę Hannoli, jednakże strzały te nie posiadały „dynamitu“ i były zbyt wolne. Najbardziej pracowitym był Gracz, najwięcej strzelał Cieślik Obaj kierownicy napadu Oprych i Kohut wypadli miernie. Debiut młodego Sąsiadka na skrzydle również nie był rewelacyjny. Bez wątpienia jest to gracz zdolny, ale brak mu jeszcze kwalifikacji, gdyż grał w pierwszym państwowym meczu. Mordarski oddał kilka dobrych strzałów, jednakże był stosunkowo mało zatrudniony. W drużynie gości wyróżnił się przede wszystkim bramkarz Harnola, który obronił swoją drużynę od wysokocyfrowej porażki. Grał on bardzo spokojnie, doskonale się ustawiał, a przede wszystkim miał szczęście. Finowie pokazali się jako zespół o mocno przeciętnych kwalifikacjach. Zwróciła na siebie uwagę jedynie prawa strona napadu. Bohdan Tomaszewski.



Komentarze prasowe po występach w reprezentacji:

  • Józef Kohut:
    • „Kohut… jest zawodnikiem innego typu. Siła jego to raczej indywidualny zryw czy przebój, współpraca z sąsiadami jest mniej dokładna, to też po przerwie akcje nie szły tak składnie. Niemniej jednak Kohut był w wielkiej mierze autorem zwycięstwa, gdyż przeszedł na lewą stronę, przebił się z piłką i oddał strzał. Nie był by on celny, gdyby nie wmieszał się w to Cieślik, który nadał piłce już całkiem pewny kierunek. Na drużynę o skromnych środkach technicznych i taktycznych jak Finowie Kohut może być nawet dobry, przy zespole wyższej klasy” niekoniecznie.
    • Kohut po przerwie zmienił Oprycha i „wypadł stosunkowo dobrze”, choć miał trochę niecelnych strzałów i nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem. Okoliczności strzelenia jedynego gola: 19’ po pauzie „Kohut wędruje z piłką po lewym skrzydle, podprowadza ją pod bramkę, oddaje krótki strzał – centrę, piłkę łapie na nogę Cieślik i jest 1:0”


  • Mieczysław Gracz:
    • „Gracz był jednym z najpracowitszych naszych napastników i załużył na pierwszą lokatę. Pod koniec jakoś zbyt często padał, czyżby zameldowały się kontuzje z Chorzowa”. Miałswoje okazje bramkowe, ale był nieskuteczny.